co teraz fajnego czytacie? co ostatnio czytalyscie?

Zaczęty przez panikarola, 11 Mar 2008, 22:31:16

0 użytkowników i 7 Gości przegląda ten wątek.

salsa

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

panikarola

Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

magoo

panikarola tak to ta pierwsza i faktycznie bez miasta, juz poprawiłam :)

panikarola

Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

magoo

Cytat: panikarola w 01 Maj 2009, 11:27:11
magoo, no to  :beer:
a za reszte sie zabierasz?

:beer:
Na razie nie, bo jak byłam w Polsce to tylko ta pierwszą kupiłam, a w najbliższym czasie nie będę nic zamawiać przez net. No chyba, że uda mi sie wyszperac w którejś z tutejszych bibliotek :)

panikarola

a ja komus pozyczylam te pierwsza wlasnie i nie mam pojecia, gdzie ona jest...
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

magoo

panikarola przeczytałaś więcej części? Podobało ci się? Bo ja chyba za wiele oczekiwałam po przeczytaniu recenzji  :hmm: Nie żeby mi się nie podobało, :hmm: ale czegoś mi zabrakło, jakiegoś takiego hmm porywu serca ;)

panikarola

magoo, mialam tak samo! przeszkadzalo mi, ze tam tyle opisow, jak biegnie ulica albo dokladnie, co zjedli w knajpie. ja lubie takie opisy, szczegolnie jedzenia, ale jesli one sluza np. opisaniu zwyczajow bohatera, a tu mialam wrazenie, ze autorowi chodzi o opisanie jakie wtedy jedzenia bylo popularne. troche mi tez przeszkadza, ze te morderstwa sa takie okropnie brutalne, ale tu juz zdaje mi sie, ze pasuje to do atmosfery i uzasadnione jest rozwiazaniem i trudno traktowac to jako zarzut.

czytalam w sumie chyba ze trzy jego ksiaki, na pewno Festung nie przeczytalam i chyba czegos jeszcze. ale zlewaja mi sie bardzo, pamietam tylko pierwsza czesc dobrze, o tym skorpionie i problemach malzenskich Mocka. pamietam tez ta, gdzie umiera ojciec Mocka, ale nie wiem, ktora to czesc i fabuly nie pamietam tak dokladnie.
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

jusia

panikarola mnie Krajewski nie powalil niestety chociaz zabierałam się do serii z wielkim apetytem, w gardle nie stanal wprawdzie, ale rarytas dla mnie zaden, czytalam dwie pierwsze czesci i juz nawet nie wiem o czym to bylo ??? za duzo odwołan do filologii klasycznej, ja rozumiem, ze Krajewski jest filologiem klasycznym i to poletko jest Mu bliskie, ale za dużo tego tam naćkał, jakoś tak mi nie pasowało...
a ja teraz czytam "Lektora" (konfrontuję z filmem i chyba film lepszy)
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

panikarola

o wlasnie, jeszcze te zabawy filologiczne... nie dosc, ze mi to nijak do fabulu, to jeszcze mnie wkurzalo, ze mnie ktos w ten sposob usiluje w wyrzuty sumienia wrobic, ze nie rozumiem i taka niewyksztalcona klasycznie jestem!
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

magoo

Po pierwszej części odniosłam po prostu wrażenie, że cała tak książka posłużyła właśnie panu Krajewskiemu do wyjaśnienia, gdzie była przed wojną dana ulica, jak się nazywała i tym podobnych rzeczy. Zabrakło mi po prostu narastającego napięcia i kombinowania, kto jest mordercą. Może za dużo A. Christie sie naczytałam... :)

jusia

Cytat: jusia w 05 Maj 2009, 15:18:30

a ja teraz czytam "Lektora" (konfrontuję z filmem i chyba film lepszy)
skończyłam...no film zdecydowanie lepszy, o stokroć :) jak to jest, że z takiej mizernej książeczki, można zrobić taką super adaptację filmową...
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

mayagaramond

#687
Cytat: jusia w 06 Maj 2009, 10:21:37
skończyłam...no film zdecydowanie lepszy, o stokroć :) jak to jest, że z takiej mizernej książeczki, można zrobić taką super adaptację filmową...

nie podobala ci sie ksiazka? Filmu nie widzialam, co do ksiazki mialam mieszana uczucia, ale nie ze wzgelud na styl, tylko na to, ze ta baba, byla tak uparta i nie przyznala sie, ze nie umie pisac. Alez mnie to wnerwilo  :headbang: :headbang:
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

calla

Skonczylam "Blond Gejsza". Fajna ksiazka. Tylko koniec taki "bajkowy" troche jak dla mnie. Zaczelam "Biala Masajke". Zapowiada sie ciekawie. Po skonczeniu ksiazki obejrze film, bo ciekawa jestem ekranizacji.
A zaraz potem czeka gorka ksiazek polecanych przez strefe :-)
Wenn Dir das Leben eine Zitrone gibt, mach Limoncello ;)

salsa

a ja czytam od dwoch dni bluszcz, dawkuje go sobie w tramwaju ;)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

jusia

salsa no i co z tym Bluszczem? dla mnie to knoty, u babci w smieciach znalazlam pare numerow i tez przejrzalam, faktycznie inne pismo niz reszta, ale bez przesady, sama bym sobie nie kupila i te powiesci w odcinkach, wrr...
podobaja mi sie felitony Brodzikowej (niechetnie, bo myslałam, co ta Brodzikowa sie za pisanie bierze, ale historia JaFa jest bardzo fajna i dobrze napisana)
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

jo_miekka

Przejrzałam kilka numerów, ale jakoś mi też nie podchodzi...

ishka82

Ja kupiłam jeden nr i więcej nie zamierzam ;D

tachogti

Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

salsa

jusia  zależy
znalazłam kilka fajnych rzeczy, jak np cykl dzień z życia pisarza czy jakoś tak
i niektóre opowiadania
ale pierwsza euforia mi minęła
np numer marcowy podobał mi sie bardziej niz ten majowy
mam całe dwa numery
czy kupie kolejny.... hmmmm :P
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

golinda

Cytat: jusia w 07 Maj 2009, 10:47:07
salsa no i co z tym Bluszczem? dla mnie to knoty, u babci w smieciach znalazlam pare numerow i tez przejrzalam, faktycznie inne pismo niz reszta, ale bez przesady, sama bym sobie nie kupila i te powiesci w odcinkach, wrr...


:beer:

mnie też ten Bluszcz nie przypadł do gustu
jakieś mdławe felietony, które nic nie wnoszą do mojego życia - ani żadnej nowej wiedzy, ani umiejętności - nic
pseudopsychologiczny bełkot
takie podobne do tych pisanych w PANI
szkoda, że pisma skierowane do kobiet nigdy nie zawierają wartościowych artykułów

jusia

a ja zaczelam "Lód"...chyba z rok mi zejdzie
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

golinda

Cytat: jusia w 08 Maj 2009, 21:15:12
a ja zaczelam "Lód"...chyba z rok mi zejdzie

ja też zaczęłam, po czym brat mi zakosił ;)

martullek


tachogti

Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P