Niemowlę - rozszerzenie diety

Zaczęty przez gatka2804, 06 Sty 2009, 10:32:14

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

konwalia

#2525
olga musisz dać jej czas, nauczy się, najlepiej niech je z wami, pokarmy miękkie, czyli takie c o rozgniotą się jęxykiem na podniebieniu

zęby potrzebne do żucia to jeszcze dużo czasu ;) te pierwsze to tylko niebezpieczeńtwo, bo służa bardziej do odrywania kawałków, na trzonowce się jeszzce poczeka

Dagi je kawałki od początku, bo my stosujemy blw
radzi sobie świetnie, na sniadanie je bułkę/wafla ryzowego z czymś
na obiad warzywa tak zrobione, zeby chwycic i mięso mielone ulepione w pałeczki do chwytania, brązowy ryz/kasza na gęsto lub ziemniaki pociete w paski
kasza z niekapka lub jaglanka na gęsto rękami(i kąpiel zaraz potem :D)
z mandarynką, pomar*ańczą, jabłkiem, morela susz sobie radzi, banan gorzej, bo za sliski

marcheewka

Cytat: konwalia w 23 Sty 2012, 15:02:25
olga musisz dać jej czas, nauczy się, najlepiej niech je z wami, pokarmy miękkie, czyli takie c o rozgniotą się jęxykiem na podniebieniu

zęby potrzebne do żucia to jeszcze dużo czasu ;) te pierwsze to tylko niebezpieczeńtwo, bo służa bardziej do odrywania kawałków, na trzonowce się jeszzce poczeka

Dagi je kawałki od początku, bo my stosujemy blw
radzi sobie świetnie, na sniadanie je bułkę/wafla ryzowego z czymś
na obiad warzywa tak zrobione, zeby chwycic i mięso mielone ulepione w pałeczki do chwytania, brązowy ryz/kasza na gęsto lub ziemniaki pociete w paski
kasza z niekapka lub jaglanka na gęsto rękami(i kąpiel zaraz potem :D)
z mandarynką, pomar*ańczą, jabłkiem, morela susz sobie radzi, banan gorzej, bo za sliski

konwalia, ale dlaczego je kaszę rękoma?? Nie karmisz jej wcale łyżeczką?
Dla mnie to dziwne trochę... moje dziecko jest od początku karmione łyżeczką, wie do czego ona służy i zaczyna jeść nią sama. Etap jedzenia łapami raczej ominęliśmy, teraz jest głównie widelec i próby zupy łyzeczką.

konwalia

nie karmie łyczeka w ogóle
je rekami i pije z doidy i niekapka
łyzeczke z czasem dostanie i sie nauczy

rubin04

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

konwalia

#2529
rubin  bighug bighug

dziewczyny, to na szybko fota w czasie obiadu, jako dowód, że 7 meisięczniak je
brokuł został odgryziony kawałek, reszta wypluta spadła na podłogę :D

rubin04

Konwalia, a Dagi juz sama siedzi?
I Wy juz sie glutenujecie?
Moja na razie tylko zupy warzywne i owoce, i kaszka bezgluetnowa z butelki na dobranoc, po cycku jako dodatek.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

konwalia

#2531
siedzi z podparciem i stabilnie w antylopie, w tym większym krzesełku nie, mamy zgodę od rehabilitantki na sadzanie do posiłku
i próbuje siadać-podnosi tyłek i pdopiera się ręką, wg rehabiltantki szybciej usiądzie niż zaraczkuje

tak, glutenujemy się od kiedy zrobiła awanturę jak jadłam chleb :D dostała, teraz dostaję bułkę czasem i kaszę zdrowy brzuszek

i od paru dni zaczęła trawić to co je, bo zmieniły się kupy i ich zapach neistety też

Dodany tekst: 23 Sty 2012, 16:10:06

Cytat: rubin04 w 23 Sty 2012, 16:05:58po cycku jako dodatek.
ja daję kaszę prezed kąpielą, a po kąpieli cyc-wtedy szybciej zasypia, wypróbuj :D

rubin04

#2532
no ja wole kasze po cycku bo mam nadzieję ze zrobi pewnego dnia tak jak P. czyli w d.. będzie miała cycka i bedzie sie domagać od razu kaszy.

Bo ja chcę na wiosnę juz całkiem odstawić,
i tak za namową pediatry jeszcze karmię mimo że chciałam powoli odstawiać.

Dodany tekst: 23 Sty 2012, 16:18:59

No i moja zasypia elegancko - naje się, odkładam do łóżeczka i zasypia.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

konwalia

a nie je mniej cycka w dzień? moja już sobie ograniczyła, nockę przesypia, więc dla mnie luz, będę karmić ile zechce ;)

rubin04

#2534
no moja w dzień mniej je cycka bo ma zupę i owoce
ale nocy nie przesypia

Ona jest daleka od zdyscyplinowanego modelu Pawełka :(

Dodany tekst: 23 Sty 2012, 17:00:32

Jedno co jej wychodiz to gadanie..
Gada bez przerwy. Serio. Buzia jej się nie zamyka. Zwłaszcza jak sie o 4 rano obudzi wyspana to potrafi i do 8 rano gadać. masakra :D
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mobka

Olgaaaa, Kubadlugo mial problem z przezuwaniem. Jak jadl jakies wieksze kawalki, to to lykali mu oczy na wierzch wychodzily. Gryzie ladnie od 2, moze 3 miesiecy. W zasdzie jak wyszly mu 4, to zaczal ladnei mielic. wczesniej srednio mu szlo.

olgaaa1

Dzisiaj to wogóle masakra jedzeniowa. Jak ją zobaczyłam jak weszłam do domu do pracy, to mi łzy napłyneły do oczu.
To co dzsiaj zjadła:
180ml melka rano
potem z 40 soku,
z 10 łyżeczek zupy
kolacja 140 kaszki
oczy podkrążone bo całą noc nie spała
smutna, z buzi się leje, smoka nie odstępuje,
Pocieszcie mnie, ż to zęby, zaczyanmy pomału wprwowadzać laktozę i martwię się że to może to, ale chyba zęby co?

zwierzatko_mojej_mamy

olgaaa1 olej jedzenie ;) z buzi sie leje to zeby bez dwoch zdan, fran ma ich juz z 7, a i tak ma w dupie gryzeinie (no banana zmieli, bulke ssie, ale kanapka rzuca w dal ) a ja tez mam to w nosie - co jakis czas cos podtykam, jak zje to fajnie, jak nie to trudno ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

konwalia

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 23 Sty 2012, 21:22:36jak zje to fajnie, jak nie to trudno wink
ja też tak Dagi żywię, dziś dożywiała koty cięlęciną, a co tam, mniej sprzątania :D

olgaaa1

Tak właśnie postanowiłam, chce butle niech je butle, chce zupy kremy niech je zupy kremy. Godzę się z tym, że jest dzieckiem i może mieć swoje upodobania. Kurcze za naszych czasów to zupy podawało sie w butelkach, a ja kakao z butelki piłam chodząc do przedszkola i co jakaś upośledzona jesem, gryść nie umiem? Skąd ta moda na popdzanie dziecka i natury

konwalia

Cytat: olgaaa1 w 23 Sty 2012, 21:31:08Skąd ta moda na popdzanie dziecka i natury
olga a czemu uważasz, ze moda i popędzanie?
każdy robi jak uważa, najważniejsze jest dziecko i obserwacja go, a nie trzymanie się norm, bo należy

ja ci tylko pokazałam, ze dziecko sobie poradzi z kawałkami, inna kwestia czy chce

olgaaa1

Konwalia źle mnie zrozumiałaś, twoja Daga super sobie radzi i żal tego zaprzepaścić i podać jej butle, ale moja Gabrysia sobie nie radzi, a może nie tyle co nie radzi co poprostu ma swój temperament i odmawia, więc dążenie za modą bo nie oszukujmy się BLW jest teraz modą, jest walką z wiatrkami.

zwierzatko_mojej_mamy

jeszcze i tak sto razy sie mu zmieni - banana jadl 3 miesiace temu w calosci, teraz w plasterkach wyrzuca na dywan ;) mam w dupie ;D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

olgaaa1

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 23 Sty 2012, 21:47:42
jeszcze i tak sto razy sie mu zmieni - banana jadl 3 miesiace temu w calosci, teraz w plasterkach wyrzuca na dywan ;) mam w dupie ;D
Jakaś chyba taka faza kiedyś to jak dałam ciasteczko czy chrupka to aby tylo kawałeczek nie utracić. A teraz ugryzie, pierdzilnie i się cieszy

konwalia

olga spoko :)
ja bym korzystała i dała nawet do tego obliźnięcia i wywalenia, przecież my też wszystkiego nie jemy

elve

Wiecie co....
ja sobie myślałam, ze jak od początku będę uczyć dziecko wszystkich smaków, samodzielności, to tak jej zostanie.
Anka miała dość wcześnie rozszerzoną dietę i równolegle z papkami (które stanowiły odrębny posiłek) dostawała różne rodzaje jedzenia do zabawy. Długo jadła wszystko i chętnie
A teraz - warzywa absolutnie nie, kasze, ryż nie, ryby i większość mięs nie itd
Jada teraz mleko, makaron (najlepiej bez dodatków), rosół i pomidorową (pod warunkiem ze z dużą ilością makaronu), chleb, jabłka, mandarynki, banany i ogórki kiszone

Więc teoria teorią, a życie.... ehh
Stąd mój sceptycyzm co do BLW

konwalia

elve a to nie taki okres? ja myślę, ze jej przejdzie, poza tym widocznie je co potrzbuje-czyli aktualnie prawie nic, ale ok 2rz zapotrzebowanie zwalnia, stąd to załamanie

olgaaa1

Mi się wydaje, że każde dziecko przechodzi etap grymaszenia, niejedzenia.
Jak Gabrysia była mniejsza to lubiła zupki, deserki, owoce, chętnie na wszystko otwierała paszcze, chrupki potrafiły ją zająć na kilkanaście minut. Bo to było coś nowego, jakaś zabawa, odskocznia. Jedzenie było frajdą.
Teraz kiedy już wszędzie pójdzie, wszystko ją interesuje, potrafi "aserytnie" :P odmówić jedzenia, posiłki nie są już taką frajdą jak kiedyś.

magdalinska

dzisiaj pierwszy raz pochowałam jedzenie przed dzieckiem. Jogurty ciasteczkowe. Zamiast zjesc kaszke, owoc, czy 2 danie obiadu, to jogurty. dzisiaj zrobie mu przerwe i zobacze jak bedzie....ciagle tylko do lodówki i jogurt, jogurt i jogurt......

Justynna

a Michał pięknie potrafi pokazać, że coś mu nie smakuje. Wczoraj polizał kiwi, powiedział "bleeee" i odłożył :D