Szczepienia - dylematy rodzica...

[jestynka]

ja wzięłam skojarzone, aby oszczędzić ilośc kłuc, po czum okazał się, że to tylko ja przeżywam te szczepienia Filip nie reaguje na wkłucia, a jełsi się zdecyduje na skojarzone to już trzeba do końca szczepić skojarzonymi, gdby nie treba było to pewnie nastęne szczepienia wziełabym nieskojarzone

[ishka82]

Ja wzięłam skojarzone ze względu na ilość wkłuć i dlatego, że te szczepionki są nowocześniejsze i właściwie wszyscy (pediatra, położne, pielęgniarka w punkcie szczepień) je polecali. Byłam praktycznie zdecydowana na darmowe ze względu na kasę, ale przyszedł zastrzyk gotówki i postanowiliśmy zainwestować w 5w1

[brawurka]

brałam bo skutki uboczne po zwykłych szczepionkach są gorsze, obrzęki wokół ukłucia, wysoka temperatura itd

[jestynka]

przy  skojarzonych filip po jednej miał obrzek ,a po drugiej miał goroczkę i przespał prawie cały dzień

[Kasia]

przy  skojarzonych filip po jednej miał obrzek

nas też raz lekko napuchło, po jednym ukłuciu, nie wyobrażam sobie opuchlizny po trezch wkłuciach

[jestynka]

ale to się nie robi trzech wkłuć za jednym razem, tak mi się wydaje
Dodany tekst: 21 Kwi 2010, 14:02:00
ale to się nie robi trzech wkłuć za jednym razem, tak mi się wydaje

[abkasia]

dziewczyny, a szcepinie na odre swinke i rozyczke jest platne?

[marax]

ilosc wkuc to jedno a powiklania to drugie . CHodzi o to ze efekty uboczne wywoluje bardzo czesto rozpuszczalnik tz na substancja w ktorej rozpuszczona jest szczepionka .Jezeli szczepi sie skojarzonymi to ilosc rozpuszczalnika jest proporcjonanie mniejsza.Najprosciej mowiac szczepionki skojarzone sa nowoczesniejsze i maja mniej efektow ubocznych . Efekty uboczne to nie tylko temperatura i obrzęk sa o wiele bardziej niebezpieczne . Poza tym kazde wkłucie (czy to szczepienie czy zwykly zaszczyk )niesie ze soba ryzyko zakażeń tgz szpitalnych ,przyrannych,zawleczenia bakterii w miejscu wkłucia .
Dodany tekst: 21 Kwi 2010, 14:08:25

dziewczyny, a szcepinie na odre swinke i rozyczke jest platne?

nie szczepionka skojarzona darmowa

[abkasia]

a szzepilas w tym samym dniu co na ospe?

[marax]

jednoczasowo mozna szczepic na ospę . Jezeli lacznie z odrą swinkąi rozyczką nie zaszczepi sie na ospę (trzeba sprawdzic firmę szczepionki na ospę bo są 2 a tylko jedna chyba GSK umozliwia jednoczasowe szczepienie z tymi bezplatnymi -chodzi o to ze to ta sama firma produkuje te szczepionki i  przebadane jednoczasowe szczepienie) to odstęp to minimum 6 tygodni
Dodany tekst: śro 21 kwi 2010 13:10:57 GMT-1

a szzepilas w tym samym dniu co na ospe?

tak tyle tylko że podawane jest to w drugie ramię . Trzaba wiedziec ze to są szczepionki podskórne i jak chcesz znieczulac EMLA to musisz ją posmarować troche niżej mieśnia naramiennego -ja myslalam ze to jest domięsniowe i posmarowalam po mieśniu .

[jestynka]

zaszczyk

uwielbiam jak tak piszesz

[marax]

no dobra zastrzyk

[jestynka]

zaszczyk brzmi tak po ślasku.
moja mama studiowała we wrocławiu i do tej pory mówi, czy, zamiast trzy

[Kasia]

ale to się nie robi trzech wkłuć za jednym razem, tak mi się wydaje
Dodany tekst: 21 Kwi 2010, 13:02:00
ale to się nie robi trzech wkłuć za jednym razem, tak mi się wydaje

przy nieskojarzonej szczepionce to sa trzy wkucia więc jedna nóżka przyjmuje co najmniej dwa kłucia

trzech rzeczywiscie na raz w jedną noge nie ma

[zwierzatko_mojej_mamy]

zastanawiam sie zawsze na tym watku, czy tez bede tak sie trzesla nad tymi wkluciami jak kota mi kluja to mnie to nie rusza w sumie jak mnie lub meza kluja to tez nie

[marax]

zwierz mnie tez nie rusza jak klują kogokolwiek jakkolwiek nawet iglami o dlugosci 15 cm i srednicy 5 mm prosto w klatke piersiową bez znieczulenia   jednak moja Laura to oddzielna historia kochana

[jestynka]

zastanawiam sie zawsze na tym watku, czy tez bede tak sie trzesla nad tymi wkluciami jak kota mi kluja to mnie to nie rusza w sumie jak mnie lub meza kluja to tez nie

ja sama nie lubię szczepionek więc to stąd

[marax]

a psy to juz mnie w ogole nie wzruszają ,moj M zawsze robi takie miny jakby co najmniej wlasnie przechodzil zabieg na otwartym sercu . Dziecko wlasne wyzwala w nas zupelnie inne emocje i rozum nie ma nic do tego .

[OlaFasola]

zastanawiam sie zawsze na tym watku, czy tez bede tak sie trzesla nad tymi wkluciami wink jak kota mi kluja to mnie to nie rusza Cheesy w sumie jak mnie lub meza kluja to tez nie wink

Mnie nigdy nie ruszały zastrzyki u kotów, psów czy moje własne. Ale jak Mikłaja kłuli w szpitalu to płakałam jak bóbr.

[nionczka]

Samo klucie pewnie nie byloby takie zle gdyby nie mocny uscisk dziecka, krzyk i wyraz twarzy mowiacy najpierw. "Mamo ratuj!"  a potem "zdradzilas mnie!".
Przy ostatnim szczepieniu Irene obrazila sie na nas oboje, przeszlo jej po jakiejs godzinie.

[aja]

powiem wam że mnie szczepienia też zbytnio  nie ruszają - młody jakos dzielnie to znosi, nie płacze jakoś straszliwie tylko jak mu sie wkłuje to próbuje zawsze zabrać nogę i efekt jest taki że zawsze trzeba go trzymać w dwie osoby + pielęgniarka
ale  pod koniec ciąży ja osobiście miałam już dość pobierania krwi

[mobka]

Wiem, ze nie na temat, ale sie usmialam ostatnio jak czekalam po glukozie - przyszla dziewzyna i sie pyta kto ostatni, to ja jej, ze nikt. No to sie pyta czy jest ktos w srodku, ja mowie, ze nie jestem pewna, niech zapuka i zapyta, czy moze wejsc - stwierdzila,z e woli poczekac, byla autentyc\nie rpzerazona

Mnie klucie nie przeraza i dziecko na razie nie kieruje sie liczba wkluc przy szczepieniach, ale jak tu wspomnialam, ze chyba wolalabym darmowymi szczepic, to ostro tu mnei potraktowano Na razie nie wiem co zrobie

[justynaaaa2]

mnie tam rusza jak muszę iść psa zaszczepić zawsze go trzymam z całych sił i odwracam głowę a jak on zapiszczy to aż mi się serce kraje taka jestem durna  kiedyś tak go ścisnęłam z tego stresu, że weterynarz mi powiedział "niech go pani tak nie ściska bo mu pani krzywdę zrobi" 
nie chcę myśleć co będzie z dzieckiem 

[Kasia]

wiecie, ja bym tutaj nie chciała nikogo urazić, bo wiadomo każdy wie najlepiej na co go stac a na co nie ale
akurat szczepionki skojarzone drogie nie są za 5in1 to ca 100zł za dawkę
drogie to IMO sa te pozostałe

dla mnie samo kłucie najgorsze nie było, bo widziałam żę Michala jakoś wyjatkowo nie bolało ale trzymanie go na siłę w jednej pozycji, unieruchomienie nogi i silowanie się aby go w tej pozycji utrzymac miłe nie było

[ishka82]

wiecie, ja bym tutaj nie chciała nikogo urazić, bo wiadomo każdy wie najlepiej na co go stac a na co nie ale
akurat szczepionki skojarzone drogie nie są hmm za 5in1 to ca 100zł za dawkę hmm

No niby tak, ale jak zależy komuś na dodatkowych, to 3 dawki 5w1 daje mu kasę na dawkę choćby pneumokoków Jak by nam ta kasa z nieba nie spadła, to szczepiłabym darmowymi, a na pneumokoki bym kasę wysupłała choćby spod ziemi i te 300zł robiłoby mi różnicę