stylizacja syrenki

Zaczęty przez syrenka, 23 Sty 2009, 22:33:35

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

effik

Cytat: cumberland w 06 Lut 2009, 13:45:05
Cytat: rilla w 06 Lut 2009, 12:47:39
hm ale zmiana obwodu nei jest największym zmartwieniem... naprawde

przeczytałam zmiana dowodu i się zastanawiam co ma wspólnego ten gorset z dowodem osobistym  :mocking: :mocking: :mocking:

:D cumberland, no jak się biega i zmienia dane po ślubie, to pewnie się traci w obwodzie  :rotfl:

ja też myślę syrenka, że aż tak dużych zmian centymetrowych nie będzie, żebyś się musiała tym przejmować :)

karamela

Ogon tej sukni dodaje naprawdę wiele uroku i oryginalności - mało która suknia ma taki ogon i moim zdaniem szkoda go wywalać, bo to takie "coś innego". Ale wtedy gorset out! Z resztą wydaje mi się, że zamek i tak jest bardziej elegancki.
Zawsze zrób siusiu, jeżeli tylko masz okazję.
A.W. WELLINGTON

Guests are not allowed to view images in posts, please
Register or Login


sunflowerka

Syrenka teraz doczytałam, ze ty masz przyjęcie, a nie całonocne wesele. EEeeee to zmienia postać rzeczy. Kilka godzin można się przemęczyć, ale nie kilkanaście. Nawet jakbyś miała cały czas te suknię podciągać. I tak z tego co obserwuję na ślubach, babki się ciągle macają po cyckach. Nie ma się czym przejmować:)
Wydaje mi się, ze w ciągu 2 tyg chyba nie da się aż tak schudnąć. Poza tym nie masz powodu do stresu, a przynajmniej wiele ci odpadnie z racji tego, że nie robisz hucznego wesela.

syrenka

#103
Powiem Wam, że mam mętlik w głowie i chyba przez weekend muszę to przetrawić ;)
Na ogonku bardzo mi zależy i tak jak karamela uważam, że przez to suknia się wyróżnia, jest oryginalna i dzięki niemu nabiera delikatności. Nie chciałabym z niego rezygnować.
Teraz jak sobie przypominam, to praktycznie wszystkie suknie jakie mierzyłam były na zamek, więc nie tylko z nią miałabym ten "problem" :)

Hm, ten salon jednak nie idzie na rękę Pannom Młodym. Wiązanie gorsetowe proponowali mi albo na pętelki, albo takie najzwyklejsze ze zdechłymi sznurkami (rubin04  :rotfl: )
Nic innego wymyślnego co by mnie urzekło np.

Ale tak na zakończenie tej wiadomości powiem, że w mojej głowie na razie wygrywa zamek ;)
Zobaczymy co będzie np. jutro  :P



Dodany tekst: 06 Lut 2009, 19:07:58

Cytat: sunflowerka w 06 Lut 2009, 18:51:23
Syrenka teraz doczytałam, ze ty masz przyjęcie, a nie całonocne wesele. EEeeee to zmienia postać rzeczy. Kilka godzin można się przemęczyć, ale nie kilkanaście. Nawet jakbyś miała cały czas te suknię podciągać. I tak z tego co obserwuję na ślubach, babki się ciągle macają po cyckach. Nie ma się czym przejmować:)
Wydaje mi się, ze w ciągu 2 tyg chyba nie da się aż tak schudnąć. Poza tym nie masz powodu do stresu, a przynajmniej wiele ci odpadnie z racji tego, że nie robisz hucznego wesela.

Hehe, rozbawiłaś mnie tym postem  :mocking:
Co do możliwości schudnięcia, to tak za bardzo nie mam nawet z czego schudnąć, bo mi żebra wystają, ale to jest kwestia trafienia w odpowiedni czas cyklu (pod koniec zawsze nabieram więcej wody, a po miesiączce ją tracę).

No dobra, napisałyście swoje zdanie i każde z nich szanuję :)
Muszę się tylko zdecydować, bo potem odwrotu nie będzie.

Dziękuję Wam za wszystkie opinie  :daisy:

rilla

i tu faktycznie gorset jest ok... ale właśnie jest "dodatkiem" z tyłu... z "ogonkiem" dlaej mi nie gra:D

ale wybór należy do Ciebie!! Pamiętaj, ze to twój dzień i tak minie za szybko... i nie będziesz pamiętać czy masz zamek czy gorset:)

effik

Cytat: rilla w 06 Lut 2009, 19:47:08
i tu faktycznie gorset jest ok... ale właśnie jest "dodatkiem" z tyłu... z "ogonkiem" dlaej mi nie gra:D

ale wybór należy do Ciebie!! Pamiętaj, ze to twój dzień i tak minie za szybko... i nie będziesz pamiętać czy masz zamek czy gorset:)

hmm ale tu jak widać ogonek jest inaczej zamontowany :) to wiązanie jakby wchodzi pod spód. a ogonek w sukni syrenki wygląda jak część doszyta, nie dałoby się chyba tak zrobić, no i jest wyżej mam wrażenie...

karamela

Może coś pomoże zdjęcie tej sukienki bez ogona ;)
Zawsze zrób siusiu, jeżeli tylko masz okazję.
A.W. WELLINGTON

Guests are not allowed to view images in posts, please
Register or Login


rilla

hm a ten pas? jak bedzie zamek to bedzie spojny - jak gorset to się rozejdzie:/

effik

mi pomogło - z ogonem czy bez jestem za zamkiem :D

syrenka

Dziękuję dziewczyny!
Ja w dalszym ciągu jestem bardziej za zamkiem :)

W piątek chodziłam po różnych jubilerach, także tych mniejszych i spodobała mi się taka bransoletka. Wzór ma prawie identyczny, ale ma więcej tych kryształków.

http://www.kanaccasjewelry.com/product.php?productid=2618&cat=47&page=7

Mierzyłam różne szersze, ale chyba źle bym się w nich czuła, choć swoją drogą też nie znalazłam żadnej szerokiej, która by pasowała.


syrenka

#111
Wczoraj koleżanka zbiła mnie nieco z tropu. Zadała mi pytanie dot. bolerka, czy coś będę miała na ramionach. Szczerze mówiąc to w ogóle o tym nie myślałam. Czy w ogóle mam się przejmować gołymi ramionami w kościele?

Dodany tekst: 11 Lut 2009, 10:32:26

Aha, na 99% bransoletka będzie taka  :dance:

http://www.apart.pl/pl/bizuteria,c,szukaj,,1334

elve

syrenka jeśli tobie nie przeszkadzają gołe ramiona, to czemu nie...
w sierpniu bolerko ci raczej nie będzie potrzebne


syrenka

To już nie chodzi o to aby spełniało funkcję okrycia ramion/ocieplenia, ale o to co w kościele wypada, a co nie... różnie się słyszy.

cumberland

ja się kompletnie tym nie przejmowałam
po prostu wiedziałam, że nie chcę bolerka i kropka
nie wkrcałam się więc czy wypada czy nie skoro i tak widziałam, że pójdę bez ;)

syrenka

Hehe, no w sumie też racja :)
:highfive:

rilla

a ja ubrałam bolerko:) z różnych względów, ale wyszlo ok:)

cumberland

Cytat: rilla w 11 Lut 2009, 11:52:33
a ja ubrałam bolerko:) z różnych względów, ale wyszlo ok:)

a tam tylko ok, pięknie wyszło! :)

syrenka

właśnie! :)


Dziewczyny, mam nowy mały problem.
To pytanie głównie do tych, które są już żonami ;) (ze względu na doświadczenie w tej kwestii).
Napisała do mnie makijażystka na którą godzinę chciałabym, aby przyjechała do mnie w dniu ślubu. Ślub mam o 16-tej.
Czy najpierw iść do fryzjera, a potem makijaż, czy odwrotnie?
W życiu bym nie pomyślała, że już teraz muszę decydować dokładnie co do godziny, jak będzie wyglądał ten dzień :O

Anupka

#120
Ja bylam najpierw u fryzjera, ale z perspektywy czasu wydaje mi sie, ze nie ma to az takiego znaczenia, zwlaszcza, ze makijazystka malowala mnie u mnie w domu...

Fryzjer byl najpierw, bo bylam i ja i mama i siostry w liczbie dwie i R. - zajelismy caly poranek i kazdy mial swoja godzine, ja bylam jedna z pierwszych osob, bo moja fryzura zajela najwiecej czasu (a i tak sie rozpadla). Przede mna byla moja mama (potem miala czas dla gosci) i obie siostry (jedna swiadkowa). R. byl w tym samym czasie co ja...

Jednym slowem: pomysl na szybko nad grafikiem dnia, tak plus minus chociaz i wtedy sama zobaczysz, ze to czy najpierw fryz, czy makijaz wyniknie z potrzeby chwili :D

------
co ja gadam, mama byla juz po mnie! ustalaniem kto po kim zajela sie fryzjerka wypytujac mnie szczegolowo kto jakie ma wlosy i co mniej wiecej chce. Moja mama ma krotkie i cienkie wiec z nia poszlo bardzo szybko :)
I`m looking strange in the mirror of truth, I`m not immortal I`ve lost my youth...

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

rubin04

Moim zdaniem lepiej najpierw fryzjer, makijaż o tę godzinę czesania będzie świezszy, a wiadomo, że fryzura jest mniej wrazliwa na "zniszczenie" niż makijaz.
Poz atym np. lakier do włosów itp. nawet przy zasłanianiu twarz z makijązem jakos tam by oddzialywał..

Moim zdaniem - najpierw fryzjer.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

salsa

syrenka najpierw fryz  potem mejkap !!!!!!!!!!!!!!!! nigdy odwrotnie

suszara rozpuszcza mejkap!
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

effik

Najpierw fryz żeby ci włosy twarzy nie zasłaniały  :mocking:

syrenka

#124
Dzięki! :)
Też myślałam, żeby może najpierw zrobić fryzurkę. Effik i tak mi będą włosy twarz zasłaniały, bo jak już wcześniej pisałam, bardzo chciałabym mieć rozpuszczone. Poza tym mam grzywkę  ;)
Hm, tylko o jakiej godzinie umówić tą makijażystkę do domu? Myślicie, że przy ślubie o 16-tej wystarczyłoby gdyby była między 13 a 14-tą?