Nasze obiadki

[wrobelek0403]

ddu, to ja Ci zazdroszcze jak zaczynam jesc, co tam mi wpadnie w rece, tyje w oczach

[golinda]

wróbel, serio zazdrościsz? ja kiedyś byłam bardzo chuda (w LO) i chciałam przytyć i nie mogłam
jedyne co mi pomogło trochę to ćwiczenia, ale i tak wcale to fajne nie było... (mimo że w wieku 17 lat, kiedy ciało super jędrne, to nie razi)

[ziuta]

zgodzę się z golindą, naprawdę nie ma czego zazdrościć, choć większości się wydaje, że to takie fajne
mi udało się przytyć dopiero teraz, trochę po trzydziestce i po dwójce dzieci
co więcej, żadna w tym moja zasługa, chyba po prostu przemiana materii zwolniła, bo jem tak samo, fakt, zaczęłam ćwiczyć, ale raczej nie na tyle, żeby to miało wpływ

[wrobelek0403]

golinda, zazdroszcze tego, ze ma dobrą przemiane i nie musi sie modlic nad kazdym kawałkiem ciasta.

Ja jak nie moge sobie zjesc słodkiego do kawy to jestem głęboko nieszczesliwa A jak zjem, to sie nie mieszcze w spodnie.


Dzis sie dopiełam w jeansy, w ktore nie wchodziłam przed wakacjami (brakowało 3 cm!), no i sie ciesze, ale koszty duze

[golinda]

Ja jak nie moge sobie zjesc słodkiego do kawy to jestem głęboko nieszczesliwa A jak zjem, to sie nie mieszcze w spodnie.

zjedz sobie, ale rano - wtedy wszystko najszybciej jest przerabiane na energię
ja wprawdzie już bardzo rzadko jem rano ciastko do kawy, wystarcza mi jaglanka ze słodkimi owocami, ale jak mam ochotę (jak dziś), to jem, potem do wieczora już nie muszę nic słodkiego

[wrobelek0403]

golinda, no wlasnie, zwykle jadłam na tzw. drugie sniadanie. Kawa i do tego ciasto lub drożdzówka. Ale po dwóch miesiacach było to widac, ech... Moze porcja była za wielka, takie sprzedają w cukierni. Jak sama upieke, zjem jeszcze wiecej

jak odstawiam słodycze, waga i obwody lecą w dół.

[fasolka1980]

wrobelek0403, ale ty codziennie tą drożdżówkę do kawy jesz?

[wrobelek0403]

fasolka1980, jak sie nie zmobilizuje i nie bede pilnowac, to tak - potrafie codziennie jesc słodycze: ciasto, lody, chałka z masłem i dzemem (poł wielkiej), drożdzówka, no whatever byle słodkie


Bo ja po prostu kocham węglowodany i mam na nie ciągła ochote. Jak nie ciasto to gofry, placki, pankaces domowe. Mniam

Scena z wczoraj: siedzimy na kanapie i gadamy, jak to bysmy zjedli szarlotki, albo chociaz gofra

[golinda]

chałka z masłem i dzemem (poł wielkiej)

no to już grubo

[jestynka]

ja mam jak wróbrl. Na szczęscie nie przybieram bardzo. Chociaż nie jestem szczupakiem

[wrobelek0403]

no to już grubo

no tak, mowie Ci, jestem niepoprawna

[jestynka]

eee tam wróbel... też tak mam tylko ja do Twojjego zestawu wiecorem lubie alko i chipsy/frytki i tak mogłabym się żywić cały czas. Grunt żeby do tego obiad był najlepiej dwudaniowy taki typowo polski

[wrobelek0403]

jestynka, siostro

ja nie musze miec dwudaniowego, ale makaron z pesto, mozarellą i pomidorami spokojnie mógłby być codziennie

[ishka82]

wrobelek0403, możesz mi mówić siostro tak, też pożeram słodkiego za dużo, pilnuję się, ale niestety życie bez słodyczy straciłoby sens cała nasza trójka jest słodyczowa niestety...a poza słodyczami lubię jeść tak w ogóle i też zdarza się przeginać, a teraz jak zimno przychodzi, to w ogóle już czuję wiertło w żołądku i ochotę na smażone, kaloryczne i tłuste

[wrobelek0403]

nie ukrywam, ze chciałabym mieć mniejsze zamiłowanie do slodkiego

[jestynka]

ale makaron z pesto, mozarellą i pomidorami spokojnie mógłby być codziennie

a to mogłoby być na kolację ,zeby chipsów na pusty żółądek nie jeść

[ishka82]

nie ukrywam, ze chciałabym mieć mniejsze zamiłowanie do slodkiego

i jedzenia w ogóle

[wrobelek0403]

ooo, tym sie objadałam na urlopie i teraz na mnie napadło z internetów

http://wypiekibeaty.com.pl/burek-przepis-idealny/

[konwalia]

A ja mogłabym codziennie kebab, pizzę,  kotleta, to dopiero masakra

[justynaaaa2]

Ja też codziennie MUSZĘ zjeść coś słodkiego, do kawy obowiązkowo
Nie musi to być ciasto czy drożdżówka wystarczy cukierek czy kawałek czekolady

[ddu]

ja też nie chciałabym tyle słodyczy, bo to po prostu niezdrowe
ale uwielbiam . i jem codziennie

[fasolka1980]

wroblos - no dobra, ale codziennie 2 kostki czekolady a słodka buła to jest różnica...

btw, jak dzieciaki mają ochotę na słodkie cały czas to zleca im się badania na pasożyty. Moze warto rozważyć?

[wrobelek0403]

fasolka1980, ja mam tak od zawsze, a badana byłam przez gastrologa z 3 razy. Nic sie nie zmieniło, wyniki prawidłowe

[mayagaramond]

tez uwielbiam ciasta i czekolade.

[salsa]

ja na słodkie nie mam ochoty, ale uwielbiam słone i jakbym mogła to bym codziennie żarła frytki