minimum szafy czyli budujemy BAZĘ

Zaczęty przez konwalia, 29 Gru 2009, 18:41:41

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

salsa

#50
Cytat: nionczka w 02 Sty 2010, 22:58:44
W gruncie rzeczy zgadzam sie z Salsa, ale pracowe ubrania baardzo zaleza od sektora. Ja nie moglabym chodzic do pracy w garsonce i na obcasie bo wygladalabym kretynsko. Podobnie z rozmowami kwalifikacyjnymi i nawet spotkaniami z klientami. Wiadomo, ze czasem trzeba sie ubrac lepiej, ale u nas nigdy to nie bedzie biala koszula do garnituru. Tak samo jak nikt nigdy nie przyszedl pod krawatem choc codzienne koszule sie zdarzaja.

he he garsonka :) dzieki za przypomnienie tego śmiesznego słowa

nigdy w życiu nie miałam i nigdy w zyciu bym nie założyła :)
nie mam tez na mysli elegancji pracowej w wydaniu szaro-burej sekretary

dzisiejsza moda daje nam możliwość naprawdę fajnego zestawienia ciuchów eleganckich i ładnych kobiecych - tak zebyśmy wyglądały elegancko modnie profesjnalnie i fajnie :)

przebieranie się za biurwę sprawia ze stajemy się szare i nijakie a w efekcie giniemy w tłumie (mudurkowatośc, kompleciki czy garsonki jak dla mnie odpadają)

oczywiście nie kazda praca wymaga takiego samego ubioru - poza tym np. u mnie w kancelarii jest mniejszy formalizm ubraniowy niż np w kancelarii w której pracuje moj przyjaciel. A moj mąz to juz w ogole do pracy chodzi tylko sportowo bo ciężko by  mu było latać po budowie w marynarkach i laczkach :D

Dodany tekst: 03 Sty 2010, 13:09:43

ja do pracy najczęściej zakładam ołówkową spódnice (szarą kremową, czarną lub granatową) lub spodnie materiałowe dłuższe za obcasy, i do tego górę - bluzeczkę albo sweterek albo jedno i drugie - mam rozne kroje, modele i kolory - raczej nie pastele bo nie lubię :) niemniej zestawienie czarno-białe lubię rownież :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

effik

ja właśnie zmieniłam pracę na siedzącą na dupie. znaczy poprzednia też taka była i można się było ubrać dowolnie, ale zdarzały się chwile reprezentacyjne (wywiady, targi, konferencje) i wtedy ubiór obowiązywał nieco bardziej oficjalny. białych koszul co prawda nie nosiłam, bo nie lubię, ale kostiumy z bluzkami czarnymi czy w innych stonowanych barwach już tak.
teraz te rzeczy zostaną mi w szafie, ale dobrze, że są, bo do jakiegoś teatru czy na bardziej oficjalną uroczystość się przydadzą.
brakuje mi fajnej spódnicy. mam ze 2, ale nie do wszystkiego pasują. przydałaby się taka bardziej dopasowana, może kiedyś taką upoluję, na razie nie znalazłam niczego, w czym bym dobrze wyglądała :)

Kasia

#52
Cytat: salsa w 03 Sty 2010, 13:04:35he he garsonka Smiley dzieki za przypomnienie tego śmiesznego słowa

nigdy w życiu nie miałam i nigdy w zyciu bym nie założyła Smiley

no ale garnitur damski to przecie garsonka jak sie patrzy ;)
tylko inna nazwa ;)


Dodany tekst: 03 Sty 2010, 13:20:46

to tak jak palto vel płaszcz ;)

salsa

#53
ja nie mam garnituru damskiego

mam kilka marynarek (ale nie takich stricte garniturowych) oraz spódnice i spodnie, ktore z nimi zestawiam ale to nie są komplety, gdyż nie lubie bardzo kompletów

Dodany tekst: 03 Sty 2010, 13:37:19

w zasadzie garsonka to spodnica i żarkiet do kompletu
garsona kojarzy mi się z zestawieniem dłuższej spodnicy i żakietu na jeden guzik
wolę sformułowanie "kostium" czyli jakas bardziej nowoczesna forma spodnicy  i marynarki
ale juz spodnie i marynarka to garnitur  damski
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

nionczka

Moja mama chodzi w garsonkach, polowe z nich ma w bezu plus biala bluzka. Uwielbia te kombinacje i musze przyznc, ze jej w niej dobrze. Ona ciagle uzywa tego slowa i to w moim zyciu wlasciwie jedyny kontekst kiedy pojawia sie kostium/garnitur/garsonka. Lubie to slowo bo jest takie mamine. mam tez ciocie starszej daty, ktora ma duzo takie tracacego myszka slownictwa. Bardzo to lubie :-)

Ja tez kompletów nie znosze, ani ubran ani mebli...
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

salsa

#55
nionczka  no to w ramach naszej niechęci kompletowej :  :beer: :beer:

Dodany tekst: 03 Sty 2010, 13:55:56

mnie też sie kojarzy słowo garsonka ze starszym pokoleniem
moja mam akurat używa słowa kostium/garnitur ale niektóre ciocie faktycznie "garsonka"
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

magoo

hihi garsonka to fajne slowo, wlasnie takie mamine
sama mialam dotychczas jeden kostium, kupiony przypadkowo jeszcze w liceum i byl naprawde super, szczerze mowiac jakbym jeszcze kiedys cos takiego znalazla to chetnie bym znowu kupila. Acha w komplecie mialam go na sobie moze z 5 razy, ale osobno dobrze sie komponowal praktycznie z kazdym ciuchem z szafy. No w sumie mozna powiedziec, ze mialam baze ;)

effik

hmmm a czy wspomniał ktoś o rajstopach? lol lol

noki

nareszcie sie dowiedzialam co to garsonka :)

mayagaramond

Cytat: nionczka w 02 Sty 2010, 22:58:44
W gruncie rzeczy zgadzam sie z Salsa, ale pracowe ubrania baardzo zaleza od sektora. Ja nie moglabym chodzic do pracy w garsonce i na obcasie bo wygladalabym kretynsko. Podobnie z rozmowami kwalifikacyjnymi i nawet spotkaniami z klientami.

zgadzam sie. Kolege pracuje dla producenta sportowego obuwia i na rozmowy z klientami nie moze isc w garniuturze, to poprostu nie pasuje do wizerunku firmy.

Kostiumy b. mi sie podobaja, rowniez komplety (przy zestawie jednokolorowym, to musi byc z reguly komplet, inaczej odcien sie rozni, szczegolnie przy czarnym).

Garsonki nie musza byc babciowe:

http://www.hugoboss.com/__boss_emag/seo/images/HUGO_BOSS_TV.jpg

Ale ostatnio najchetniej kupuje sukienki.

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

effik

ja mam 2 komplety które lubię. do jednego fajnego z Tatuum (ma elementy, dzięki którym nie jest tak bardzo oficjalny) przestaję się mieścić, zatem... czas schudnąć :D

Kasia

Ja mam jeden ulubiony komplet dopasowana marynarka, ostro taliowana i spódnica tulipan, mam tez spodnie do tego kompletu ale one juz takie zwykłe ;)

no i mam tez garniturek taki szary i lekko nudny ;) ale na razie sie go nie pozbywam bo moze jeszcze mi sie przyda ;)

chociaż na razie oba garnitury sa ostro ciasne wiec wiszę spokojnie w szafie ;)


chocoladette

Ja nigdy nie mialam i nie zamierzam miec ;)

emcia

Cytat: jo_miekka w 03 Sty 2010, 07:20:48
Zgadzam się, że nie do każdej pracy w garsonce i białej bluzce.
Elegancja w pracy to jednak dość szerokie pojęcie. Na szczęście, bo u mnie w robocie kostium to przesada.
Ale w drugą stronę: moim zdaniem do JAKIEJKOLWIEK pracy nie należy chodzić w butach z odkrytymi palcami, gołymi ramionami, w szortach, w przesadnych dekoltach. To po prostu kwestia smaku i dobrego wychowania.
To mówiłam ja: dresiara w sukience :D
ale jestem niewychowana
ale ciut ciężko by mi się sadziło kwiaty w szpilkach i spódnicy w ogrodzie na słońcu ;)

zwierzatko_mojej_mamy

emcia niekoniecznie szpilki - gustowne drewniaczki z zakrytymi palcami i juz jestes bizneswoman ;D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

salsa

#65
Maya - jezeli ktos ma dobrac marynarkę i spódnice w odcinaniach różniących sie od jeden ton to fakt - gryzie się
jednakę moje "nie nosze kompletów" polega na tym ze obie czesie są diametralnie rożne od siebie  widac, ze to nie jest pomyłka ale faktycznie zamierzony efekt



co do rajstop - nie nosze latem "ciepłą wiosną i jesienią" - zimą nosze bo mi zimno :D

Dodany tekst: 03 Sty 2010, 22:37:29

nosze do pracy pip tuły
ej - wyglądają dobrze a u nas to nie problem  :D
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

konwalia

ja kiedyś w sądzie widziałam młodą panią mecenas w todze i japonkach, toż to trzeba mieć fantazję, co z tego, że było lato, eleganckie są tylko zakryte czubki butów

mayagaramond

Cytat: konwalia w 04 Sty 2010, 08:41:47eleganckie są tylko zakryte czubki butów

te slowa powtarzane sa jak mantra. Ciekawe kto pierwszy wpadl na ten pomysl ;)

Odkryte buty sa eleganckie, do sukni balowej / wieczorowej zaklada sie (wieczorowe) sandaly. Rowniez na Wiedenski Bal w Operze ;)

A czy ktos moze chodzic do pracy w odkrytych butach czy nie zalezy znow od pracy. Ja chodze, w koncu nie pracuje w City ;)







"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

inkageo

A królowa Elżbieta miała odkryte palce na własnym ślubie :D
Imagine there is no hate

mayagaramond

Cytat: inkageo w 04 Sty 2010, 09:44:06
A królowa Elżbieta miała odkryte palce na własnym ślubie :D

dobrze, ze jej nie zdetronizowali ;)

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

jestynka

Cytat: emcia w 03 Sty 2010, 21:45:52ale jestem niewychowana
ale ciut ciężko by mi się sadziło kwiaty w szpilkach i spódnicy w ogrodzie na słońcu


ja też ;) dodatkowo najczęściej pracuję w dresie, taki charakter pracy ;)
uważam, że przedszkolanka w żakieciku to pomyłka ;)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

salsa

ja latam do pracy w peep toe-ach (do sądu też nosiłam) nikt mi nigdy nie zwrócił uwagi ze coś nie halo :D

i w gołych nogach :D

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

tachogti

Mysle, ze skoro ja latam do pracy i na uczelnie w glanach (zawsze wypastowanych) i w trampkach, to wszystkie "golopalczaste" moga czuc sie rozgrzeszone ;) aczkolwiek na obronie mimo upalu mialam ponczochy i "cale buty" :)
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

mayagaramond

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

tachogti

Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P