Dla starajacych sie :-)

Zaczęty przez nionczka, 07 Sty 2008, 15:39:54

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

salsa

Noelka odpoczywaj i trzymamy kciuki, zeby krwiak się wchłonął
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

jestynka

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

ishka82

noelka84, byle do przodu :) dbaj o siebie i odpoczywaj, a my tu pokciukamy :thumbup: :thumbup: :thumbup: :D no i pisz czasem  co u Ciebie ;)

noelka84

hej dziewczyny wczoraj wrocilismy do uk. postaram sie czesciej teraz sledzic wasze wpisy:)
w czwartek, 2 dni temu zrobilam kolejne usg, zarodek zywy, rosnie ladnie, natomiast krwiak ma juz 2x3cm. jest dokladnie przy szyjce macicy, gin sie dziwi ze wogole nie plamie, mowil, ze szybciej moze by sie wchlanial jakbym troche plamila. tlumaczyl mi ze czym bardziej krwiak sie bedzie powiekszal tym mniej kontaktu ze mna bedzie miala kruszynka, czyli powoli zabiera jej dostep do pozywienia, oddychania itd. w tym momencie nie sa w stanie nic zrobic. czas pokarze co bedzie dalej. mam brac caly czas luteine i jak najwiecej lezec.
prosto z lotniska pojechalismy wczoraj do przychodni gp nasciemnialam troche, ze mam bole, ze bylam w szpitalu w pl, pokazalam zdjecia z usg. musialam naklamac bo jak pisalam wczesniej oni nie zajmuja sie ciaza przed 12tyg.
trafilam na starego angola, wyraz twrazy juz mial malo sympatyczny, malo wiedzial na temat krwiaka, bardziej udawal, ze cos wie, nic konkretnego nie stwierdzil. powiedzial tylko ze tutaj w uk inaczej podchodza do ciazy i on nie zaleca mi lezenia tylko spacery:) ze jak mam poronic to i tak poronie zadne lezenie na nic sie nie zda. juz kurde nie wiem czy tutaj kobiety z krwiakami maja po prostu szczescie ze udaje im sie zwalczyc je dalej prowadzac aktywne zycie, czy jest wiekszy procent poronien. Doktor powiedzial, ze wysle list do szpitala i w tym tyg powinni sie ze mna skontaktowac zeby zrobic usg. Jak do wtorku nie bede miec zadnego odzewu to sama tam zadzwonie i znowu bede sciemniac, ze zle sie czuje. No i spytal sie czy chce zwolnienie, powiedzialam ze tak bo sie boje i nie chce stracic tej ciazy bo staralismy sie ok 2 lat i zaszlismy na clomidzie. bylam z nim szera, ale chyba za bardzo sie nie przejal. Zwolnienie mam na tydz od wczoraj. czyli w przyszly piatek musze isc do pracy.
zadzwonilam po tym do pracy, czego sie najbardziej balam i wszyscy mnie ze ta karca. ale ja zawsze taka bylam, ze nawet chora chodzilam do pracy, bo czulam sie winna, ze inni musza za mnie wykonywac podwojna robote. wiem, ze to glupie, ale praca jest dla mnie wazna mam dosyc fajne stanowisko i nie chce go stracic. moja manager ktora na poczatku mnie straszyla wyslaniem na wczesne maternity byla nawet ok. powiedziala, ze poda to do kadr, bo lepiej zeby wiedzieli, bo zle to bedzie wygladalo, ze po urlopie od razu ide na zwolnienie. wiem ze i tak jest na mnie wkurzona, ale nic nie poradze. chce zatrzymac to malenstwo!
wiem, ze musimy sie przygotowac na najgorsze, ale nie da sie, nie chce o tym myslec, nie mialam jeszcze nawet kiedy sie porzadnie wyryczec i wczoraj w samolocie puscilo , najpierw ja ryczalam, a pozniej moj M troche, straszne to bylo bo on nigdy nie placze, widze, ze on to przezywa razem ze mna. kocham go bardzo:)
bede sie starala lezec jak najwiecej i pozytywnie myslec, caly czas gadamy do brzucha, zeby kruszynka byla silna:)


feeling.good

noelka84 :thumbup: :thumbup: :thumbup: Czuję, że będzie dobrze  bighug

zosia2007

noelka84 caly czas trzymam kciuki. bedzie dobrze, takie maluchy sa bardzo silne ;)

abkasia

noelka kciuki ! uparty ten twoj krwiak..

rubin04

Noelka i ja trzymam kciuki by Twoje maleństwo trzymało się mocno!
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

magoo

noelka84 ja również  :thumbup:

wykorzystaj ten tydzień zwolnienia i leż, najlepiej nie wstawaj wogóle,s poza absolutnie koniecznymi sytuacjami
bo myślę że lekarze w Pl mają jednak rację i przy zerowym wysiłku krwiak się szybciej wchłonie

jestynka

noelka, trzymam dalej kciuki

moja pierwsza lekarka mówiła podobnie jak ten lekarz w Anglii
ja sama nie wiem co o tym mysleć
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

aniak1211

noelka84
Odpoczywaj jak najwiecej:)
Ja raczej posluchalabym lekarza z PL ;)
sama wiem jacy sa angielscy lekarze;D
Trzymam mocno kciuki za kruszynke :thumbup:

fasolka1980

Noelka- mocno trzymam kciuki!

noelka84

dzieki dziewczyny:)
leze i leze i nigdy bym sie nie spodziewala ze lezenie jest tak ciezkie:)
jak ja bym poszla na spacer :)

ishka82


jestynka

Cytat: noelka84 w 11 Sie 2012, 22:21:56leze i leze i nigdy bym sie nie spodziewala ze lezenie jest tak ciezkie:)
jak ja bym poszla na spacer Smiley


no niestety,ale lez i zaglądaj do nas :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

errata

noelka84 mocno trzymam kciuki  :thumbup: :thumbup:

Ja również miałam krwiaka i dość długo niedoklejone łożysko. Niewiele ale jednak krwawiłam, na początku jedna lekarka kazał mi leżeć (i to dosłownie fizjologicznie leżeć, nie siedzieć w łóżku na przykład, mogłam tylko wstawać na potrzeby fizjologic), później druga (już "moja") pozwoliła chodzić na spacery, ale krótkie.

noelka84

#792
errata a pamietasz jak dlugo mialas krwiaka i jak duzy byl?

dzownili ze szpitala jutro jedziemy na 11 na early pregnacy unit. ciekawe jakie bedzie ich podjecie do krwiaka, czy takie jak angielskiego lekarza z gp, ze krwiak to siniak i szybko zniknie, czy moze bardziej sie mna zainteresuja. bo na zwolnienie od tego piatku nie mam raczej co liczyc. trzymajcie kciuki, moze kruszynka juz wygryza ta paskude ze mnie:)

errata

noelka84 nikt mi nie mówił jak duży. Gdzieś w 6 tc trafiłam na dyżur ginekologiczny w szpitalu (to sobota była) , z silnym zapaleniem pęcherza. Delikatnie plamiłam, ale myślałam, że to z pęcherza bardziej, jak się okazało to jednak nie była z pęcherza. I ta ginekolog chciała mnie zostawić na oddziale, ale się nie zgodziłam, więc stwierdziła, że w sumie oni i tak więcej by mi nie pomogli niż to leżenie fizjologiczne i jedzenie dupasthonu, więc mnie puściła i spytała kiedy mam wizytę u swojego gina. I tak jadłam i leżałam 4 dni, aż pojechałam do swojej i wtedy zamieniła mi dupasthon na luteinę i powiedziała, że jednak coś tam ruszać się mogę, to był początek sierpnia, więc kazała unikać wychodzenie przed 16, ale później to jak najbardziej.
Po 2 tygodniach trochę poszalałam jednego dnia i wieczorem już zaczęłam bardziej krwawić, z perspektywy czasu wydaje mi się, że to było bardzo skąpe krwawienie i inne dziewczyny na pewno tutaj ode mnie bardziej krwawiły. I wtedy już trafiłam do szpitala i zostałam tam na tydzień, jak z niego wyszłam i byłam zaraz jakoś na wizycie u mojej gin to krwiak już się pomału wchłaniał to był jakiś 10/11 tc albo 11/12 tc nie pamiętam dokładnie.

aja

noelka strasznie mocno trzymam kciuki,  :)
szkoda tylko,ze na tak krótko dostałaś zwolnienie

noelka84

ja juz po wizycie w early pregnacy. smiechu warty ten oddzial. na prawde ang sluzba zrowia jest do bani. jestem ciekawa ile takich kobiet co ja albo i w gorszym stanie przez niech poronilo. ehh zla jestem , dobra przechodze do rzeczy.
mialam tylko spotkanie z konsultant ktora zadawala ogolne pytania i zapisywala wszystko. po czym wychodzila i przedstawiala to gin. zadnych rad nie dostalam, juz myslalam ze nawet mnie na usg nie umowia bo jak widac dla nich kriwak wielkosci zarodka nie ma zagrozenia. na szczescie umowili mnie na usg na czwartek na 15. pewnie usg wykona tez jakas technik. tutaj nawet przy porodzie nie ma gin tylko sama polozna. no chyba ze cos sie zlego dzieje to mysle, ze wtedy interweniuja.
zawiedziona jestem myslalam, ze bardziej sie mna zajma zrobia scan od razu. w polsce nie kazali mi sie ruszac a teraz juz sama nie wiem co mam robic.
w piatek konczy mi sie zwolnienie, w szpiatlu nie wypisuja wiec jak w czwartek okarze sie cos nie tak to i tak musze isc do roboty.
doszly mi dzis bole takie jakby cos sie odklejalo mi na dole. ale to moze normalne. mam nadzieje.
zrobili mi tylko badanie moczu i wyszlo troche nieciekawe, wiec wysylaja do analizy, jesli okarze sie to infekcja to bede brac antybiotyk.

zosia2007

noelka84mocno trzymam kciuki
nie wiem co ci poradzic  :empathy: :empathy: :empathy:

errata

noelka84 na razie nie martw się na zapas, może w czwartek na usg będą lepsze wieści  :thumbup: :thumbup:

na razie odpoczywaj do piątku  :hugsurprise: :hugsurprise:

salsa

Noelka trzymam kciuki, oby było dobrze :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

aniak1211

noelka84
Wspolczuje Ci ze musisz przechodzic przez to w tym smiesznym kraju.