W-a-l-e-n-t-y-n-k-i ....

Zaczęty przez beesok, 11 Lut 2008, 22:06:30

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mary

sweedee, niestety, ja nie obsługuję klientów. Choć do niedawna jeszcze miałam zastępstwo za koleżankę obsługującą :lol: ;)

sweedee

mary_popins, a co, koleżanka już nie dała rady? :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


www.foto.adtwinzz.com
www.adtwinzz.com

mary

ona ciągle daje radę ;) Ja się po prostu wymiksowałam z tego zastępstwa. Za dużo obsługi  :-P

riannka

jesteście niemożliwe!
Temat walentynek sprowadziłyście do majtek kelnera  :lol:  :lol:  :lol:

My nie obchodzimy jakoś szczególnie tego "święta"...... może dla nas nie istnieć.

A świętem będzie cały tydzień od jutra, bo mój mąż przyjeżdża  :juhu:

didi_loczek

My Walentynek też nie obchodzimy, nie muszę kupować tandetnych plastykowych serdeuszek
żeby komuś udowodnić, że go kocham.
Walentynki bojkotujemy!  :-P

mayagaramond

Cytat: "sweedee"mayagaramond napisał/a:   
No to ju wiemy co robic - w walentynki marsz do restauracji bez majtek! :mrgreen:

(ale w skarpetkach ;-) )   

i tylko na 2 godziny! :mrgreen:

A wytrzymasz dluzej w lutym bez majtek? :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

sweedee

Cytat: "mayagaramond"
Cytat: "sweedee"mayagaramond napisał/a:   
No to ju wiemy co robic - w walentynki marsz do restauracji bez majtek! :mrgreen:

(ale w skarpetkach ;-) )   

i tylko na 2 godziny! :mrgreen:

A wytrzymasz dluzej w lutym bez majtek? :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:
no jasne! Mam skarpety, a jak w nogi ciepło, to i w całe ciało! :mrgreen:
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


www.foto.adtwinzz.com
www.adtwinzz.com

mayagaramond

Cytat: "sweedee"mary_popins napisał/a:   
eraz trzeba będzie obsługiwać strony (klientów) na dole   

to jakaś podwyżka sie należy! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

:mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:

Moja kolezanka (Polka) droczyla sie w pracy ze swoim kolega. Ten ciagle mowi, ze chce ja gdzies zabrac.
Ona w koncu sie go pyta - OK, wo willst du  mich den nehmen?

:lol:  :lol:  :lol:

Wyjasnienie:
Powiedziala - gdzie chcesz mnie wziac

Blad maly - zapomniala dodac "hin" do nehmen, ale w biurze mieli niezly ubaw.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

salsa

Cytujsalsa, co do majtek u kelnera to zawsze mnie ciekawila ich obecnosc pod kiltem w knajpie szkockiej... ale to chyba tylko w szkocji ;)
raczej ich brak!!!! i mysle ze szkot w Polsce w Kilcie (widziałam ostanio gościa w kilcie w niedziele ) tez nie ma  pod nim gaci :roll:  :lol:
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

beesok

Eee wiecie co...ja tez sie tak gorszylam na ta "2 godzinna regule" ale szczerze - my jakos rzadko spedzamy wiecej niz 2 godziny jedzac kolacje w restauracji :) szczegolnie jak obsluga jest sprawna... i popatrzcie na to z drugiej strony: przynajmniej masz stolik! Bez tego limitu niektore restauracje musialabym bookowac 3 tygodnie przed ;)


he he he kolega szkot juz zapowiedzial, ze na nasze wesele zalozy kiltm....ciekawe czy bez majtek???  :-P

no dobra widze ze wszyscy ostro bojkotuja walentynki - czyli Zwierzaku nie bedzie kiczowatych serduszek i aniolkow i zamienisz strony na czerwony kolor na ten dzien :-P  :-P  :-P

spadam - lece na silownie i potem do lozka (bez skarpet)  ;-)

mayagaramond

Cytat: "beesok"2 godzinna regule

Pwinni to urozmaicic: np. all you can eat w 2 godziny ;-)


W teksasie sa restauracje, w ktorych nie trzeba placic za posilek, jesli zje sie steka z xxl porcja frytek w (chyba) 20 minut.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

zuzia

Cytat: "beesok"Eee wiecie co...ja tez sie tak gorszylam na ta "2 godzinna regule" ale szczerze - my jakos rzadko spedzamy wiecej niz 2 godziny jedzac kolacje w restauracji  szczegolnie jak obsluga jest sprawna...
my zdazylismy w ub. roku wybrac danie, poczekać (dosc dlugo), zjeść i... na deser/drinka nie starczylo czasu.

beesok

[[/quote]
my zdazylismy w ub. roku wybrac danie, poczekać (dosc dlugo), zjeść i... na deser/drinka nie starczylo czasu.[/quote]

no to za dlugo czekaliscie....a tu juz chyba nie Wasza wina tylko restauracji...



Stek i frytki??? Maya - kochana ja wlasnie wrocilam po 40 minutowej harowie na silownie NO WAY ;) zadne FRYTKI ;)))) nawet jakby mi placili :))))

A'propos - jak ja sie ciesze, ze nie mieszkam w US - porcje tam sa nie do przebrniecia jak dla mnie i to niezaleznie od klasy restauracji ( z kilkoma wyjatkami)

mayagaramond

Cytat: "beesok"Stek i frytki??? Maya - kochana ja wlasnie wrocilam po 40 minutowej harowie na silownie NO WAY ;) zadne FRYTKI ;) ))) nawet jakby mi placili :) )))

Podziwiam, podziwiam. Ja wlasnie wpieprzylam pol paczki orzechow slono-slodkich i mnie teraz brzuch boli :-|

Cytat: "beesok"A'propos - jak ja sie ciesze, ze nie mieszkam w US - porcje tam sa nie do przebrniecia jak dla mnie i to niezaleznie od klasy restauracji ( z kilkoma wyjatkami)

No, w Bawarii tez nie sa male. Jak Ci podadza 2 steki zapiekanego z boczkiem i serem, to przez nastepne 3 dni chodzisz najedzona :mrgreen:
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

brawurka

nie obchodzimy walentynek, ale dzis w przyplywie miłosci kupiłasm T. lizaka:)-i właśnie go zjadłam

goga

wracając do walentynek - może niektóre z was pamiętają,że uczę w gimnazjum i na widok tysięcy czerwonych serduszek, baloników, kiczowatych gazetek i jeszcze bardziej kiczowatych wierszyków w stylu " Jak ogień się pali, jak woda się leje, tak moje serce za Twoim szaleje." albo "Na Świętego Walentego, me serduszko lgnie do Twego. Szepce cicho i kusząco, abyś kochał mnie gorąco!" to mam DOSYć.
A  i jeszcze coś - w zeszłym roku pojawiły się w sprzedaży koszmarki - czerwone SZTUCZNE  róże, a w nich z czerwonej kiczowatej koronki stringi albo staniki. Wiem - bo dziewczyny w szkole dumnie się z tymi prezentami obnosiły :shock:  :shock:  :shock:
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

foszek

Cytat: "goga"A i jeszcze coś - w zeszłym roku pojawiły się w sprzedaży koszmarki - czerwone SZTUCZNE róże, a w nich z czerwonej kiczowatej koronki stringi albo staniki.
Ja dostalam cos takiego ze strngami jakies 6 lat temu, na dodatek tak poperfumowane tanimi perfumami, ze nie dalo sie oddychac. Po 3 praniach zapach zszedl, razem z kolorkiem  :mrgreen:

siog

Cytat: "beesok"[

[ Dodano: 12-02-2008, 12:46 ]
Cytat: "inkageo"od razu bez majtek?;

no niestety jest to czesta praktyka w wielu dobrych restauracjach i to nie koniecznie w Walentynki.....he he w Londynie juz sie nauczylam nie zwracac na to uawgi...bo do niektorych knajp naprawde wart isc mimo wszystko...he "niezadowolenie" okazuje napiwkiem :)

mam nadzieje, ze w Polsce sie tak nie zrobi....przypomina mi sie cytat Carrie z SATC - "sometimes in new york life is what happens when you're waiting for a table" :)


Beesok!!!!!!!!!! umarlam i nie zyje ze smiechu!!!!!!! az poplakalam sie! :juhu:  :juhu:  :mrgreen:  :mrgreen: Dzieki bo uz dawno tak nie smialam sie!

odpisze na maila. pokaz sukienke!


a propos skarpetek
szkoda ze nie ma jakich sexsownych bo mi nogi marzna :mrgreen:
w zeszlym tygodniu jak bylam bardzo chora i ucho bolalo to mialam w ........... jak ide do lozka byle cieplo. wiec mialam pidzame jeszcze z takimi falbanami na rekawach, namotana chusta na glowie plus calosc (czyli ja) owinieta w koc + cieple skarpety... rano budze sie a mezus gapi sie na mnie i az sie trzesie ze smiechu... w tym momencie pomyslalam ze sex w malzenstwie moze ucierpiec :mrgreen:  :mrgreen:

mayagaramond

siog - jak sie czujesz? Mam nadzieje, ze chorobsko juz Ci dalo spokoj! :)
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

siog

Cytat: "mayagaramond"siog - jak sie czujesz? Mam nadzieje, ze chorobsko juz Ci dalo spokoj! :)

Dzieki:) a tak sobie...jestem na kolejnych antybiotykach i polglucha :mrgreen:

musze znowu isc i robic wszystkie badania. od pazdziernika ciagle mnie cos lapie i zawsze zatoki!!! juz mam dosyc :evil:

mayagaramond

Cytat: "siog"musze znowu isc i robic wszystkie badania. od pazdziernika ciagle mnie cos lapie i zawsze zatoki!!!

Problemy z zatokami to naprawde zadna przyjemnosc. H. dorobil sie wychodzac na dwor z mokrymi wlosami, a nawet jezdzac na nartach z mokrymi wlosami ("i tak fajnie mi zamarzaly" - ma dlugie) :shock:  :shock:  :shock:  :evil:

A probowalas plukac nos roztworem z soli? Wiem, brzmi okropnie ale pomaga.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

salsa

Cytat: "goga"wracając do walentynek - może niektóre z was pamiętają,że uczę w gimnazjum i na widok tysięcy czerwonych serduszek, baloników, kiczowatych gazetek i jeszcze bardziej kiczowatych wierszyków w stylu " Jak ogień się pali, jak woda się leje, tak moje serce za Twoim szaleje." albo "Na Świętego Walentego, me serduszko lgnie do Twego. Szepce cicho i kusząco, abyś kochał mnie gorąco!" to mam DOSYć.
A i jeszcze coś - w zeszłym roku pojawiły się w sprzedaży koszmarki - czerwone SZTUCZNE róże, a w nich z czerwonej kiczowatej koronki stringi albo staniki. Wiem - bo dziewczyny w szkole dumnie się z tymi prezentami obnosiły :shock: :shock: :shock:

o maj gat!!!
Goga bardzo ale to bardzo Ci wspołczuję
i podziwam, bo ja bym chyba nie wytrzymała takiego bezmiaru głupoty ;)

[ Dodano: 12-02-2008, 23:48 ]
Cytat: "mayagaramond"A probowalas plukac nos roztworem z soli? Wiem, brzmi okropnie ale pomaga.
ale to na prawde brzmi okropnie;) :shock:  :shock:
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

mayagaramond

Cytat: "salsa"mayagaramond napisał/a:   
A probowalas plukac nos roztworem z soli? Wiem, brzmi okropnie ale pomaga.   
ale to na prawde brzmi okropnie;) :shock: :shock:


A wyglada jakbys wciagala nie powiem co :mrgreen:

Niniejszym ide spac - w pizamie, bez szlafroka, ale we frotowych skarpetkach :-D Kolorowych snow!
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

foszek

Ja rowniez zmykam spac.... bez skarpetek  ;-)

siog

Cytat: "mayagaramond"
Cytat: "salsa"mayagaramond napisał/a:   
A probowalas plukac nos roztworem z soli? Wiem, brzmi okropnie ale pomaga.   
ale to na prawde brzmi okropnie;) :shock: :shock:


A wyglada jakbys wciagala nie powiem co :mrgreen:



wciagam caly czas! :mrgreen:  :mrgreen:  :juhu:  :juhu:
mam tez spray z woda morska (sol itp) dla higieny:)))