W-a-l-e-n-t-y-n-k-i ....

Zaczęty przez beesok, 11 Lut 2008, 22:06:30

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

beesok

wiem, wiem, strasznie komercyjnie i stereotypowo :)
ale cos mam dzis dzien do niczego....strasznie malo atrakcyjnie sie czuje i jakos musialam sie podbudowac wiec ...kupilam sukienke..w sam raz na walentynkowa randke :)

a Wy?? Jakie plany? :)

W zasadzie jest anti wszelkim komercyjnym swietom i to chyba nasze pierwsze walentynki kiedy robimy cos "specjalnego" ale na moje mimochodem pytanie w zeszlym tygodniu S. zaskoczyl mnie ze "juz zarezerwowalem stolik ale to niespodzianka"...wiec hmmmm ok musialam cos wymslic :)

Kupilam mu ramke cyfrowa (kilka miesiecy temu wspominal, ze chcialby taka :) i kilka malych przyjemnych drobiazgow z Coco de Mer (dla nie londynek - bardzo cywilizowany "sex-shop" dla kobiet z klasa ;)


No dobra zaczelam temat - wiec prosze tu wpisywac pomysly na walentynki - im bardziej kiczowate tym lepiej ;)

abkasia

Cytat: "beesok"kilka malych przyjemnych drobiazgow z Coco de Mer (dla nie londynek - bardzo cywilizowany "sex-shop" dla kobiet z klasa ;)
taaaa dla kobiet z klasa ;-)  a ja nie myslalam jeszcze o tym swiecie, go za nim nie przepadam...ale mize jakis drobiazg kupie mojemu biednemu choremu mezowi:) :mrgreen:

beesok

taaaa dla kobiet z klasa ;-)  

hmmmmm no chyba sie powinnam obrazic :shock:

yep dla kobiet z klasa :) nie jakis podziemny lateksowo-porno shop  :-P  tylko bardzo pieknie udekorowany butik w covent garden - cos a la boudior z XVIII wieku :)

kamelia04.08.2007

a ja nie lubie słodyczy.
Mój mąż poza tym będzie w Monachium w czwartek.
Bede siedziec sama w tej FR i moze drgnie praca zasrana magisterska idąca jak krew z nosa.
legalna teoria dowodowa rozbudowała klasyfikację dowodów wg. ich wartości, znano min. dowody pełne, niepełne, półpełne, niezupełne, więcej niż półpełne, mniej niż półpełne, a także oczywiste, poważne, przekonujące, rzeczywiste, wątpliwe, podejrzane

marax

przebojem na moim stoisku walentynkowym sa UWAGA SKARPETY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

z napisami "jestes moim ogierem" i "sciagaj skarpety do sexu " -wystarczajaco kiczowo??

sonja

Cytujz napisami "jestes moim ogierem" i "sciagaj skarpety do sexu " -wystarczajaco kitowo ??
hahaha:) boskie!

salsa

Cytat: "maraxela""sciagaj skarpety do sexu "
:lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:

mam kolege,który stasznie cierpi , bo jego żona ładuje mu się do łózka w skarpetach! zawsze jej to ściąga, bo mówi , ze to są typowe antygwałty:):) i nie dziwie mu się:):):) moze mu podpowiem zeby jej takie u Ciebie zamówił:):)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

marax

normalnie forora sprzedalam juz 100 par  :lol:  :lol:  :lol:

zwierzatko_mojej_mamy

maraxela,  ty to jak zwykle masz wejscie smoka ;D

co do glownego topicu - to mi chlop marudzi, ze by na masaz sie wybral, to chce go zaciagnac na 5 godzinny pakiet spa - masaz na pewno go ucieszy, ale czy tak samo manicure i pedicure i zabieg na twarz to nie wiem ;D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl


zwierzatko_mojej_mamy

maraxela, no bo pierwszy post po wejsciu na strefe i od razu z taka informacja, ze pluje po ekranie ;D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

marax

wiesz ja dopiero skonczylam sprzedaz skapret antysexowych wiec przezywam to nadal  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:

salsa

Cytat: "maraxela"normalnie forora sprzedalam juz 100 par :lol: :lol: :lol:
widze, ze nie tylko moj znajomy ma z tym problem:)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

beesok

Cytat: "zwierzatko_mojej_mamy"maraxela,  ty to jak zwykle masz wejscie smoka ;D

co do glownego topicu - to mi chlop marudzi, ze by na masaz sie wybral, to chce go zaciagnac na 5 godzinny pakiet spa - masaz na pewno go ucieszy, ale czy tak samo manicure i pedicure i zabieg na twarz to nie wiem ;D

masaz to swietny pomysl ;) tylko wiesz co daruj sobie ten 5godzinny pakiet - ;) - bo zrobisz z tegi anty-prezent  :mrgreen:


a'propos..kupilam na swieta kiedys voucher dla S. na masaz w swietnym spa w dubaju (wtedy jak tam mieszkalam a on do mnie przyjechal na swieta) i biedak nie zdazyl skorzystac przed wyjazdem wiec......ja sobie zafundowalam zabiegi....he he he i to by swietny przeznt  :-P

zwierzatko_mojej_mamy

beesok,  no wlasnie tego sie obawiam - takie przyjemnosci trzeba dawkowac po kawalku - na razie uzywa meskiego kremu nawilzajacego ;) byla mala walka, ale chyba sam zauwazyl roznice, bo mial bardzo sucha skore i juz mu sie nos luszczyl, a teraz pieknie ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

siog

Beesok,
to czulas sie tak jak ja :-x  nadal choruje i mam dola i nie mam ochoty nic ladnego ubrac i w ogole stwierdzilam ze w tym roku obchodzimy 29 lutego :lol:

:lol:  :lol:

maz po przestudiowaniu niedzielnych gazet biznesowych stwierdzil ze roz nie dostane bo to straszny rip off w Irl :lol:  :mrgreen:  :mrgreen:

[ Dodano: 11-02-2008, 23:34 ]
Cytat: "zwierzatko_mojej_mamy"takie przyjemnosci trzeba dawkowac po kawalku - na razie uzywa meskiego kremu nawilzajacego ;) byla mala walka, ale chyba sam zauwazyl roznice, bo mial bardzo sucha skore i juz mu sie nos luszczyl, a teraz pieknie ;)

moj to ma wszystko i uzywa... chyba wiecej niz ja:) i wysylam go na masaz co 2 miesiace i masaz twarzy tez:)

adrianna79

no to ja dolaczam do beesok i siog... zamiast chudnac na wiosne to czuje sie jakbym nabierala na wadze.. a i cos skora mi sie pogorszyla... wczoraj zjadlam winogrona i wieczorem tak mi buzia spuchla jakby mnie cos ugryzlo... .....a ja walentynek nigdy w zyciu nie obchodzilam i nie zamierzam.... jason cos przebakiwal o wysylaniu kwiatow do biura ale dla mnie to rip off wiec kategorycznie zabronilam... ja wolalabym zeby bym dobry dla mnie codziennie a nie tylko w walentynki...

ishka82

Cytujuzywa meskiego kremu nawilzajacego ;) byla mala walka, ale chyba sam zauwazyl roznice, bo mial bardzo sucha skore i juz mu sie nos luszczyl, a teraz pieknie ;)
Ja też już mam taką walkę za sobą  ;-)

marax

no co wy walentynek nie obchodzicie a na czym ja mam zarabiac ??? :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:

ishka82

Walentynek chyba raczej obchodzić nie będziemy, bo tak jakoś zawsze wychodzi. Nie jest to dzień który pragnę jakoś szczególnie świętować.

[ Dodano: 11-02-2008, 23:44 ]
Cytat: "maraxela"no co wy walentynek nie obchodzicie a na czym ja mam zarabiac ???
Hmm, może będziesz ludzi leczyć w celach zarobkowych? :-P  ;-)

adrianna79

Cytat: "maraxela"no co wy walentynek nie obchodzicie a na czym ja mam zarabiac ??? :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:

hey.. a masz moze strone internetowa... chce cos kupiac dla mojej mamy od mojego taty...

ale jaja.. ja tutaj sie wypowiadam na temat nie swietowania walentynek.. a moj mezus przyszel do domu z niespodzianka nowym laptopem... .. hmm.. .

beesok

Ech tam ja tak troche z dystansem podchodze do tych calych walentynek ;) lubie chodzic z S. "na randki" pomimo, ze mieszkamy razem juz dlugo  ;-) i to niekoniecznie w walentynki ;)

kwiatow mi chyba nie przysle bo on nie lubi byc "predictable" - za to tak bez powodu - owszem, nawet czesto. Siedze sobie w taki zwykly dzien w biurze ( a raczej siedzialam - jak jeszcze pracowalam w biurze he he) i boom nagle telefon od recepcji, ze tu jakis olbrzymi bukiet wlasnie ktos przyslal z drugiego konca swiata ;) ech czasem taki zwiazek na odleglosc ma swoje uroki!


A tak poza tematem troche - ja chudne! Tzn nie jakos drastycznie - waga wlasciwie tylko lekko spadla ale widze roznice (zreszta nie tylko ja) w ksztalcie ciala - brzuch, posladki, ramiona...cellulit zniknal w 90%.......biegam od poltorej miesiace mniej wiecej 4-5 razy w tygodniu po 40 minut dziennie i WRESZCIE widze efekty! Nie ma to jak cardio dziewczyny :)

Siog - sukienka ktora kupilam spodobalaby Ci sie - notte by marchesa czarna w stylu Audrey Hepburn
musze wkleic zdjecia i sie pochwalic  :-P

marcheewka

A ja już dostałam kilka prezentów walentynkowych od mojego N.
Tydzień temu maskotkę - myszkę (N mówi na mnie myszeczko) która trzyma w łapkach serduszko i jak się je naciśnie to mówi kilka razy Kocham Cię i przesyla buziaka! Trochę kiczowate, ale uśmialiśmy sie oboje do łez - teraz gdy mój N gdzies wyjedzie włączę sobie mychę, i już :)
Wczoraj dostałam drugi prezent - album o Grecji! z piękną, osobistą dedykacją.
Grecja - bo marzę, aby pojechać w podróż poślubną właśnie do Grecji ( kontynentalnej)
A ja dopiero dzisiaj pobiegnę po prezent - ale mam już upatrzony

sputnik_sweetheart

Cytat: "beesok"
Siog - sukienka ktora kupilam spodobalaby Ci sie - notte by marchesa czarna w stylu Audrey Hepburn
musze wkleic zdjecia i sie pochwalic :-P

Ja nie Siog ale ciekawam ;-) , chwal się, chwal!

A co do walentynek...Ja minimalistką chyba jestem, dostać kwiatka jakiegoś, napić się wina przy jakiejś dobrej kolacji - i to chętniej w domu bo ostatnio to się w ogóle w domu z moim nie widujemy :evil: Tylko chyba po 23 jak mój wróci z W-wy a ja z pracy :lol:
A co do skarpet- ostatnio wpakowałam się do łóżka właśnie w nich, co zmęczenie robi z człowiekiem :-x ( ale to żadne wytłumaczenie, wiem... ;-) )

mayagaramond

Cytat: "sputnik_sweetheart"A co do skarpet- ostatnio wpakowałam się do łóżka właśnie w nich

A ja mam specjalne frotowe so spania bo, jest mi poprostu zimno (a nie lubie miec w sypialni wlaczonego ogrzewania).  

My na walentynki nie szalejemy, moze pojdziemy gdzies cos zjesc, bo H. ma dla odmiany wolne w czwartek wieczorem. Ode mnie dostanie "Keinohrhasen" (maskotka z nowego filmu z Tilem Schweigerem).
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"