slub koscielny-jak sie zachowac?

Zaczęty przez asia407, 27 Wrz 2007, 14:37:29

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

asia407

Witam

Cos chyba za duzo wolnego czasu mam w pracy bo dziwne problemy sobie wynajduje.
Ale do rzeczy.
Moj slub w maju,dwa miesiace pozniej zeni sie moj brat.Narzeczony i ja bierzemy slub az :) cywilny,bo oboje jestesmy niewierzacy niepraktykujacy ;)
Narzeczona brata jest osoba religijna, brat tez wierzacy wiec z oczywistych wzgledow pobieraja sie w kosciele.
I tu wynalazlam sobie problem. W kosciele ostatni raz bylam chyba z 10 lat temu (bo rodzina w stopniu umiarkowanym religijna,wiec babcia z okazji swiat prowadzila wnusie do kosciola;potem mi sie odmienilo).Pamietam,ze w czasie mszy co jakis czas trzeba wstawac, siadac i kleczec na zmiane.No i co ja i moj K mamy w takich sytuacjach robic?Mamy caly czas siedziec,czy wstawac z innymi (bo klekac z oczywistych wzgledow nie bedziemy)?
Mamy swoje przkonania, ale jednoczesnie nie chcialabym popelnic gafy. Czy obowiazuje tu jakikolwiek kod zachowan?
Ja wiem,ze niektorym problem moze wydac sie wydumany,ale tak troche z ciekawosci pytam.
No i mamy jeszcze duuuzo czasu :)
Dzieki wielkie za pomoc
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Kasia

myslę że nie nalezy pchać się do pierwszych ławek

siedzieć gdy inni siedzą, wstawać gdy inni bedą wstawali

a jak wszyscy bedą klęczec to nie wiem
siedziec trochę dziwnie a stać też

zuzia

Moim zdaniem zgodnie z powiedzeniem "jak się weszło między wrony...."

Oto dlaczego:
Z racji tego, że to ślub twojego brata pewnie będziecie gdzieś z przodu kościoła. Jeżeli nie będziecie klękać czy wstawać wtedy keidy jest to przyjęte - narobicie zamieszania i wzbudzicie niezdrowe zainteresowanie. Nie tylko wśród gości, ale takze np. księdza.
Niektórzy pewnie bedą sie pytać o co chodzi, niektórzy - pouczać i generalnie będziecie w centrum zaitneresowania a to dzień PM i nie powinniście im przeszkadzać.

Chyba, ze stanicie sobie na końcu kościoła i tyle. Wtedy to już nie ma znaczenia.

Moim skromnym zdaniem powinniście się przemóc (w końcu to ślub twojego brata) i zachowywać się w kościele tak jak nakazuje obrządek. To nie jest takie straszne, raptem ook. godziny a przecież nie musicie się modlić.

julka

Cytat: "asia407"potem mi sie odmienilo).Pamietam,ze w czasie mszy co jakis czas trzeba wstawac, siadac i kleczec na zmiane

No i chyba nie ma problemu. Usiądźcie za kimś i powielajcie zachowania innych, zwłaszcza, że jak sama piszesz jeszcze co nieco pamiętasz.
Zuzia ma rację, jeśli chcecie podkreślić swoją "odmienność" i cały czas stać lub siedzeieć, to na pewno zwrócicie na siebie powszechną uwagę. A chyba nie o to Ci chodzi  ;-)

asia407

Zaskoczenia by nie bylo, bo wszyscy wiedza,ze my niewierzacy i nikomu to nie przeszkadza.Wiec mysle,ze skandalu nie bedzie.
Siadac i wstawac bedziemy ze wszystkimi.Nie ma problemu.
Ale klekac nie zamierzam.Nie z glupiej przekory czy potrzeby udawadniania czegokolwiek.Nie wierze w boga (Boga) i dlatego znaczyloby to klekanie przed niczym,mam wrazenie ze bylaby to farsa.Wierzacy klekaja przed Bogiem,widza w tym cel.Ja klekajac urzadzalabym sobie farse z ich wiary i przekonan.Za duzo mam do nich szacunku,zeby sie tak zachowac.
Z tego samego powodu nie biore slubu w kosciele.Teoretycznie pewnie bym mogla,bo sakramenty mam,ale byloby to oszustwo.Przysiegalabym w w obliczu kogos,w kogo istnienie nie wierze.A np moja babcia czy najblizsza przyjaciolka tak,gleboko.To tak jakbym sobie,za przeproszeniem, jaja z ich wiary robila.No i wlasnych przekonan.
Ale ja nie o tym.
Czy gdybym tak caly czas siedziala to jako osoby wierzace poczulybyscie sie urazone?
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

inkageo

Urażone nie, ale na pewno nie jest tak, że wszyscy obecni w kościele Was dobrze znają i wiedzą o Waszych poglądach, przez co możecie spowodować zamieszanie. Ale prawdopodobnie jeżeli będziecie spokojnie siedzieć to nikt tego nie zauważy ;)
Imagine there is no hate

zuzia

Cytat: "asia407"Czy gdybym tak caly czas siedziala to jako osoby wierzace poczulybyscie sie urazone?

nie pytaj nas. Ja np. nie mialabym nic przeciwko. Ale mam w rodzinie, podobnie pewnie jak ty, osoby starsze, są one pewnie też w rodzinie narzeczonej brata i one mogłyby tego nie zrozumieć i was upominać a to spowodowałoby niepotrzebne zamieszanie.

Masz dwa wyjścia:
1. zachowywać sie jak inni (siedzenie podczas klęczenia - ok, ale nie ostentacyjne z rozglądaniem się czy coś)
2. stanąć z tyłu kościoła

asia407

Cytat: "inkageo"Ale prawdopodobnie jeżeli będziecie spokojnie siedzieć to nikt tego nie zauważy ;)

No to chyba stanie na tym ze spokojnie przesiedzimy ceremonie.
Mimo,ze moj slub bedzie cywilny,nadal uwazam,ze koscielne maja ogromny urok.Mysle,ze brat postara sie o oprawe muzyczna,wiec bedzie co podziwiac.Nudzic sie i rozgladac na boki na pewno nie bede :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

julka

Cytat: "zuzia"siedzenie podczas klęczenia - ok,

Zauważyłam, że np. osoby z jakimis dysfunkcjami czy kobiety w zaawansowanej ciąży też często siedzą, z powodów zapewne zdrowotnych i nikomu to nie przeszkadza. Zresztą, jak inni klęczą, to - teoretycznie-nie powinni się oglądać na innych, nie?  ;-)

zuzia

Cytat: "asia407"No to chyba stanie na tym ze spokojnie przesiedzimy ceremonie.

czy to tak trudno dostosować się do tego dnia? nie możesz po prostu wstawać kiedy trzeba i nie robić zamieszania? modlić się i ew. klękać nikt nie karze, ale wstać przecież możesz. Po co robić zamieszanie na siłe? lubisz być w centrum uwagi? fantastycznie, tylko moze nie w takim dniu.
Mi to rybka czy wierzysz, czy nie. Mam znajomych niewierzących, którzy byli na naszym ślubie i mimo, że nie wierzą weszli do kościoła i zachowywali sie jak wszyscy. Wiemy, że nie modlą się, nie przyjmują komunii i w ogóle to nie ma dla nich znaczenia a jednak zamiast zostać przed kościołem - byli w środku i - co ważne - nie robili niepotrzebnego zamieszania wokół tego, że są niewierzący.

tachogti

Moja przyjaciolka jest niewierzaca, bylysmy na slubie naszej bardzo bliskiej kolezanki w kosciele. kilka dziewczyn z naszej ekipy jeszcze z liceum w tym ja  sluzylysmy czesciowo do mszy, spiewaly dziewczyny i mialy czytania i modlitwy - generalnie bardzo rodzinna atmosfera, a Madzia (przyjaciolka) robila zdjecia, siadala i wstawala ze wszystkimi a jak my kleczelismy to ona siedziala ze spuszczona glowa zeby nikogo nie urazic, tak samo przystawala i pochylala glowe kiedy przechodzila obok oltarza - pelna kultura jak na mnie  :) jest jeszcze jedna opcja mniej wygodna i o tym mowil ksiadz na religii w liceum (mielismy tak fajnego ksiedza ze chodzili tez niewierzacy) ze mozna stac cala msze, gdyz jest to postawa wyrazajaca szacunek ale nie unizenie  :-D
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

nionczka

Ja wstaje i siadam kiedy robi to cala reszta. Nigdy nie klekam bo to juz mi sie wydaje elementem obrzadku, do ktorego nie naleze. Siedze wtedy cicho w lawce i juz. Rzadko chodze do kosciola bo nawet wsrod znajomych nie ma za czesto slubów koscielnych (bylam chyba na 3), ale zawsze ten system sie sprawdzal. I nie jestem jedyna. Szczegolnie na slubach gdzie osoby przychodza nie do kosciola lecz na slub bliskich osob.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

asia407

Cytat: "zuzia"
Cytat: "asia407"No to chyba stanie na tym ze spokojnie przesiedzimy ceremonie.

czy to tak trudno dostosować się do tego dnia? nie możesz po prostu wstawać kiedy trzeba i nie robić zamieszania? modlić się i ew. klękać nikt nie karze, ale wstać przecież możesz. Po co robić zamieszanie na siłe? lubisz być w centrum uwagi? fantastycznie, tylko moze nie w takim dniu.
Mi to rybka czy wierzysz, czy nie. Mam znajomych niewierzących, którzy byli na naszym ślubie i mimo, że nie wierzą weszli do kościoła i zachowywali sie jak wszyscy. Wiemy, że nie modlą się, nie przyjmują komunii i w ogóle to nie ma dla nich znaczenia a jednak zamiast zostać przed kościołem - byli w środku i - co ważne - nie robili niepotrzebnego zamieszania wokół tego, że są niewierzący.

Przede wszyskim to zasada "zyj i daj zyc innym".Kazdy ma prawo do wlasnych przekonan.Nic nikomu nigdy nie narzucam i tego samego oczekuje od innych.Wiec bez atakowania i zlosliwosci prosze...
Nie wiem skad u ciebie pomysl,ze nie zamierzam wchodzic do kosciola.Tam nie gryza ;) To slub mojego brata,jeden z wazniejszych dni w jego zyciu.Oczywiscie ze tam bede,pewnie nawet w jednej z pierwszych lawek. I wlasnie dlatego,zeby nie robic zamieszania,wolalam to przemyslec i poradzic sie osob,ktore slub koscielny mialy.Poza tym,to ich dzien i watpie zeby ktokolwiek wogole zwracal uwage na mnieczy mojego K.
No ale czasami faktycznie mozna spotkac sie z bardzo niskim progiem tolerancji...
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

nionczka

Cytat: "julka"Zauważyłam, że np. osoby z jakimis dysfunkcjami czy kobiety w zaawansowanej ciąży też często siedzą, z powodów zapewne zdrowotnych i nikomu to nie przeszkadza.

i osoby w waskich sukniach i te ktore nie chca sobie ubrudzic kolan, oj wiele tego wiele. nie tylko starsi i chorzy ;-)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

tachogti

nionczka, u mnie w parafii nawet proboszcz nie kleka bo jest za gruby  :-P
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

zuzia

Cytat: "asia407"Przede wszyskim to zasada "zyj i daj zyc innym".

no właśnie.
Ja nie jestem złośliwa. Po prostu - daj przeżyć swojemu bratu ten dzień tak jak on chce bez robienia zbędnego zamieszania wokół swojej osoby.
Jeżeli chcesz zademonstrować fakt, że jesteś niewierząca to to nie jest chyba najlepsza msza.
A o niewchodzeniu do kościoła napisałam ogólnie bo widziałam już takie przypadki.

asia407

Cytat: "tachogti"siadala i wstawala ze wszystkimi a jak my kleczelismy to ona siedziala ze spuszczona glowa zeby nikogo nie urazic, tak samo przystawala i pochylala glowe kiedy przechodzila obok oltarza - pelna kultura jak na mnie  

No i chyba tu mam odpowiedz. Bo stojac przez cala msze zwracalibysmy na siebie uwage.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Agaaa

Cytat: "zuzia"
Cytat: "asia407"Czy gdybym tak caly czas siedziala to jako osoby wierzace poczulybyscie sie urazone?

nie pytaj nas. Ja np. nie mialabym nic przeciwko. Ale mam w rodzinie, podobnie pewnie jak ty, osoby starsze, są one pewnie też w rodzinie narzeczonej brata i one mogłyby tego nie zrozumieć i was upominać a to spowodowałoby niepotrzebne zamieszanie.

Masz dwa wyjścia:
1. zachowywać sie jak inni (siedzenie podczas klęczenia - ok, ale nie ostentacyjne z rozglądaniem się czy coś)
2. stanąć z tyłu kościoła

jest jeszcze trzecie wyjscie w ogole do niego nie wchodzic.
Uwazam , że jak sie decyzuje na to, żeby wejsc do kościoła to powinno się również w nim odpowiednio zachować...ale to takie moje skromne zdanie ;-)

inkageo

Moi świadkowie mieli trudne zadanie, siedzieli w pierwszych ławkach, takich niziutkich, które są przystosowane dla małych dzieci, gdy przyszedł moment klękania to okazało się, że biedacy nie mieszczą się w szparze między ławkami i nie mogą prosto uklęknąć, Nie widziałam tego, ale podobno byli wykręceni w jakieś komiczne pozy, opowiadali nam po ślubie i było dużo śmiechu :)
Imagine there is no hate

zuzia

Cytat: "asia407"
Cytat: "tachogti"siadala i wstawala ze wszystkimi a jak my kleczelismy to ona siedziala ze spuszczona glowa zeby nikogo nie urazic, tak samo przystawala i pochylala glowe kiedy przechodzila obok oltarza - pelna kultura jak na mnie  

No i chyba tu mam odpowiedz. Bo stojac przez cala msze zwracalibysmy na siebie uwage.

zarówno stojąc jak i siedząc całą mszę.
Pisałam Ci dokładnie to samo. Decyzja należy oczywiście do Ciebie, ale dla brata chyba warto przecierpieć tą godzinkę :)

nionczka

Cytat: "zuzia"A o niewchodzeniu do kościoła napisałam ogólnie bo widziałam już takie przypadki.

Polowa kumpli mojego meza. Odprowadzaja dziewczyny pod kosciol i sami ida do najblizszego baru.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

asia407

Cytat: zuzia
Cytat: "asia407"Jeżeli chcesz zademonstrować fakt, że jesteś niewierząca to to nie jest chyba najlepsza msza.
A o niewchodzeniu do kościoła napisałam ogólnie bo widziałam już takie przypadki.

Ale przeciez tu o zadna demonstracje nie chodzi.Nie mam potrzeby udawadniania komukolwiek moich prywatnych przekonan.Wlasnie dlatego,ze sa prywtne :)
Nie klekanie osoby niewierzacej w zadnym wypadku nie powinno byc postrzegane jako demonstracja.Probowalam to wczesniej wytlumaczyc,ale pewnie za malo elokwentna jestem.
Mysle,ze sugestie tagochti sa tu najlepszym pomyslem
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

inkageo

Spoko luz, nie atakujmy się ;) Autorka wątku jest bardzo sympatyczna i ma dobre zamiary :)
Imagine there is no hate

zuzia

ale ja nikogo nie atakuję.
po prostu napisałam co myślę. Nie było to personalnie do asia407 :) - po prostu widziałam takie przypadki, kiedy ktoś próbował coś udowodnić czy pokazać i wychodziły z tego tylko przykrości.
Szanuje wiarę czy jej brak u innych. To jest osobista sprawa. Ale ślub i to w dodatku kogoś bliskiego - jest wg. mnie na tyle ważny, żeby nie demonstrować swoich przekonań - takie siedzenie całą mszę to jest jakaś forma demonstracji, delikatna, ale wzbudza niezdrowe w takim dniu zainteresowanie. A po co? Młodzi i tak są zestresowani.

wrobelek0403

Cytat: "asia407"
Ale przeciez tu o zadna demonstracje nie chodzi.Nie mam potrzeby udawadniania komukolwiek moich prywatnych przekonan.Wlasnie dlatego,ze sa prywtne :)
Nie klekanie osoby niewierzacej w zadnym wypadku nie powinno byc postrzegane jako demonstracja.Probowalam to wczesniej wytlumaczyc,ale pewnie za malo elokwentna jestem.
Mysle,ze sugestie tagochti sa tu najlepszym pomyslem

a jednak mam wrazenie, ze chodzi o pewnego rodzaju demonstracje.
Do meczetu nie wejdziesz w butach ani z odkryta glowa, do synagogi nie wejdziesz do głownej nawy, ale do babinca. Takie sa zasady. W kosciele podczas mszy, raz sie wstaje, raz siedzi, raz kleczy.
Szacunek nakazuje dostosowac sie do tego i juz.
Moja kolezanka ateistka była swiadkiem na slubie i jakos nie miała obiekcji przed klekaniem. Ksiadz tylko wiedział, ze ma do niej nie podchodzic z komunia.

pozdrawiam
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login