Pytanie o ustalanie daty ślubu-mój dylemat

Zaczęty przez anyday, 07 Wrz 2009, 13:11:30

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

magoo

anyday u nas bardzo zmienilo sie nastawienie P. co do wesela po tym, jak go zabralam na slub mojej kuzynki. Sam stwierdzil, ze on bywal wczesniej na weselach gdzie byla kompletna wiocha, a tutaj calkiem przyzwoicie i nawet oczepiny skrocone do niezbednego minimum ;) No i obylo sie bez narzekania starych ciotek, co P rowniez docenil

A co do kosztow, to jestesmy przygotowani pokryc je sami w calosci, a jak bedzie to jeszcze nie wiadomo, bo rodzice ciagle nie otrzasneli sie z szoku, ze mamy juz date :D

effik

magoo a chciałam właśnie wczoraj ci powiedzieć, że masz uroczy suwaczek  :point_lol:  :jupi:


mobka

My zereczylismy sie po 5 latach bycia razem. Ja otwarcie mwoielam, ze nie widze slubu pozniej niz 2 lata od zareczyn. Skonczylo sie tak, ze byl 11 miesiecy po zareczynach ;) Slub i przyjecie po slubie finansowalismy sobie sami. Nie kosztowalo nas to duzo, bo raptem kilkanascie tys. Ale tez nie zalezalo nam na typowym wielkim weselu. Nie chcielismy, zeby rodzice musieli sie zadluzac, zeby wyprawic nam slub, wystarczylo to, ze przez 4 lata studiow nas utrzymywali w 100%. A slub bralismy na 5 roku, jak juz stanelismy na wlasne finansowe nogi ;)

ewelinkaa

powiedz albo slub albo sie roztajemy!bezwglednie:)
carpe diem

wrobelek0403

ewelinkaa zdajesz sobie sprawe, ze rada moze byc cośkolwiek nieaktualna??  :crazy:
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login