Przygotowania do wielkiego dnia tuśki - 06.06.2009 r.

Zaczęty przez tuska, 06 Mar 2009, 13:34:25

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

tuska

Wstawiam zdjęcia, które przesłała mi Callja

Welon
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Bukiet 1
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Bukiet 2
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Ten bukiet mi się szalenie podoba :) dziękuje Callja  :beer:

A jeśli chodzi o welon i bolerko :D to faktycznie muszę wszystkie opcje poprzymierzać bo teraz mi tak namieszałyście w głowie, że szok :D :D :D

mobka

Tuska, ladna suknia, ake czemu chcesz zminic bolerko? te oryginalne moim zdaniem swietnie sie komponuje. Co do bukietow bardzo podobaja  mi sie ciemne frezje z poprzedniej strony :)

A, i jesli jestes niewysoka, to nie wiem, czy wpol rozpuszczone wlosy to ddobry pomysl...

emcia

Cytat: mobka w 09 Mar 2009, 10:55:09
Tuska, ladna suknia, ake czemu chcesz zminic bolerko? te oryginalne moim zdaniem swietnie sie komponuje. Co do bukietow bardzo podobaja  mi sie ciemne frezje z poprzedniej strony :)


serio? te ciemne to astroemeria i żółte frezje
doceniona się czuję  ;)
rękodzieło me ktoś docenił

tuska

Cytat: emcia w 08 Mar 2009, 16:41:59
długi zmieniłam na krótki, a potem całkiem odpięłam

Dzięki za wyjaśnienie :)  :beer:
Cytat: mobka w 09 Mar 2009, 10:55:09
Tuska, ladna suknia, ake czemu chcesz zminic bolerko? te oryginalne moim zdaniem swietnie sie komponuje. Co do bukietow bardzo podobaja  mi sie ciemne frezje z poprzedniej strony :)
A, i jesli jestes niewysoka, to nie wiem, czy wpol rozpuszczone wlosy to ddobry pomysl...

Zmianę bolerka doradziły mi panie w salonie twierdząc, że bolerko z długim rękawem ukryje moje ramiona. Nie znając się kompletnie na stylizacji zgodziłam się na to, a teraz dzięki wam się zastanawiam czy faktycznie nie lepiej długi welon :)

Nie uśmiecha mi się robienie koka, ale jak nie będzie innego wyjścia, jeśli z kokiem będę wyglądać korzystniej to jakoś to przeżyje :D :D :D

A teraz moje drogie wiedźmy :D mam taką sprawę
W piątek idziemy do księdza spisywać protokół przedmałżeński. Przy okazji chciałabym uzyskać od niego zgodę na parę rzeczy. Jest to bardzo "ciężki" ksiądz i nie lubi żadnych innowacji. Dlatego was bardzo proszę o pomoc w podawaniu argumentów jakie go przekonają, a chodzi mi o to, żeby zgodził się aby tata mnie wprowadził do Kościoła, aby obrączki mogło nieść dziecko do ołtarza, żeby skrzypaczka mogła zagrać więcej niż jeden utwór i żeby zgodził się na solistkę. A i żeby po wyjściu z Kościoła można było sypać np płatkami róż a nie tylko grosikami. Mam nadzieję, że uda się go przekonać :)

rilla

argument jest taki : to wasz dzień... przede wszystkim zależy wam na sakramencie, na bliskości z Bogiem... ale jets to jeden w życiu, magiczny dzień... i jeżeli nie sprawi to problemu to chcielibyście, aby:

uda się albo nie:)


aha bez tych "zmian"  ten dzięn i tak będzie piękny... nie warto się upierać na siłę

sunflowerka

#30
yhhh też mamy takiego dziwnego księdza. Na nic się nie zgadza, nawet na dekoracje ławek i dywan. Nie wiem co oni się tak rządzą, już im się w głowach poprzewracało. Po co stwarzać takie głupie problemy, jakbyśmy innych nie mieli , to ksiądz jeszcze musi dołożyć. Moim zdaniem to jest czysta złośliwość i chęć pokazania "ja tu rządzę".
Ja mam zamiar się o wszystko wykłócić, uważam ze jako parafianka mam prawo zadecydować sobie o takich rzeczach, bo to mój ślub. Kościół nie jest własnością księdza tylko parafian.
Jak ksiądz się na coś nie będzie zgadzal, to każę mu podac sensowny powód. Zobaczymy co powie.
Ewentualnie zamiast wykolcania mozna zastosować formę blagawczą i zrobić smutne oczy shreka :P

cumberland

Cytat: sunflowerka w 12 Mar 2009, 08:48:08
Ewentualnie zamiast wykolcania mozna zastosować formę blagawczą i zrobić smutne oczy shreka :P


chyba kotka ze shreka? ;) bo shrek to miał raczej radosne  :mocking:


cumberland

tuska

o ile faktycznie wystrój kościoła/druhenkę/skrzypaczkę musisz uzgodnić z księdzem, o tyle o płatkach róż bym nawet nie wspominała! jaki masz wpływ na to czym będą rzucać goście? ;) lepiej z niektórymi sprawami się nie wychylać, zawsze to dla księdza jedna rzecz mniej do przełknęcia
zresztą będzie już po mszy, więc żadnego przytyku w jej trakcie ksiądz już nie będzie miał szansy zrobić ;)

callja

Ok. Milknę.
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

cumberland

callja litości !!! to, że Tobie nie podobają się niektóre okołoslubne zwyczaje nie znaczy, że inne forumki mają z nich rezygnować bo coś Tobie wydaje się nazbyt pretensjonalne, infantylne czy amerykańskie

zdecydowanie radziłabym więcej obiektywizmu, otwarcia i tolerancji
matko jakas Ty bezkompromisowa, no offence but....aż człowieka zżyma czasami jak Cię czyta ;)

callja

no zdecydowanie ;) , właśnie ;)

Chodzi mi tylko o to, że rezygnacja z pewnych "pomysłów na ślub" może spowodować mozliwość przepchnięcia innych. Bo na wszystkie idee ksiądz może po prostu nie przystać... bo dla niego slub zmieni sie w "fanaberyję".


W każdym razie swje pomysły na przepchnięcie muzyki "strawialnej" przez księdza wyłożyłam dość szczegółowo :point_lol:
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

magdarynka

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


callja

...
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

cumberland

#40
callja przecież nie chodzi o to aby "OK. Milknąć" i post factum kasować swoje "kontrowersyjne" posty
(chyba zacznę częściej używać opcji "cytuj" ... ktoś gotów jeszcze pomyśleć, żem bez przyczyny i w oderwaniu od kontekstu taka złośliwa...;) )

po prostu czasem ton Twoich wypowiedzi powala na łopatki...a jeśli Ci przykro, jaj wczoraj napisałaś, to pomyśl jak mogą czuć się czasem dziewczyny, którym sugerujesz, że na ich pomysły to tego czy tamtego zżyma....

a Twoje porady muzyczne osobiście bardzo cenię, szkoda, że aż tak poleciałaś z tym kasowaniem ;)


effik

Cytat: tuska w 11 Mar 2009, 23:45:49

W piątek idziemy do księdza spisywać protokół przedmałżeński. Przy okazji chciałabym uzyskać od niego zgodę na parę rzeczy. Jest to bardzo "ciężki" ksiądz i nie lubi żadnych innowacji. Dlatego was bardzo proszę o pomoc w podawaniu argumentów jakie go przekonają, a chodzi mi o to, żeby zgodził się aby tata mnie wprowadził do Kościoła, aby obrączki mogło nieść dziecko do ołtarza, żeby skrzypaczka mogła zagrać więcej niż jeden utwór i żeby zgodził się na solistkę. A i żeby po wyjściu z Kościoła można było sypać np płatkami róż a nie tylko grosikami. Mam nadzieję, że uda się go przekonać :)

o kurka, ja to z księdzem w ogóle nie dyskutuję na takie tematy ;) a na pewno nie dyskutowałam przy podpisywaniu protokołu :D
to się zdziwi, jak mu wymienię jednym tchem na drugim spotkaniu :D
naprawdę u was trzeba takie rzeczy z księdzem ustalać? rozumiem skrzypaczkę i solistkę, żeby wiedział co się dzieje, ale u nas już i sypali płatkami na ślubach w rodzinie, i dzieci niosły obrączki - nic się złego nie działo. w każdym razie 3mam kciuki!

ale ładne bukiety tu wklejacie dziewczyny - może się zainspiruję :)
i suknia też piękna.

callja

Cytat: cumberland w 13 Mar 2009, 09:50:43

po prostu czasem ton Twoich wypowiedzi powala na łopatki...


Na strefie sporo dziewczyn to silne osobowiości + niewyparzone języczki; czy z tego powodu obrywają po nosie?? Raczej nie, tego typu incedenty sa bbb rzadkie. Raczej jest pochwalane "bycie sobą", co zresztą w strefie cenię najbardziej. Zresztą w strefowaniu nie chodzi chyba o to by słodzić sobie i zachwycać się bez wyjątku... Tego chciała przesławna Patulea - przedstawiła swoje "pomysła" i żądała zachwytu; czym się to skończyło - wszystkie wiemy.

Pozwoliłam sobie na półżartobliwe podsumowanie "mód ślubikowych" - i obwerwałam ostro. Okazałam się "nieobiektywna" i "nietolerancyjna" (cytuję...), mam "wyluzować"... Czy ja coś na to poradzę, że dla mnie przekazywanie sobie Panny Młodej z męskich rąk do męskich rąk to czysty objaw czasów, gdy dziewczynę wydawali za mąż "starsi i mądrzejsi" nie pytając jej w ogóle o zdanie? Czy jest coś złego w fakcie, że zwrócę uwagę, że wielu księży nie życzy sobie prowadzenia dziewczyny przez ojca bo to dla nich "serialowopodobna moda" (cytuję znajomego księdza!!) i że nie życzą sobie sypania ryżem, bo wydziobujące go okoliczne gołębie umierają potem w męczarniach???

Na tym kończę offtopic. Tuśka - jesli chciałabyś porad muzycznych, pisz na priv. Chętnie pomogę.
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

tuska

Ależ tu się porobiło...

Protokół spisany :)

A jeśli chodzi o wszystkie ustalenia to - tata może prowadzić mnie do ołtarza, dziecko może nieść obrączki :)

Tak jak zasugerowała Cumberland o rzucaniu płatkami słowem nie wspomniałam :D

Technikę przekonywania zastosowaliśmy coś w stylu tego co napisała Rilla + oczy kota za Shreka :D :D :D

A i nawet się udało ustalić, że ślubu będzie nam udzielał taki fajny ksiądz a nie proboszcz  jupi jupi jupi

Jeśli chodzi o dekorację Kościoła to mamy dowolność, gdyż jesteśmy jedyną parą w tym dniu biorącą ślub.

Natomiast jeżeli chodzi o skrzypaczkę i solistkę to ksiądz kazał nam zdecydować się tylko na jedno. Wybraliśmy skrzypaczkę bo mamy już zarezerwowaną :)

Bardzo wam dziękuję za wszystkie cenne rady  :thankyou:

Cytat: callja w 13 Mar 2009, 23:16:57
Tuśka - jesli chciałabyś porad muzycznych, pisz na priv. Chętnie pomogę.
Dzięki, na pewno skorzystam :)

syrenka

Cytat: tuska w 14 Mar 2009, 12:50:16

A i nawet się udało ustalić, że ślubu będzie nam udzielał taki fajny ksiądz a nie proboszcz  jupi jupi jupi


Jak to zrobiliście? Ja też nie chciałabym aby proboszcz udzielał nam ślubu i nie wiem jak ugryźć ten temat...

effik

Cytat: syrenka w 14 Mar 2009, 15:33:11
Jak to zrobiliście? Ja też nie chciałabym aby proboszcz udzielał nam ślubu i nie wiem jak ugryźć ten temat...

pewnie w każdej parafii jest inaczej, ale u nas jest tak, że idzie się do tego księdza, który ma udzielać ślubu - jeśli ktoś nie chce proboszcza, no problem

my akurat wolimy proboszcza ;)

tuska to super, że się udało ze wszystkim :)

tuska

Cytat: effik w 14 Mar 2009, 17:14:12
pewnie w każdej parafii jest inaczej, ale u nas jest tak, że idzie się do tego księdza, który ma udzielać ślubu - jeśli ktoś nie chce proboszcza, no problem

Dokładnie tak zrobiliśmy jak pisze Effik poszliśmy do młodego księdza i powiedzieliśmy mu, że bardzo byśmy chcieli żeby to właśnie on udzielał nam ślubu :) był bardzo zaskoczony i się zgodził :)

syrenka

Dzięki za odpowiedź dziewczyny :)
Niby to proste, ale ja akurat nie mam swojego ulubionego księdza. Wiem tylko, że nie chcę proboszcza (mam niestety złe wspomnienia) :(

effik

syrenka w tej sytuacji każdy będzie lepszy niż on ;)  :rotfl:

betaka 25

Kurcze też chciałabym aby mój znajomy ksiądz udzieliła nam śluby,tylko jest problem jest z innej parafii ale bardzo bliskiej mojemu sercu ponieważ cały czas mieszkałam u babci(bliżej do szkoły,a pozatym rodzice pracowali całymi dniami)tylko weekendy spędzałam w domu z rodzicami.Też będe musiala sobie niezła mowe przygotować