Świadkowie i drużbowie

Zaczęty przez talula, 07 Lis 2007, 09:15:13

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

brawurka

moja mama niby nie wierzy w przesądy, ale... "strzeżonego Pan Bóg strzeże":)

talula

Cytat: "emcia821"jeszcze nikt "focha nie strzelił" i się nie sprzeciwił,

No ja tak zrobiłam, oj działo się potem działo, panna młoda się na mnie obraziła...i choć przed weselem prosiłam ją, by dopilnowała, żeby takich sytuacji nie było.....nie wspominam tego szczególnie miło...

A róże mają kolce, dlatego ich nie można, ponoć nawet nie powinno się ich przynosić PM;)

kar0la80

a kolce mozna uciac..,.i tu sie sypie caly przesad :mrgreen:

emcia

Cytat: talula19
Cytat: "emcia821"jeszcze nikt "focha nie strzelił" i się nie sprzeciwił,

talula
No ja tak zrobiłam, oj działo się potem działo, panna młoda się na mnie obraziła...i choć przed weselem prosiłam ją, by dopilnowała, żeby takich sytuacji nie było.....nie wspominam tego szczególnie miło...



RESPECT :mrgreen:

feeling.good

powiem szczerze, ze zaintrygowalo mnie posiadanie i świadków i dróżbów. Powiedzcie dziewczyny jak to rozwiązałyście? Kto się czym zajmował, jakie miał obowiązki i jak to wyglądało?

Mnie by takie rozwiązanie chyba "zycie uratowalo". Mam pewien problem z wyborem świadków.

Bardzo jestem ciekawa Waszych doświadczń.

foszek

Rany a ja myslalam ze juz o wszystkim slyszalam!! I ze znam wszystkie przesady  :mrgreen:  Duzo jeszce musze sie nauczyc

Ania14209

To w takim razie i ja się jeszcze muszę uczyć.
U mnie będą swiadkowie razem ze sowimi osobami towarzyszącymi. Nie wyobrażam sobie, żeby zaprosić tylko samych świadków bez ich osób tow.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

cumberland

temat świadków wypłynął w tym wątku więc kontynuuję...


u mnie ciut inny problem...
ze świadkiem nie ma problemu - najlepszy przyjaciel mojego N. Jeden.

ze świadkową... hmm...
mam dwie "najlepsze z najlepszych" przyjaciółki
każda po cichu liczy, że na świadkową ją właśnie poproszę.
Są swoimi przeciwnościami.

Jedna szalona i nieprzewidywalna. Totalnie roztrzepana. Nonkonformistka. Najpiękniejsze "freedom'owe" przeżycia - to my. Razem. Ale czy sprawdzi się w banalnym poprawianiu welonu PM? Albo zadbaniu o to, żeby białe płatki róż, o których marzę, na czas zostały wysypane z wieży kościoła gdy będziemy z niego wychodzić po ceremonii?? Niestety nie bardzo...
Ba! Obawiam się, że to ja będę musiała ją uspokajać i zapewniać, że da sobie z wszystkim radę hihi

Druga - "Wierna Penelopa". Spokojna, pewna, przewidywalna. Mniej wspólnych szaleństw i wygłupów, mniej emocjonalanych uniesień. Mniej razem wypitych butelek chardonnay :)
Za nami lata pewności, zrozumienia, zaufania. Welon będzie na pewno na swoim miejsu, a płatki róż na pewno spadną na nas w odpowiednim momencie.

No i co mam zrobić drogie forumki? Obie tak samo ważne. Inne. Czuję się jakbym trochę wybierała między rozsądkiem i sercem....

emcia

cumberland
niestety nie doradzę, nie wiem, nie znam.
Zależy czego sama oczekujesz, sama powinnaś zadecydować. Chociaż wiem, że trudno wybierać. Zawsze ktoś bedzie pokrzywdzony, ale przynajmniej masz wybór. Ja już nie mam za bardzo kogo wybrać.
Swoimi świadkami już się załamałam, bo oboje odmówili. Tak niefortunnie się złożyło, że oboje tydzień po naszym ślubie mają niezależnie od siebie świadkować u swojego rodzeństwa. Taki zbieg okoliczności. I zostaliśmy bez.

panikarola

tez tak mialam!!! tylko u mnie 3 przyjaciolki. zadnej siostry. brata tez nie, jesli juz o rodzenstwie mowa.

zrobilam tak, swiadkiem byl moj kuzyn, bliski, a swiadkowala meza siostra. zadna z przyjaciolek.

jedna przyjaciolka byla dosc rozczarowana, z racji odleglosci ciezko nam bylo znalezc chwile na rozmowe, zeby sobie szczerze wyjasnic sprawe, czesciowo to nadrobilam w trakcie wieczoru panienskiego, ktory dla mnie zorganizowala - bardzo milo go wspominam swoja droga, ale nie wszystko, brakuje kropki nad i. ale przyjdzie na to czas, mysle. mysle, ze byloby jej przykro bardziej, gdybym wybrala ktoras z pozostalych dziewczyn zamiast niej.

wyszlo sprawiedliwie, bo gdybym wybrala ktoras z tych trzech to pozostale dwie na bank bylyby urazone. swiadkowa sie spisala, zreszta ja nie mialam specjalnych wymagan. troche mi bylo przykro na poczatku, ze to nie jest jakas naj, najblizsza przyjaciolka, ale potem stwierdzilam, ze dobrze wyszlo - z dziewczynami sie oddalilysmy juz troche. ta bliskosc juz byla czesciowo w przeszlosci.

nie masz siostry albo kuzynki? niestandardowe wyjscia czasem mocno ulatwiaja sytuacje:)
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

zuzia

Cytat: "cumberland"ze świadkową... hmm...
mam dwie "najlepsze z najlepszych" przyjaciółki
każda po cichu liczy, że na świadkową ją właśnie poproszę.
Są swoimi przeciwnościami.

a nie dasz rady miec 4 swiadkow?
poprosic obie przyjaciolki i dobrac jeszcze jednego faceta?

u mnie bylo tak, ze siosta K. swiadkowala nam na cywilnym.
Ja chcialam zeby swiadkiem byl moj brat. K. chcial swojego najlepszego kumpla. Ja poza tym chcialam swoja kolezanke. A ksiadz krzywo na 2 facetow patrzy. Wiec wyszla 4 i wszystko bylo super.
Dziewczyny mialy identyczne sukienki (chcialam, zeby mialy podobne np. kolorem ale wyszly jednakowe) a chlopakom kupilismy identyczne krawaty jak kolor sukienek dziewczyn.
To nie jest zle rozwiazanie. Ja polecam :)

panikarola

o, no, to tez jest fajne rozwiazanie. trzy pary swiadkow to juz moim zdaniem przesada, gdybym tak sama chciala zrobic, ale dwie calkiem fajnie moga wygladac. ktos jeszcze mial dwie pary, chyba salsa? albo mika?
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

mika

mika nie miała dwóch par świadków hehe ale salsa hmmmmmmmmm wiem że była świadkową w dwie pary ale czy sama miała trzeba się Salsiczki zapytać bo ja przyznam nie pamiętam... a mika to miała jedną parę i Dawidowskiego za sobą niosącego obrączki razem z tatą coby nie skręcił gdzieś w ławki co się z resztą nie do końca udało ;-)

panikarola

znaczy ze co, skrecil ;-) ?
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

mika

a no zobaczył babcie w ławce i powiedział do taty to ja ide z pierścionkami usiąść do babi ;-)

panikarola

he, he, no to pieknie :) a Dawid ma ile latek? chrzesniak? dobrze, ze ojciec czuwal :)
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

mika

teraz ma 3,5 a wtedy miał troszke mniej hehehe, to chrześniak mojego męża - syn jego siostry :mrgreen:

wrobelek0403

cumberland, mam b. podobna sytuacje - tyle, ze dotyczy ona siostry i przyjaciolki. Siostra bardziej poukładana, przyjaciolka zawsze z glowa w chmurach :)

Wiec beda obie :) i do tego dwóch przyjaciół M
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

cumberland

Cytat: "zuzia"a nie dasz rady miec 4 swiadkow?
poprosic obie przyjaciolki i dobrac jeszcze jednego faceta?

no jest to jakiś pomysł, ale która podpisuje dokumenty? Chyba nie obie? A jeśli jedna to co - mają losować hihi ;)

mika

Cytat: "cumberland"ale która podpisuje dokumenty? Chyba nie obie? A jeśli jedna to co - mają losować hihi

dokumenty podpisuje dwójka świadków obojętnie których więc mogą być to dwie kobiety

cumberland

Cytat: "mika9983"dokumenty podpisuje dwójka świadków obojętnie których więc mogą być to dwie kobiety

MIKA - Jednym będzie przyjaciel mojego N. I jest nie do ruszenia. Stąd rozważania o moim przyjaciółkowym problemie ;)

mika

cumberland, hmmmmm no to rzeczywiście problem wybrać przyjaciółkę poproś tą o której wiesz że się obrazi jak jej nie wybierzesz ;-)

Izaura

ja też dłuuuugo myślałam nad świadkową, bo mam 2 siostry i nie wiedziałam co mam zrobić, więc poprosiłam na świadkową moją przyjaciółkę. no cóż siostry są zawiedzione ale z moim N. uznaliśmy że takie wyjście będzie najlepsze. on też na świadka wybrał przyjaciela na nie brata. a siostrom obiecałam że będą chrzesnymi moich dzieci  :mrgreen:

wrobelek0403

Cytat: "cumberland"
Cytat: "zuzia"a nie dasz rady miec 4 swiadkow?
poprosic obie przyjaciolki i dobrac jeszcze jednego faceta?

no jest to jakiś pomysł, ale która podpisuje dokumenty? Chyba nie obie? A jeśli jedna to co - mają losować hihi ;)

a podpisze przyjaciolka i to prawdopodobnie na wiosne w USC :)
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

rudaa

Witam serdecznie :) widzę że tu malutki problem się pojawił :( ja będę miała parę świadków moja przyjaciółkę i przyjaciela mojego narzeczonego ;) ona ma partnera on oznajmił że na wesele przybędzie sam szczerze mówiąc wbiłyście mi ogromnego kołka bo nie zastanawiałam się nawet jak ich posadzić nawet mi to przez myśl nie przyszło żeby o tym myśleć:( mam tez 4 pary drużbów i parę starostów :) czy ta cała ekipa powinna siedzieć przy mnie?????????? czy wystarczy że z nami będą siedzieli świadkowie i rodzice???????? mam też ogromny problem mianowicie chodzi o to że dwoje z naszych drużbów przebywa aktualnie za granica i tam mam im przesłać zaproszenia i chciała bym zaznaczyć w nich że proszę ich również w charakterze drużbów jak mam to zrobić????????? już i tak muszę wsadzić kopertę w kopertę bo zaproszenia są gotowe a treść dotyczącą osób zapraszanych wypisywaliśmy na kopertach.