napoje gazowane na stole

Zaczęty przez Agaaa, 24 Paź 2007, 12:52:47

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

dagi

Cytat: "mam6lat"ja stanowczo obstaję przy sokach i wodzie w dzbankach - najlepiej podawanych przez kelnerów (tak było na moim małym przyjęciu, ale tez na 100 osobowym weselu kuzynów)
Czyli jednak można  :-P Cieszę się, że gdzieś się to już sprawdziło.

Cytat: "mam6lat"jesli chodzi o slub czy nawet domowe przyjęcie "walcze" z wygodą brania butelki ze stołu - wolę estetykę i ład na stole;
Zgadzam się  :-D

Wiem, że na dużych weselach to się nie sprawdzi ale ja na 60 osób (4 stoły) chcę mieć 3 albo 4 kelnerów więc myślę, że dadzą radę  :-o
url=http://www.przewodnikmp.pl] Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
[/url]

mam6lat

własnie wazne jest ilu jest kelnerów:
my na 37 os mieliśmy 4
u Dominików krzatało się wielu - nie liczyłam, ale moge przypytać;
wazne, zebby to byli kelnerzy z prawdziwego zdarzenia a nie "pospolite ruszenie ze wsi" (tu mam na mysli wesele brata) - musza wiedzieć jak usługiwać, ciągle sie krecić i dbac o gości
myślę, ze w obsługe warto zainwestowac - goście też na to jak sa obsłużeni i jak wyglądają stołu zwracają uwagę

elizapj

Cytat: "mam6lat"kelnerzy z prawdziwego zdarzenia a nie "pospolite ruszenie ze wsi" (tu mam na mysli wesele brata) - musza wiedzieć jak usługiwać, ciągle sie krecić i dbac o gości
myślę, ze w obsługe warto zainwestowac -
to  ja sie wkradne w ten watek z tematem wyzej poruszonym, nie moge sprawdzic jaka jest obsluga tam gdzie bedzie wesele, bo oni nic poza wielkimi imprezami proszonymi nie robia, wiec poza obecnoscia, na kt z nich nie da sie zobaczyc jak tam serwuja:( jest to instutycja panstwowa i mam pewne obawy, ze moze wlasnie sa tacy troche niekoniecznie najbardziej profesjonalni...jakies podpowiedzi jak ich przypilnowac, zeby o wszytsko dbali ?zaplacic na osobnosci poza oplata za wesele, glownemu kelnerowi? nie wiem czy to zadziala, bo w sumie jak sie zaplaci przed...to wezma, i moga i tak sie nie stosowac do wskazowek? a jak powiem, ze po, to moze nie zaufaja ze mowie serio?:(
wszyscy wszedzie mi mowia oczywiscie, ze wszyscy sa BARDZO profesjonalni, ze obaw zadnych nie powinnam miec...ale ja nikomu nie ufam...i zawsze przewiduje, ze jednak szansa jest, ze ktos bedzie robil inaczej niz bym chciala.
:arrow: co do butele, jak dziewczyny wyzej pisaly, spokojnie wystarczy umowic sie, ze gazowane/czy wszelkie inne stoja w jednym miejscu, nie na stolach,(oczywiscie dla niufajacych, takich jak ja, nalezy sprawdzic czy sie dostosowali w dniu wesele rano pojechac i najwyzej ich popedzic jesli staja nie tam gdzie mialy stac;)
..w koncu kto popija steaka czy lososia fanta? nawet jesli tacy sa wsrod gosci, tym razem nic sie im nie stanie, jak popija woda czy winem;)
ja uwazam, ze im wiecej sie gosciom narzuci, tym lepiej, tym wieksza szansa, ze wesele wyjdzie po Twojemu. a jak narzucisz im dobre rozwiazania, to sie nikt nie bedzie im czepial:) mozesz nawet w ogole nie zamowic fanty etc i tyle:) albo po prosic by z nia wyjechali dopiero wtedy gdy beda drinki :) podczas obiadu nie musza jej widziec..nie beda widziec..nie beda sie ao nia pytac:) 8-)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mam6lat

hmm u nas było  nietypowo - bo wynajeliśmy firmę cateringową - kobietka, która dogladała naszego slubu to była taka b. konktertna poznanianka - zadbała o wszystkie szczegóły, pilnowała - wszystko było idealnie zorganizowane, posiłki podawane sprawnie, sprzatane szybko talerze samam podpiwiedział nam ilosc kelnerów - młodzi chłopcy - studenci z jakiejs szkoły gastronomicznej
my za jej rada rozliczalismy się z kazdym po przyjeciu nie pamietam chyba po 150zł dostali, ale to było kilka lat temu - to wtedy było sporo, bo tyle max w w-ie kosztował "talerzyk" (przyjecie od 14,00-19,00) oczywiscie wczesniej byli przy przygotowaniu i pozniej sprzatali;
firmę niezmiennie polecam - EUREST - mam nadzieję, ze trzymaja poziom

[ Dodano: 25-10-2007, 15:03 ]
wiesz - ja bym "wymusiła" pilnowanie obsługi kelnerskiej szefowi restauracji czy kto tam jest nad nimi;
po pierwsze - punktem w umowie
po drugie obietnicą "ekstra kaski" - jeśli się spiszą

Kasia

ja się zastanowiłam jakie napoje tak naprawdę potrzebuję

i wyszło na to że Woda soki i Coca Cola

i zastanawiam się czy na stołch nie poustawiać soków i wody w dzbanku
a coca cole gdzieś na osobnym stoliku

elve

Nie jestem pewna czy 3 kelnerów podoła nalewaniu napojów 60 os. Zawsze będzie ktoś oczekujący (ale to tylko moje prywatne zdanie i niewielkie osobiste doświadczenia z tej działki)
Obiecałam zdjęcie naszego stołu, może nie był wyrafinowany, ale chyba aż TAK źle nie było z tym butelkami.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Poza tym goście zapamietali tylko, że jedzenie było wyśmienite :-D

ddu

my mieliśmy soki,wodę w dzbankach, na stoliku z boku stała cola i coś tam w małych szklanych butelkach, tam też dodatkowa wódka, wiele osób sobie tam podchodziło i robiło drinki, a nawet jak ktoś zabrała taką małą buteleczkę na srół, to zaraz wlał zawartość a pnie kelnerki te buteleczki zabierały....
plastikowych butli sobie ie wyobrażałam

twinnie77

Polecam małe szklane butelki, bardzo ładnie wyglądają. MY mieliśmy tylko Pepsi 0,2 i Piwniczankę (wodę min) a soki i niegazowaną w dzbankach.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

dr_chaos

My też mocno obstajemy przy szklanych butelkach, ale babka od cateringu jakoś nie bardzo ten pomysł podziela. Próbuje nas przekonać, że małe 0,5 l butelki plastikowe wcale nie wyglądają źle - zobaczymy jak to wyjdzie. Bo soki i woda oczywiście w dzbankach.

elve

dr_chaos, plastikowym 0,5l butelkom mówię stanowcze NIE.
1. niezbyt estetyczne
2. na jedną szklankę zuzywa się pół, a reszta się wygazowywuje
Nie daj się babie od cateringu

zuzia

Cytat: "elvelve"dr_chaos, plastikowym 0,5l butelkom mówię stanowcze NIE.

nie zgadzam się z tym. U nas tak było i sprawdziło się.
Za to na weselu na którym byliśmy butelki 0,2 nie były zbyt dobrym rozwiazaniem bo było gorąco i kelnerzy nie nadążali z donoszeniem (nie było ich zbyt wielu - to inna sprawa)

dr_chaos

Jeśli chodzi o szklane butelki 0,2 to są i plusy i minusy. Plusy to estetyka, to że się nie wygazowywują, bo są praktycznie na raz. Minusy, to to, że na przyjęciu dla 100 osób w sierpniu istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie tak jak napisała zuzia,
CytujZa to na weselu na którym byliśmy butelki 0,2 nie były zbyt dobrym rozwiazaniem bo było gorąco i kelnerzy nie nadążali z donoszeniem (nie było ich zbyt wielu - to inna sprawa)
Postawić napije z boku na jakimś stoliku, tez nie do końca rozwiązuje problem, bo to impreza na 100 osób i te butelki i tak powędrują na stół - dlatego jeszcze się zastanawiamy jak to ma wyglądać

malutenka

Cytat: "dr_chaos"bo to impreza na 100 osób i te butelki i tak powędrują na stół - dlatego jeszcze się zastanawiamy jak to ma wyglądać
jak są małe butelki (takie wielkości Tymbarka) to nie ma problemu, są na jeden raz do szklanki, wazne, żeby kelnerzy regularnie wymieniali puste na pełne :->

zuzia

Cytat: "malutenka5"jak są małe butelki (takie wielkości Tymbarka) to nie ma problemu, są na jeden raz do szklanki, wazne, żeby kelnerzy regularnie wymieniali puste na pełne  

no właśnie z tym jest najczęściej problem - kelnerzy czasami nie nadążają

malutenka

Wiesz co, trzeba się wcześniej dogadać, moi byli opłaceni już w cenie sali, ale dzień wcześniej obiecałam bonus za dobrą obsługę i sie przydało :) w sumie było 10 kelnerów na 110osób i spisali się świetnie.
Jasne, że nikt nie będzie wypatrywał samotnej pustej butelki, ale jakos tak to się działo, że w ogóle nie było widac bałaganu na stole, nie wiem, jak to robili (czarodzieje, czy co?) ;-)