Twarogowe trójkąciki

[wis]

A co tam, jestem nimi tak zachwycona, że wrzucam przepis. Proste to jak budowa cepa.
Tyle samo białego sera (najlepiej półtłusty) co mąki i masła/margaryny.
Najprościej po 250gram.
Masło siekamy z mąką, twaróg przeciskamy przez praskę albo - jak ktoś nie ma praski tak jak ja - kruszymy rękami albo widelcem. Całość wyrabiamy porządnie. Dzielimy na 2 części, zawijamy w folię i na 30min do lodówki.
Nadzienie - może być marmolada, powidła albo twarożek (ja kupiłam jakiś mielony z drOetkera) - lekko słodzimy, można dodać cukru wanilinowego albo startą skórkę z cytryny.
Schłodzone ciasto wałkujemy na mniej więcej kwadrat i tniemy na 16 kwadracików - z jednej połówki ciasta mamy 16 ciastek.
Kwadraciki smarujemy roztrzepanym jajkiem, kładziemy na środku każdego troszkę nadzienia.
Składamy po przekątnej i sklejamy (ja to robiłam widelcem).
Trójkąciki smarujemy z wierzchu resztą roztrzepanego jajka i posypujemy cukrem.
Piec ok. 20 minut w rozgrzanym piekarniku, temp. 180stopni.

Ponieważ ciasto nie jest słodkie samo w sobie można poeksperymentować z jakimś wytrawnym nadzieniem.

A wygląda to tak:

[aniak1211]

ale mi slinka poleciala:)
Wyglada pysznie.
na pewno zrobie:)

[ishka82]

wypróbuję, bo wydaje się proste i pyszne