Prusaki:(

Zaczęty przez MagdaG, 23 Lis 2008, 19:29:57

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

MagdaG

macie w domku prusaki? jeśli tak to jak w nimi walczycie? :hmm:

nionczka

Cytat: MagdaG w 23 Lis 2008, 19:29:57
macie w domku prusaki? jeśli tak to jak w nimi walczycie? :hmm:

Chyba ze 20 lat nie slyszalam tego slowa: "prusaki"! W pierwszym momencie nawet nie wiedzialam o co chodzi :-)
Magda, ja bym poszla do sklepu z chemia i tam zapytala co mi polecaja.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

golinda

to są karaluchy?
mieliśmy w starym mieszkaniu, facet przychodził co pół roku z jakąś chemią, ale one wracały, bo sąsiedzi mieli syf i nie chciało im się odkaraluszać
w dużych blokach to jest walka z wiatrakami

zuzia

Cytat: golinda w 24 Lis 2008, 08:46:44
to są karaluchy?
mieliśmy w starym mieszkaniu, facet przychodził co pół roku z jakąś chemią, ale one wracały, bo sąsiedzi mieli syf i nie chciało im się odkaraluszać
w dużych blokach to jest walka z wiatrakami

to niestety smutna prawda

u mojej mamy były. długo walczyła chemią przeróżną. ale jak panowie przyszli wymieniać rury i powiedzieli mamie:
"u pani to ich prawie nie ma. za to ten sąsiad z 6 piętra to ma ogromne i jak sam stwierdził - one mu nie przeszkadzają" to zmieniła podejście:
wszystkie rury obudowane, kratki wentylacyjne z najmniejszymi dostępnymi otworkami, w kuchni kratki brak - rura od okapu jest bezpośrednio do szybu wentylacyjnego podłączona i otworów brak. do tego chemia profilaktycznie raz na jakiś czas.
i w ten sposób się ich pozbyła.

niestety - żeby skutecznie pozbyć się ich z bloku trzeba by zlikwidować zsypy i zrobić chemię u wszystkich sąsiadów na raz. a to wiadomo - zazwyczaj niemożliwe.

golinda

ale to jedyne robale, jakich się naprawdę brzydzę, fuj!!!

Kasia

 BTW a wiecie że karaluch z odcietą głową MOŻE zyć jeszcze jakiś dłuższy czas (kilka, kilkanascie godzin)

zwierzatko_mojej_mamy

Kasia slyszalam o 9 dniach ;) i to nawe ostatnio - wczoraj?  gdzie to mowili ? :D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

eva_luna

ale prusaki to chyba nie sa karaluchy.... mi sie wydaje, ze to takie male pelazajace pluskiewki, ktore pojawiaja sie zazwyczaj tak, gdzie wilgoc.

Kasia

zwierzatko_mojej_mamy ano własnie


dni !!!!!!!!!!!!!!



tez to własnie gdzieś w weekend usłyszałam

zwierzatko_mojej_mamy

Kasia no to gratuluje Ci - teraz mnie cholera strzeli jak sobie nie przypomne, gdzie to slyszalam  ;D dzieki dzieki ;P
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

Kasia

ja obstawiam nationala , brejniak, łamacze mitów czy jak to jest zrobione
albo coś pomiedzy tymi programami


wiem ..................... chyba galileo :)

didi_loczek

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 24 Lis 2008, 09:37:37
Kasia no to gratuluje Ci - teraz mnie cholera strzeli jak sobie nie przypomne, gdzie to slyszalam  ;D dzieki dzieki ;P

Może w wątku "na wesoło"? :D Post foszka o świni co ma orgazm 30 min. itd. :D :D

golinda

tak, chyba didi ma rację :)

zwierzatko_mojej_mamy

didi_loczek   :thankyou: :thankyou: bym myslala i myslala :D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

malutenka

Jeżeli prusaki to karaluchy to dziadostwo bardzo ciężko wytępić.
U nas w poprzednim mieszkaniu przyszedł pan likwidator i jakims tam specyfikiem wybił (na koszt agencji mieszkaniowej od której wynajmowaliśmy) :D

justynaaaa2

prusaki i karaluchy to ta sama rodzina (?) czy jakiś inny rząd (?) ale są to inne gatunki czy coś tam i różnią się trochę wyglądem i sposobem życia :) generalnie i jedne i drugie są do wytępienia, ale tak jak napisała zuzia, one wracają, bo wytępione w jednym miejscu pójdą do drugiego a potem wrócą  :spank: więc takie tępienie ich tylko u siebie w mieszkaniu ma krótkotrwały efekt :( dlatego najlepiej zgłosić się do administracji/spółdzielni/wspólnoty, żeby zarządzili odgórną dezynsekcję całego obiektu (piwnice, zsypy, itp) wtedy większa szansa, że znikną  :thumbup: na szczęście mnie nigdy nie dopadły tego typu atrakcje, bo mój ojciec ma firmę, która zajmuje się tępieniem wszelkich gryzoni i robactwa, więc co nieco się orientuję  :mocking: bo temat wałkowany od dzieciństwa  ;)

twinnie77

Nie ma chyba nic gorszego od odgłosu spadających ze ścian i szafek Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
w nocy... Przeżywałam to podczas moich weekendowych pobytów w Poznaniu w czasie studiów.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

rilla

ja do ostatniego piątku nie widziałam nigdy karalucha:( ale właśnie w piątek znalazłam takiego w domu:(wysprzątałam wszytsko co się da... ale nigdzie ich nei znalazłam.  W niedzielę znalazłam jeszcze jednego + jednego juz trupka. Nasze mieszkanie jest nowiutkie, nie wiem gdzie mógłby być brud który je przyciąga. Dostaje szalu gdy myślę, że gdzieś są. Budynek w którym mieskzamy jest star i nieremontowany więc moga być wszędzie:( dobrze, ze się wyprowadizmy z tego mieszkania bo zwariuje:(

effik

no jak to? nie wiecie czym zwalczać?

odpowiedź  :rotfl: :rotfl:



evelka

U nas w bloku były prusaki ale po tym jak cały pion poddał się dezynsekcji - zniknęły i na szczęście nie wróciły :jupi:

zuzia

Cytat: evelka w 09 Gru 2008, 14:05:44
U nas w bloku były prusaki ale po tym jak cały pion poddał się dezynsekcji - zniknęły i na szczęście nie wróciły :jupi:

i to jest klucz do sukcesu jeżeli chodzi o bloki!