pomóżcie- dylematy weselne za dużo gości, za mała sala

Zaczęty przez jaghooda, 28 Sie 2007, 12:06:24

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

jaghooda

Kobietki kochane, mam problem, i potrzebuje rady, bo sprawa nie jest prosta, a ja nie wiem, co ma robić. Siedzimy z N. od 2 dni, i kombinujemy na wszystkie sposoby co zrobić, ale za bardzo jest to poplątane.

No ale od początku.

Rozrosła nam się niekontrolowanie lista gości, niestety tak to czasem bywa, trudno, nasz błąd, ale nie zawsze można nad wszystkim zapanować. I jak na razie to nikt nam nie odmówił, a co więcej, chęć przyjścia zadeklarowało więcej osób, niż planowaliśmy. Ale to temat na osobny wątek.

W każdym razie okazało się, ze w sali którą mamy zarezerwowaną może być za ciasno, a jak nam powiedział wczoraj szef, to jak przywiozą węższe stoły, węższe krzesła, to zmieści się 76 osób. Knajpa jest dość nietypowa, bo są to połączone ze sobą trzy sale, w tych po bokach siedzą goście, a w środkowej się tańczy. Nie umiem tego opisać, to strona firmy- właścicielki tego pensjonatu: http://www.mirjan.pl/, a sam pensjonat nazywa się ,,Galery".
W związku z tą ewentualną ciasnotą zaproponowano nam inną salę, taką typowo weselną, tylko... jest ona ogromna. Znajduje się w stadninie koni, i z takiej stajni jest przerobiona, ma z 6 metrów wysokości, pomieści ze 150 osób. Byliśmy tam w weekend i widzieliśmy wesele, i jakoś tak wydawało ni się, że ci goście się tam ,,gubili". Sam wystrój sali jest bardzo surowy, no ale nad tym można popracować. Są dwa mankamenty...ta sala nie ma własnej kuchni, oni dowożą jedzenie z ,,Galerów"/,,Galer" (nie wiem jak to się odmienia), i w przeciwieństwie do ,,Galerów"/,,Galer" ta sala nie ma hotelu.

My mamy nocujących w hotelu 30 osób. I jest hotel niedaleko, ale...trzeba dojść do niego przez park, który jest nieoświetlony. Droga do hotelu, choć za dnia urokliwa, w nocy nie jest przez to taka prosta. Czas dojścia, jakieś 15-20 minut.

I nie wiem, co mamy zrobić, ja jadę tam w środę z moją mamą zobaczyć jakby to się dało poustawiać. poprzestawiać, zorganizować.

Trochę nieposkładany, i chaotyczny ten mój wątek, ale pomóżcie mi, bo zastanawiam sie co grosze, jak się goście tak trzymają w ,,kupie" (moja świadkowa powiedziała mi, że w ,,kupie" to zawsze raźniej)- czytaj może być troszkę ciasno, czy jak maja miejsca za dużo, i przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie, gubią się w całym otoczeniu.

A, i jakby odpada szukanie innej sali, bo to już sprawdziliśmy, i wszystko pozajmowane, a czasu nie mamy tez zbyt dużo bo ślub jest 29.09.

gioseppe

wspolczuje

ale jedyne co przychodzi na mysl to zarezerwowanie wiekszej sali

w ciasnej sali zle sie tanczy, zle sie je
jesli tylko masz mozliwosc zmienic ta sale na wieksza i oczywiscie jesli ta sala Ci sie podoba (bo nie sprecyzowalas) to to zrob. Tak jak napsialas, nad wystrojem mozna popracowac

co do noclegu to zawsze mozesz wynajac kogos kto w nocy bedzie odwozil "spiacych" gosci do hotelu.
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

elve

Ale zmieszczą się wszyscy zaproszeni goście? Bo jak to na weselach bywa, od tortu systematycznie gości ubywa, poza tym część siedzi, część tańczy, części idzie na papierosa a jeszcze inni stoją akurat w kolejce do toalety. My mamy sale dla 50-60, zaprosiliśmy 70. Mamy przewidywalnych gości, więc ryzykujemy :-)
A kuchnia przy sali oraz możliwość noclegu na miejscu (szczególnie dla nieznających okolicy) jest silnym atutem

jaghooda

Przy optymistycznym założeniu goście się zmieszczą, boję się tylko, że może być im trochę ciasno. Jasne, że część tańczy, część siedzi, część wychodzi na papierosa, do toalety, ale choćby jak wszyscy jedzą obiad to siedzą razem, i tu przede wszystkim boję się, by sobie łokci do oczu nie powsadzali nawzajem.
Większa sala...jest bardzo surowa, jak zerkaliśmy w sobotę na wesele, które tak było, to jakoś  nie zauroczyła mnie. Paliło się górne światło, dość mocne, i zawieszone na 6 metrach, dawało efekt raczej marny. Niestety nie ma tam kinkietów na bocznych ścianach, tak by tego górnego światła można było nie używać. zawsze pozostają świeczniki, można wypożyczyć jakieś stojące lampy, i podłączyć je do kontaktów. Sama sala nie jest najładniejsza, nie jest tez brzydka, tylko jakaś taka mało przytulna.
Plus dla niej to piękne otoczenie-jest 15 minut od zamku ,,Książ", bo wesele jest w Wałbrzychu, skąd oboje pochodzimy.

Pytałam się też na ile osób robią w tym pensjonacie sylwestra. Powiedzieli że na 120, ale goście sylwestrowi siedzą jeszcze w dwóch mniejszych salach, na dole i na górze, z tym, że orkiestra jest jedna, i parkiet jeden i się mieszczą.

A i od osoby, która ostatnio robiła dwie imprezy w stadninie (nie wesela) usłyszałam, byśmy trzymali się mniejszego pensjonatu. A ona zna dobrze oba obiekty z tym, że osoba ta jest dość specyficzna, i nie ufam do końca jej zdaniu, ale zawsze jest to jakaś opinia.

marax

ooo ja bym tam wybrala stadnine konna zawsze mozna sobei zorbic super zdjecia wtrakcie!!!no i co do drogi rpzez park moge ci podsunac sper rozwiazanie moja kumpela kiedys zorbila urodzina w podobnych warunkach ida na iwracajac do domu trzebabylo przejsc przez taki wlasnie park - ona rozstawila takie lampy solarne po drodze zajefajnie to wygladalo mozna sobie zorbic nocny spacer jakies atrakcje w tym parku

salsa

jesli chodzi o sale to wolałabym zeby było troche luzu niz zeby ludzie siedzieli jeden na drugim
nie cierpie tłoku, tłumu i scisku
mozna taka wieksza sale ładnie udekorowac i optycnzie zmiejszyc stołami
poza tym na tej sali tez sie tanczy a jak tanczy całe wesele jak to miało miejsce wielokrotnie na moim , to juz nie ma tak duzo miejsca
u nie była sala na ktorej maksymalnie sie robi wesele na 150 osob a ja miałam 80 osob
i stolik dla zespołu i foto wyrzuciłam poza sale bo juz mi zawadzali
do tego podjum dla grajków-i juz masz poobcinana powierzchnie

a jesli chodzi o spacer- moze udekorowac droge do hotelu swiatełkami światecznymi??
takimi jak na choinke w Boże Narodzenie

to moze byc nawet ciekawe:))
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

marax

o labo nocna przejazdzke mozecie sobie zrobic na koniach wcale nie trzeba umiec super jezdzic a jakie zdjecia z pchodniami w rece przemysl!! ja to mam juz 1000 pomyslow na takie cos:P

jaghooda

Wszystkie pomysły są bardzo fajne, my też zdecydowaliśmy się, ze jak tam to jedziemy bryczką, oni mówili nam coś o wprowadzaniu nas na salę w świetle pochodni, a nawet o tym, że pokazy walk rycerskich mogą nam zorganizować.
Co do oświetlenia tej drogi, to pomysł udekorowania jej światełkami świątecznymi jest super, i myślę, że bardzo ładnie by to wyglądało, tylko nie wiem, czy jest taka, bo to jest park krajobrazowy, i pewnie trzeba by mieć jakieś specjalne pozwolenie.
Ale pomyślałam, że można by wynająć taką jedną osobę, co by odprowadzała gości do hotelu, niosąc na przykład pochodnię w ręku.
Tylko obawiam się, o to, że nie ma tam kuchni, i jak oni będą dowozić to jedzenia tak by było ciepłe, jak kuchnia oddalona jest o 15 kilometrów.
Ale może ja mam ograniczoną wyobraźnię?

zwierzatko_mojej_mamy

ja mam sale na niby maxymalnie 150 osob, ale stoly maja dosc waskie, i chociaz u nas bedzie mniej ludzi to ja wlasnie tych stolow sie obawiam - nie lokci, tylko tego ze beda stukac talerzami z osoba naprzeciwko.... na pewno przesadzam, ale takie mam wyobrazenie, jak sobie pomysle, ze oprocz glownych posilkow donoszonych i zabieranych na biezaco, przeciez cos tam jeszcze bedzie musialo stac ;)

mam tylko nadzieje, ze do maja moze okragle stoliki sobie kupia? (moje marzenie ;D) albo inaczej da sie to rozplanowac - bo nie wydaje mi sie ciekawym ustawienie w podkowke i sadzanie ludzi nawet metr od siebie - jesli chodzi o szerokosc stolu - w sensie czlowiek naprzeciw.
przeciez sa takie osoby, ktore na mnie dzialaja fizycznie irytujaca i jakbym musiala patrzec na takiego cala noc, jak w dziwny sposob gruzie krokieta, to chyba bym zwariowala ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

marax

ja zrezygnowalam z sali na 29 wrzesnia www.podlutymturem.pl

[ Dodano: 28-08-2007, 13:10 ]
ale tam jeszcze wiekszy probelem bo to za wroclawiam ok 15 km w kierunku na warszawe no i hotelu nie ma

jaghooda

maraxelo,
bardzo dziękuję ci za namiary, na sale, ale raczej nie możliwe jest teraz przeniesienie wesela, tak daleko, ze względu na to, ze ślub będzie w Wałbrzychu, a nie ma szans byśmy dali radę zorganizować go w innym kościele, bo:
1. został niecały miesiąc- co jest mniejszym problemem
2. Bierzemy ślub jednostronny, mój N. jest niewierzący, i zorganizowanie teraz ślubu w 3 parafii nie było by możliwe, i ja bym tego nie chciała.
3. Noclegi musielibyśmy zorganizować dla 50 osób- a to przekracza moje wyobrażenia i możliwości czasowe.
(ostatnio spędzam więcej czasu z komputerem niż z miom N, i z danymi statystycznymi, które analizuję.

iosellin

nie chce Cie martwic, ale czesto zdarza sie tak, ze tuz przed slubem czesc gosci jednak sie wykrusza. My z zalozenia robilismy wesele na 70 gosci, dalismy zaproszenia chyba 96 osobom, a na weselu bylo 70... wraz z nami, orkiestra, kamerzysta i fotografem ;) Komus tam nie dali urlopu, komus zabrali urlop, ktostam wyjechal, ktos zachorowal... zawsze tak jest.  Ja bym optowala za mniejsza, tym bardziej ze jest zlozona z trzech czesci. Jako gosc, szczerze mowiac, nie przepadam, gdy wesele to jedna, duza, niczym nie przedzielona sala. A jak jeszcze sie okaze za duza do liczby gosci to w ogole smetny widok.

rubin04

No moim zdaniem mniejsza o salę ale kuchnia oddalona o 15 km.. Rosołu gorącego i kotleta nie dowiozą chyba tak by nie wystygł..
Ja bym była za mniejszą salą. Nawet jesli bedzie ciasno, w końcu jak ktos napisał - w kupie raźniej :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

jaghooda

pojechaliśmy wczoraj jeszcze raz oglądać oba miejsca, i oba nadal są nadal zarezerwowane, z tym że na 90% jesteśmy przekonani o tym by wesele zorganizować w tej większej.
Okazało się, że ta sala ma kuchnię :lol:
Nie zauważyliśmy tego w sobotę, bo jak oglądaliśmy tą salę, było tam wesele, więc tylko tam zerknęliśmy, a kuchnia została zrobiona jakieś dwa tygodnie temu, o czym nie wiedzieliśmy, bo sala funkcjonuje od czerwca, i wiedzieliśmy że nie ma w niej kuchni, więc jeden problem, znaczący odpada.
Obiecano mam też, że jak zorganizujemy tam wesele, to dostaniemy kucharza, i kelnerów z tego mniejszego lokalu.

Zerknęłam wczoraj w ulotkę z mniejszej sali, i w niej jest napisane, ze organizuję imprezy do 100 osób, ale jak tak myśleliśmy jak poustawiać stoły by zmieściło się 80 osób, to ja nie mam pojęcia jak oni mogą pisać, że mieszczą tam 100. Knajpa bardzo nam się podoba, ale nie wyobrażam sobie, ze goście przeciskać się jak będą chcieli iść potańczyć, iść do toalety.

O dziwo, ta większa sala bardziej podobała mi się wczoraj, niż jak widziałam ją przystrojoną w sobotę. Wydawało mi się, że jest jakaś taka różowa, a nic różowego tam nie ma.
Zresztą tak jak bałam się, że goście się tam zgubią, to teraz też wiem, że to wesele które widzieliśmy było na 60 osób, u nas, po kolejnych telefonach o potwierdzenie obecności wychodzi 79 gości+fotograf+orkiestra.

To co podoba mi się w tej sali, to scena dla orkiestry, i stolik dla niej usytuowany tak, że praktycznie jej nie widać.
Ale oprócz tego, ze nieoświetlona jest droga do hotelu, bardzo blisko tej drogi znajduje się staw, nieogrodzony oczywiście, więc trzeba będzie zorganizować odprowadzanie gości do hotelu, by się nie potopili (moja mama żywi całkiem realne obawy ku temu :) )
Nieoświetlony jest też sam plac przed salą, więc trzeba będzie coś pokombinować.


Ale..można zorganizować nocną przechadzkę pod zamek Książ, który jest w pobliżu.
Nie chcieliśmy żadnej sesji zdjęciowej, ale w tej scenerii, to aż żal jej nie zrobić.

Mój N. zastanawia się też teraz czy by nie pojechać do ślubu i na wesele bryczką, ale ja jakoś tak sobie nie bardzo wyobrażam byśmy mieli jechać bryczką przez całe miasto, głównymi ulicami (od kościoła do sali jest jakieś 20 km).

Znów te moje wynurzenia jakieś takie nieposkładane, ale to chyba teraz przez to przeświadczenie, że został tylko miesiąc, i tyle rzeczy do zrobienia.
Dajemy sobie jeszcze czas do końca tygodnia na decyzję, gdzie będzie wesele, i później znów zaczynamy dzwonić pewnie do gości, bo jeśli zmienimy miejsce, to trzeba ich poinformować, bo na zaproszeniach jest oczywiście adres tej mniejsze sali.

No i teraz myślę jak tą sale przystroić by była przytulniejsza.
A jest zrobiona ona w dość dziwnym stylu, do połowy obita drewnem, na suficie dwa ogromne podświetlane witraże, a w środku, jakoś tak z boku, ni z gruszki ni z pietruszki stoi bryczka, i wygląda jakby ktoś ją tam porzucił.
czeka mnie więc trochę pracy. Żałuję tylko że nie wzięłam wczoraj z sobą aparatu, to wrzuciłabym tu zdjęcia, to może byście mi coś pomogły, no ale cóż, w tym całym zamieszaniu nie pomyślałam o tym.
Dzięki wielkie za wszystkie rady.

sierpniowajulka

Trudno sobie wyobrazić tę salę bez zdjęć... ale może akurat wstrzelę się z sugerowaną inspiracją. To z wątku siog na ŚiW: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=619&w=56669458&a=56670062
a plac przed salą i drogę do hotelu możecie oświetlić pochodniami...
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

elizapj

o nie widzialam tego watku siog. naprawde piekne wnetrze:)
i mysle ze nie masz sie co martwic surowym wystrojem. lepiej sto razy dekorwac wg wlasnego uznanie niz martwic sie jak tu zakryc gust 'dekoratora' .

ja tez bardzo chcialam miec surowe wnetrze:) z restz awlansie sieprniowa julka polecila mi redute, ktroje wreszcie nei odwiedzilam. z obaw o rownie surowy stan kuchni i lazienek...moze zle moze tam wcale nie jest zle. ale bylo tez i drogo...w kazdym razie wydaje mi sie ze surowe klimaty sa najpiekniejsze, i same swiecie plus kwiaty daja najwiekszy urok. oto link do reduty, gdzie widac symulacje udrkorowania. moze one sie akirat roznia bardzo tym co mozna zrobic ze stajna, reduta to bydynek dawnego banku...ale zawsze pomagaja takie obrazki wyobrazac sobie jak cos moze wygladac jak sie je udekoruje:)
http://reduta.info/reduta.oferta.php
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Nikkolino

Czy organizowalyście noclegi dla wszystkich gości którzy przyjezdzają z daleka? Mamy ich sporo...
No i jak z transportem, sama obecnie rozglądam się za jakąś firmą z krakowa do wynajęcia autokaru

zuzia

Cytat: Nikkolino w 07 Lip 2023, 11:08:41Czy organizowalyście noclegi dla wszystkich gości którzy przyjezdzają z daleka?
tak

zuzia

Cytat: Nikkolino w 07 Lip 2023, 11:08:41No i jak z transportem
jaki transport masz na mysli? z kościoła do sali czy dojazd do miejscowości w której jest ślub?

niewiemjaka

Nocleg był nie dla wszystkich,  mniej więcej wiedzieliśmy kto będzie nocował, reszta wracała
Mieliśmy autobus do kosciola-przy pałacu z weselem, w nocy transporty busem

Natomiast to było 14 lat temu  :rotfl:
W dzisiejszych czasach, kiedy to wszystko kosztuje jakieś miliony monet wogole nie robiłabym takiego rozmachu 🤷�♀️ tylko minimum, małe wesele, obiad, no nie wiem
Ale to zbyt wysokie koszty myślę, żeby gościom organizować wszystko od a do z
Goście sami sobie dadzą radę i z noclegiem i dojazdem, nie bierzcie wszystkiego na siebie

Gornika

Powiem najprościej jak można: nie macie obowiazku zapewniać nikomu noclegu. To Wasza dobra wola. Ja zapewniłam tylko najbliższym. Reszta w własnym zakresie. Jeśli ktoś tak na prawdę chce być z Wami tego dnia to da mniej do koperty i wykupi sobie ten nocleg. Przecież nigdzie nie jest napisane ile do tej koperty trzeba dać...

Osobiscie zastanowiłabym się jednak nad transportem dla gości, szczególnie jeśli wielu nich przyjeżdża z daleka https://www.migdaltrans.pl/ Od siebie polecam tę firmę transportową z Krakowa. Oferują w dobrej cenie wynajem autokarów.