Ślub kościelny NIE w kościele

Zaczęty przez aurelia, 18 Lip 2008, 11:39:39

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

niewiemjaka

wstydliwa - bo moze wiedza ze nie powinni? ;> :) :) :)

zwierzatko_mojej_mamy

niewiemjaka hmm nie wiem - wiadomo, ze kase sie daje "co laska", ale organista juz nie jest co laska itp - ja tam wole, zeby kosciol mial cennik nawet wywieszony na drzwiach i zeby nie gadac polgebkiem jak o okradaniu starca z ostatniej poduszki ;)

skoro kapeli na weselu place to nie widze problemu w tym, ze na Kosciol tez daje

chodzi mi tylko o mentalnosc niektorych LUDZI ;) bez rozgraniczenia na ksiezy, czy nie - sa ludzie, dla ktorych rozmowa o kasie, jest czynnoscia wstydliwa, niewygodna i nieprzyjemna - nie wiem dlaczego, ale sa tacy - temat tabu i koniec ;) czy o pensjach sie by przy nich gadalo, czy o cenie sofy na ktorej siedzisz wlasnie - po prostu nie wypada i basta
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

marcheewka

Ww Wroclawiu w Leśnicy jest taki kościół ( obok pałacu) gdzie widziaalm ślub kościelny na zewnątrz - na dziedzincu koscioła. Widziałam co prawda na zdjeciach jednego z wybieranych przez nas fotografow, ale mówili ze bez problemow tam takie bywają.
Ale do Wroclawia to ci chyba trochę daleko :)

niewiemjaka

zwierzatko_mojej_mamy no dokładnie ! ja też wole oficjalne info, niz owijanie w bawelne, sciemnianie ile to prąd kosztuje przy zapowiedziach  (???!!!!???!!! nawet jakby nie bylo zapowiedzi to msza jest i za prad placa.. ale te pare sekund moze zwieksza ta ilosc pradu faktycznie,....), a dodatkowo taki obraz wstydliwosci i niewinnosci z usmieszkiem "oj ja nie wiem, ale ludzie placa tyle i tyle..."

ten moj - juz to pisalam tu chyba - po zapytaniu mojego N. "ile płacę" za zapowiedzi :)) odpowiedzial ze no wiem pan.. wie pan jak jets... inni mi tu przychodza i daja 100 zl... ale co to jest panie?... ja musze dac 10% na diecezje.. to co to jest... 20% na urzad skarbowy... no i co mi zostaje.. marne 70 zl... a swiatlo jeszcze trzeba zaplacic... (?!) wiec N. polozyl 150 zl i juz byl HAPPY i nie rozdygotany.,.
a za sluby sobie spiewa u nas 1000 zl +150 za zapowiedzi

ale podobno na zachodzie kraju sa oficjalne cenniki - i dla mnie to by bylo OK
bo czemu jeden ma placic 1000 a drugi 300 zl ? ktorys kosciol jest "gorszy"  "lepszy" ? :/

malybob

wrrr .. jak ja nie lubię dyskusji o pieniądzach na kościół.. Chociaż muszę przyznac ,że jeśli trafiacie na kościoły gdzie jest takie podejście jak w mojej parafii (bez pytania ksiądz kazał zapłacić 100 za zapowiedzi - tylko zapowiedzi, inne formalności załatwiamy w parafii N. !) to trochę rozumiem. Ale my załatwialiśmy różne papierki łacznie w 5 kościołach i wszędzie było miło i co łaska albo w ogóle nie chcieli nic brać (np. za zapowiedzi i protokół, ksiądz powiedział, że damy coś za licencję :) ) i TYLKO w jednym taki  niesmak . Ale ja się nie dam, wybadałam wcześniej ile powinnam dać i więcej nie dam i co mi zrobią? .. (dam PO zapowiedziach)
sorry za OT
a do rzeczy-
aurelia, gdzie mieszkasz? bo niestety znalazłam info "13. Nie dopuszcza się sprawowania obrzędów zawarcia małżeństwa poza świątynią." na stronie archidiecezji warszawskiej. Patrz punkt 13. http://www.archidiecezja.warszawa.pl/duszpasterstwo/duszpasterstworodzin/?a=1005

Kasia

ja mam mieszane uczucia jeżeli chodzi o płacenie za ślub

rozumiem że kościół, służba itd

ale sorry przy takich wydatkach i naszych fanaberiach trochę smieszne jest sknerzenie za tak naprawdę najważniejszy punkt tego dnia

przecież te kilkaset zł to tak naprawde równowartość np. bukietu slubnego czy wynajecia samochodu
już nie wspomne o cenie samej sukni

no ale to temat kontrowersyjny wiec nie chciałabym rozpetać tutaj jakiejś awanturki ;)


zwierzatko_mojej_mamy

Kasia no wlasnie dlatego napisalam, ze kapeli place, to kosciolowi bede skapic?

ja oczywiscie rozumiem oburzenie, kiedy kwoty w niektorych kosciolach robia sie horrendalne, jak czasami dziewczyny pisza, to tez bym byla zla, ze sobia jakis wariat cos wymyslil, no ale nie wierze, ze tak jest w wiecej niz 10%, no niechby 15% kosciolow, wiec przy "przecietnym"  podejsciu to nie widze powodu, dla ktorego taka ofiara raz w zyciu miala by byc miejscem do ciecia kosztow slubu i wesela
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

foszek

Ja sie przymierzalam do koscielnego w plenerze :D
Generalnie, jezeli jest to miejsce poswiecone, gdzie jest tradycja odprawiania mszy (kapliczki, oltarze n a powietrzu itp) to generalnie nie powinno byc problemu, ale to zalezy od ksiedza, bo musi on wystapic do kurii kazdorazowo o pozwolenie na taka akcje.
Mi ksiadz powiedzial otwarcie: Nie, bo w promieniu 2 km od sali weselnej (miejsca gdzie chcialam miec tez slub) sa az 2 koscioly

niewiemjaka

dziewczyny - nie chodzi o to ze ja nie chce zaplacic czy ktos nie chce chodzi o to zakłamanie niektorych ksiezy - po co moj wylicza ze daje 20% na Urzad Skarbowy? skoro nie sa opodatkowani, skoro sie nie rozlicza, skoro paragonu nie dostalam?:)
nie przenosze tego na innych ksiezy, wiem ze sa w wiekszosci wspaniali - np w tym Kosciele gdzie bierzemy Slub po prostu sie ucieszyli i szczerze uradowali jak im powiedzielismy ze zaczynamy nowa droge zycia!
a ten moj proboszcze powiedzial o kasie, aborcji, radiu maryja oraz ze same problemy bedzie mial z nami papierkowe i krecil nosem ze cos musi zrobic (chociaz go nie prosilismy!)

wolalabym zeby byly jakies zasady ktorych sie wszyscy trzymaja:) przynajmniej zblizone:) byloby lepiej :)

aurelia

malybob jestem z Gryfic.

Mnie nie chodziło że nie zapłacę, bo też myśle że 300 zł w tą czy w tamtą nie zrobi różnicy, tylko niech ksiądz powie mi otwarcie, a nie obija w bawełnę bo to wyglądało jak by chciał w łapę. A tak jakby powiedział że musi zapłacić za jakiś prąd, dojazd czy coś innego to już była by inna gadka.

Chyba też bym wolała cennik żeby był wywieszony, żeby był jednakowy dla wszystkich.

zwierzatko_mojej_mamy

aurelia ja jestem daleka od twierdzenia, czy Ty chcesz/nie chcesz zaplacic ;) chodzilo mi o to, ze czasami ludzie mamroca pod nosem albo kreca, albo marudza i jak mi na czyms zalezy to, jak mowi moj maz, "dręczę bułę" tak dlugo, az definitywnie nie dowiem sie, ze mojego planu nici ;) dlatego zaproponowalam wyjscie z ponownym pordreczeniem i wybadaniem czy, aby na pewno :D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

foszek

Cytat: niewiemjaka w 24 Lip 2008, 14:23:11
wolalabym zeby byly jakies zasady ktorych sie wszyscy trzymaja:) przynajmniej zblizone:) byloby lepiej
Zasady?? A gdzie Ty znajdziesz gdzies jasne zasady? W urzedzie? U lekarza? Wszedzie gdzie idzie o pieniadze, brak jasnych zasad. Ksieza to tacy sami ludzie jak my.
W zasadzie w calym tym cyrku idzie przeciez o kosciol, o slub, a wszyscy (no prawie) staraja sie na tym zaoszczedzic.
Ile kosztuje przecietna suknia slubna? 2 tys to min. i kazdy placi to bez szemrania, ale jak ksiadz powie ze 500 zl za slub to zgroza.
Z jednej strony chceci jasnych zasad, z drugiej jak sa to sie burzycie.
Przeznaczcie na kosciol (najwazniejsza rzecz) max 10 % kosztow calej imprezy i nie bedzie placzu.
I nie rozumiem, dlaczego nie pytacie sie otwarcie: czy za dodatkowa oplata nie da sie czegos zmienic. To pprzeciez jak w salonie sukien slubnych: za wszystkie dodatkowe fanaberie przeciez sie dodatkowo placi.

Kasia

Cytat: foszek w 24 Lip 2008, 20:11:39

Ile kosztuje przecietna suknia slubna? 2 tys to min. i kazdy placi to bez szemrania, ale jak ksiadz powie ze 500 zl za slub to zgroza.



foszek normalnie czytasz w moich myślach :)


aurelia zapytaj się księdza prosto z mostu czy za dodatkowa opłata nie moznaby zrealizować twoje plany :)


niewiemjaka

hmmm biorąc pod uwagę koszt sukni spokojnie mozna kupic za cene ponizej 2 tys, nas jest tu garstka ale wiekszosc polskich dziewczyn wlasnie takie kupuje za te kilkaset zlotych i to jest towar i to jest komercja = i to jest jasne

a ksiadz jest wyslannikiem Boga wiec nie rozumiem czemu ma zarabiac krocie na slubach i pogrzebach, wyobraz sobie sumy jakie zgarnia ten u mnie życząc sobie od pogrzebu i slubu 1 tys, nie wspominajac o chrztach, mszach itd - spokojnie miesięcznie zarabia wiecej odemnie

nie zaluje im, zawsze daje na skladke, klocic sie nie bede z nimi o kase,
chodzi o to ze jeden potrafi wziac tyle ile mu trzeba a inny chce 3 razy wiecej - i co tyle kosztuje? jego godzina "zmarnowana" na dokonanie sakramentu?
mija mi sie to z ich powołaniem... bo zamiast misji odwalają komercję...

malybob

hmm, dla mnie to też kwestia sumienia. W końcu mamy przykazanie "dbać o potrzeby Kościoła". Ale już osobistą kwestią każdego jest na ile go stać, zwłaszcza jeśli jest "co łaska" (a jedyny konkretny w miarę przypadek nie co łaska tylko ustalone to za licencję w archidiecezji warszawskiej jest powiedziane 1/4 tego co za ślub..)

martullek

Cytat: malybob w 24 Lip 2008, 22:42:58
hmm, dla mnie to też kwestia sumienia. W końcu mamy przykazanie "dbać o potrzeby Kościoła". Ale już osobistą kwestią każdego jest na ile go stać, zwłaszcza jeśli jest "co łaska" (a jedyny konkretny w miarę przypadek nie co łaska tylko ustalone to za licencję w archidiecezji warszawskiej jest powiedziane 1/4 tego co za ślub..)

nam ksiądz powiedział, że 1/2 :) co ksiądz to inna wersja

Kasia

większość księży mówi 1/2 za licencję nawet nazwa jest stosowna: PÓŁślubek


marcheewka

Cytat: Kasia w 24 Lip 2008, 20:17:45
Cytat: foszek w 24 Lip 2008, 20:11:39

Ile kosztuje przecietna suknia slubna? 2 tys to min. i kazdy placi to bez szemrania, ale jak ksiadz powie ze 500 zl za slub to zgroza.



foszek normalnie czytasz w moich myślach :)


aurelia zapytaj się księdza prosto z mostu czy za dodatkowa opłata nie moznaby zrealizować twoje plany :)



Zgadzam sie! Nasz ksiądz, na pytanie ile? powiedział - nie mamy cennika, co laska i zakończył temat. daliśmy 600 zl, bo uznalismy, że chcemy dać, bo ślub w kosciele jest dla nas ważny. Ksiądz nawet nie otworzył koperty, podziekowal i schował.

Moze gdyby określił kwotę - za dużo według nas mielibyśmy opory.

foszek

Cytat: niewiemjaka w 24 Lip 2008, 22:01:42
hmmm biorąc pod uwagę koszt sukni spokojnie mozna kupic za cene ponizej 2 tys, nas jest tu garstka ale wiekszosc polskich dziewczyn wlasnie takie kupuje za te kilkaset zlotych
Az mnie korci zeby przeprowadzic ankiete w tej sprawie.
Garstka jest tych co kupuja za grosze. Samo wypozyczenie sukni, to juz koszt powyzej 600 zl.

Wszyscy sie powoluja ze to sluga bozy, ze powinnien najlepiej za darmo, a pozniej: bo kosciol nie remontowany tyle lat, bo to bo tamto.
Ile rocznie przeznaczacie na Kosciol?
Liczac ze idziecie co tydzien na msze, wrzucacie jakies 2 zl na tace to daje jakies 104 zl rocznie
Cytat: niewiemjaka w 24 Lip 2008, 22:01:42
a ksiadz jest wyslannikiem Boga wiec nie rozumiem czemu ma zarabiac krocie na slubach i pogrzebach, wyobraz sobie sumy jakie zgarnia ten u mnie życząc sobie od pogrzebu i slubu 1 tys, nie wspominajac o chrztach, mszach itd - spokojnie miesięcznie zarabia wiecej odemnie
Sa ksieza i ksieza, denerwuje mnie wrzucanie ich do jednego worka i robienie z calego kosciola pasernej instytucji ktora liczy tylko srebniaki. (chyba powinnam napisac zlocisze ;))
Tak jak w zyciu normalnych ludzi, sa osoby ktore zawsze beda zarabiac wiecej od Ciebie jak i te co mniej, tak samo u ksiezy.

Kasia

ja też nie sądze aby WIĘKSZOŚĆ kupowała takie tanie sukienki!!!!!!!!!!!!!

Moja bardzo biedna znajoma kupiła używaną OKROPNĄ kieckę za 500zł
ale to był prezypadek marginalny


większość panien młodych, które znam (z różnych regionów PL, z miast i wsi) kupowała sukienki w cenie ok. 2000zł

jo_miekka

#45
aurelia ale Ty masz jakieś miejsce konkretne wybrane?
bo wiesz, jak zapytasz, "czy moglibyśmy wziąć ślub tu i tu", to zawsze zabrzmi lepiej niż "czy można w ogóle poza kościołem?"
poszukaj w okolicy może jakichś małych kościółków, kapliczek etc.


a widzę, że jesteś z Gryfic, witam regionalną "sąsiadkę" :D
to może ślub i wesele nad morzem? ;)

niewiemjaka

Cytat: foszek w 25 Lip 2008, 09:31:48
Wszyscy sie powoluja ze to sluga bozy, ze powinnien najlepiej za darmo, a pozniej: bo kosciol nie remontowany tyle lat, bo to bo tamto.
na remonty są osobne składki i kosciol jest remontowany (mowie o mojej parafii)

Cytat: foszek w 25 Lip 2008, 09:31:48
Sa ksieza i ksieza, denerwuje mnie wrzucanie ich do jednego worka i robienie z calego kosciola pasernej instytucji ktora liczy tylko srebniaki.
foszek - zgadzam się i nie mówię że tacy są WSZYSCY bo nie są
to tak jak z ludźmi są tacy i siacy - tylko że u nich właśnie bardziej to razi i boli niestety :(

malybob

Cytat: Kasia w 25 Lip 2008, 08:27:49
większość księży mówi 1/2 za licencję nawet nazwa jest stosowna: PÓŁślubek



ja nie wiem jeszcze co księża mówią, piszę co przeczytałam na stronie archidiecezji, "11. Zgodnie z powszechną praktyką, z okazji zawarcia małżeństwa składa się ofiarę pieniężną na rzecz Kościoła. W wypadku ślubu na podstawie licencji, czwarta część sumy przeznaczonej na ten cel przypada parafii, która licencję wystawia" http://www.archidiecezja.warszawa.pl/duszpasterstwo/duszpasterstworodzin/?a=1005

Kasia

#48
z tego bym rozumiała że parafia, w której odbywa sie ślub powinna "oddać" 25% parafii, która wydała licencję



albo .............. przy przyjmowaniu ofiary/opłaty za ślub pomniejszyc należność o te 25% wiedząc że młodzi musieli zapłacić za licencję




foszek

#49
 :drunk: Kasiu

Dodam tylko, ze od kazdego sakramentu, za ktory ksiadz pobiera oplate, musi oddac odpowiedni % do Kurii :D

Jo ma racje, wybierzcie miejsce gdzie chcecie miec slub, porozmawiajcie z ksiedzem... jednym, drugim, moze znajdzie sie jakis, ktory na to przystanie