chłodniki

[jusia]

1) pomidorowy (cudny, polecam)
skład:
3 szkl. soku pomidorowego,
2 szkl. jogurtu naturalnego,
3 jaja, 2 średnie zielone ogórki, po 3 łyżki posiekanego koperku i szczypiorku, 2 łyżki posiekanej natki, sól, pieprz, ew, cukier puder

Jaja ugotowac na twardo, posiekac, Ogórki obrać i pokroić w paski,
Wymieszac sok z jogurtem, dodac ogorki, jaja i zielenine. Doprawic.
Chłodnik szczelnie przykryc (bardzo intensywnie pachnie, ale wyśmienicie) i wstawic do lodowki przynajmniej na godzine.

2) botwinkowy
zrobilam z przepisu z gazety:
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,80294899.html
wyszedł średni, moze ktos zna lepszy przepis?

[jo_miekka]

jusia79 mnaim, ten pomidorowy to chętnie spróbuję zrobić, brzmi cudnie
Nigdy nie robiłam chłodniku.
Jak tylko powrócą upały - robię

[salsa]

juśka, noż kurna , pisałam ze JA ZNAM:P
tylko musze miec czas zeby napisac:P

z chłodników kocham gazpaczo

[jo_miekka]

salsa ale to nie Juśka pytała, Juśka robiła ten chłodnik zanim pisałaś, ze Ty znasz
Ale dawaj przepisa, dawaj

[salsa]

JO, ups, widocznie mi sie już mózg lasuje:P  :-[ :-[ :-[
na razie pieszczocham męża bo zjedlismy obiad, umył łazienkę i zasnął biedaczek:)

[wrobelek0403]

ja robie botwinkowy tak:

botwinke posiekaną gotuje, studze

ogórki, rzodkiewke, koperek i szczypiorek kroje w paski/siekam
jajka gotuje i siekam

duze pudełko kefiru, duze pudełko jogurtu kremowego i małe opakowanie kawasnej smietany 12tki (najlepiej takiej kremowej - krasnystaw lub bakoma, szczeciniecka jest za gesta) mieszam trzepaczka az zrobią się bąbelki.
Dorzucam warzywka, jajka, odcedzona botwinke, sok z cytryny. Wywaru dolewam tylko troche, bo nie lubie zbyt rzadkiego, a na kolor daje jeszcze pare łyzek koncentratu barszcz czerwony Krakusa (najlepszy).
Schładzam godzine.
Dosalam na koncu.

[mayagaramond]

Na prosbe abkasi wklejam "moj" przepis na chlodnik:

Gotuje warzywny rosol, na patelni podsmazam poszatkowana botwine i pokrojonego w kostke buraka, razem z czosnkiem i dusze chwile w malej ilosci wody. W duzym garnku roztrzepuje kafir z mlekiem zsiadlym (same zsiadle mleko sie tu na chlodnik nie nadaje). Wlewam do tego zimy rosol i wywar z botwiny. Dodaje pokrojonego w kostke ogorka, rzodkiewke, posiekany szczypiorek i koperke.  Dodaje tez wycisniety zabek czosnku, niektorzy wrzeszcza, ze w chlodniku czosnku nie powinno byc, ale ja lubie Powinnien byc jeszcze kwas buraczany, ale nie mam, zakwaszam sosem z ogorkow kiszonych

Czasem dodaje tez mieso z kurczaka.

Moj chlodnik jest gesty, wiec do picia sie nie nadaje, trzeba jesc lycha.

[abkasia]

pychota.. musze zrobic..

[katgoli]

ja tez chce koniecznie sprobowac ale powiedz mi bierzesz do niego Kefir Müllera i Buttermilch czy cos zupelnie innego?

W duzym garnku roztrzepuje kafir z mlekiem zsiadlym (same zsiadle mleko sie tu na chlodnik nie nadaje). Wlewam do tego zimy rosol i

[mayagaramond]

Kupilam kefir od Berchtesgadener Land, to okoliczna firma, u was pewnie jej nie ma. Buttermilch raczej nie.


Zsiadle mleko tez z Berchtesgadener Land - Dickmilch.
http://www.molkerei-bgl.de/

Aha - rosol mozna sobie darowac.

[katgoli]

dzeki :smiley_thnx: moze sprobuje tego od Müllera zobaczymy co wyjdzie

[salsa]

MAya, z niewielkimi różnicami (podsmażanie botwinki a nie gotowanie w wywarze) to przepis na chłodnik litewski:)

podawałam kiedyś jak był temat botwinkowy:)

muszę sprobować Twojego pomysł na podsmażanie i sprawdzić jak lepiej

[mayagaramond]

Tak salsa, bo jak tak kombinowalam z roznych przepisow, nie wiem niestety jak robila moja mama. A z botwnka to mi przyszlo do glowy przy okazji robienia szpinaku.