Gdzie jedziecie z dziećmi na wakacje?

[golinda]

golinda, wstawiłam ci linka do hotelu na minorce w tamtym poście, nie wiem czy widziałaś

dzięki, fajne miejsce, ale nie ma opcji dla 2+3
2+2 all. incl. wychodzi 14500

[golinda]

A ja sobie nie wyobrażam wracać na kolację do hotelu, kiedy jest tyyyyle do zobaczenia/zjedzenia na mieście

jak jesteś w mieście, a nie mieścinie
rok temu byliśmy nad Gardą w miejscowości lichej wielkości codziennie prawie jadaliśmy w tej samej knajpie...

[jo_miekka]

zwierzatko_mojej_mamy, btw bilety na Kretę po niecałe 600 w obie strony

[jo_miekka]

My byliśmy w Chorwacji w mieście z dwoma lokalami. Ale też jeździliśmy coś zobaczyć w okolicy przecież. Wszystko zależy od stylu spędzania czasu na tych wakacjach.

[justynaaaa2]

dzięki, fajne miejsce, ale nie ma opcji dla 2+3
2+2 all. incl. wychodzi 14500

A no to lipa ceny kosmos
moi rodzice w maju płacą niecałe 2tys od osoby ale faktycznie mama mówiła że w sezonie szaleństwo

[zwierzatko_mojej_mamy]

jak jesteś w mieście, a nie mieścinie
rok temu byliśmy nad Gardą w miejscowości lichej wielkości codziennie prawie jadaliśmy w tej samej knajpie...

my byliśmy we wsi na 50 domów na krzyż a jakieś 10 km dalej była boska knajpa - święty mikołaj

[jo_miekka]

zwierzatko_mojej_mamy, ona była najboższa z boskich, nie? Pamiętasz te ryby? Matko jedyna, dla samej tej knajpy bym tam pojechała jeszcze raz!

[zwierzatko_mojej_mamy]

A all wcale nie oznacza że nie mogę zjeść poza hotelem

mi wrodzona oszczędność (lub jakaś inna zaleta lub przywara) nie pozwałaby na wydanie x więcej na all inclusiv, a potem wydawania kolejnej kasy na jedzenie poza hotelem, jesli czeka na mnie zapłacone oczywiście pomijam jakieś dodatki urlopowe, ale za glównymi daniami to już bym nie chodziła szukać

[zwierzatko_mojej_mamy]

zwierzatko_mojej_mamy, ona była najboższa z boskich, nie? Pamiętasz te ryby? Matko jedyna, dla samej tej knajpy bym tam pojechała jeszcze raz!

ja bym tam pojechała jeszcze raz nawet dla samego trytona tylko skład musiałby się pokrywać, inaczej żadne knajpy nie pomogą

[jo_miekka]

zwierzatko_mojej_mamy, Kreta?

[zwierzatko_mojej_mamy]

jo_miekka, wszystko jedno, jedźmy gdziekolwiek byle kupą oesu, samolot....

[jo_miekka]

Ja bym chciała samolotem właśnie. Chociaż wolałabym do Norwegii, ale to się robi skomplikowane.

[magdalinska]

zwierzatko_mojej_mamy, btw bilety na Kretę po niecałe 600 w obie strony

z krakowa? gdzie to znalazłas?

[zwierzatko_mojej_mamy]

magdalinska, tez nie znalazłam

[jo_miekka]

Skyscanner  gorąco polecam

[wrobelek0403]

jo_miekka, ujdzie, ale na razie nie znalazłam nic w super cenie w interesującym nas terminie, a jestesmy dosc elastyczni (chcemy zmiescic 3 tygodnie miedzy poczatkiem listopada a swietami.

własnie znalazłam goscia na fly4free, który do Patagonii poleciał za 1600 zł

[jo_miekka]

Ryanair lata na Kretę z Krk

[magdalinska]

ja nie wiem jak wy znajdujecie te tanie loty, mi ciagle pokazuje jak nei przesiadki, to 4tys za wszystkich. Przy tym zdrowie mozna stracic

[magdalinska]

odechciało mi sie lotów, jade do Chorwacji samochodem

[Kasia]

my lubimy głownie ciepłe jedzenie. na zimno to mogę zestaw sałat, pomidory jakies sałatki zjeść. Tzn kanapki czy bagiete zjem ale codziennie to było by dla mnie słabe rozwiązanie a samą sałatą się nie najem.
Chodzenie na 3 posiłki do knajp przerabialiśmy nie raz na samodzielnych wyjazdach no i to jednak jest pewna logistyka, ze śniadaniami to już w ogóle. No i koszt też znaczny a i na sniadania wcale takiego super wyboru na ciepło nie ma w knajpach i hotelowe śniadania wcale przy nich słabo nie wypadają.

Ponadto w normalnym hotelu jest wybór posiłków, często jest kilka restauracji do wyboru.

Tez dużo zależy od sposobu spełniania wakacji, jak się dużo zwiedza to all jest zbyteczny bo i tak całe dnie poza hotelem się jest
ale jak się dużo spedza czasu na plazy, która daleko od hotelu nie jest to nieraz bliżej jest do hotelu niż do knajpy. Fajnych knajp też nie jest bez liku wokół plaż a często wokół dzikich fajnych plaż nie ma wcale.


No i jak o kosztach rozmawiamy to jedzenie w fajnych knajpach kosztuje sporo o ile nie zamawiamy zestawu sałat i bagiety
My na wyjazdach organizowanych samodzielnie bardzo dużo wydajemy na jedzenie w knajpach a raczej alkoholu nie pijemy więc koszt mniejszy, jedno zwykłe danie śniadaniowe na ciepło, jedno danie obiadowe, jedna kolacja (nieraz sa to dwa posiłki bo powiedzmy ciepłe śniadanie i ciepła obiadokolacja a w ciągu dnia zjemy coś mniejszego typu kukurydza, gogry, gyros etc)
A też latac o szukać tańszych knajp na wakacjach to też nic fajnego, nie lubię turystyki knajpowej

W tym roku znajomi nas wyciągają do Chorwacji. Fajnie, ok 7-8 tys za 4 osoby (tyle samo wydamy z biura nota bene). No i fajnie, już zaczęłam się nakręcać i właśnie się o te knajki zapytałam jak cenowo itd. No i ze fajnie niedrogo ale ...... oni do knajp to głownie na piwko chodza a obiady to w apartamencie gotują ........
Z innych powodow nie pojedziemy z nimi ale tym gotowaniem to mnie "zabili".

Może pojedziemy z innymi, tez do Chorwacji ale na razie kalkuluje koszty i ni huhu mi taniej nie wychodzi jednak jazda autem 24h pozytywnie nie nastraja (taniej od oferty za ca 8tys za naszą 4 do Bułgarii lub na Kretę)

Z dziećmi jeszcze jest jeden problem, w knajpie zjedzą ile zjedzą a za pół godziny znowu głodne w hotelu to wysyłam Michała po talerz makaronu/ryżu z sosem, Maję po surówki i już sa najedzeni. Za daleko szukac nie muszę, to co lubia moje dzieci w hotelu jest zawsze (jaja, makaron, ryż, surówki - im więcej nie trzeba   )

No ale każdemu wg potrzeb

[jo_miekka]

Śniadanie tylko w domu! Jeszcze czego, żeby do knajpy na śniadanie chodzić. To musi być w piżamie na tarasie.
Zresztą my raczej jadamy jeden posiłek w knajpie - obiad, a na kolację grill na chacie. Ugotować coś od czasu do czasu też nie zawadzi.

[magdalinska]

ja dobrze, ze moje dzieci mało jedzą No Szym, to na razie mało, wiadomo, ale Kube to moge za to na rekach nosic. w ubiegłym roku obiad zamawialismy tylko dla siebie, oni od nas troszke poskubali i kazdy był najedzony na sniadanie piją kakao i chleb z masłem (szym bez masła), wiec sniadań wypasionych nam tez nie potrzeba

[zwierzatko_mojej_mamy]

Śniadanie tylko w domu! Jeszcze czego, żeby do knajpy na śniadanie chodzić. To musi być w piżamie na tarasie.

trza by było się fryzować od rana

[magdalinska]

a jest opcja, zeby wziac pobyt z wyzywieniem dla dorosłych, a dla dzieci nie? bo oni to z naszych porcji sie najedza (pewnie nie ma)

[wrobelek0403]

dyskusja jak o wyższości BN na Wielkanocą

wiadomo, ze kazdy sobie dobiera pod styl wypoczynku

ja lubie dostać dobre sniadanie pod nos i czasem sobie tak bierzemy na krótkich wyjazdach, ale zwykle są kanapki o 6 rano i wio na szlak a wieczorem jestesmy tak zmeczeni, brudni i smierdzący, ze po prostu nie chce nam sie isc gdziekolwiek