gdzie wrto jadac na mieście

[mam6lat]

Warszawa -  moje typy:
1. "SAHARA" kuchnia arabska na skrzyżowaniu Marszałkowskiej i Królewskiej, buda nie wygląda zachęcająco, ale jedzenie 24 godz na dobę przepyszne
2. kawiarnia-cukiernia w podwarszawskich Łomiankach "TIRAMISU"

[gioseppe]

KRAKÓW
TACO na Poselskiej moje ulubione, niezastąpione
zawsze po próbie innej rest. wracam do taco

i jeszcze to tez jest OK http://www.farinella.pl/ troche drozej

[mam6lat]

gios a znasz taki duzy bar mleczny blisko rynku?? - nie pamiętam ani jego nazwy ani ulicy, nie wiem tez czy jeszcze istnieje...

[malutenka]

Kraków
Dookoła Świata na Szewskiej obok pizzerii pod aniołkami
codziennie jedzenie z innego zakątka świata, tanio i pysznie

[salsa]

KRAKÓW dla mnie:

Pizza:
POd Aniołkami na sw. Tomasza (pyszna pizza w dobrej cenie),
Da Pietro (w ogóle kuchnia właoska tam) ale juz drozej
Trzy Papryczki, tam polecam Pizze z pasta Oliwkową pyszna
nie polecam przereklamowanego Cyklopa

Chińskie:
Chinczyk na tyłach Błekitka, przy rondzie grzegórzeckim - przetestowałam wiele, ten najlepszy

Wloskie:
Spotkania na KAzimierzu (pyszne makarony, sałaty i zapiekane ciabaty)
Portofino, tez KAzimierz
taka knajpka na rogu Marka i JAna, nie pamietam nazwy
do przyjecia jest Soprano, ale czuć malizną
FAbryka pizzy-duzy minus to to ze dlugo sie czeka

Polskie i niedrogie:
kuchnia u POlakowskiego na Tomasza, i na miodowej
obiady na dachu akademii muzycznej
Kuchnia u Doroty na miodowej
od zmierzchu do świtu na sebastiana
zapiekanki u Endziora Okrglak na KAzimierzu
Pierogi u Vincenta na Józefa

mexicana:
TAco

komentarz-patrz wypowiedz Gioseppe:)


Róznonści:
Chimera na Anny
PAdre na Olszewskiego
Bar Vega na Krupniczej
Gorące kanapki na Grodzkiej
Sniadania w Zaścianku
Tanio i smacznie u Babci Stasi na mikołajskiej

Przyznaje ze lubie bardzo :
LAwasz z Adżabsandałem w Chaczapuri
Rybke w NOrt Fish
sałatki w Sphinxie


Luksusowo:
Piwnica u Połatyńskich na KArmelickiej
Szabla i Szklanka na poselskiej
Shushi na KAzimierzu
Niód MAlina
Szara Kamienica
pod złota pipą
pod rózą
Del PApa na Tomasza (najlepsza włoska knajpa w Krakowie)


i....?? jak mi sie przypomni to napisze:) ale niestety moge sie wypowiedziec tylko o tym co testowałam:)

[mayagaramond]

salsa - a Wierzynek juz niet?


Warszawa (tylko, ze ostatni raz bylym tam z rok temu, wiec kucharz mogl sie zmienic :mrgreen: )

- pod Messalka na Krakowskim
- Krokiecik na Zgody
- Wloska restauracja w Ursusie na Warszawskiej
- mala wloska restauracja na Nowym Swiecie

No i dla odwaznych - Karaluch na Krakowskim  :mrgreen:  :mrgreen:

[salsa]

salsa - a Wierzynek juz niet?

kawe maja paskudną
raz tam kiedys byłam zaproszona na jakas zamknieta impreze-szczerze, to bez rewelacji
ot smaczne ale dosc przecietne jedzenie

idealne miejsce dla niemieckich emerytów:)

[mayagaramond]

idealne miejsce dla niemieckich emerytów:)

hm, no jeszcze mi troche brakuje :-D

Moja mama lubia Wierzynka, ale to bylo w latach 70. wiec od tamtej pory wiele mogla sie zmienic. ja tam nigdy nie bylam. Moja kolezanka z Krakowa polecala tez cos pod roza, ale nie pamietam pelnej nazwy.

Twoja lista sie przyda, moze wybierzemy sie w przyszlym roku do krakowa. H. bardzo lubi to miasto.

[tachogti]

Katowice:
Sycylia na Kochanowskiego
Fiesta na 3 Maja
Hipnoza w GCK
Chinczyk w CH 3 stawy
Hellas na placu rostka
Max (zewnatrz paskudny) kolo slonecznej petli (obledna zupa z kurek)
City Rock na sokolskiej (i shake czekoladowy!!!!!!!!!!!!!)
Sushi Bar na Jagiellonskiej
Zloty osiol na dworcowej (wegetarianski)
Petra (kebabownia) na 3 maja
cos mi sie jeszcze przypomni to powiem

[gioseppe]

Moja kolezanka z Krakowa polecala tez cos pod roza, ale nie pamietam pelnej nazwy.
Twoja lista sie przyda, moze wybierzemy sie w przyszlym roku do krakowa.

:mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen: fajnie!!!!!!!!!!!!
dokładnie tak sie nazywa, http://www.hotel.com.pl/podroz/

[malutenka]

I jeszcze Kraków:
Włoska 'Padre' na rogu wiślnej i plant
Kanapki 'Szynk' ul. Miodowa/Podbrzezie (Kazimierz)

LAwasz z Adżabsandałem w Chaczapuri

A ja w ogóle Chaczapuri uwielbiam, aż mi smaka narobiłaś :mrgreen:

[beesok]

A ja w ogóle Chaczapuri uwielbiam, aż mi smaka narobiłaś :mrgreen:[/quote]

Dziewczyny - odradzam Chaczapuri i Taco
Kolega raz sie tak zatrul w Chaczapuri, ze myslalam, ze to koniec  :shock: a w Taco (choc sama tu bywalam jakies 8 lat temu) dorabiala znajoma na studiach w kuchni i raczej wszystko jest podgrzewane w mikrofalowkach no i niezbyt z higienia ......oczywiscie to wszystko moglo sie zmienic od tej pory ale po co ryzykowac????  :-P

W Krakowie polecam:
Amarone (w hotelu Pod Roza) + sama Pod Roza oczywiscie
Farinella (choc ostatnio jak bylam nie zachwycili mnie
Paese
Orient Express - szczegolnie latem w ogrodku
i jeszcze wloska knajpe w Palacu Pudetow (chyba!) kolezanka mnie tam zaprowadzila raz ale ciemno juz bylo i lalo - kuchnia wloska pyszna i w bardzo rozsadnych cenach
Copernicus - drogi ale warto sprobowac


i wiele innych - jak mi sie przypomni napisze

[ Dodano: 20-11-2007, 08:30 ]
"Pugetow" oczywiscie!

[gioseppe]

Dziewczyny - odradzam Chaczapuri i Taco

chaczapuri nie lubię ale z Taco się nie zgodzę.
Znajoma była tam kelnerką i nie wspominała o braku higieny, co do mikrofalówki to nie wiem, podejrzewam, że w "godzinach szczytu" większość knajp korzysta z mikrofalówki i podgrzewa wcześniej przygotowane dania, te bardziej chodliwe of course

[kate.zet1]

Fajnie, ze macie taaaki wybór, we Wrocławiu niestety takiego nie ma :-( Jadłam w wiekszości i jedyne co mogę z całą pewnością polecić to:
:arrow: Pod Papugami - pyszne wszystko!!! (moja ulubiona)
:arrow: Kuchnie Świata - pysznie, ale drogo
ewentualnie
:arrow: Mexico Bar – na Rzeźniczej
:arrow: Pastelowa - tu naleśniki ze wszystkim
:arrow: Restauracja Rybna (Sukiennice)

[jo_miekka]

Z krakowskich oprócz tu już wymienionych (chociaż Chaczapuri mi sięjuż przejadło i nie znoszę obsługi):

- Nova na Kazimierzu
- Dynia na Krupniczej
- hinduska na rogu Marka i Slawkowskiej lub Tomasza i Sławkowskiej

W Farinelli bywam na jakichś kolacjach firmowych i szczerze mówiąc... bardzo miło i ładnie, ale pstrąga pieczonego to lepszego robię w domu


W ogóle za każdym razem jak jestem na wyjściowym obiedzie/kolacji to mi żal, że jednak nie ugotowałam w domu, ale to już takie moje zboczenie.

Ah! I w "Kolanku" na Kaz. mają pyszne zupy!

A ten bar mleczny blisko Rynku to chyba "Dworzanin" na Floriańskiej. I coś mi mówi, że już go nie ma...

[malutenka]

hinduska na rogu Marka i Slawkowskiej

Ja tam byłam raz i jedzenie było koszmarne. Chyba musiałam w zły dzień trafić.

[kamelia04.08.2007]

1. Folk Gospoda - super
2. Blue Cactus - jak ktoś lubi meksykańską to też ok

[abkasia]

Pod Papugami - pyszne wszystko!!! (moja ulubiona)

tez uwielbiam ta knajpe... i ja jeszcze uwielbiam gyrosy.. :oops: petra np,

[magdalinska]

z krakowskich dołoże Office w rynku (za tribecą), dobre sałatki, no i brunchetta - palce lizac!! chociaz jak bylam ostatnio po remoncie - nie podoba mi sie, nie ma juz tego klimatu co wczesniej, chcieli chyba zrobic elegancka restauracje - nie wiem czy sie udalo, ja sie tam zle czulam.
taco na poselskiej tez b. lubie, za chaczapuri nie przepadam, razy bylam i wiecej nie pojde

[foszek]

Mexico Bar – na Rzeźniczej

Nigdy mi sie nie udalo tam znalesc miejsca :-/
Moim ulubionym miejscem na kawke i ciasto we Wroclawiu jest Soul Caffe na pl Solnym.

[tsb]

jak widać prym wiedzie Kraków Widać nie bez powodu zwany miastem knajp i pubów.

Z czystym sumieniem mogę polecić:

Przekąski:
* brunchetty w Officynie - oficyna Pałacu Pod Baranami
* nieśmiertelne sałatki w Chimerze na Anny
* tosty w Botanice na Brackiej
* różności większe i mniejsze w Cieplarni na Brackiej
* przekąski i drinki w Zbliżeniach na kazimierskim Placu Nowym

Dobre jedzenie bez większych okazji
* Mamma mia na Karmelickiej - znakomite tagiatelle z grzybami
* Il Calzone obok Palacu Pugetów - pasty lepsze niż mięso i ryby
* Balaton na Grodzkiej - podróż do świata kuchni węgierskiej oraz Polski sprzed lat :-) - znakomita zupa rybna. Uwaga - gargantuiczne porcje

Kolacje we dwoje
* Pepe rosso na ul. Kupa
* stare, poczciwe Cherubino w zaułku niewiernego Tomasza

Kuchnia autorska
* Ancora - autentyczne autorskie kompozycje kulinarne dla otwartych na nowe smaki, poza tym imponująca karta win i otwarta kuchnia :-) Drogo

A w zimowe wieczory szczególnie miło jest napić się gorącej czekolady w Camera Cafe na Wiślnej

:-)

[salsa]

Włoska 'Padre' na rogu wiślnej i plant

pisałam tez o padre:)
ta krótka uliczka to jest  Olszewskiego

i jeszcze wloska knajpe w Palacu Pudetow (chyba!) kolezanka mnie tam zaprowadzila raz ale ciemno juz bylo i lalo - kuchnia wloska pyszna i w bardzo rozsadnych cenach

nie polecam
byłam dwa razy i dwa razy sie bardzo rozczarowałam
raz dostałam zimne
dalam szanse drugi raz: zamoweiłam sałatkę i była co najmniej dwudniowa

Ah! I w "Kolanku" na Kaz. mają pyszne zupy!

zapomniałam o kolanku!! pysznie tam jest:)

A ten bar mleczny blisko Rynku to chyba "Dworzanin" na Floriańskiej. I coś mi mówi, że już go nie ma...

juz nie ma:P

kate.zet1 napisał/a:   
Pod Papugami - pyszne wszystko!!! (moja ulubiona)
tez uwielbiam ta knajpe...

to była kiedys knajpa prawników, potem rpzeniesli sie do Tajemniczego ogródka na Bradzkiej, a dzis to nie wiem gdzie studencie prawa chadają:)

do dzis mam sentymenr do Bradzkiej i lubie tam wypic kawe w Prowincji, Zjeśc ciastko w Cieplarni albo tosty w Botanice, na herbatę ide do Gołebnika a na popołudniowe piwo z koleżanką to do CZekolady lub do Caffe Republick:)

A w zimowe wieczory szczególnie miło jest napić się gorącej czekolady w Camera Cafe na Wiślnej

jesli czekolada to tylko w Prowincji:)

Balaton na Grodzkiej

oj niee..... :-/

stare, poczciwe Cherubino w zaułku niewiernego Tomasza

a o tym tez w moim spisie zapomniałam:)

tsb, zauważ, ze mamy dośc podobne spisy:)

[ Dodano: 20-11-2007, 17:55 ]
kate.zet1, a ja mam swoje miejsce pyszne we Wrocławiu
i kocham je na niedzielne sniadania po sobotniej  imprezie

nie znam ulicy
i nawet nazwy
ale opisze:
z rynku schodzi sie w strone uniwerytetu, idzie sie waska uliczką, i nagle pojawiaja sie takie małe knajpeczki
w jednej sa chyba nalesniki, ale moja ulubiona to taka , gdzie podaja naturalne warzywne koktajle, niesamowite sałatki o ciekawych nazwacvh, zapiekane makarony itp
charakterystyczne jest tam to, ze w srodku wisza drewniane łyżki i widelce, takie z czarnego drewna

a dokładnie po drugie stronie ulicy siedzi krasnal zakuty w kajdany

oto fotki:

[tsb]

A w zimowe wieczory szczególnie miło jest napić się gorącej czekolady w Camera Cafe na Wiślnej

jesli czekolada to tylko w Prowincji:)

przetestuję więc za Twoją rekomendacją. Prowincję z przekory omijam wielkim łukiem :-)

Balaton na Grodzkiej

oj niee..... :-/

salsa, toż to teraz egzotyka na maksa :-) I to nie w znaczeniu kulinarnym :-)

tsb, zauważ, ze mamy dośc podobne spisy:)[/quote]

salsa i sam sama wiesz - niekompletne :-) chyba łatwiej byłoby stworzyć listę miejsc, których lepiej unikać.
mieszkamy w pięknym mieście z wieloma jeszcze nieodkrytymi kulinarnymi niespodziankami :-) Ostatnio postanowiłam pozwiedzać trochę nowych, zwłaszcza, że mnożą się jak króliki. Choć nie każdy królik wart uwagi :-)

BTW - część ludzi to stali bywalcy konkretnych miejsc, bardzo niechętnie poznający nowe, czyli "Jeśli na obiad, to do X, jeśli na wakacje, to tylko do Y". Wyciągnięcie ich w nowe miejsce niesie ze sobą ryzyko ich niezadowolenia. Znacie takich? Jeśli tak, to jak sobie z nimi radzicie?

[salsa]

tsb napisał/a:   
Balaton na Grodzkiej

oj niee..... :-/

salsa, toż to teraz egzotyka na maksa :-) I to nie w znaczeniu kulinarnym :-)

a chyba ze tak:)

Wyciągnięcie ich w nowe miejsce niesie ze sobą ryzyko ich niezadowolenia. Znacie takich? Jeśli tak, to jak sobie z nimi radzicie?

znam, ale rzadko z nimi spedzam wiecej czasu, mam to szczescie ze weikszosc moich przyjaciół i znajomych lubi nowe:) ale sa oczywiscie i tacy którzy tylko swoimi utartymi ścieżkami chadzają-  ale udaje mi sie czasem ich  przekonac:) cóz moge powiedziec - nie mozna tez na siłe nikogo zmuszac , zeby zmieniał swoje rpzyzwyczjenia:)

ja bardzo lubie eksperymenty - choc one nie zawsze lubią mnie:)  ::  ::

[rubin04]

Salsa - ta uliczka na zdjęciu to Wieżienna - tam jest ta włoska pizeriiaco widać na zdjeciu. A co to za knajpa o  której piszesz to nei wiem ale jak będę w pobliżu to się będę rozgladac

Z dobrych we Wrocławiu knajp to polecam na Kuźniczej La Havana - kuchnia kubańska - pyszna i w przystępnych cenach.
Mexico Bar na Rzeźniczej - od lat niezmiennie pyszny!

PS
A krasnali ci u nas dostatek