kolczyki dla 4-latki?

[jusia]

ja nie wiem, mnie sie nie kojarzy zle, ale u takich maluszkow to przesada,  ja mialam 6-7 lat jak mi przebito uszy metoda chałupniczą właśnie jak Lena będzie chcieć to czemu nie, ale nie wczesniej niż w wieku 6-7 lat

[wrobelek0403]

dla jednych bezbolesne, dla innych nie. kwestia progu bolu, o czym juz kiedys była dyskusja

poza tym, o ile sam zabieg moze byc bezbolesny, to nigdy sie nie wie, jak rana (bo nie oszukujmy sie, to jest rana) zachowa sie na danej osobie. Slimaczące sie uszy to jest bol, dyskomfort poczas spania, koniecznosc wyciskania ropy (tak!!). Jak juz pisałam wczesniej, uszy goiły mi sie ponad rok, choc standardowo, wszystko inne goi sie na mnie jak na psie.

Nie chciałabym narazac swojego dziecka na takie niedogodnosci, dopoki nie bedzie naprawde swiadome co go moze czekac.

[vobi]

czyli jako 4 latka chyba swiadomosc bedzie posiadac?

swiadomosc co to sa kolczyki i ze ladnie blyszcza - tak; swiadomosc ewentualnych konsekwencji (np. ze mimo wszystko bedzie bolalo, babralo sie itp.) - chyba jeszcze nie, przynajmniej patrzac na Hanie takie mam wrazenie
Dodany tekst: 14 Wrz 2012, 10:13:43

ja nie wiem, mnie sie nie kojarzy zle, ale u takich maluszkow to przesada,  ja mialam 6-7 lat jak mi przebito uszy metoda chałupniczą właśnie jak Lena będzie chcieć to czemu nie, ale nie wczesniej niż w wieku 6-7 lat

wlasnie chyba odloze temat do poczatku szkoly, tzn. jesli Mala bedzie dalej zainteresowana, ona jest troche "3-minutowa" wiec istnieje szansa, ze do tej pory jej sie odwidzi

[olgaaa1]

U starszych dzieci taakich 3-6 letnich rozumiem, bo widzą u rówieśników i chce i nie ma przebacz. Natomiast zastanawiam się co kieruje matkami tych rocznych i młodszych mam, że niby to ładnie wygląda, czy co. Zauważyłam też jedną rzecz, może i wam się rzuciła w oczy, najczęściej przekute uszy mają takie roczniaki, które nie mają włosów. Tak jakby przebijano uszka, aby się już nie mylili z płcią?

Zapytałam moją koleżanke, czemu ona przebiła tej małej (13 miesięcy) odpowiedziąła, żeładnie to wygląda. Ja jestem bardzo tolerancyjna, więc nie wdawałąm się z nią w dyskusje, bo znam gorsze pataologie jak karmirnie dziecka 20 miesięcznego piersią i mlekołakami WYŁĄCZNIE+ plus prażynki bekonowe więc uszy nie robią na mnie wrażenia

[kotabma]

to moze ktos sie wyłamie

ja sie wylamie
jestem na tak - 4-latce bym przebila biorac pod uwage jej zachowanie - np jesli ciagnie sie za uszy jak sie denerwuje to nie, ale jesli nie ma takiego nawyku to jak najbardziej bym przekluwala
mi sie podobaja dziewczynki z kolczykami
zaznaczam dziewczynki - nie niemowlaki

co do kolczykow to bym nie wybrala wkretow tylko jakies delikatne, male z angielskim zapieciem - nie cisna przy spaniu

[aniak1211]

co do kolczykow to bym nie wybrala wkretow tylko jakies delikatne, male z angielskim zapieciem - nie cisna przy spaniu

Moja D. ma takie:
Nie przeszkadzaja jej w spaniu,nie zachaczaja sie o ubrania...

[konwalia]

znam gorsze pataologie jak karmirnie dziecka 20 miesięcznego piersią

litości......

[Kasia]

litości......

konwalie doczytaj dalej
Pierś, mlekolaki i costam jeszcze WYŁĄCZNIE. I nic wiecej

[konwalia]

konwalie doczytaj dalej
Pierś, mlekolaki i costam jeszcze WYŁĄCZNIE. I nic wiecej

no wiem czytałam, ale i tak razi mnie kontekst

[callja]

Maluszki - jestem na nie. Przedszkolaki - raczej nie, bałabym sie, że dziewczynka w ferworze zabawy (wiercipęctwo wrodzone ) szarpnie kolczykiem o ubranie, firankę czy cokolwiek innego, i nieszczęście gotowe... Za to dziesięciolace raczej juz zezwoliłabym.

Mnie samej przekłuto uszy (metodą chałupniczą) gdy miałam właśnie jakoś około 10 lat. Zagoiły się dość szybko.

[zuzia]

ja jestem na nie

co do kolczykow to bym nie wybrala wkretow tylko jakies delikatne, male z angielskim zapieciem - nie cisna przy spaniu

ale najłatwiej za nie "pociągnąć" i przerwać ucho. U mnie w podstawówce nie wolno było nosić kolczyków do 4 klasy bo właśnie taki wypadek był.

[errata]

jak u noworodka to mi się nie podoba, tak u 4-latki jestem w stanie to już zaakceptować.
Ja miałam raz po komunii przebite, bo na prezent dostałam kolczyki. Ale to była tragedia strasznie mi uszy ropiały i bolało to. Później przebiłam po LO i już było ok.

Sama nie wiem, czy bym przebiła pewnie obserwując charakter i temperament dziecka bym decydowała. Bo jak tak jak ja latało bym po drzewach, płotach, siatkach, stodołach itd. to bym się obawiała

A wkręty oczywiście, że się wbijają, jak już spać w kolczykach to z tzw. zapięcie angielskim

[olgaaa1]

no wiem czytałam, ale i tak razi mnie kontekst

Konwalia, ja nie pisałam, że karmienie piersią jest w tym przypadku patologią, tylko to czym to dziecko prócz piersi WYŁĄCZNIE się żywi, więc wyluzuj