Nocnikowanie-rady, rady

Zaczęty przez konwalia, 22 Lut 2012, 10:53:31

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

marcheewka

sputnik no ja też widzę sukcesy, jest lepiej, bo jeszcze tydzień temu wcale nie udało jej się powiedzieć siku i usiąść i zrobić.

sama lubi się rozbierać, zdejmować majtki, spodnie do tego sikania.
Czasem ma tak, że przybiegnie krzycząc siusiu! rozbierze się, usiądzie i posiedzi z 5 minut i schodzi ( nic nie robi)

czasem nasika i siedzi, mowie, ze nie musi już siedzieć jak zrobiła, a ona mówi, musze jeszcze, bo jeszcze kupke. No i posiedzi chwilę i zrobi.

Podoba jej się odgłos sikania do nocnika, siedzi i słucha czy leci ;) a jak leci, to się śmieje.

Wiec można powiedzieć, ze nie jest najgorzej, ale dobrze też nie jest. Chyba myślałam, że będzie łatwiej, szybciej i mniej śmierdząco ;)


zuzia

marcheewka
ja ci tylko napisze, że takie sadzanie "aż zrobisz" to nic dobrego nie przyniesie.
K. tak zrobił z Misiem bo chciał mieć "sukces". skończyło się tym, że M. siedział 2 dni po 2 h na ubikacji, kupy nie zrobił za to noc przeryczał bo go brzuch bolał. I oczywiście to była wina M. bo jak to powiedziała babcia "będzie robił w pieluchy do 18" :crazy:
a ja na spokojnie, mając dużo sprzątania (bo oni tego też nie chcieli) ogarnęłam sprawę.

foszek

marcheewka a gdzie stoi nocnik A.?
Ma tylko jeden?

yoy

Cytat: marcheewka w 09 Lip 2013, 18:07:27sputnik no ja też widzę sukcesy, jest lepiej, bo jeszcze tydzień temu wcale nie udało jej się powiedzieć siku i usiąść i zrobić.

sama lubi się rozbierać, zdejmować majtki, spodnie do tego sikania.
Czasem ma tak, że przybiegnie krzycząc siusiu! rozbierze się, usiądzie i posiedzi z 5 minut i schodzi ( nic nie robi)

czasem nasika i siedzi, mowie, ze nie musi już siedzieć jak zrobiła, a ona mówi, musze jeszcze, bo jeszcze kupke. No i posiedzi chwilę i zrobi.

Podoba jej się odgłos sikania do nocnika, siedzi i słucha czy leci  a jak leci, to się śmieje.

No to jest całkiem dobrze! :) :)  Jak to mawiają: tylko spokój może Was uratować :D
Będzie dobrze, głowa do góry!  bighug

wrobelek0403

yoy a tak w ogole to gdzie sie podziewasz?? na plotach Cie ostatnio nie widuje :knuje:
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

errata

A u nas chyba poszło bez bólu. Mam nadzieję, że tak zostanie. ;)

kotabma

#481
Cytat: marcheewka w 09 Lip 2013, 17:02:31Jak wychodzimy na plac zabaw to proszę aby zrobiła przed wyjściem tak jak mama, ale nie chce.
jak nie zrobi to nie wychodzicie, zostajecie w domu ;)
kup jej tez sikajaca lale i niech razem sikaja

pozwol zabrac zabawke do lazienki, poczytaj tam nowa bajke
juz sama nie wiem co radzic
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

olgaaa1

#482
U nas to mała wie, że chce jej się siusiu, ale boi się ukucnąć, czy usiąść na nakładcę. Nie mam pojęcia dlaczego. Jak już widzę, że nie może wytrzymać, że ją boli brzuszek i ledwo daje radę, to pytam czy zrobi siusiu do pieluszki, radość w oczach niesamowita. Zrobi do pieluszki, sama zdejmie i podciąga majteczki.
Nie naciskam na nią, bo widzę, że jak teściowa w dzień jej cały czas o tym gada, to zamyka się w sobie i jest jeszcze gorzej.

Dodany tekst: 10 Lip 2013, 07:50:25

Cytat: zuzia w 09 Lip 2013, 18:40:01
marcheewka
ja ci tylko napisze, że takie sadzanie "aż zrobisz" to nic dobrego nie przyniesie.
K. tak zrobił z Misiem bo chciał mieć "sukces". skończyło się tym, że M. siedział 2 dni po 2 h na ubikacji, kupy nie zrobił za to noc przeryczał bo go brzuch bolał. I oczywiście to była wina M. bo jak to powiedziała babcia "będzie robił w pieluchy do 18" :crazy:
a ja na spokojnie, mając dużo sprzątania (bo oni tego też nie chcieli) ogarnęłam sprawę.
Dokładnie.
Dziecko później nie łączy potrzeby z kibelkiem, tylko stres muszę, muszę, a jak nie to co...

marcheewka

Kupiłam wczoraj grający nocnik.
http://www.ceneo.pl/20302633#tab=click_scroll

Fajny, spodobał się Oli  Ciągle podbiegała i siadała, gdy zrobiła siku  i nocnik zaczął grać była bardzo zadowolona.
No ale pomimo, ze nie kupiłam najtańszego, bo kosztował 30 zł ( jakiś Disney) to się popsuł!
Najpierw nalalam wody i nocnik gral, wiec spoko.
Dałam dziecku, ona siedziała i siedziała, a nocni knie gra. Mowi do mnie, ze nie gra, nie gra. No to mowię, poczekaj trzeba nasikać. Ona siedzi i siedzi, wstaje, kręci się.
Nagle patrzę, że kolo nocnika mokro, w nocniku nasikane a ten nie gra!
Dziecko prawie w płacz, ze xle sika bo nie gra!
Umyłam, znów gra.
Usiadła, nasikala, gra, zadowolona!
Umyłam  i nocnik zaczął grać i grać, grał z 30 minut sam z siebie.

Idę go dzisiaj zareklamować, bo po co mi takie gówno.
Mam nadzieje, ze tylko ta sztuka się trafiła.

Macie jakieś grające nocniki? Jakiej firmy? Jak wyglądają?

zwierzatko_mojej_mamy

Cytat: marcheewka w 10 Lip 2013, 10:24:08Umyłam  i nocnik zaczął grać i grać, grał z 30 minut sam z siebie.
ja przepraszam, ale sie poplakalam ze smiechu lol lol
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

marcheewka

Cytat: foszek w 09 Lip 2013, 20:51:04
marcheewka a gdzie stoi nocnik A.?
Ma tylko jeden?

ma jeden nocnik, wczoraj kupiłam drugi.
Nocnik stoi w pokoju, jak się bawi w swoim to czasem zabiera do siebie, czasem biegnie do pokoju.

zosia2007


marcheewka

#487
Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 10 Lip 2013, 09:26:35
ja przepraszam, ale sie poplakalam ze smiechu lol lol

mnie nie było do smiechu, zamknelam go w sypialni, przykryłam recznikiem.
Dobrze, ze w końcu przestal, bo miaalm widmo całej nocki, az się bateria rozladuje.
M zabronił mi uruchamiania nocnika :point_lol:

Dodany tekst: 10 Lip 2013, 08:30:58

Cytat: zosia2007 w 10 Lip 2013, 09:28:16
marchewka podobno ten FP jest fajny
http://www.ceneo.pl/14165360

nie no 100 za nocnik nie dam, zresztą ona raczej za duża na taki, pewnie jak się nauczy to będzie do wc robić ( czasem siada, mamy 2 nakładki)

Dodany tekst: 10 Lip 2013, 09:36:14

Cytat: kotabma w 10 Lip 2013, 02:02:37
jak nie zrobi to nie wychodzicie, zostajecie w domu ;)
kup jej tez sikajaca lale i niech razem sikaja

pozwol zabrac zabawke do lazienki, poczytaj tam nowa bajke
juz sama nie wiem co radzic

kota, sikająca lalka ją nie kręci, ostatnio lalki wcale ją nie kręcą ;)

Z nią jest tak, ze jak ona ma ochotę usiąść, to siada i siedzi i żadnych zabawiaczy nie potrzeba. Weżmie sobie Lato na ulicy czereśniowej i przegląda.
No ale jak się uprze to do nocnika się nie zbliży.


Dzisiaj rano nagle przybiegla do mnie i woła
Mamo, mamo, babcia powiedziała, ze jak będę ładnie robiła siku i kupkę to nocnika to kupi mi takiego lizaka!
No, skoro obiecała, to kupi. Trzeba robic do nocnika.
No to idę zrobić!
Usiadla na nocnik, posiedziała chwilę, nic nie zrobiła.
Potem za 15 minut znow usiadła i nasikała.
Powiedzialam babci, żeby kupila jej tego lizaka ;)

ishka82

marcheewka, przytulam i cierpliwości życzę :glaszcze: :hugsurprise: szkoda, ze macie mało czasu,bo może warto byłoby odpuścic na jakiś czas :hmm: ale nie wiem, jaka jest Ola, czy odpuszczenie potraktuje jako triumf i za kolejnym razem będzie tylko gorzej, czy by dorosła do tematu i poszłoby łatwo ;) nam w odpieluchowaniu bardzo pomógł żłobek, w domu jak sama próbowałam, to lała pod siebie, a jak panie mi kazały przyprowadzić ją w majtach, bo wg nich, to już ten czas, to w grupie poszło łatwo, a i w domu były tylko pojedyncze wpadki :) pamiętam, że nakupowałam majtek, jak na wojnę pamiętając wcześniejszą próbę, a tu potrzeby przebierania wile razy dziennie nie było :) dzieci różnie reagują na odpuszczenie i powrót do tematu...straszyłyście mnie, jak odpuściłam jej ze smoczkiem, że kolejna próba będzie straszna...nie była...ja już wiem, że w przypadku Domi po prostu musi nadejść jej czas, że sama musi zadecydować i nic na siłę, bo to tylko powodowało nasz i jej stres...mi do dziś ciężko uwierzyć, że tak łatwo poszło nam z pieluchą i smokiem, ale nie poszło wcale jak ja chciałam, musiałam poczekać, aż ona zechce ;)

olgaaa1

Udało nam się :) Siusiu i kupka do nocniczka, jestem taka z niej dumna :)
U niej problem był taki, że ona bała się, że do kibelka robiąc też nabrudzi i że zrobi coś złego. Przekonała ją i teraz woła siusiu i kupkę na sedes. Myślłąm, że z upką będzie gorzej, a ru proszę.
Mi pomogła ta bajka, po chińsku, ale siedziałam i śpiewałyśmy :)
Wpadek za dużo nie było, koleżanka kazała mi nakupić majtek, to nakupiłam tego jak na wojnę. A ona wołała, tylko kazała sobie pieluszkę zakładać :) Dzisiaj się przekonała i obiecana hulajnoga będzie :)

ishka82


Kasia


olgaaa1

Też się strasznie ciesze, Ishka Gabrysiajest taka jak twoja Dominika, ona musi być na to gotowa, bo inaczej okropnie się stresuje i bierze wszystko do siebie, cieszę się, że się nie poddałyśmy i przez zabawę się udało.

marcheewka

U nas trochę lepiej...
W sobotę rano  Ola sama pobiegła z sypialni do nocnika  z okrzykiem siku, choć miała jeszcze pieluchę z nocy! Za minutę już nocnik grał!
Potem znów pobiegła na siku i sukces.
Potem juz sikala w majtki i na podłoge...

W niedzielę rano równiez 2 razy pobiegła siku, raz kupę, ale ją troche przekonałam, że to już ;) potem na wycieczce rowerowej nie chciała sikac na trawę i 3 razy sie zsikala, choć minutę wcześniej pytałam ja, czy  chce.

Tak więc jest różnie.

Dzisiaj rano znow sama z siebie usiadła na nocniku i zrobila, potem już siki  i kupa w majtki.

No nie wiem, czy to, że dwa, trzy razy sama pobiegnie i zrobi to dobry znak??

Zazwyczaj tylko rano, po poludniu juz nie chce.


olgaaa1

Dziwne trochę, tak jakby chciała Ci zrobić "na złość"
Ja bym nie odpuszczała i motywowała nagrodami, np. Jak będziesz siusiać cały dzień do nocniczka, to będzie...nagroda.
A ile ona ma nocników, nakładek itd.? Jak długo próbujesz?

natka

ech, nie wiedziałam że to odpieluchowanie to taka harówa.
Zaczeliśmy w czwartek, 2 pierwsze dni to była powódź, pralka za pralką. w sobotę J zaczął wstrzymywać i było ostro bo nie chciał sikać do nocnika. po południu już była histeria i krzyk że boli ale jakoś zrobił i nasze wielkie brawo bardzo go zaskoczyło. w niedziele było róznie, rano lepiej, ale po południu już się nie chciał w to bawić. Z nocnika się zrywa ale polubił nakładkę na wc. wczoraj małe sukcesy a dziś jedna wpadka i tylko 2 pary majtek mokrych. Jasio ma ostatnio problemy z kupa i ta na razie ląduje w pieluszce, nocki też zabezpieczone bo rano pełna pielucha...no oby tak dalej i żeby z tą kupą się przekonała będzie ok..zresztą już jest super i oby tak już zostało :)

errata

u nas nie było harówki. Ani nawet ekstra prania.

natka

Cytat: errata w 16 Lip 2013, 13:00:55
u nas nie było harówki. Ani nawet ekstra prania.
niestety nie każy ma taki raj :D

errata

Cytat: natka w 16 Lip 2013, 13:26:28
niestety nie każy ma taki raj :D

w sumie sama się zdziwiłam, bo naszykowała się jak na wojne :D

kupiłam podkłady do łóżeczka itp., bo stwierdziłam, że jak zabieram pieluche to po całości :D (choć na noc jeszcze zostawiłam, ale pewnie niebawem zabiorę, bo i tak rano sucha jest od kilku dni)

olgaaa1

#499
Cytat: errata w 16 Lip 2013, 13:59:00
w sumie sama się zdziwiłam, bo naszykowała się jak na wojne :D

kupiłam podkłady do łóżeczka itp., bo stwierdziłam, że jak zabieram pieluche to po całości :D (choć na noc jeszcze zostawiłam, ale pewnie niebawem zabiorę, bo i tak rano sucha jest od kilku dni)

U nas trwało 10 dni, ale dopiero jak zostałam z nią sama w domu, to załapała. Wcześniej moja mama potrafiła założyć jej pieluchę i na to majtki, zajebiste odpieluchowywanie-tylko się zabić, aż się dziwie, że jej się udało mnie odpieluchować, i że ja nie robię w majtki,  Pewnie jakbym to ja siedziała z nią w domu, byłoby szybciej.