wigilia 2011

Zaczęty przez salsa, 14 Gru 2011, 11:49:44

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

jo_miekka

Ddu, fajnie :)
U nas zawsze malutko ludzi, ale też śpiewamy i dużo się wygłupiamy, jest tak swojsko.
U Teściów ciągle nie czuję się jak w domu mimo, że tam rodziny więcej i może tradycyjniej.

mayagaramond

ddu - ale fajnie!!!
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

wrobelek0403

Cytat: jo_miekka w 22 Gru 2011, 13:13:54
U Teściów ciągle nie czuję się jak w domu mimo, że tam rodziny więcej i może tradycyjniej.

ja tez sie tak zawsze czułam i zawsze miałam z tego powodu poczucie winy :(
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

niewiemjaka

Cytat: salsa w 22 Gru 2011, 12:51:37no ale ja dalej nie rozumiem Cheesy Cheesy ale mniejsza z tym
no spoko, to tylko moje skojarzenia, juz tlumaczyc nie bede jak blender sieka :D a jak noz ;)

ddu piekne masz te spotkania rodzinne i wigilijne :) u nas bylo dluuuuuugo dlugo podobnie, duzo ludzi, zawsze jazda na cmentarz po Wigilii, potem do babci, gdzie np wbijaliśmy kopy - wie która co to ? :) i inne takie tradycje w stylu wychodzenie na dwór i nasłuchiwanie z której strony pies zaszczeka :D pojscie do stajenki i podzielenie sie oplatkiem ze zwierzetami :)
obowiazkowe zdejmowanie bramy i furtki sprzed naszego domu (bo 2 panny na wydaniu ;) i pasterka,
ale wiecie co.. teraz to sie tak rozmyło... jakos ta rodzina juz nie przyjezdza tak licznie i wogole .. :(

i to nie tylko mowie o wigilii tylko imieniny czy inne rodzinne biby, gdzie wszyscy jedli, pili, spiewali, grali w tysiąca
a my dzieciaki szalelismy brojąc i psocąc :)

suegro

W ogóle człowiek się starzeje, bliscy umierają i jakoś te święta już nie są takie jak za czasów dzieciństwa.
"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

jo_miekka

Cytat: suegro w 22 Gru 2011, 14:51:58W ogóle człowiek się starzeje, bliscy umierają i jakoś te święta już nie są takie jak za czasów dzieciństwa.

prawda...
teraz nasza kolej

salsa

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

jo_miekka

może właśnie dlatego jest tak dziwnie?
bo już nie jest tak samo jak w naszym dzieciństwie, a czujemy się jeszcze za młode, żeby brać całe te Święta na swoje bary?
no nie wiem, tak sobie dumam

niewiemjaka

#208
no wlasnie troche ja przynajmniej czuje sie na pograniczu
bo juz nie jestem dzieckiem, ktore pomaga mamie mielic grzyby :mocking:
a jeszcze nie tworze tej drugiej strony, nie jestem tą babcią do ktorej zjezdza sie cala rodzina ;)

bo troche sie to przesunelo - ja żeruję na rodzicach nadal i jade do nich na Wigilie, a pewnie powinnam może juz zaczac tworzyc wlasna tradycje.. zaprosic .. itd itp..
ale to już se ne wrati :( nigdy ...

dlatego golinda bardzo podoba mi sie ze w tym roku Ty urzadzasz Wigilie w swoim domu :) to kiedyś będzie wspominać Ninka :) jak my dzisiaj

jo_miekka

Cytat: golinda w 22 Gru 2011, 15:09:27jo, już nigdy nie będzie tak jak kiedyś

no właśnie o to mi chodzi

suegro

Z drugiej strony to takie motywujące, żeby stworzyć coś co te dzieciaki będą wspominać jak teraz my wspominamy. :)
"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Kata

U nas odpowiedzialność za organizowanie i przygotowanie Wigilii musiałam przejąć ja w wieku 19 lat, po śmierci mojej mamy. Nie było łatwo, ale co zrobić - życie. Z moją rodziną miałam i mam różne relacje, przez parę lat wyglądało to tak, że ja im gotowałam potrawy a sama szłam do przyjaciółek na Wigilię i u nich też spędzałam Święta. Po ślubie pierwsza Wigilia była u siostry A. , która mieszka obok, kolejne już organizowałam u nas i była na nich zarówno rodzina A. jak i moja. W tym roku będzie tylko siostra A. z rodziną, bo moja "ulubiona bratowa" postanowiła zrobić Wigilię w moim domu rodzinnym (znaczy się w m3:) ) Już odebrałam od brata jeden telefon jak się robi ..., więc nie zdziwię się jak w sobotę zadzwonią o której mają przyjść, albo to mój ojciec i drugi brat będą wszystko gotować i przygotowywać.

A tak z innej beczki - kupiłam na Wigilię łososia (taki filet ze skórą i łuskami :) ) i mam pytanie, czy do smażenia zdjąć tą skórę, czy zostawić?? Chciałam go zrobić w jakimś sosie, na parze gotowanego lub z piekarnika, ale niestety większość osób woli po prostu smażoną rybę :(
Pozdrawiam

Kata

jo_miekka

Smażony też będzie dobry. Skórę zostaw, natnij lekko i smaż zawsze najpierw skórą do dołu.

aniak1211

#213
Cytat: suegro w 22 Gru 2011, 14:51:58
W ogóle człowiek się starzeje, bliscy umierają i jakoś te święta już nie są takie jak za czasów dzieciństwa.
Pamietam jak po domowej wigilii i prezentach szlismy do babci i dziadka,
wiekszosc rodziny sie zjezdzalo,a mamy dos spora;)
Pozniej zbieranie sie na paterke:)
Dziadek juz kilka lat nie zyje:(
Babcia z tego co wiem zostala sama na wigilie;D
Zawsze byla u niej jedna ciotka z rodzinka a ze ciotka zostala tesciowa i babcia to robi u siebie,dla swojej rodzinki;D
babcie chyba nie zaprosila.
W domu z babcia mieszka z nia druga ciotka z corka,ale wyjechala do niemiec i na swieta nie przyjedzie;D

Ale wigilia w moim domu tez pewnie jest fajna;D
Przyjezdza brat z rodzinka,siostra ze swoja,rodzice...
tylko nas brakuje:(
Co roku kilka dni przed swietami poplakuje sobie...
mam nadzieje ze juz niedlugo sie to zmieni.

Dodany tekst: 22 Gru 2011, 16:26:31

Cytat: golinda w 22 Gru 2011, 11:57:43
chyba żartujesz, że będę się z nożem pierd.... :D

ja sie  pird...
ale mialam doslownie garstke:D
Bo ile trzeba dla 2 osob:D

konwalia

Kata ja łuski zeskrobuję i smażę ze skórą

salsa

Cytat: Kata w 22 Gru 2011, 15:30:34czy do smażenia zdjąć tą skórę, czy zostawić??
ze skorą i głownie na tej skórze - stroną bez skóry smaż b. krótko :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

Kata

jo, konwalia, salsa Dzięki za porady  :beer: :beer: :beer:
Pozdrawiam

Kata

ddu

mi też się marzy, żeby kiedyś zrobić wigilię, ale to byłby dla wszystkich kłopot, nie mamy miejsca, wszyscy musieliby się zjechać, tam jednak oprócz mnie i siostry wszyscy mieszkają w okolicy...
ale przykro mi jednak, że teściowie siedzą sami.

emcia

Cytat: golinda w 22 Gru 2011, 15:09:27
jo, już nigdy nie będzie tak jak kiedyś
mi jest cały czas dziwnie, że jestem mamą i mam to małe stworzenie, a przecież dokładnie pamiętam, że to ja byłam tak przylepiona do spódnicy mamy, że to ja z rodzicami za ręce chodziłam i oni mi "hopy" robili
ja z tego nie do końca wyrosłam ;)
otóż to...

jo_miekka

Cytat: ddu w 23 Gru 2011, 09:37:16ale przykro mi jednak, że teściowie siedzą sami.

nie jeździcie do nich nigdy?

ddu

na wigilię nie, zawsze jeździliśmy w 1 lub 2 dzień świąt, teraz na sylwestra i my z h. zostajemy przez miesiąc

tak się dzieje z kilku powodów - ja bym się zapłakała bez mojej rodziny, oboje wolimy kuchnię mojej mamy, atmosferę w naszej rodzinie, tam nie bardzo obchodzą święta, nie jest zbyt świątecznie... i zazwyczaj jeździliśmy , żeby zostać do nowego roku, bo to tak daleko, że nie warto jechać na 1 dzień
oni czasem zapraszali siostrę teściowej, czasem spotykali się z bratem męża. a w tym roku są sami. ale nie wydaje się, żeby się martwili. cieszą się, że będą mieć czas na narty

jo_miekka

ja też wolę być u moich, D. czasem też, ale to nic nie zmienia

ddu

sz miał pomysł, żeby jechać do rodziców, ale powiedziałam tylko "pierogi" i przestał wracać do tematu

jo_miekka

u nas jest na zmianę, nie ma przebacz i w sumie nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej
to w końcu też rodzina, a D. jest jedynakiem

emcia

Cytat: jo_miekka w 23 Gru 2011, 10:08:04
u nas jest na zmianę, nie ma przebacz i w sumie nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej
to w końcu też rodzina, a D. jest jedynakiem
u nas nie jest i ja tam nie pojadę pewnie już nigdy
szybciej zmienię teściów