kremy na zime do mieszanej/tlustej cery

Zaczęty przez mayagaramond, 25 Paź 2007, 12:41:59

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mayagaramond

U mnie zaczyna sie coroczny problem - czym mam smarowac ryjowke zima? Mam Thermal Vichy, ale jak temperatura spadnieponiez zera, to krem nawilzajacy nie jest najlepszym pomyslem.


Macie jakies propozycje?

Jak rozwiazywalam problem w przeszlosci? Bardzo prosto - w ogole sie rano nie kremowalam... :mrgreen:
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

inkageo

Ja mam teraz emulsję Olay Multi Radiance, ale kremy nie najlepiej wpływają na moją tłustą cerę. Podobno naukowcy obalili już negatywny wpływ nawilżających kremów podczas mrozu, nawet dzisiaj w Dzień dobry TVN coś tam mówili, że nie szkodzą :)
Imagine there is no hate

rilla

ja mam ten sam problem... a ja robiłam tak: nawilżający jako jedna warstwa, a później tłusty lub półtlusty jako druga:/

inkageo

Mi się wydaje, że puder/podkład wystarczająco chroni twarz przed zimnem :) Do tłustego/półtłustego kremu na dzień się nie przekonam..
Imagine there is no hate

magdalinska

ja na codzien uzywam kremów DERMEDIC, oni tez maja cos na zime PROSENSIV (ochronny krem nawilzajacy albo ochronny krem tlusty). Kosmetyki tej firmy mialam polecone przez moja zaufana kosmetyczke, dla mnie sa super, moze tobie tez podejda

zuzia

ja teraz mam nawilżający a jak będzie zimno to przerzucam się na odżywczy. Np garnier ma takie kremy. One nie są tłuste - są po prostu odźywcze i tak się nazywają. Poza tym zgadzam się z inką - krem (nawet nawilżający) + podkład i puder to wystarczająca ochrona.

mika

Cytat: "zuzia"Poza tym zgadzam się z inką - krem (nawet nawilżający) + podkład i puder to wystarczająca ochrona.

ja też się zgadzam

używam tego La Roche Posay, Hydraphase texture legere (Emulsja nawilżająca do cery mieszanej i tłustej) a w zastępstwie kremu garniera miodowego, też miałam tłustą cerę a raczej mieszaną do momentu aż przestałam używaś kosmetyków przeznaczonych do cery mieszanej które mi zatykały pory - teraz mam normalną

inkageo

Ja już też się nie matuję kremami i jest lepiej, a najlepiej jest jak wcale nie używam kremów tylko samo masło karite na noc, ale ja tak lubię nowości, ładne opakowania, zapachy.. I zawsze ulegnę i coś kupię..
Imagine there is no hate

mayagaramond

Cytat: "inkageo"masło karite

A co to za specjal? I nie jset tlusty? Bo maslo mi sie z tlustym kojarzy...
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

mika

Cytat: "inkageo"masło karite na noc

ja miałam po nim zatkane pory, na noc używam kremu kakaowego z ziaji

inkageo

Tłusty jak diabli, ale smaruję tylko na noc. Dosyć szybko się wchłania. Ja używam nierafinowanego, czyli 100% naturalny kosmetyk bez konserwantów, zapachów. Na moją tłustą cerę w połączeniu z zieloną glinką działa zbawiennie, bo przez pół roku zwalczyłam w 99% wypryski. A pojawiały mi się przed okresem i w stresujących sytuacjach. Przed ślubem pomijając półpaścowe wykwity na plecach i piersiach byłam gładka jak niemowle ;)
http://www.ecospa.pl/maslo-karite-shea-p-89.html
To masło wygląda jak chałwa, rozciera się odrobinę w palcach aż stanie się płynne i rozsmarowuje na twarzy. Cuda też działa w trakcie kataru, smarowałam sobie pod nosem i nie miałam podrażnień, a normalnie po katarze tydzień łuszczy mi się skóra..
Imagine there is no hate

malutenka

Cytat: "inkageo"Ja używam nierafinowanego, czyli 100% naturalny kosmetyk bez konserwantów, zapachów.
Mój mąż się tym smaruje po goleniu, działa bardzo fajnie :) ja nie próbowałam...

golinda

Cytat: "inkageo"Tłusty jak diabli, ale smaruję tylko na noc.

to ja po czymś takim mgłabym rano tłuszcz z twarzy wykorzystać do smażenia jajecznicy :D

inkageo

Musiałabyś go najpierw wykręcić z poduszki ;)

A tak na serio to jak nałożę odpowiednią ilość, to już gdy wychodzę z łazienki to mam wszystki wchłonięte :)
Imagine there is no hate

Kasia

już kiedyś pisałam o Masło Shea

moja babcia pracowała w szpitalu i swojego czasu przynosiła mi tego na kilogramy :)
i kazała używać do opalania

nie miałam poparzeń słonecznych a skóra miała piekny kolor :)

to Masło Shea ma zbawienny wpływ na skóre
wiem że w szpitalu mieli je do cięzkogojacych się ran i innych problemów skórnych

moja babcia pracowała w szpitalu onkologicznym więc ludzie różne problemy mieli ze skórą, po raku, po chemii czy po radzie
babcia mówiła na to Masło kakaowe :)

mayagaramond

Cytat: "golinda"inkageo napisał/a:
Tłusty jak diabli, ale smaruję tylko na noc.


to ja po czymś takim mgłabym rano tłuszcz z twarzy wykorzystać do smażenia jajecznicy  

Pycha! Az chyba przyjde na sniadanie :mrgreen:
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

dr_chaos

Ja kiedyś na wyjeździe na narty bardzo mroźnej zimy używałam La Roche Posay, specjalnie na ekstremalne warunki, miał chyba filtr 20 i gwarantował ochronę przy -20 st. C - nie pamiętam kompletnie jego dokładnej nazwy, ale poszukaj w produktach tej firmy. Byłam naprawdę bardzo zaskoczona (po kilkugodzinnym ostrym zjeżdżaniu przy -10 st. cera bardzo szybko wracała do normalności w ogrzewanych pomieszczeniach, nie była zaczerwieniona i nie szczypała mnie jak zwykle). Jego minusem jest dosyć ciężka konsystencja, ale w tych konkretnych warunkach na mojej skórze świetnie się sprawdziła.

gioseppe

tak jak napsiala Inka, mit o negatywnym dzialaniu krmow nawilzajacych w zimie juz zostal obalony.

Przy tego typu skorze pod makijaz nadaje sie jedynie delikatny krem bo inaczej wszystko splywa z facjaty :)

ja lubie krem garniera z łopianem ale slyszalam ze niektorym zatyka pory
na zime dobry jest dla mnie tez vichy oligo 25

nie zmieniam jakos specjalnie kremow lato-zima bo nie widze roznicy in plus
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

flor

Ja również używam w zimie kremu nawilżającego, a kiedy np, jest mróz, dodtakowo nakładam trochę kremu półtłustego (ostatnio chyba miałam jakiś AA) na policzki i skronie.
Tzn. maikjaż taki jak latem, ale maczam palce w półtłustym kremie i lekko sobie wklepuję na ww. partie twarzy (nigdy nie kładłam grubego filmu na calą twarz; moja mieszana cera chyba by tego nie zniosła).
A to masło karite chyba wypróbuję...  :)

malutenka

Mnie na zimę wystarcza krem nawilżający+podkład,
w lecie rezygnuję z podkładu, bo mi się cera poprawia :->

exitmusic

W zimie używam krem na zaczerwienienia z Yves Rocher. Z tej różowej serii do skóry wrażliwej. Szybko sie wchłani i łatwo rozsmarowuje.
I tak uważam, że wystarczy w zupełności krem nawilżający plus podkład albo puder.

siog

najlepiej chyba pojsc do dobrego kosmetologa-dermatologa i dobrac dokladnie do cery. ja strasznie dlugo nie umialam znalezc i walczylam z moja biedna cera ale od roku jest cudnie!

dla mnie La Roche Posay Effaclar (krem nawilzajacy) zdzialal cuda. na zaczerwienienia mam Phyt's (franuski bio bez zadnej chemii) oraz odkrylam nowy La Roche Posay Nutric z biolipidami (jest 2,5% i 5%) on jest super nawilzajacy i smaruje nim twarz w ciagu dnia gdy tylko czuje taka potrzebe (szczegolnie przy ogrzewaniu),uzywam ten 5%.
Na noc mam tez serum w kapsulkach Phyt's, po nich na noc juz nie trzeba zadnego kremu, to jest serum z olejkow roslinnych, rano cera po nim super nawilzona i swieza.

no i zawsze pamietam o szyi! zawsze twarz+szyja:)

konwalia

Ja cały ro używam kremu nawilżającego, tylko w ciągu roku zmieniam podkłady-latem lżejszy, zimą cięższa pieżynka. Pomijając sytuacje extremalne, krem nawilżający jest wystarczający w naszym klimacie, no chyba że pracujecie na dworze :D
A thermal fix jest wycofany- któraś z Was pisała, że używa.

beesok

Jak mieszkalam w Krakowie na zime niezastapiony byl cold weather cream Matisa. Drogi byl (szczegolnie na kieszen studencka :) ale wart swojej ceny i bardzo wydajny. Ma lekko tlusta konsystencje ale ja, choc cera mam dobra, to jednak sucha wiec dla mnie byl idealny. Nie wiem czy go jeszcze produkuja :) nie uzywalam go od dobrych kilku lat a w Londynie zima to jak nie-zima wiec nie potrzebuje "specjalnych" kremow :)

tiliam

ja ostatnio kupiłam oil of olaz -complete - linia na zimę - krem ochronny na dzien i regenerujący na noc.zaczne uzywac jak spadnie snieg izrobi si enaprawde zimowo.poki co nie narzekam na lirene - z serii sensitive - krem nawilżająco - ochronny z filtrem.
plecam bardzo1
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login