oprawa muzyczna mszy

[Basia]

callja,  ja też bardzo dziękuję za namiary.

;-)

[callja]

Na youtube najłatwiej jest znaleźć utwory wpisując do "search" tytuł - wtedy system z reguły nie głupieje 

Co do umiejscowienia utworów w trakcie ceremonii - żelazna zasada, by utwór nie gryzł się z momentem liturgicznym mszy, czyli np. na Komunię powinien być utwór eucharystyczny, a nie np. maryjny. Dlatego kardynalnym błędem jest np. wciskanie na Komunię "Ave Maria"!! Podobnie - nie proponuję na wejście tego hitu, bo z reguły ciotki i kuzynki uderzają wtedy w taki bek, że na decydujące chwile już im łez brakuje Z rzeczy skrzypcowych (TYLKO skrzypcowych - bez organow) proponuję na wejście "Prelude" z "Partity E-dur" J. S. Bacha - żywe, radosne, a jasny dźwięk skrzypiec pozytywnie wszystkich nastroi. Nie musi być tak, że tylko słoniowate organy rządzą. Na wejście jest to możliwe - w czasie trwania mszy juz nie!!! organy rulez

[kathrines]

Było już o czytaniach na ślubie czas na oprawę muzyczną. Co polecacie oprócz Ave Maria, Marszu Mendelsona oraz Canonu in D??

[rilla]

u nas będzie kwartet smyczkowy:)

[zwierzatko_mojej_mamy]

no wlasnie mialam przekopiowac z watku  ooliwki chyba

CALLJA NAPISALA:

"Oj, możliwości co do repertuaru na ślub jest w przypadku zespołu smyczkowego baaardzo sporo :!:  Choć (lojalnie to zaznaczam...) ja to trochę zboczona jestem na punkcie liturgiczności muzyki, a w przypadku kwartetyu smyczkowego ten wymóg to można co najwyżej o kant stołu roztłuc...

Od razu - sa hiciory ładne, ale oklepane do mdłości - z "Arią" Bacha(wcale nie będąca "na strunie G :!:  :evil:  :evil: ), "Ave Maria" wszelkiej maści czy marszami weselnymi Mendelssohna i Wagnera. Z rozmysłu, pomysłu i przekory zawsze proponuję zatem wplecenie w ceremonię czegoś ciut mniej oklepanego - ot, taki migdałek dla smaku, coby słodycz ogólna ciastka=muzyce mdłości u słuchacza nie spowodowała ;-)

Proponuję zatem przesłuchanie:
:arrow: "Preghiery" z "Serenady na smyczki" P. Czajkowskiego (to instrumentalna wersja motetu "Ave verum corpus" W. A. Mozarta - i świetny pomysł na moment Komunii)
:arrow: Divertimento D-dur KV 136 i Divertimento B-dur KV 137 Mozarta: boska muzyka, szybkie części pienią się jak szampan, wolne niesamowicie wzruszają; w dodatku jest to muzyka dość popularna, ale nie oklepana
:arrow: świetne sa fragmenty (zwłaszcza Menuety) z kwartetów Haydna - tu nawet nie podaję konkretów, muzycy bedą wiedzieli, o co chodzi
:arrow: "Melodie elegijne" E. Griega - refleksyjna i tęskna muzyka fiordów ;-)
"

[malybob]

A jakie masz możliwości wykonawcze? (instrument/y, śpiewacy..) I jaka muzykę najbardziej lubisz- coś bardziej tradycyjnego i typowego czy coś równie ładnego a niekoniecznie bardzo znanego?  Na razie proponuję Marsz Wagnera zamiast / prócz Mendhelsonna...

[zwierzatko_mojej_mamy]

kathrines scalilam Twoj watek z identycznym - poczytaj powyzej co proponowaly dziewczyny

[kathrines]

dzięki  :thx:

[kathrines]

I ja coś znalazłam :
http://www.muzykanaslub.com.pl/oferta.html#repert_violino

[callja]

Yyyyych, znowu nerwa na kolegów po fachu łapię!!!  :hammer: (to po lekturze powyższej oferty "muzyki ślubnej")

Już bardziej "do mdłości oklepanego" repertuaru to naprawde nie da się wymyślić >

Uprasza się zwłaszcza Panie Wokalistki o wyjście poza łzawe avemaryjki i pewne mózgu oraz gardziołka wysilenie w celu takim, coby pięćset kolejnych ślubów nie było "odfajkowywanych" tymi samymi utworami > Bo to tak mniej więcej, jak wpychanie wszystkich Panien Młodych w ten sam fason ślubnej sukienki... Delikatna sugestia ze strony Państwa Młodych w rodzaju "chcemy mieć oryginalną oprawe ślubu, BARDZO nam na tym zależy" jest bardzo na miejscu.


Przepraszam, że coś niecoś się uniosłam, ale naprawdę mam uczulenie na muzyczną sztampę - takie zboczenie zawodowe...

[dagi]

callja a możesz polecić kogoś do oprawy muzycznej w Warszawie?

[natka]

A jakby ktoraś z was miała jakies namiary na oprawę muzyczną na śląsku to poproszę. Myślałam o trąbce ale chłop stwierdził że za bardzo mu sie z pogrzebem kojarzy a ja sie obawiam że sie porycze przy tej trąbce zreszta jak zawsze gdy oglądam filmik Inki

[callja]

Namiary na śpiewaczkę z Warszawy zaraz wyślę. Jakby co, na pewnmo doradzi ona kogoś kompetentnbego, o ile nie będzie miała w tym czasie wolnych terminów. A na Śląsku - też kogoś zarekomenduję

[zosanka]

callja to ja poprosze o te na miary na kogos na slasku

[callja]

Mówisz i masz

[dagi]

callja dzięki, już polałam

[zosanka]

callja dziekuje i polewam a wiesz moze skad konkretnie jest?

[callja]

Dziękuję za piweczka - nie ma jak łyknąć przed obiadem

Ta dziewczyna (śpiewaczka) jest z Ornontowic, jakby co, brak terminów etc. - piszcie, mam w zapasie jeszcze conajmniej dwie kandydatury śląskie (obie dyplomantki z akademii, moje koleżanki).

[tachogti]

Sluchajcie a co sie w ogole gra na slubach za piesni itd? Bo mamy fajna organistke, organy pasuja do naszego kosciola ale nie wiem co chce zeby zagrala, jest cos ladnego poza "program obowiazkowy" i jaki jest ten obowiazkowy

[rilla]

hm ja uwielbiam na ofiarowanie: "Jeden chleb, co zmienia się w Chrystusa Ciało"

a na komunię: Panie, dobry jak chleb

to moje ulubione piesni kościelne no i Abba Ojcze

bardzo chciałam, żeby były u nas na mszy bo pamietam je ze swojej komnui, ale został przełosowany kwartet smyszkowy i będzie "poważnie"

[tachogti]

Ja musze dopasc  kogos z kryptowej scholi i moze cos z ich repertuaru wyciagne, moze sie gdzes "Barke" uda wcisnac?

[rilla]

hehe no w Krypcie są pieknę pieśni... jak kogoś znasz to pewnie;)

[tachogti]

z tego co wiem kuzynka mojej swiadkowej tam sie udziela, musze sie kolo tego zakrecic

[aja]

ma do polecenia Harfistkę i skrzypaczkę z Warszawy

[callja]

Z tą "Barką" to uwaga... Raz jedyny biedny Ojciec Święty wspomniał, że tę pieśniczkę lubi, to go nia potem katowali bez końca i bez miłosierdzia :o Tymczasem jest to nie pieśń liturgiczna, tylko PIOSENKA RELIGIJNA, która nie ma prawa pojawić się w trakcie żadnej mszy czy nabożeństwa!!! Agapa, spotkanie oazowe, koncert muzyki parareligijnej (nawet w kościele, ale koncert, nie liturgia) - owszem, ale nie ślubna msza!!! Błaaaaagam... Można "Barkę" zaspiewac po mszy, w czasie skłądania życzeń, etc. ale nie w trakcie trwania liturgii!!!
To pisała muzyczka z wykształcena i nawiedzenia, którą strasznie drażnią Rubiki i inne takie w kościele...


Tagotchi o - repertuaru ślubno-liturgicznego jest tyle, że naprawdę da się uniknąć discopolowego "Gdy się łączą ręce dwieeee..." czy jakichś tam "Baranków młodych" nieliturgicznych, a jednak nie będzie wrażenia nudy etc. Jakby co - pytaj, podpowiem!!! Niemusza to być pieśni z zakresu obziewanego do mdłości kanonu.
aja - skrzypce i harfa to cuuudne zestawienie... i też nieludzko nieliturgiczne (już o tym wcześniej się naprodukowalam )