na utrzymaniu meza

[dragonfly]

salsa, znaczy sie musze kupic tego wiecej.... i porozkladac w domu....

[malutenka]

a czemu nie stosujecie podkładek? ja mam obsesje podkładek, pod kazdy kubek podkładam

ale szał sprzątania mnie dopada jak mam duzo pracy umysłowej - o wtedy to nawte w szafach mam błysk ! szprzątam z obowiązku, bo wybitnie tego nie cierpie

bo podkładek moja druga połówka nie będzie uzywać jak go znam

[malutenka]

Albo musiałabym poprzywiązywać do każdego kubka, żeby zabierał z soba, to może wtedy
Z resztą ja bardzo pracuje nad tym, żeby mój mąz zachowywał jako taki porządek, bo na dobrą sprawę jak są tylko dwie osoby w mieszkaniu i kłada rzeczy na swoje miejsce to nie ma dużo do sprzątania.
Jak go poznałam to używał paczek po papierosach i puszek po red bullu jako popielniczek (kilku naraz) i składował brudne ciuchy w kącie pokoju a jak się uzbierała sterta to dopiero ładował do pralki

[dragonfly]

dodaa84,  a to normalne.... ale zaczelysmy od dylematow zwiazanych z bycia utrzymanka a wyszlo jak zawsze

[malutenka]

My tutaj mamy offtopy jak na zadnym innym forum

[mayagaramond]

a ja myślałam, że Wy o byciu na utrzymaniu meża gadacie i już się ucieszyłam na ciekawą rozmowę

tez mialam nadzieje, na jakies merytoryczne uwagi co do mojego postu, ale wyglada na to, ze przegralam z podkladkami

[mayagaramond]

a co napisałaś?

wklejam:

Wydaje mi sie, ze my, kobiety, mamy dzis troche skrzywiony poglad na bycie na utrzymaniu meza. Przeciez kobieta, ktora zajmuje sie domem nie siedzi bezczynnie, jej praca polega na zajmowaniu sie domem, inni biora za to pieniadze. To myslenie jest dosc niebezpieczne, bo jest wystarczajac facetow, ktorzy mysla "siedzi w domu i nic nie robi".

Rzeczywiscie przy jednym dziecko i moze 60m² nie ma za duzo roboty, ale juz przy 2, 3 i domu jest jej wystarczajaco.

Pytanie jest tylko czy mi sprawie to przyjemnosc, czy lubie zajmowac sie domem na pelny etat? (i czy nasza sytuacja finansowa pozwala na to, by zyc z jednej pensji).

[salsa]

salsa, znaczy sie musze kupic tego wiecej.... i porozkladac w domu....

ja mam 3 komplety po 8 odkładek, mam wszystkie zadna nie zgineła-obecnie jakies 10 lezy na stoliku i biurku, reszta w pudełeczkach  :ag:
uzywac tego ustrojstwa nauczył mnie maz, po tym jak na poczatku znajomości odpazylam mu jego ulubiony stolik kubkiem z wrzaca herbatą
on ma ten nawyk jeszcze z domu wyniesiony
ja szybko sie do tego przyzwyczaiłam, bo ułatwia zycie

[salsa]

a ja myślałam, że Wy o byciu na utrzymaniu meża gadacie i już się ucieszyłam na ciekawą rozmowę

a bo o byciu na utrzymaniu to było gdzies w maju ? czerwcu? ktos odświeżył watek , a że juz temat utrzymywania sie wyczerpał, to poszlo w porzadki



edit: w październiku  :lollol: :lollol: :lollol:

[salsa]

My tutaj mamy offtopy jak na zadnym innym forum

dygresje nas zabiją

[salsa]

mayagaramond  przy jednym dziecku jest cala masa roboty! zapytaj sie dziewczyn - czesto drugie nie dokłada juz tyle roboty ile jest z pierwszym.

[mayagaramond]

mayagaramond  przy jednym dziecku jest cala masa roboty! zapytaj sie dziewczyn - czesto drugie nie dokłada juz tyle roboty ile jest z pierwszym.

pewnie dlatego, bo czlowiek juz sie nauczyl techniki blyskawicznego zmieniania pieluch

[salsa]

mayagaramond  przy jednym dziecku jest cala masa roboty! zapytaj sie dziewczyn - czesto drugie nie dokłada juz tyle roboty ile jest z pierwszym.

pewnie dlatego, bo czlowiek juz sie nauczyl techniki blyskawicznego zmieniania pieluch

zmiana pieluchy na czas  :rofl1: :rofl1:

[brawurka]

mayagaramond  przy jednym dziecku jest cala masa roboty! zapytaj sie dziewczyn - czesto drugie nie dokłada juz tyle roboty ile jest z pierwszym.

żeby to byla prawda 

[salsa]

mayagaramond  przy jednym dziecku jest cala masa roboty! zapytaj sie dziewczyn - czesto drugie nie dokłada juz tyle roboty ile jest z pierwszym.

żeby to byla prawda 

tego Ci zycze z całego serca  :lollol:
jak to moja babcia mowiła, przy jednym to i dwojka sie wychowa

[ewelinkaa]

dokladnie najlepiej w takim przypadku zająć się czym kolwiek i na pewno wychodzić na fitness zumbe wszedzie oby nie caly czas w domu

[Deremere]

Chcialabym otworzyć własną firmę, Od czego warto jest zacząć?

[selka]

Pierwsze pytania to:
W czym jesteś dobra?
Ale przede wszystkim:
Kto miałby być grupa docelowa?
Jaki ich problem możesz rozwiązać (pomocne może być pytanie, za co zwykle dziękuja Ci ludzie, w czym im pomagasz?)
Jaka wartość/rozwiązanie możesz dać swoim przyszłym klientom?