na utrzymaniu meza

Zaczęty przez elizapj, 15 Paź 2007, 16:56:05

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

sznapkowa

Ja od zawsze byłam nauczona bycia samodzielną i niezależną i wiem że gdybym musiała być na utryzmaniu męża byłoby to dla mnie bardzo poniżające i dołujące. Był taki czas kiedy utrzymywał mnie mój obecny mąż i był to dla mnie straszny czas mimo tego że mój mąz bardzo starał się żebym nie odczuła tego że jestem na jego utrzymaniu. Nie moglabym też siedzieć w domu z tego prostego względu, że strasznie bym się nudziła i miałabym poczycie bycia niepotrzebną.  Podziwiam moje koleżanki, które nie mają dzieci, siedzą w  domu, robią nic i są szczęśliwe. Ale życie rózne scenariusze pisze i róznie to bywa.

marax

ja jestem na utrzymaniiu meza jakos nie jest mi z tym ani ze ani glupio studiuje dziennie i moja praca w tym momecie jest bezsensowna (albo praca albo studia taki kierunek) mam nadzieje ze po skonczeniu studiow kiedys mu zrekompensuje to ze teraz musi na mnie zarabiac:):)

dragonfly

Ja pracuje, zawsze bylam samodzielna, ale nie oszukuje sie, bo wiem, ze maz zarabia 3 razy tyle co ja i nie jest mi z tym zle.... Z drugiej strony, za pare miesiecy bedzie dziecko, wiec bede na utrzymaniu meza zupelnie, i nie widze w tym zadnego problemu. Cokolwiek by sie nie stalo w przyszlosci, wiem ze sobie tak czy siak poradze, bo zawsze sobie radzilam :) Nie porafilabym siedziec w domu bezczynnie, niedawno mialam okres 6 tyg nic nierobienia i myslalam, ze oszaleje :)


mayagaramond

Wydaje mi sie, ze my, kobiety, mamy dzis troche skrzywiony poglad na bycie na utrzymaniu meza. Przeciez kobieta, ktora zajmuje sie domem nie siedzi bezczynnie, jej praca polega na zajmowaniu sie domem, inni biora za to pieniadze. To myslenie jest dosc niebezpieczne, bo jest wystarczajac facetow, ktorzy mysla "siedzi w domu i nic nie robi".

Rzeczywiscie przy jednym dziecko i moze 60m² nie ma za duzo roboty, ale juz przy 2, 3 i domu jest jej wystarczajaco.

Pytanie jest tylko czy mi sprawie to przyjemnosc, czy lubie zajmowac sie domem na pelny etat? (i czy nasza sytuacja finansowa pozwala na to, by zyc z jednej pensji).
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

marax

ja wole isc do pracy i zarobic 1500 zl i za te pieniadze oplacic kogos kto w tym domu sprzata niz sama w nim sprzatac- ja sie do siedzenia w domu nei nadaje a prace kobiece traktuje jako "plagi egipskie" ktorymi zostalam napietnowana:):):)

dragonfly

maraxela, to masz jak ja :) ja nielubie sprzatac, prasowac, generalnie - wszystkich tych rzeczy, co by dom/mieszkanie trzymaly "w kupie" ;); bardzo lubie gotowac za to wiec nie jest jeszcze tak zle ze mna ;)
ale zdecydowanie prace domowe wole zrzucic na kogos innego (jakos szkoda mi na nie czasu - tyle innych rzeczy mam zawsze do zrobienia ;) )

malutenka

Cytat: maraxela w 25 Wrz 2008, 17:14:48
ja wole isc do pracy i zarobic 1500 zl i za te pieniadze oplacic kogos kto w tym domu sprzata niz sama w nim sprzatac- ja sie do siedzenia w domu nei nadaje a prace kobiece traktuje jako "plagi egipskie" ktorymi zostalam napietnowana:):):)
ja lubie i sprzątać i w ogóle zajmowac się domem, ale nie dałabym rady robić tylko tego przez całe zycie, wiem, że jak jestem dwa miesiące w domu, bez pracy to mi zaczyna szajba odbijać i jestem nie do zniesienia :)

dragonfly

malutenka5, ja bylam prawie 2 mieciace w domu, po przeprowadce do DE, myslalam, ze zglupne ;) a czy dom byl bardziej posprzatany? nie pamietam wiekszego burdelu niz wtedy, ale zarcie jakie wtedy gotowalam - jedlismy jak krolowie  :hihi:

malutenka

dragonfly_80 ja przy trzecim miesiącu siedzenia w domu gotowa byłam wydłubywać paprochy ze szpar między deskami w podłodze, dwa razy dziennie włączałam odkurzacz i w ogóle mi biło do łba :D


malutenka

lol lol lol
e tam respect, ja psychiczna jestem czasami, a na punkcie sprzątania to juz w ogóle, nieraz jest 23, a mnie nachodzi szał i odpalam odkurzacz :D

zwierzatko_mojej_mamy

no mnie wylacznie o 23.00 albo kolo 01.00 takie cos nachodzi :D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

dragonfly

ha ha ha....
ja powinnam czasami taka byc ;) ale u mnie to, ze moge sie o cos przewrocic, a nie podniose ;)

zwierzatko_mojej_mamy

dragonfly_80 no to ja osiagam ten stan zwykle, jak juz musze latac, bo nie mam takich duzych krokow, zeby przeskoczyc budrel na podlodze :D dzisiaj rano walnelam sie w lampe, bo ustawilam ja malowniczow drzwiach, a wahniecie glowy w kierunku lampy spowodowane bylo posliznieciem sie na odkurzaczu, ktory stal w reszcie przejscia :D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

malutenka

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 25 Wrz 2008, 18:41:39
no mnie wylacznie o 23.00 albo kolo 01.00 takie cos nachodzi :D
mnie nachodzi znienacka. Typu mój chłop lezy sobie w łóżku, grzebie w internecie, juz mu sie jedno oko do spania zamyka, a we mnie wtedy coś wstępuje i mówię 'wyskakuj, bo zmieniamy pościel' :D

malutenka

A już nie ma dla mnie nic gorszego, jak poodbijane ślady po kubkach z kawą na stole, albo na szafce przy łóżku. Do tego, to sie potrafię w środku nocy ze ścierką zerwać lol

dragonfly

Cytat: malutenka5 w 25 Wrz 2008, 18:48:01
A już nie ma dla mnie nic gorszego, jak poodbijane ślady po kubkach z kawą na stole, albo na szafce przy łóżku. Do tego, to sie potrafię w środku nocy ze ścierką zerwać lol
aaaa.... tego to ja tez nienawidze, bo ja jestem taki balaganiarz-czyscioch :)
zwierz, ja cie doskonale rozumiem....

malutenka

Cytat: dragonfly_80 w 25 Wrz 2008, 18:51:34
, bo ja jestem taki balaganiarz-czyscioch
no własnie, u mnie czasem jest bajzel i pranie lezy na fotelu i pełno róznych pierdółek na podłodze, ale raz własnie te kółka od kawy, a dwa pełna popielniczka, nic mnie tak do szału nie doprowadza :D

dragonfly

bo mi te kolka od kubkow to z melina sie kojarza (??? ) ;cale szczescie, ze u mnie nie pali sie bo juz na bank bym sie czula jak zul ;) )

malutenka

Cytat: dragonfly_80 w 25 Wrz 2008, 19:00:17
bo mi te kolka od kubkow to z melina sie kojarza (??? )
no własnie, mnie też! Jak sa poodbijane to mi jeszcze brakuje kaszanki na gazecie na stole :)
My obydwoje kopcimy, ale ja np. nie zasnę jak mam gdzieś w poblizu popielniczke, albo nie daj Boże nie przewietrzony pokój - wtedy mi zaczyna nagle przeszkadzać. A mój mąż to żyłby pewnie długie tygodnie w mikroklimacie lol

dragonfly

Cytat: malutenka5 w 25 Wrz 2008, 19:02:35
A mój mąż to żyłby pewnie długie tygodnie w mikroklimacie lol
ewolucja ;)
mike przyjechal do niemiec na miesiac przede mna, sam mieszkal, i jak przyjechalam, nie moglam uwierzyc, ze on tak mogl egzystowac przez te pare tygodni... a myslalby kto, ze jak wojskowy to jakis maniak-pedant.... nic bardziej mylnego ;)

malutenka

Jak sie mielismy wyprowadzic ze starego mieszkania to ja poleciałam na kilka tygodni do Polski, a mój mąz prygarnął kolegę pod dach. W piątek oddawał mieszkanie właścicielom, a od środy wzięli wolne i sprzątali lol

salsa

a czemu nie stosujecie podkładek? ja mam obsesje podkładek, pod kazdy kubek podkładam lol

ale szał sprzątania mnie dopada jak mam duzo pracy umysłowej - o wtedy to nawte w szafach mam błysk ! szprzątam z obowiązku, bo wybitnie tego nie cierpie
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

dragonfly

Cytat: salsa w 25 Wrz 2008, 21:16:02
a czemu nie stosujecie podkładek? ja mam obsesje podkładek, pod kazdy kubek podkładam lol

ale szał sprzątania mnie dopada jak mam duzo pracy umysłowej - o wtedy to nawte w szafach mam błysk ! szprzątam z obowiązku, bo wybitnie tego nie cierpie
a.... podkladki sie gubia, wiesz? ;)

salsa

Cytat: dragonfly_80 w 25 Wrz 2008, 21:35:38
Cytat: salsa w 25 Wrz 2008, 21:16:02
a czemu nie stosujecie podkładek? ja mam obsesje podkładek, pod kazdy kubek podkładam lol

ale szał sprzątania mnie dopada jak mam duzo pracy umysłowej - o wtedy to nawte w szafach mam błysk ! szprzątam z obowiązku, bo wybitnie tego nie cierpie
a.... podkladki sie gubia, wiesz? ;)

u mnie sie nie gubia (choc leza wszedzie lol ) mam 3 komplety roznej wielkosci, w takich pudełeczkach w zasiegu reki - mam juz taki doruch ze kubek + podkladka ;)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)