L4 w ciąży

Zaczęty przez errata, 13 Lis 2010, 18:17:30

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

cumberland

wiem, że temat jest delikatny ale z punktu widzenia pracodawcy i ogólnej atmosfery w pracy czasem naprawdę lepiej jest aby ciężarna poszła na L4...
miałam w zespole dziewczynę, która bardzo "inwazyjnie" korzystała ze swoich praw ciężarnej-pracującej
po 4 godzinach pracy dosłownie z zegarkiem w ręku, po prostu wyłączała komputer nawet jeśli zostało jej do napisania jedno pismo...rano meldowała się w pracy po czym wychodziła na badania lekarskie i tak pół dnia jej nie było....jasne, że miała prawo, jasne, że pracodawca musi to akceptować...

atmosfera robiła się nie do zniesienia, bo
a) dopóki pracowała, nie można było nikogo na jej miejsce dołączyć do zespołu
b) tak naprawdę jej robota stała
c) na współpracowników jej postawa mówiąc delikatnie działała frustrująco....

mayagaramond

#26
lol lol, moje zdaniew tej sprawie sie nie zmienilo. Zwolnienia lekarskie sa dla osob chorych, nie dla tych ktorzy chca odpoczac. I nie wazne, kto na naciagane zwolnienie idzie - policjant, ciezarna czy sekretarka. To samo jak ktos pracownika na zwolnienie wysyla.

Nie znam w DE osobiscie zadnej mamy, ktora bylaby na zwolnieniu lekarskim. Z niemieckiego forum znam laski, ktore byly na zwolnieniu tydzien albo dwa, jedna miala ciaze blizniacza i pracowala 3 razy w tygodniu (panstwo wyrownuje roznice w pensji). Plus osoby, ktore w ciazy nie moga swojej pracy wykonywac (np. abkasia w DE od razu po stwierdzeniu ciazy bylaby na zwolnieniu).



Argument, ze place skladki i mi sie nalezy jest zupelnie nietrafiony, bo ubezpieczenie nie jest lokata i korzysta sie z niego wtedy kiedy zajdzie potrzeba. Ktos moze placic i 20 skladki na ubezpieczenie samochod, jezdzic bezwypadkowo i tez  nic mu sie nie nalezy.  

Dodany tekst: pon, 15 lis 2010, 12:48:01

Cytat: cumberland w 15 Lis 2010, 12:40:53o 4 godzinach pracy dosłownie z zegarkiem w ręku, po prostu wyłączała komputer


a pozniej pewnie szla do domu i siedziala w necie lol lol

Sorry, ale to jest idiotyczny przepis, ktory mial moze sens 20 lat temu.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"


mayagaramond

#28
Cytat: golinda w 15 Lis 2010, 12:48:57
coś mi się nasunęło, ale nie będę robić powtórki z 1 września 1939


nie widze zwiazku.

W GB tez rzadko kiedy ciezarna idzie na zwolnienie lekarskie.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

salsa

#29
Cytat: mayagaramond w 15 Lis 2010, 12:51:51Dla jasnosci dodam, ze w GB tez rzadko kiedy ciezarna idzie na zwolnienie lekarskie.
jesli pracuje w ogóle, bo tam jest inna moda - narodzić dzieci i zyc z zasiłków :D  
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

mayagaramond

#30
Cytat: salsa w 15 Lis 2010, 12:52:37
jesli pracuje w ogole bo tak jest inna moda - narodzić dzieci i zyc z zasiłków :D 

to jest inna bajka.

Dodany tekst: 15 Lis 2010, 12:54:12

Cytat: golinda w 15 Lis 2010, 12:52:42
może to i lepiej, bo chciałam napisać coś bardzo nieprzyjemnego ;)


mozesz pisac co chcesz, byle mialo zwiazek z tematem.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

Kasia

Cytat: mayagaramond w 15 Lis 2010, 12:45:29Zwolnienia lekarskie sa dla osob chorych, nie dla tych ktorzy chca odpoczac.

z tym się zgodzę ale ;) szczerze to nie znam dziewczyny, która by nie miała ŻADNYCH dolegliwosci w ciąży, więc IMO jednak większośc tych L4 jest zasadna, nawet jezeli kobieta DODATKOWO sobie stwierdzi ze PRZY OKAZJI podkurowania i zniwelowania dolegliwosci sobie odpocznie :)




zwierzatko_mojej_mamy

#32
to ja sie jeszcze wypowiem ;) jasne, ze ciaza to nie choroba, ale noszenie przed soba przy chodzeniu i przy siedzeniu dodatkowego balonu, ktory nie jest scisliwy i ogranicza opcje siedzenia prosto dluzej niz 15 minut przed kompem (a po turecku w pracy nie siadziesz, ani nie ulozysz sie do pollezenia, czy cus),  latanie do kibla i inne rozne przyjemnosci jak tygodniowa zgaga stulecia non stop - wymieniam tutaj tylko rzeczy, ktore sa moim udzialem i pikusiem w porownaniu do nieprzyjemnosci wiecej niz polowy dziewuch strefowych i ze niby ja nie mam brzucha duzego - to ja nie wiem jak sobie radza przy koncu te z duzym ;)

Dodany tekst: 15 Lis 2010, 14:19:27

a przepraszam - dopisze jeszcze notoryczne niewyspanie i to wlasnie teraz a nie na poczatku, z powodu wielkiej aktywnosci osmiornicy w trzewiach w godzinach nocnych, co skutecznie uniemozliwia spanie pomiedzy 02:00-06:00 nad ranem na przyklad jak dzisiaj mialo to miejsce ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

mayagaramond

zwierzatko_mojej_mamy - a jestes na zwolnieniu?

O ile sie nie myle, zadna ze strefowiczek pracujacych za granica nie byla na zwolnieniu lekarskim (a jesli byla to na krotkim).
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

zwierzatko_mojej_mamy

mayagaramond nie, ale chetnie bym byla ;)  z wielka przyjemnoscia ;) ja nie mam opcji zwolnienia niestety aktualnie ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

suegro

Cytat: mayagaramond w 15 Lis 2010, 14:24:47O ile sie nie myle, zadna ze strefowiczek pracujacych za granica nie byla na zwolnieniu lekarskim (a jesli byla to na krotkim).

Ale ile jest/było ciężarnych zagranicznych a ile polskich?

Co do L4 - to nie mam czasu sie rozpisywać,a poza tym chyba wszystko zostało już powiedziane. :)
"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Kasia

Cytat: mayagaramond w 15 Lis 2010, 14:24:47O ile sie nie myle, zadna ze strefowiczek pracujacych za granica nie byla na zwolnieniu lekarskim (a jesli byla to na krotkim).
maya no ale to sredni argument :knuje:

bo ja, mieszkająca w PL (oprócz ciąży) na żadnym zwolnieniu nie byłam a dziewczyny mieszkające za granica były :knuje:
i co? mam wysnuć wniosek ze za granica dziewczyny naduzywają L4, bo ja nigdy nie byłam
i z tego co widzę to wiele dziewczyn na strefie nigdy, oprócz ciązy, też nie była :hmm:

mayagaramond

Cytat: suegro w 15 Lis 2010, 14:32:54Ale ile jest/było ciężarnych zagranicznych a ile polskich?

ale nie ma znaczenie ile. Chodzi o to, ze tutaj zwolnienie w ciazy nie jest spolecznie akceptowalne - jako przyklad moge podac i niemieckie forum, na ktorym zwolnienia lekarskie bez powodu sa b. krytykowane (jak rowniez wszystkie inne formy wyludzania swiadczen od panstwa). Nie mowie to u konkretnych przypadkach, nikomu w karte nie zagladam ;) Mowie o ogolnym nastawieniu, ktore poprostu obserwuje. Moje kolezanki przy kazdym pobycie w PL byly pytane, kiedy ida na zwolnienie...

Moja przyjaciolka dojezdzala nawet 3 razy w tygodniu po 100 km do pracy. Szwagierka dojezdzala prawie godzine w jedna strone. A zadna z nich nie jest oszolomem-pracoholikiem. To tylko dwa przyklady, dzieciatych kolezanek mam wiecej :)

Znam jedna, ktora byla na zwolnieniu - razem studiowalysmy, gdzies od polowy ciazy musiala lezec i nie mogla w ogole chodzic na zajecia.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

Kasia

ale to w DE a ogóle nie chorują? czy tylko w ciąży takie wyjątkowo odporne i niechorujące są?

katgoli

#39
maya wsrod moich znajomych i przyjaciol to samo, w pracy rowniez nie mam ani jednej kolezanki, ktora by poszla na zwolnie wczesniej niz 6 tygodni przed porodem (czyli wtedy kiedy sie rozpoczyna macierzynski)....ja co prawda w ciazy nie jestem ale mysle ze gdybym nie musiala pojsc na zwolnienie to raczej chcialabym pracowac rowniez do 6 tygodni przed porodem....

zwierzatko_mojej_mamy

Cytat: katgoli w 15 Lis 2010, 15:07:586 tygodni przed porodem (czyli wtedy kiedy sie zaczyna macierzynski).
a gdzie to sie tak zaczyna? bo w polsce nic takiego sie nie zaczyna 6 tygodni przed ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

katgoli

#41
przepraszam rozpoczyna sie 6 tygodni przed obliczonym dniem porodu.... lepiej ? ;)


zwierzatko_mojej_mamy

juz wszystko wiem - czyli jednak w polsce jest pieknie pod tym wzgledem, bo te 6 tygodniu obowiazkowo z 15 wybierasz PRZED porodem - przynajmniej w belgii
czyli nie dosc, ze masz 5 tygodni krotszy, to jeszcze 6 musisz wykorzystac przed.. no lipa na maksa w porownaniu z polska
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

katgoli

wydaje mi sie ze w DE jest 6 obowiazkowych przed i 12 po ....

salsa

większość znajomych mi kobiet w ciąży poszła na zwolnienie jak juz naprawdę nie dawały rady - rekordzistka dwa dni przed porodem; w Polsce. wiec nie wiem skąd to przekonanie ze w POlsce tak szybko idą na zwolnienie
sporadycznie ktos tam szedł wcześniej bo lekarz kazał

poza tym niektóre znane mi osoby szły w czasie ciazy na kilka dni bo np tak łeb nawalał ze nie dało sie w domu usiedzieć a co dopiero w robocie

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)


mayagaramond

Cytat: Kasia w 15 Lis 2010, 15:03:06
ale to w DE a ogóle nie chorują? czy tylko w ciąży takie wyjątkowo odporne i niechorujące są?

choruja, ale z tego co rozmawialam z dziewczynami w ciazy czy po ciazy to ogolnie nie uwazaly, ze ich dolegliwosci wystarczyly na zwolnienie.

W DE prawo rozroznia tez dwie formy zwolnienia w czasie ciazy:

zwolnienie z powodu choroby - platen 6 tygodni pozniej tylko
i

zakaz wykonywania pracy, wystawiany wtedy, gdy dalsze wykonywanie pracy zagraza zdrowiu matki lub dziecka - np. praca w gabinecie dentystycznym, obnizona odpornosc w przypadku mamy pracujace w przedszkolu itp. Wtedy pracodawca moze przesunac ciezarna do innej pracy, ale musi jej zaplacic taka sama pensje.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

salsa

w Polsce macierzyński bierzesz po porodzie
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

zwierzatko_mojej_mamy

o tak jest w DE:

14 weeks (100% paid) 6 before birth + 12/14 months (67%, but not more than 1.800 Euro/month)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl