czym zaczął się Wasz poród?

Zaczęty przez elizapj, 04 Lis 2010, 19:00:54

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

elizapj

zaczynam sie troche denerwowac. nie potrafie powiedziec czym, ale bliskosc daty  tak chyba na mnie dziala

caly czas sie zastanawiam gdzie bede i co bede robic gdy sie zacznie...no i wlasnie od czego sie zacznie.
owiedzcie co bylo u Was pliz  :blush: to sie moze troche uspokoje
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

aniak1211

elizapj
Porodu nie da sie przeoczyc ;)

Ja rodzilam 11 dni po terminie,
bylam juz umowiona na wywolanie porodu ale zaczelo sie w nocy :D
Spac nie moglam,ok 1 w nocy poczulam lekki bol brzucha,
po 2 godz. byl mocniejszy i regularny,
powiadomilam meza i pojechalismy do szpitala-bylo ok 5 rano a skorcze byly jakos co 5 min. ;)
Nie zauważyłam odejscia wod,
prawdopodobnie odeszly jak bylam w toalecie i bylo ich malo;)

Wstretna pani polozna pogonila nas do domu-pewnie konczyla zmiane i nie chcialo jej sie nas przyjac,
jak po kilku godz. ponownie pojechalismy byla inna i zdziwiona ze odeslano nas do domu :crazy:
Pozniej juz bylo ... niestety gorzej :D
z bolami:D

Az nie wierze ze Ty juz bedziesz rodzic,jak ten czas szybko zlecial :crazy:

elizapj

#2
Cytat: aniak1211 w 04 Lis 2010, 19:15:03Porodu nie da sie przeoczyc wink
no niby tak  :mocking:...ale zastanawiam sie czy przeocze poczatek...i potem jak walnie z grubej rury to bede zamiast w drodze do kliniki  gdzies tam... :hmm:
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

martullek

w poniedziałek wieczorem wyleciał mi czop. we wtorek od południa zaczęłam czuć lekki ból w podbrzuszu - jak na okres. o 17 skurcze zaczęły być regularne, co 7 minut, potem co 5. pojechaliśmy do szpitala - o 2 w nocy urodziłam

elve

Podczas kontrolnego KTG powiedziano mi że rodzę ;)

marlen_ka

mi tez jakos wczesniej odszedl czop, pierwsze skurcze obudzily mnie o 5 rano, poczatkowo bylo znosnie, ale jak zaczelam zwijac sie z bolu pojechalismy chyba o 19 do szpitala i przed polnoca juz urodzilam
jak juz sie ma skurcze co 3-4 minuty to raczej ciezko to przeoczyc;)

OlaFasola

Ja jeszcze o 14 z minutami pytałam się na strefie czy już jechać do szpitala, a o 19 Mikołaj już był na świecie :D


aniak1211

#7
Drugi raz pojechalam do szpitala jak mialam skorcze co 2 min.
to byla 9 rano a urodzilam o 16.46

Ok 12 czulam bole parte ale polozna ze wedlug ksiazki moge zaczac przec o 15 bo 1cm. rozwarcia przez godz. sie robi i tak mi wyliczyla,
po 15 skorcze jak byly co 15-20 sekund
to odeszly i byly co 3-5 min. :crazy:
i tak sie meczylam...

Dodany tekst: 04 Lis 2010, 19:36:10

Cytat: elvelve w 04 Lis 2010, 19:23:57
Podczas kontrolnego KTG powiedziano mi że rodzę ;)
fajnie :D

elve


elizapj

Cytat: aniak1211 w 04 Lis 2010, 19:35:22Cytat: elvelve  Dzisiaj o 07:23:57
Podczas kontrolnego KTG powiedziano mi że rodzę wink
fajnie Cheesy
znajoma z pracy tez 'dowiedziala' sie ze rodzi podczas kontronej wizyty...i tak mi to utkwilo..ze jednak poczatek mozna przeoczyc...
polewam za historyjki
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mika

U mnie czop nie odszedł wczesniej, wszystko potoczyło sie ekspresowo...o 16 byłam na wizycie u lekarza gdzie jeszcze było wszystko w porzadku, nawet ktg nie wykazało skurczy,a o 19 lawinowo odeszły mi wody, o 19:30 miałam rozwarcie 4cm a o 21:30 już 10 cm

aniak1211


vobi

Cytat: elizapj w 04 Lis 2010, 19:46:08.i tak mi to utkwilo..ze jednak poczatek mozna przeoczyc...

Pewnie poczatek mozna przeoczyc i wziac np. za skurcze przepowiadajace, ale zwykle pozniej robi sie nieco... grozniej i trudno przeoczyc ze boli... poza tym zwykle skurcze nie trwaja godzine tylko kilkaa a moze i kilkanascie (nie zycze!) godzin.... wydaje mi sie ze takie sytuacje ze kobieta urodzila w taksowce albo w domu bo nie zauwazyla ze rodzi to glownie w filmach sie zdarzaja :hmm:
Ja rodzilam po oksytocynie, wiec to troche inna bajka, ale regularnych i coraz bardziej bolesnych skurczy nie dalo sie przeoczyc

brawurka

#13
mi na kontrolnym ktg powiedzieli, ze rodze i zostawili w szpitalu, do rana miałam urodzić. leżalam sobie tak równy tydzień, aż zrobili cc

Dodany tekst: 04 Lis 2010, 20:29:48

nie zebym tydzień rodziła, po prostu wszystko ucichło

zosia2007

u mnie porod sie nie zaczal :D bylam tydzien po terminie i mialam cc ;)

mobka

Cytat: vobi w 04 Lis 2010, 20:27:12urodzila w taksowce albo w domu bo nie zauwazyla ze rodzi to glownie w filmach sie zdarzaja hmm
Byla ze mna na sali babka, ktora urodzila 4 dziecko. Jakos 4,5h d pierwszysch skurczy. Pooprzednie tez tak szybko rodzila ;)

Ja w nocy, dzien po terminie, ok. 1:00 poczulam pierwsze skurcze, nie mocne, takie jak na mocniejszy @, ale byly regularne co 5min. Ok. 4;00 pojechalismy do szpitala, ok. 7 wyladowalam na sali porodowej. Skurcze wciaz byly znosne i co 4-5min. O 9 przebito mi pecherz plodowy i odeszly mi wody (dostalam oksytocyne, kroplowki nawadniajace, znieczulenie zewnatrz oponowe, ktore nie zadzialalo), ok. 12 poczulam skurcze parte, urodzilam po dlugiej walce o 14:25.

rubin04

W piatek na KTG - zero akcji, a u gina - rozwarcie minimalne, na "opuszek"

W niedzielę nad ranem o 5 pierwsze bóle brzucha, jak na okres, ale regularne co 10 min.
Śniadanie jakos mi nie weszło, dla rozkręcenia akcji wymyłam podłogi, potem kąpiel, mycie głowy itd
Przed 18:00 pojechalismy do szpitala, bo skurcze co 3 min. juz były. Ale rozwarcie chyba na 2 cm.

..no i tak zeszło nam do 3 w nocy ze skurczami co 2 min i bardzo wolnym rozwieraniem... Bolało jak cholera, zzo nie dają nawet za oplatą wiec trochę mnie tam wymęczyło.
O 3 pełne rozwarcie ale skurczów partych brak :( Wiec musiałam wypierać na zwykłym skurczu i zajęlo mi to godzinę :crazy:

Ale ogolnie ciesze się że poszło naturalnie, bez oxy itd. Tylko cholernie długo..
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

aja

najpierw odszedł czop (na tydzień przed porodem) a poród poprzedzały bardzo częste wycieczki do ttoalety ... miałam wrazenie,że chce mi się bardzo sikać po czym siknełam dwie krople i wracałam do łóżka i tak coraz częsciej i ogólnie słabo się spało, a rano o 7 już nie mogłam usiąsć i zjec sniadania bo miałam wrazenie,że siadam na kołku i zaczeły się skurcze i tak o 10 lezałam już na sali porodowej a o 15 wyciągneli młodego

ja się zastanawiam jak moja sąsiadka urodziła (1,5 od wyjechania z domu) i chyba ze 2,5 od momentu jak stwierdziła w domu,że boli ja zbyt mocno i trzeba jechac :) (ja tez tak chce)

aniak1211

Cytat: aja w 04 Lis 2010, 21:31:25ja się zastanawiam jak moja sąsiadka urodziła (1,5 od wyjechania z domu) i chyba ze 2,5 od momentu jak stwierdziła w domu,że boli ja zbyt mocno i trzeba jechac Smiley (ja tez tak chce)
Tez bym tak chciala :)
Moja siostra miala szybki porod-od odejscia wod do porodu zeszlo zaledwie 4 godz.:)

OlaFasola

Cytat: mobka w 04 Lis 2010, 20:42:04Byla ze mna na sali babka, ktora urodzila 4 dziecko. Jakos 4,5h d pierwszysch skurczy. Pooprzednie tez tak szybko rodzila wink
Jak ja rodziłam to na porodówce była babka, która urodziła chyba w pół godziny od pojawienia się. Ale to właśnie było jej 4 dziecko. Pierwszy poród przeważnie nie jest ekspresowy. Choć pewnie są wyjątki.

Angie

Mój się zaczął niestety już na porodówce.

Krótki poród niekoniecznie musi być fajny. Mój od pierwszego bólu trwał jakieś 3,5 godziny
a był koszmarny.

emcia

Cytat: OlaFasola w 04 Lis 2010, 21:41:53
Jak ja rodziłam to na porodówce była babka, która urodziła chyba w pół godziny od pojawienia się. Ale to właśnie było jej 4 dziecko. Pierwszy poród przeważnie nie jest ekspresowy. Choć pewnie są wyjątki.
koleżanka urodziła 1 dziecko 4kg, o 6 zaczeła czuc skurcze, po 10 była mała

OlaFasola

Cytat: emcia w 04 Lis 2010, 22:04:55koleżanka urodziła 1 dziecko 4kg, o 6 zaczeła czuc skurcze, po 10 była mała
No właśnie o takich wyjątkach mówię :)

emcia

Cytat: OlaFasola w 04 Lis 2010, 22:08:19
No właśnie o takich wyjątkach mówię :)
do tej pory nie wiem jak to zrobiła, że ok 11 przysłała mi fotkę dziecka i gadała ze mną uradowana