"czaskanie"

Zaczęty przez rudasekawf, 26 Sie 2010, 17:27:06

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

rudasekawf

Witam,
Mam zapytanie natury czysto technicznej  :hmm: :hmm: Jak wiadomo na sląsku jest zwyczaj trzaskania na szczęście młodej parze porcelany w piątek przed drzwiami domu panny młodej. Młodzi mają za zadanie sprzątnąć wszystkie potłuczone rzeczy,, poczestować wódeczką i ciastem.

Jak u Was to wyglądało? Pytam bo przecież jest w piatek tyle rzeczy do załatwienia( spowiedź u nas, zawiezienie wszystkiego dorestauracji, próba tańca itd).

Nie wchodzi w rachubę nie zrobienie niestety tego bo sąsiedzi i przyjaciel juz sie zapowiadają, że zbierali porcelanę cały rok zeby poswietowac ;)) no i sie napic oczywiscie. NO i właśnie jeszcze kwestia trzeźwiości rodzinki bo przecież sami sasiedzi nie bedą pić nie?

Poradźcie coś, bo zastanawiam się jak się rozmnożyć?

emcia

słyszałam o tym
w jakimś wątku już to było

aniak1211

Bylam na takim slaskim weselu :)
Trzaskanie bylo wieczorem jak mloda dotarla do domu ale sasiedzi nie chcieli wejsc na wodeczke ;)
Co do trzezwosci rodzinki,zawsze moga pic pol kieliszka ;)
moga troche oszukiwac w piciu :D

rudasekawf

Jeśli w jakimś wątku już o tym było to przepraszam, nie udało mi się znaleźć i doczytać ;/
Żeby to moi sąsiedzi nie chcieli wejść na wódeczkę, heh ;] A rodzinka chyba rzeczywiście będzie musiała oszukiwać trochę w piciu bo inaczej szklaczkiem do koscioła pojdziemy :):)

aga.ant

Ja byłam na takim trzaskaniu tylko, że na Kaszubach :) Wyglądało to tak, że przy domu był wielki kamień, wokół kamienia była położona gruba folia i to była strefa tłuczenia szkła. Przyszli sąsiedzi, przyszli znajomi potłukli to co mieli w wyznaczonej strefie i było fajnie. W ogródku stały stoły, na których była wódkeczka, jakaś zakąska i ciasto. To był wczesny maj więc wieczory były jeszcze zimne więc goście szybko się ulotnili, co zmęczoną młodą parę bardzo cieszyło :) Młodzi chyba udawali, że pili (lub pili symbolicznie) ich rodzinki z piciem też chyba czekały na następny dzień :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

goga

u nas to się nazywa "polter" - okolice Piły

i żeby uniknąć zmęczenia jest robiony tydzień przed weselem - jak dla mnie zwyczaj bez sensu
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

emcia

Cytat: goga w 29 Sie 2010, 17:10:23
u nas to się nazywa "polter" - okolice Piły

i żeby uniknąć zmęczenia jest robiony tydzień przed weselem - jak dla mnie zwyczaj bez sensu
o właśnie, polter
moja świadkowa mnie uświadomiła, a ona właśnie spod Piły pochodzi