Moja ciąża-wasze ciąże :) kolejne pytanie basen i samolot :)

Zaczęty przez olgaaa1, 06 Sie 2010, 07:54:20

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

nionczka

Cytat: foszek w 23 Sie 2010, 22:25:05zaopatrzyc sie w takie zaswiadczenie, bo czasami wymagaja tego na lotnisku.

wymagaja, ale w pozniejszym etapie ciazy. Ale zeby pokazac na jakim etapie jestesmy to warto zabrac karte czy ksiazeczke czy co tam macie. Ktora i tak warto miec w podrózy przy sobie.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

olgaaa1

Do lekarza idę 3 września, 8 września mam USG połówkowe, a 13 lecę.....:D więc będę miała spokój, że wszystko jest z dzidziulingiem ok :) Jeśli chodzi o zaświadczenie, to wezmę na wszelki wielki, ale brzuszka mojego praktycznie nie widać :(, więc się chyba nikt nie zorientuje, że jestem w ciąży, no chyba, że brzuszek mi tak urośnie przez 3 tygodnie, że hejj...:)

iksa_nl

A to zaswiadczenie to lekarz ma wystawic w lokalnym jezyku czy np. po angielsku zeby w drodze powrotnej tez problemow nie bylo?

Lekarka mi powiedziala, ze lepiej zebym uwazala i nie latala ale jak juz musze to mam leciec.
W sumie lecialam juz 3 razy (za pierwszym jeszcze nie wiedzialam, ze jestem w ciazy) i nic sie nie dzialo chociaz bylam zestresowana bo tez sie w internecie roznych historii naczytalam.

Teraz lece w weekend (21tc) i za 2 tygodnie znowu - taka praca. Mam nadzieje, ze bedzie ok. ale to w sumie "lokalne" europejskie przeloty wiec lot trwa 2-3 godz no ale teraz juz brzuch zaczyna byc widac i "czuc" ;)

olgaaa1

myśle, że wystarczy po angielsku.
Właśnie chodzi o to, żeby nie czytać tych historii, w necie opisują te najgorsze historię, których jest 1 %, natomiast 99% kobitek latająch czuje się super. No co się takiego może w tym samolocie stać, sama wiesz, ze swojego doświadczenia. :)
Ja już tych historii nie czytam.
Już i tak malemu narobiłam, jak przez 2 dni ryczałam, bo mi wynik IgG na Cytoplazmw wyszedł dodatni, a tu się później okazało, że jak IgG dodatni, to takiej tragedii nie ma.
A ktoraś badała się na Cyto, cz mimo +IgG, badałyście malucha po narodzinach?

olgaaa1

A no widzisz, podobno maleństwo trzeba przebadać po narodzinach, bo 1% dzieci może odziedziczyć jakieś problemy z tym związane, no ale trzeba mieć dużego pecha chyba, aby być w tym 1%, więc raczej wykluczam, że coś może być nie tak, a maluszka i tak przebadam

magdalinska


ishka82


olgaaa1

Cytat: doda w 03 Wrz 2010, 20:27:13
ale ja zupełnie nie rozumiem.
rzeczywiście problem jest wtedy jeśli zachorujesz na cytomegalię w trakcie ciąży. wówczas masz igm dodatnie.

a jeśli kiedyś chorowałaś, to tym lepiej przecież, bo masz odporność i w ciąży nie zachorujesz już. nie rozumiem na co badać dziecko w takim układzie

Dla spokoju sumienia :)

ishka82

Cytat: olgaaa1 w 05 Wrz 2010, 12:25:40
Dla spokoju sumienia :)
Ale jakie są przesłanki do takiego badania? Skąd masz informację, że jest ono potrzebne, czy choćby wskazane? Bo powiem szczerze, że pomimo interesowania się w czasie ciąży takimi zagadnieniami nigdzie takich zaleceń nie znalazłam.

olgaaa1

Pracuje w szpitalu, jak tylko pokazałam wynik jednemu z lekarzy, zadzwonił do kobiety która pracuje w Centrum Zdrowia Dziecka i jest specem od Cytomegali, powiedziała, że widziała już nie jedno i ona nie ryzykuje nawet przy igm ujemnym

olgaaa1

Witam ponownie, dawno mnie nie było, ale jakoś jak wracam z pracy, to nie mam już sił :)
Wróciłam z Rodos, było cudownie i nie potrzebnie się stresowałam tym lotem, bo nic się nie stało, a ja odpoczełam za wszystkie czasy :)

Wróciłam i rozpoczełam kompletowanie wyprawki dla mojej Rysi. Wiem, że to wcześnie, ale zamierzam pracować do samego końca, więc chce jak najwięcej załatwić póki jeszcze w miare mi się chce. :)
Ale już sama nie wiem, czy ma tego dostateczną ilość, czy jeszcze czegoś potrzebuje.
Mam już:
2 dresiki (bluza i spodnie) rozmiar 56 i 62, jako że zima ciepłe i welurowe.
1 komplet (bluzeczka + spodnie) rozmiar 62
Śpiochy: 3szt. cienkich w rozmiaerze, jeden 56 i dwa w rozmiarze 62
Śpichy: Grube (welurowe) 2szt (56 i 62)
Pajac: sztuk 1 - 56
7 bodziaków na krótki rękaw (Wiem, za dużo, ale promocja była :))
Brakuje mi jeszcze bodziaków na długi rękaw i kaftaników i chyba pajaców, bo jeden to mało.

Zastanawiam się jeszcze, czy warto kupić rożek, jedni mówią tak, inni nie. Wam się przydał?

Czy takie małe dziecko śpi pod kołderką, czy przykrywa się do snu takie noworodka malusiego?

Jeśli chodzi o materac, to czy warto kupić taki za 300zł, który dopasowuje się do ciała i ble, ble, ble. Czy wystarczy materac gryczany?

Dużo mam pytań, mam nadzieje, że pomożecie :D
Dzięki

brawurka

olgaaa1 na kiedy Ty masz termin?

tak na szybko to ja kaftaników nie używałam chyba, ściagają się dziecku i mogą uwierać w plecy, rożki miałam ze 3 i długo używalam. obydwie moje córy spały w bodziaku, owinięte w rozek i ew przykryte jeszcze kocykiem, ale nie pamiętam już dokładnie. matko jak takie rzeczy szzybko się zapomina

aniak1211

olgaaa1
Pajace sa bardzo wygodne,polecam wiecej,
spiochy nie uzywalam,
7 bodziakow to wcale nie duzo ;)
Jak dziecko slini sie,ulewa to i kilka na dzien zuzyjesz ;)
rozka nie uzywalam ale ja mam letnie dziecko :)
kocyki przydadza sie,grubsze polarowe i jakis cienszy tez sie przyda:)
materac kokos,pianka,gryka tez jest ok-my taki mamy:)

Na strefie jest gdzies lista-wyprawka,tylko gdzie :hmm:

zwierzatko_mojej_mamy

Cytat: aniak1211 w 15 Paź 2010, 00:15:08Na strefie jest gdzies lista-wyprawka,tylko gdzie hmm
listy wyprawkowe w watku przyklejonym pt "najlepsze watki" czy jakos tak ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl