Ulubione zabawki z dziecinstwa :D

Zaczęty przez zwierzatko_mojej_mamy, 14 Kwi 2010, 13:14:35

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

zwierzatko_mojej_mamy

Cytat: golinda w 16 Kwi 2010, 10:41:44no i był żółty Misiu
ja mam do dzis mojego zoltego misia w kraku ;) taki z brazowymi wnetrzami uszu i lapek - notorysznie mu sie odrywal jezyk ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

jestynka

a grałyście na harmonijkach ustnych, ku utrapieniu dorosłych?
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

szelma

Cytat: jestynka w 16 Kwi 2010, 11:00:56a grałyście na harmonijkach ustnych, ku utrapieniu dorosłych?

Nie na harmonijce - ale babcia kupiła nam organki (made in ZSRR oczywiście) i po dwóch dniach cudownie zniknęły ;). Mama miała dość naszej muzykalności.

panikarola

ken mial majtki! ale tylko z przodu, z tylu normalny tylek.
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

jestynka

jeszcze zabawka przybijanka mi się przypomniała. Co do takiej miękkiej płytki wbijało się rózne ksztłty, gwożdzikiem i młoteczkiem.
U nas w przedszkolu jest hitem :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

emcia

Cytat: jestynka w 16 Kwi 2010, 11:03:18
jeszcze zabawka przybijanka mi się przypomniała. Co do takiej miękkiej płytki wbijało się rózne ksztłty, gwożdzikiem i młoteczkiem.
U nas w przedszkolu jest hitem :)

były też takie mikroklocuszki kolorowe, z których się układało obrazek na plastikowej białej kratce, wpinało się te klocki w tę kratkę
efekt pracy wyglądał jak haft krzyżykowy


mobka

#132
Nadrabiam dopiero, wiec sukcesywnie odpowiadam:

Cytat: brawurka w 14 Kwi 2010, 13:28:36
wiem, ze temat inny, ale miałyście takie suszarki? moja mama miała żołtą

Moja mama miala dokladnie taka pomaranczowa jak na zdjeciu :D

Dodany tekst: 16 Kwi 2010, 18:24:10

Cytat: brawurka w 14 Kwi 2010, 14:36:24obowiązkowo musiałbyć bączek Smiley

O tak, baczka tez uwielbialam - az musze poszukac, czy teraz to mozna gdzies kupic.

A moja ulubiona zabawka z dziecinstwa byla lalka bobas z siusiakiem - czyli wersja chlopieca. Na imie mial Piotrus :D


Dodany tekst: 16 Kwi 2010, 19:25:37

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 14 Kwi 2010, 14:41:49i masterminda mialam i kochalam wink

Mialam z Rosji przywiezionego, ale zasad nie pojelam chyba do dzis ;) Nie no zartue, ale dlugo nie kumalam o co w nim chodzi ;)

Dodany tekst: 16 Kwi 2010, 20:43:48

Cytat: panikarola w 16 Kwi 2010, 10:34:18
ken mial majtki! ale tylko z przodu, z tylu normalny tylek.

Ja bym tego majtkami nie nazwala, byl po prostu z przodu plaski a z tylu mial tylek ;)

Mialam to cos grajace co wkleila inka, mialam harmonijke ustna i flet, cymbalki... klocki drewniane zwykle w takim wozku na kolkach, klocki drewniane z obrazkami tez pamietam, ale chyba z przedszkola.

Mialm jeszcze zielona foczke, taka nakrecana do kompieli, ja tez bardzo lubilam.

Nie mialam gierki z wilkiem i zajacem :( Ale miala babci siostra i zawsze jak tam chodzilam to gralam. Nie mialam nigdy lego, lalke barbie mialam jedna, ale juz gdzies w wieku 8-10lat. Po prostu mieszkalam w malym miasteczku i nie bylo u nas tego gdzie kupic. Nie mialam projektora - mial sasiad. Nie mialam tez kostki rubika - ale miala ta sama baci siostra bodajze...

A i uwielbialam grac w chinczyka :D

Ale lalki piotrusia i tak nic nie przebije ;D Kochalam ja baaaardzo dlugo. Od wczesnego dziecinstwa, do lat niemalze nastoletnich ;)

malybob

Cytat: jestynka w 16 Kwi 2010, 11:03:18
jeszcze zabawka przybijanka mi się przypomniała. Co do takiej miękkiej płytki wbijało się rózne ksztłty, gwożdzikiem i młoteczkiem.
U nas w przedszkolu jest hitem :)

Uwielbialam to!

brawurka

#134
Cytat: mobka w 16 Kwi 2010, 21:22:32O tak, baczka tez uwielbialam - az musze poszukac, czy teraz to mozna gdzies kupic.
moje panny miają

foszek

Cytat: mobka w 16 Kwi 2010, 21:22:32A i uwielbialam grac w chinczyka
A wiecie jak nazywa sie chinczyk po niemiecku? Czlowieku nie irytuj sie :D

Baczki jeszcze sa, tez mamy jednego, ale juz nie tak fajnego jak te nasze :D



nionczka

#136
Cytat: foszek w 16 Kwi 2010, 23:33:17Czlowieku nie irytuj sie

ja mialam inna gre o tej nazwie. Pamietam, ze mnie wkurzala niemilosiernie.


Dodany tekst: 16 Kwi 2010, 22:42:13

Mobka, baczki w Pandzie, w Arkadii.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

foszek

Mysmy generalnie duzo zabawek nie mieli, za to bawilismy sie w podchody, 5 cegiel, krowe, chowanego, panstwa-miasta, skakanka, guma.... a najlepsze to bylo jak robilismy pochodnie z terza nie wiem juz co to bylo, nakluwalismy na patyki i podpalalismy. Cholerstwo strasznie smierdzialo i przyprawialo rodzicow o bol glowy, a nas o bol kuperkow

rubin04

..no nadrobiłam ten genialny watek..

Z zabawek to miałam bobasa - lalkę Zosię która mam do dziś. To był nietypowy bobas bo miał długie dość włosy :)

Z zabawek najlepiej wspominam mały mikroskop (oczywiście ZSRR), plastikowy, wersja przenosna ale miał płytki, zakraplacz itd.
Wszystkie robale na wakacjach łapalismy by je obejrzeć. No i służył nam w przypadku wyjetych kleszczy - by sprawdzić czy cały wyszedł :) jak tylko P. zacznie kumac o co chodzi to mu taki kupię :)

W 4 klasie kupiłam sobie w Berlinie z 9,90 DM (marek) Barbie w wersji tenisistka.

A z zabaw to ponieważ miałam 2 braci i 2 kuzynów i każde wakacje spędzaliśmy razem, nad jeziorem, w dziczy, w lesie to zabawy były typowe:
- skok w dal na bagnach
- rzucanie się błotem po deszczu
- podchody w lesie (całodzienne)
- nurkowanie z pontonu - kto głebiej zejdzie - na rzuconej z pontonu lince od kotwicy kazdy nurkujący zaczepiał odpowiedni kolor klamerki do bielizny (oczywiscie wszyscy oszukiwali przesuwając innych klamerki wyżej)
- wywracanie łódki (regatowy  Kadet) i stawianie jej na czas
- łapanie wiadra żab..
- no i i wspomniana już kiedyś przeze mnie zabawa - konkurs - kto dłużej wytrzyma z żabą w ustach..

A w domu, to letnie spanie na balkonie(8 pietro w bloku typu wielka płyta) najlepiej wspominam.


Z ksiązek to te typo "3 d" lubiłam a jak już nauczyłam się czytać to wszytskie ksiązki o starozytności, o Inkach itd czytałam moim leniwym braciom na głos :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

foszek

Cytat: rubin04 w 18 Kwi 2010, 00:38:10łapanie wiadra żab
mysmy tez zaby lapali, ale lepiej nie napisze co z nimi robilismy  :blush:

goga

W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

rubin04

Cytat: foszek w 17 Kwi 2010, 23:55:28
mysmy tez zaby lapali, ale lepiej nie napisze co z nimi robilismy  :blush:

o nie.. My kochalismy żaby! Nigdy żadnej nie skrzywdziliśmy! Zresztą żadnych takich głupich zabaw nie uskutecznialiśy - maltretowalismy tylko siebie wzajemnie :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

malybob

Zabki tez kochalam.. Niestety, moj kolega rowniez :/ No i kiedy zakochalismy sie w tej samej... Coz, stala sie ofiara milosci.
I jeszcze robilismy wyscigi slimakow. I robilam na scianie drewnianego domku na wczasach hodowle tych zwierzatek - ustawialam je glowkami do gory na pionowej scianie u dolu, przez noc one sie wpinaly, rano wiec je przenosilam na dol..itd.
Sama sie siebie brzydze jak dzis o tym pomysle, brrr...

rubin04

Maybob - czym jest hodowla slimaków wobec gotowania zup z trawy ale na mięsie - z pokrojonych dżdżownic..
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

malybob

Cytat: rubin04 w 18 Kwi 2010, 22:41:10
Maybob - czym jest hodowla slimaków wobec gotowania zup z trawy ale na mięsie - z pokrojonych dżdżownic..

a to nie do watku "co na obiad?"  :bad:

Angie

Skakanie w gumę  :dreaming: :dreaming:
Potrafiłam umawiać się z koleżankami na 8 rano, mimo, iż zajęcia miałam na 12 ;D

effik

Cytat: rubin04 w 18 Kwi 2010, 22:41:10
Maybob - czym jest hodowla slimaków wobec gotowania zup z trawy ale na mięsie - z pokrojonych dżdżownic..

:bad: :bad:

ishka82

Angelos, o tak, bardzo lubiłam skakać w gumę i grać w klasy :D

emcia

Cytat: ishka82 w 19 Kwi 2010, 12:17:56
Angelos, o tak, bardzo lubiłam skakać w gumę i grać w klasy :D
w chłopa na żużlowej drodze :)

foszek

Cytat: goga w 17 Kwi 2010, 23:58:19
pewnie słomkę mieliście ;)
widze ze pani w temacie :D
My robilismy pogrzeby wszystkim martwym zwierzatka, a jakie trumny budowalismy