czy uważasz, że to właśnie na mężczyźnie powinien spoczywać główny obowiązek utr

Zaczęty przez mayagaramond, 21 Lut 2010, 20:39:48

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

dragonfly

Cytat: siog w 25 Lut 2010, 11:29:37
ja mam zupelnie jednak inna mentalnosc... cala dyskusja to same skrajnosci. nie obrazcie sie ale dla mnie to jest takie typowe polskie myslenie same skrajnosci. z tej dyskusji ciagle wychodzi ze  jak ona nie pracuje to siedzi w domu i sprzata, i nic nie ma i traci wszystko jak go nie ma. jak pracuje to jest niezalezna i zadowolona. same skrajnosci

dobrze gadasz!!!!!

Angie

Cytat: jo_miekka w 25 Lut 2010, 21:13:08
Angelos yyy, nie zrozumiałam pytania...

No o tym mamy tu dyskusję :D Jak postrzegamy nasze finanse w małżeństwie ;D
Czy każdy ma swoją kasę i robi z nią co chce, czy jednak traktujemy pieniądze jako wspólne ;D

dragonfly

a, ja mam jeszcze jedno pytanie - w sumie pamietam, ze Maya i Golinda o tym pisaly (nie pamietam czy jeszce ktos tez  :blush: ). Napisalyscie, ze uzywacie kart kredytowych mezow - i tak mi sie nasunelo dlaczego nie macie swoich. Nie czepiam sie ani nic, tylko tak jakos mi przyszlo do glowy. I nie mam nic zlego na mysli a pytanie nie ma 2 (albo i 3) dna ;)

vobi

Cytat: siog w 25 Lut 2010, 11:29:37
ja mam zupelnie jednak inna mentalnosc... cala dyskusja to same skrajnosci. nie obrazcie sie ale dla mnie to jest takie typowe polskie myslenie same skrajnosci. z tej dyskusji ciagle wychodzi ze  jak ona nie pracuje to siedzi w domu i sprzata, i nic nie ma i traci wszystko jak go nie ma. jak pracuje to jest niezalezna i zadowolona. same skrajnosci

siog, ale w Polsce tak jest! chyba trudno zebysmy sie wypowiadaly na temat sytuacji housewives w RPA na przyklad ;D

Dodany tekst: 25 Lut 2010, 21:19:54

no dobra, nie kazda pracujaca jest niezalezna i zadowolona
ale raczej zadna niepracujaca nie jest niezalezna

mayagaramond

Cytat: dragonfly w 25 Lut 2010, 21:18:42dlaczego nie macie swoich

bo H. ma karte kredytowa za darmo, a je musialabym placic (mam konto w innym banku i nie bede go przenosic) i az tak czesto jej nie pozyczam, wiec nie oplaca mi sie miec wlasnej.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

jo_miekka

Angelos na razie traktujemy jak osobne. Zarabiamy mneij więcej po równo. Płacimy rachunki i kredyt na zmianę (w danym miesiącu ja kredytm, on rachunki, w następnym odwrotnie). A z resztą każdy robi, co mu się żywnie podoba. Ja przepuszczam na ciuchy i benzynę ;) On badziej na jedzenie i oszczędza.
Ale my mieszkamy teraz osobno, więc tak tego nie odczuwam.
Ale jak jesteśmy razem i np. idziemy do kina, to płacimy jakoś tak na czuja, na zmianę. I jak idziemy wtedy gdzieś po większe zakupy (bo ja to zwykle mam światło w lodówce jak go nie ma), to też chyba na zmianę. D. nie ma problemu z tym, ze on za to wszystko zapłaci, a potem ja to jem cały tydzień na przykład.
Więc niby jednak osobno.
Ale wiem, że jak mi zabraknie, to on ma i da. I odwrotnie.
No i w razie czego, jakby któres z nas znów straciło pracę, to raczej nie sądzę, żeby był kłopot z "moje/twoje" - w końcu sie kochamy.

dragonfly

Cytat: vobi w 25 Lut 2010, 21:19:22
ale raczej zadna niepracujaca nie jest niezalezna
e, to to chyba od zwiazku zalezy... jak ktos nie pracuje bo partner zarabia wystarczajaco (zwykle maz ;) ) i ta osoba "do pracy ma nie po drodze" ;) i nikt nie ma do nikogo pretensji, konto wspole, kasa wspolna - to chyba jest ok ;D

Dodany tekst: 25 Lut 2010, 21:25:28

Cytat: mayagaramond w 25 Lut 2010, 21:21:47bo H. ma karte kredytowa za darmo, a je musialabym placic (mam konto w innym banku i nie bede go przenosic) i az tak czesto jej nie pozyczam, wiec nie oplaca mi sie miec wlasnej.
tak myslalam... bez sensu, ze w DE trzeba za karty kredytowe placic...

mayagaramond

Cytat: dragonfly w 25 Lut 2010, 21:24:25tak myslalam... bez sensu, ze w DE trzeba za karty kredytowe placic...


w Anglii byl raj - konto za darmo i do tego od razu karta kredytowa ;D
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"


mayagaramond

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"


justynaaaa2


mayagaramond

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

vobi

Cytat: dragonfly w 25 Lut 2010, 21:24:25e, to to chyba od zwiazku zalezy... jak ktos nie pracuje bo partner zarabia wystarczajaco (zwykle maz  ) i ta osoba "do pracy ma nie po drodze"  i nikt nie ma do nikogo pretensji, konto wspole, kasa wspolna - to chyba jest ok

dragon, ale mi nie chodzi o pretensje czy nawet samopoczucie, tylko o sam fakt - jesli nie pracuje, zalezy od meza. No, chyba ze jest rentierka (hmmm, jest takie slowo? Facet to rentier, a kobieta?)

mayagaramond

Cytat: vobi w 25 Lut 2010, 21:41:18rentier


sorry, ale tak mi sie skojarzylo (rentier to po niemiecku los):

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"


mayagaramond

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"


effik

Cytat: dragonfly w 25 Lut 2010, 21:18:42Napisalyscie, ze uzywacie kart kredytowych mezow - i tak mi sie nasunelo dlaczego nie macie swoich.


hmmm a kredytówki nie są imienne? :hmm:
pytam, bo ostatnio byłam świadkiem w sklepie, jak babka przyszła z kartą męża i kasjerka jej nie chciała przyjąć...

szelma

Są imienne. Poza tym często są na podpis jeszcze (jak moja), więc tylko do użytku osobistego. A czasem jest tak, że jesli chcesz kupić bilet na samolot na swoje nazwisko, to nazwisko z karty musi się zgadzać (kiedyś tak miałam - idiotyzm).

mayagaramond

Cytat: effik w 25 Lut 2010, 21:52:40

hmmm a kredytówki nie są imienne? :hmm:
pytam, bo ostatnio byłam świadkiem w sklepie, jak babka przyszła z kartą męża i kasjerka jej nie chciała przyjąć...

kredytowa pozyczam od H. tylko do zakupow w necie, np. na asos. Na zakupach place albo gotowka albo karta maestro.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

jo_miekka

Cytat: szelma w 25 Lut 2010, 21:53:49
czasem jest tak, że jesli chcesz kupić bilet na samolot na swoje nazwisko, to nazwisko z karty musi się zgadzać (kiedyś tak miałam - idiotyzm).

u nas taki nie jest :D

mayagaramond

Cytat: szelma w 25 Lut 2010, 21:53:49A czasem jest tak, że jesli chcesz kupić bilet na samolot na swoje nazwisko, to nazwisko z karty musi się zgadzać (kiedyś tak miałam - idiotyzm).


to prawda, chyba lufthansa tak ma, ale na szczescie tam mozna tez placic przelewem
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

effik

Cytat: mayagaramond w 25 Lut 2010, 21:54:08
kredytowa pozyczam od H. tylko do zakupow w necie, np. na asos. Na zakupach place albo gotowka albo karta maestro.

a, chyba że tak. dzięki za wyjaśnienie :) :beer:

mayagaramond

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"