wanienka

Zaczęty przez temp_doda, 07 Sty 2010, 14:23:08

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Kata

Moja Mała tak się wkurza i wierci przy przewijaniu, że mam problem żeby ją na przewijaku utrzymać, a od zabraniu jej pod kran do umycia pupy mogę tylko marzyć, więc chusteczki są u nas niezbędne.
Pozdrawiam

Kata

zosia2007

ja tez uzywam chusteczek bo pod umywalka nie umiem ale po kupie myje mu tylek wacikami tymi wiekszymi namoczonymi w wodzie

aniak1211

Cytat: magdalinska w 01 Wrz 2010, 11:35:19
ja nie wiem jak wy myjecie te dzieci w umywalce. probowałam, nie ma szans, ani go tam posadzic, ani trzymac, niewygodnie, ciasno,musze uwazac, zeby sie nie uderzyl o baterie, pozniej nie mam gdzie powycierac......   wole chusteczki ;)
Ja tez nie wiem jak to sie robi ;)
coprawda nigdy nie probowalam ale jakos nie wyobrazam sobie myc dziecko w umywalce;D
Caly czas uzywalam chusteczki :)

zwierzatko_mojej_mamy

ja widzialam jak elve myje :D machu machu i ni ma ;) ale ona ma duza ladna umywalke na fajnej wysokosci bez atakujacych baterii ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

Angie

#129
Ja też bardzo długo używałam chusteczek, bo nie dało rady pod umywalką :D
A teraz stawiam pod prysznicem, zlewam ją wodą i myję tyłek :D 

Dodany tekst: 01 Wrz 2010, 20:42:33

czyli klucz do sukcesu to dobra umywalka :D

zwierzatko_mojej_mamy

no ja w mojej to pol stopy moze bym umyla ;P
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

zosia2007

ja mam duza umywalke, tzn dluga 120 cm ale i tak nie potrafie malemu tylka umyc :D

nionczka

Jakbym miala myc pupe pod kranem to przewijanie trwaloby 2 razy tyle albo i dluzej. A czemu tak w ogole nie chcecie uzywac chusteczek? Ja bym wolala nie uzywac ich jedynie ze wzgledów ekologicznych bo to jednak smiec jest.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

magdalinska

Cytat: nionczka w 02 Wrz 2010, 09:40:38
Jakbym miala myc pupe pod kranem to przewijanie trwaloby 2 razy tyle albo i dluzej.
dokładnie, dziecko musze całkiem rozebrac, bo sie pochlapie zaraz, musze chwile spuscic wode, zeby sie ta umywalka choc troche nagrzała (o ile to w ogole mozliwe) bo jak dotknie jej tyłkiem albo stopa nawet, to nie jest to przyjemne, zle mi trzymac, pozniej wycierac ubierac znowu.... chusteczkami to moment trwa. Nie ma po nich zadnych podraznien, nic sie nie dzieje, wiec po co sie meczyc....

Angie

Ja chusteczki bardzo długo używałam. Ale teraz Lena mi ucieka i łatwiej mi nad nią zapanować pod prysznicem.
Nie trwa to długo ;D

abkasia

Cytat: magdalinska w 01 Wrz 2010, 11:35:19
ja nie wiem jak wy myjecie te dzieci w umywalce. probowałam, nie ma szans, ani go tam posadzic, ani trzymac, niewygodnie, ciasno,musze uwazac, zeby sie nie uderzyl o baterie, pozniej nie mam gdzie powycierac......   wole chusteczki ;)
a myje maleo (mylam) tzrymajac na lewej rece twarza zwroconego do podlogi... tak sie przewieszal przez reke. nawet nowrorodka tak mozna myc, bo jak dziecko zwiesza glowke w dol to est to powycja bezpieczna ;)

zwierzatko_mojej_mamy

#136
Cytat: magdalinska w 02 Wrz 2010, 11:36:39dokładnie, dziecko musze całkiem rozebrac, bo sie pochlapie zaraz, musze chwile spuscic wode, zeby sie ta umywalka choc troche nagrzała (o ile to w ogole mozliwe) bo jak dotknie jej tyłkiem albo stopa nawet, to nie jest to przyjemne, zle mi trzymac, pozniej wycierac ubierac znowu.... chusteczkami to moment trwa. Nie ma po nich zadnych podraznien, nic sie nie dzieje, wiec po co sie meczyc....
ja nie namawiam, tylko mowie co widzialam u elve ;) bylo lato, takze mloda nie miala na sobie od dolu nic do rozbierania, nikt nie nagrzewal umywalki, bo elve wsadzala kierunkiem tylek pod strumien, a nie do siadu i kapieli, machnela dwa razy i bylo czysto ;) bardzo sprytnie i szybko ;)

Dodany tekst: 02 Wrz 2010, 10:46:05

Cytat: abkasia w 02 Wrz 2010, 11:43:29a myje maleo (mylam) tzrymajac na lewej rece twarza zwroconego do podlogi... tak sie przewieszal przez reke.
o tak tak wlasnie kierunkiem tylek pod strumien o to mi chodzilo ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

abkasia

#137
Cytat: nionczka w 02 Wrz 2010, 09:40:38
Jakbym miala myc pupe pod kranem to przewijanie trwaloby 2 razy tyle albo i dluzej. A czemu tak w ogole nie chcecie uzywac chusteczek? Ja bym wolala nie uzywac ich jedynie ze wzgledów ekologicznych bo to jednak smiec jest.
ja sobie nie wyobrazam wcierac kupy chusteczka w pupe malego... ;D
dla mnei to jest zalepianie... :blush:

a poza tym hugo nigdy spokojnie nie lezal przy przewijaniu... wiec kupe mialabym wszedzie...
przewijka nie uzywam od jakichs 9 mies juz wcale...
a teraz to wstawiam malego do wanny i myje mu pupe prsznicem...

co do mycia pupy pod kranem, to ja mam duzo wygodna umywalke, wiec bylo mi zupelnie wygodnie

Dodany tekst: 02 Wrz 2010, 10:47:17

Cytat: magdalinska w 02 Wrz 2010, 10:36:39
dokładnie, dziecko musze całkiem rozebrac, bo sie pochlapie zaraz, musze chwile spuscic wode, zeby sie ta umywalka choc troche nagrzała (o ile to w ogole mozliwe) bo jak dotknie jej tyłkiem albo stopa nawet, to nie jest to przyjemne, zle mi trzymac, pozniej wycierac ubierac znowu.... chusteczkami to moment trwa. Nie ma po nich zadnych podraznien, nic sie nie dzieje, wiec po co sie meczyc....
ale ja nie wkladalam malego do umywalki i nie rozbieralam calego... body zekaladalam za kolniez, i pupa pod kran... ;D

magdalinska

ale chusteczka nic nie wcierasz, tylko scierasz, nic nie zalepiasz, chusteczki sa nawilzane, ładnie sie sciera, dziecko nie zostaje oblepione kupa  :crazy: tylko wyczyszczone, wycierasz do czysta
a jak body zakładasz za kolnierz, to musisz sciagnac mu rekawy? bo u mnie to bylaby meka, bo o ile Kuba da sie rozebrac, to pozniej ubieranie go zaczyna sie krzykiem, konczy wrzaskiem (ostanio odwidzialo mu sie i nie lubi sie ubierac)
raczej tez nie utrzymalabym go na jednej rece, 10 razy by mi spadł ;)
no ale ja chyba nie mam wygodnych umywalek - tzn na pewno nie mam, wiec moze dlatego
zreszta kazdy robi tak, jak mu wygodnie :)

zosia2007

#139
ja raz probowalam pawla umyc pod kranem bo sie zasral po pachy (sorry za okreslenie) ale zle sie skonczylo - on byl caly mokry, plakal bo ne wiedzial co sie dzieje, ja bylam mokra, wiecej tego nie powtorze :D

martullek

ja też po kupie myję Wojtka pod kranem. tak jak abkasia, zwieszam go na ręce twarzą do podłogi. ściągam tylko ubranie poniżej pasa, ten ogon od body zawijam do góry. nie mieści mi się pod kranem bezpośrednio, ale ochlapuję go wodą, a potem myję mydłem. mam przygotowany ręcznik, w który go zawijam i idę ubrać.

abkasia

Cytat: magdalinska w 02 Wrz 2010, 12:04:27ale chusteczka nic nie wcierasz, tylko scierasz, nic nie zalepiasz, chusteczki sa nawilzane, ładnie sie sciera, dziecko nie zostaje oblepione kupa   tylko wyczyszczone, wycierasz do czysta
ja wiem, ze nei dziecko jest czyste..
ale mi to sie tak kojarzy... ;D
ja nie mowie, ze wy zle robicie...
kazdy robi jak uwaza i napewno jest to dobre dla jego dziecka :)

a ubranko zawijalam tak, jak martulek...
teraz to juz rozbieram go i do wanny wsadzam ;)

magdalinska

Cytat: abkasia w 02 Wrz 2010, 15:39:33kazdy robi jak uwaza i napewno jest to dobre dla jego dziecka
:)
i zapewniam, ze moje dziecko jest czyste ;)

abkasia

Cytat: magdalinska w 02 Wrz 2010, 14:47:00
:)
i zapewniam, ze moje dziecko jest czyste ;)

nie mam watpliwosci ;)

Kata

My dzisiaj we dwójkę próbowaliśmy umyć Małą po ogromnej kupie pod kranem i nijak nam to nie szło. A sama to sobie już tego zupełnie nie wyobrażam. Chyba najpierw musiałabym iść na jakiś kurs czy coś :D
Pozdrawiam

Kata

abkasia

Cytat: Kata w 02 Wrz 2010, 21:27:41
My dzisiaj we dwójkę próbowaliśmy umyć Małą po ogromnej kupie pod kranem i nijak nam to nie szło. A sama to sobie już tego zupełnie nie wyobrażam. Chyba najpierw musiałabym iść na jakiś kurs czy coś :D
zapraszam :D

brawurka

ja też myje pod kranem, a raczej myłam, teraz moje dzieci kulturalnie po zejściu z kibelka schylają się do wytarcia  :rotfl:

ddu

u nas właśnie dyskusja na temat częstości kąpania...
były plany, że 2-3 razy w tygodniu, póki co jest prawie codziennie
ale sz. upiera się , że jutro nie kąpie. no dobra

używamy chusteczek, ale wcześniej płatków namoczonych w wodzie, bo mała ma pupę księżniczki i wszystko ją uczulało.

co do czapek - w domu????? nie wpadłabym na to! po kąpieli przy karmieniu kładę jej na głowę pieluchę, żeby nie zawiało
ona w ogóle od 3 dni na spacery w czapkach wychodzi

feeling.good

ja używam chusteczek, bo tak mi wygodniej. Natomiast po większej sprawie zazwyczaj myję Stasiowi pupę w wannie. Umywalkę mam maleńką, a schylać się do wanny z moimi ośmioma kilogramami szczęścia jest dość ciężko :)

talula

#149
Cytat: ddu w 03 Wrz 2010, 00:06:41co do czapek - w domu?? nie wpadłabym na to!


serio? ;) w Polsce to nie takie zaskakujące...założe sie, że większość z nas w czapkach chodziła ;)

ja tez nie planuje czapki w domu, choc w grudniu moze na 5 min po kapieli zaloze, tym bardziej, że mam reczniki bez kaptura, chyba ze lysol bedzie ;) tym bardziej, ze kupilam takie ładne ;)