Norka chomikuje ślubne pomysły

Zaczęty przez Norka, 29 Lis 2009, 17:00:02

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Norka

#125
Zuziu, dzięki za opinię :beer: Pewnie będzie kompromis, tj. albo krótsze rękawki (do łokcia?) albo zdejmowane :hmm:
Calljo, :beer: głupio mi, że tak zmnieniłam koncepcję po tylu fachowych radach :blush: Mam za to nadzieję, że podzielisz się ze mną kolejnymi ;) Jak tylko zobaczyłam te koronki, to poczułam, że TO JEST TO. N. się ucieszy, bo zawsze chciał widzieć Wenus wychodzącą z morskiej piany :rotfl: Plecy w kiecy :mocking: są całe zakryte, więc nie powinno mi być zimno nawet w krótszych rękawkach. O długich rękawiczkach nawet nie pomyślałam!!! Zdecydowanie opcja do przetestowania :thumbup: No i nagle zachciało mi się welonu ;) Że długi i leciutki to wiem, ale mam możliwość wykończenia go brzegiem kieckowej koronki, który jest b. wąski i delikatny - czy to już za dużo świecenia? Kolejny problem - kieca ma niewielki tren, którego nie da się potem podpiąć - zrezygnować z niego czy to za bardzo nie przeszkadza, jak się ciągnie? No i jak długi welon? Do ziemi czy dłuższy niż tył sukni?

Edit: Oooooo, piękna ta kieca Mette-Marit :dreaming: Ale widzą Ci się gładkie żorżetowe rękawy do koronkowej kiecy? Bo z koronki nie wyjdzą takie ładne bufki przy ramionach :hmm:

panikarola

a tren na pętelkę i na palec?
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

sobieska

#127
ja tez mysllam zebys może zrobiła rekawki do lokcia, albo ciut za- 3/4?

a suknia mette była niesmaowita- ta zorzeta jes ekstra :) ale krolewnami jestesmy tylko dla naszych ksieciów, więc i suknie skromniejsze :) choc sadze, ze twoja będzie naprawdę krolweska :) musi pasować do miejsca slubu :D

Dodany tekst: 28 Mar 2010, 18:37:09

http://www.christinesroyalty.net/specialoccassions/haakon_mettemarit/dress.html możesz podrzucić pomysły swojej tesciowej :)

magoo

Norka a dlaczego nie mozna podpiac trenu? zawsze myslalam, ze kazdy jest do podpiecia... :hmm:

callja

Cytat: Norka w 28 Mar 2010, 16:18:07widzą Ci się gładkie żorżetowe rękawy do koronkowej kiecy? Bo z koronki nie wyjdzą takie ładne bufki przy ramionach

Same bufki mogą być z żorżety, "gładka" część rękawka może już byc koronkowa - co Ty na to?? A wersję z rękawiczkami sugeruję wypróbować - do tego dłuuuuugi, ale zwiewny welon (jak dla mnie, obszycie welonu koronką + welon z koronką = za dużo koronek na jednaj Pannie Młodej ;) ).

Co do trenu - po pierwsze koniecznie pętelka "na paluszek" (pięknie będzie to wyglądało w pierwszym tańcu!), po drugie - wystarczy maleńki guziczek przyszyty dyskretnie z tyłu sukienki na wysokości kolan - i podepniesz spokojnie tren ;) takie rozwiązanie zastosowane miałam we własnej sukni, więc przetestowane z wynikiem pozytywnym ;) Absolutnie nie namawiam Cię na rezygnację z trenu !!!
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

Norka

#130
Panikarola, Sobieska, Magoo, dzięki :beer:
Teoretycznie można tren podpiąć, ale trudno udawać, że z nas profesjonalne krawcowe ;) Bałabym się, że guziczek się urwie albo materiał będzie się źle układał, bo nie znamy jakichś tajemnych sztuczek salonowych. Na pętelkę i palec tren jest chyba za krótki :hmm:
6 m jedwabiu na welon :padam: Ale Mette wyglądała bosko.
Możliwe, że kiecę zaczniemy szyć na Wielkanoc, a kończyć będziemy na wolne majowe - czy to nie za wcześnie? :hmm:

Calljo, takie rękawki 2 w 1 jakoś mi się nie widzą :hmm: Muszę poszukać jakiegoś rzeczywistego przykładu. A nad trenem się jeszcze zastanowię, bo to kuszące rozwiązanie :daisy:

callja

Cytat: Norka w 28 Mar 2010, 21:02:30Bałabym się, że guziczek się urwie albo materiał będzie się źle układał, bo nie znamy jakichś tajemnych sztuczek salonowych.

Ja też nie krawcowa, a tren się trzymał bez problemu ;) Jakby co, zapraszam na kawkę wrocławską, to Ci pokażę rozwiązanie z podpięciem - moja suknia nada wisi w szafie ;)

A co do za wczesnego szycia - będziesz się czuła pewniej mając sukienkę w szafie, choćby i "za szybko" ;)
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

sobieska

#132
norka moja suknia juz przyszła i już ją rozdziewidzyłam z hermetycznego zamknięcia :) trzymama za nią kciuki zeby wytrzymala :) choć jak mam już butki, to bym chętnie wzięla ten slub już, bo mam ochotę nosić te butki na inne okazje również :D więc sądze, że nie za szybko, bo zawsze będziesz miaal czas na wyjście awaryjne w razie W :)

co do trenu, to może idź z kracową :) poprzymierzać suknie i przyjrzeć się podpięciom trenów? :)

Dodany tekst: 28 Mar 2010, 23:31:31

co do koronoki na welonie, to jesli w sukni tylko rękway będą koronkowe to chyba delikatne obszycie nie zrobi z ciebie choinki :) sadze, ze sama wyczujesz:) najpierw uszyj suknię i wtedy będziesz kombinowała z welonem i reszta :)

callja

Cytat: sobieska w 29 Mar 2010, 00:30:17co do koronoki na welonie, to jesli w sukni tylko rękway będą koronkowe


Zdaje się, że suknia ma być właśnie caaaaała koronkowa - nie bez kozery Norka zakupiła 6 metrów koronki :) to dlatego zasugerowałam że być może za dużo będzie "koronki w koronce" na jednej Norce ;)
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

sobieska

no własnie się zgubilam, bo norka pisała że tylko rękawy i że aż tyle metrów potrzeba, żeby było wygodnie... nie znam się kompletnie na krawiectwie- poza robioniem filcowych stworków, podkladek pod kubki i jakiś innych obrazków..., ale 6 metrów na rękawy to chyba jednak za dużo :D

Norka

Sobieska :rotfl: Na zwykłą kieckę starcza 2,5-3 m, więc mogę sobie uszyć całe 2 z tej ilości koronki ;) Tyle że moja kieca ma szeroki dół, który się zaczyna tuż nad kolanami, i dłuższe rękawy, więc zużyję 6,5 m. Masz rację, żeby poczekać do uszycia - pewnie na żywo inaczej się to wszystko będzie komponować. W każdym razie długa mgiełka bez dodatków to bezpieczna opcja do całokoronkowej i mieniącej się kiecy.
No i przyznaj się - ile razy już przymierzałaś swoją suknię? :knuje:

Calljo, bardzo chętnie wpadnę na kawkę, jak tylko bytność we Wro mi pozwoli. Nadal rozmyślam nad tym trenem, bom wygodnicka niesłychanie ;)

callja

Cytat: Norka w 29 Mar 2010, 23:10:59Calljo, bardzo chętnie wpadnę na kawkę, jak tylko bytność we Wro mi pozwoli. Nadal rozmyślam nad tym trenem, bom wygodnicka niesłychanie

Zapraszam :) czasu do ceremonii jeszcze sporo, więc może i zdążysz o Wro zahaczyć  do mojej szafy nosek wściubić :)
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

sobieska

raz i to na szybko... ale bede miala 3 tyg wolnego i mam juz buty i chyba w niej bede spala, albo przeloze slub na wczesniejszy termin :D bo skoro ja buty i suknie mam, piotra juz chyba namowilam zeby szedl w gajorku i krawacie ktory juz posiada, reszta dograna to mozna cofnać termin :D

callja

Cytat: sobieska w 30 Mar 2010, 23:59:03piotra juz chyba namowilam zeby szedl w gajorku i krawacie

Aż Ci poleję z radości onej !!! !!! !!! !!! juhuuuuuuu !!!
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

kama

#139
Norka a ja polewam za koronki, a za te 6,5m to nawet podwójnie  :beer: :beer: Cudnie będzie na pewno! :)

sobieska

#140
i jak idzie szycie?????

Dodany tekst: 20 Kwi 2010, 12:02:05

zobacz co znalzlam.. moze na poprawiny, choc troche krotka :) http://www.groszki.pl/groszki/1,95942,7787084,Scarlett_Johannson_w_letniej_kolekcji_Mango.html

Norka

#141
Sobieska, szycie pójdzie dopiero w lipcu, bo nie mamy na razie czasu :/ Za to zgodnie z radą zwiedziłam salony i okazało się, że dobrze krój wybrałam, bo w takiej podwyższonej rybce mi najlepiej. Znalazłam tylko 2 kiece z rękawami do łokcia i stwierdzam, że niewygodne, więc muszę poważniej skrócić te z wykroju :headbang: Jakieś pomysły? Na prosto? Gładkie motylki? W bufkach wyglądam beznadziejnie... Ogólnie to całkiem miłe przeżycie to przymierzanie, można się sobie podobać bez wyrzutów sumienia ;) Na pierwszy ogień poszła kieca za 7500, o czym nie miałam pojęcia, więc potem zero skrępowania przy proszeniu u modele :rotfl: Dostałam tylko spazmów śmiechu, jak mi pani kazała przymierzyć długi welon z krótszym przodem obrębiony takimi wielkimi złotymi koniczynami :mocking:

Kiecka Scarlet super, właśnie taką chciałam mieć na ślubie, ale mnie zakrzyczeli ;) Poprawin nie będzie, tylko śniadanie, więc pewnie założę coś casual.

No i oczywiście :beer: za zapytanie. Zaraz skoczę na Twój wątek ;)

alize

Hej Norka,
Fajniutkie to Twoje menu, ale banany i kiwi wywaliłabym. Dobra znajoma, która rok temu ślubowała dała mi dobrą radę (ślubuję w październiku) - jedyne sensowne owoce na weselu to winogrona i ewentualnie mandarynki, pozostałe owoce typu - banany ...;), jabłka, etc. są tylko stratą pieniędzy, bo nikt i tak ich nie je.

malybob

Dodam jeszcze ananasy do listy sensownych - sama sie nimli objadalam na wlasnym weselu :D

Norka

Dzięki, dziewczyny :champaign:
Już mi to powiedział szef lokalu, więc ostatecznie będą winogrona i mandarynki. No i zamiast łososia pstrąg w szpinaku, bo jest świeży, lokalny.

alize


Swoją drogą, wypasione masz menu - kuchnia bardziej europejska niż polska, ale to dobrze, chyba podkradnę coś z Twojego zestawu, ciekawe co na to nasz kucharz :P
  Norka, a co planujesz dodatkowego dla gości w trakcie wesela - coś kulinarnego...?

Norka

Alize, dzięki :daisy:
Myśleliśmy o atrakcjach typu chińskie lampiony albo pokaz tańca z ogniem, ale doszliśmy do wniosku, że z wesela zrobi się cyrk. Podejrzewam, że nawet nie będzie czasu, bo wesele zaczyna się dopiero o 19.00. Za to fotograf został zobligowany do zrobienia portretowego zdjęcia każdej z par i chcemy je potem wysłać gościom z podziękowaniami.

alize

O!, fajne, a my mamy z kolei pomysł, żeby goście wpisywali się do księgi...gości, dość nietypowej - w pudełku na specjalnie przygotowanych karteczkach, które po weselu trafią do albumu ze zdjęciami.
Myśleliśmy o lampionach chińskich, ale w Toruniu, gdzie mieszkam miasto zrobiło w zeszłym roku akcję puszczania takich lampionów i to był niewypał. Część się spaliła, pozostałe wiatr szybko pognał za Wisłę, mało do oglądania, dużo kombinowania. Ale chcielibyśmy choćby jeden przerywnik zrobić.
Szukamy pomysłów. I masz racje, trzeba uważać, żeby nie wyszedł cyrk.

Norka

Z taką księgą gości to świetny pomysł, zwłaszcza, jak masz młodych gości. My naszym przyjaciołom narysowaliśmy komiks o sushi, bo to ich kulinarna słabostka ;) Super się przy tym bawiliśmy, to był dobry przerywnik w tym całym zamieszaniu. U nas średnia wieku to 40+, więc raczej niechętni będą do eksperymentów. A będziecie mieli wodzireja? Może on coś podpowie?

alize


Będziemy mieli i zespół i wodzireja, zresztą mojego bardzo dobrego kumpla, swoją droga polecam - Fabryka Uśmiechu. Liczę, że może on coś podpowie, tudzież sprzeda jakieś weselne pomysły i patenty.
U nas rzeczywiście większość to będą ludzie młodzi.
:D