Córka Żona czy Matka co na pierwszym miejscu ??

Zaczęty przez boooa, 11 Lis 2009, 19:53:43

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

boooa

Witam,  jestem szczęśliwym mężem i ojcem  przypadkiem trafiłem na to forum troszkę poczytałem i zdziwiła mnie szczerość wypowiedzi (to sie czuje). Wszystko na + .
Pytanie do was dziewczyny, jak wy widzicie wasz związek jakie priorytety kto jest pierwszy czyli kim jesteś TY najpierw :  córką mamy,   żoną swego męża czy matką swego dziecka  jak to widzicie ??

nionczka

U mnie wyglada to tak:
1. matka mojego dziecka
2. zona mojego meza i corka mojej mamy (coraz bardziej zona niz córka, ale u nas tez jest spora odleglosc wiec i wiezy slabsze)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

inkageo

Dziennikarz? Czy raczej piszesz jakąś pracę naukową? ;)

Najpierw jestem ja-ja, później ja-żona ;) Dziecka nie mam i mamy niestety już też..
Imagine there is no hate

nionczka

O Inka ma racje jeszcze gdzie tam ja-ja jestem, ale chyba raczej po matce ;-)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

emcia

1. ja-ja
2. ja-córka
3. ja-żona (może się zmieni na 2, za krótko jestem żoną)


rubin04

#6
1. ja - żona, a przede wszystkim przyjaciółka mojego męża
2. matka mojego synalka
3. ja-ja (bo czasami rezygnuję z siebie dla męza, dla synka)
4. córka mamy i taty

..najpierw jestem "żoną" a nie matką bo bez tej drugiej osoby nie miałabym synka, i za to zawsze będę wdzięczna M. że dzięki jego miłości jest nas troje. Poza tym mój synek pójdzie kiedyś własną drogą, a M. będzie (mam nadzieję) zawsze przy mnie.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

niewiemjaka

boooa pierwsza wiadomosc i od razy z grubej rury  :beer:

do tej pory było tak:
1. ja - żona
2. ja - córka

a teraz jest i wątpię żeby się zmieniło jakoś szybko:

1. ja - mama mojego Syna
2. ja - żona, przyjaciółka, połówka, kochanka mojego męża :)
3. ja - córka

inkageo

Rubin bardzo podoba mi się Twoje podejście  :beer:
Imagine there is no hate

giga

Cytat: rubin04 w 11 Lis 2009, 20:27:59
1. ja - żona, a przede wszystkim przyjaciółka mojego męża
2. matka mojego synalka
3. ja-ja (bo czasami rezygnuję z siebie dla męza, dla synka)
4. córka mamy i taty

..najpierw jestem "żoną" a nie matką bo bez tej drugiej osoby nie miałabym synka, i za to zawsze będę wdzięczna M. że dzięki jego miłości jest nas troje. Poza tym mój synek pójdzie kiedyś własną drogą, a M. będzie (mam nadzieję) zawsze przy mnie.
to jest recepta na udane małżeństwo..
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

malybob

Jeszcze bezdzietna, ale mam nadzieje,ze nawet jak bedzie dziecko, to podejscie mi sie nie zmieni tz. zgadzam sie z Rubin - najpierw zona, potem matka. Zdecydowanie pozniej corka.

justynaaaa2

rubin04 ja też ci poleję  :beer: choć nie mam na razie pojęcia jak to jest być matką ani nawet żoną :D
chciałabym wrócić do tego wątku np. za 2 lata i wtedy jestem ciekawa jak będę myśleć  :hmm:

emcia

Cytat: inkageo w 11 Lis 2009, 20:35:52
Rubin bardzo podoba mi się Twoje podejście  :beer:
też mi się podoba, ale na razie tak nie mam


errata

nie mam dziecka, ale mam nadziej, że nic się nie zmieni, czyli będzie tak jak u Rubin :)

noki

Cytat: rubin04 w 11 Lis 2009, 20:27:59
1. ja - żona, a przede wszystkim przyjaciółka mojego męża
2. matka mojego synalka
3. ja-ja (bo czasami rezygnuję z siebie dla męza, dla synka)
4. córka mamy i taty

..najpierw jestem "żoną" a nie matką bo bez tej drugiej osoby nie miałabym synka, i za to zawsze będę wdzięczna M. że dzięki jego miłości jest nas troje. Poza tym mój synek pójdzie kiedyś własną drogą, a M. będzie (mam nadzieję) zawsze przy mnie.

ot, co
:beer:

nionczka

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

aja

1. mama naszego dziecka
2. i tu mam kłopot czy córka mamy czy żona męża
4.ja ja

dla mnie dziecko teraz jest najważniejsze - niestety ważniejsze od męża ;D

Angie

Ja żona i ja matka chyba na pierwszym miejscu ;D  Nie potrafię rozdzielić
i nie potrafię sobie wyobrazić życia bez Miłosza i Leny...
Dzieki Miłoszowi mam Lenę, więc nie może byc na drugim miejscu ;D

Potem ja-ja, bo mimo iż oni są dla mnie najważniejsi, to chcę też siebie jakoś realizować :)

Później córka, ale co najwyżej mamy ;D  taty niestety nie...

mobka

Dzieci nie posiadam jeszcze, wiec punkt o dziecku pomine.

1. ja - zona
2. ja - ja
3. ja - corka

Miedzy miejscem pierwszym a drugim roznica jest minimalna, co prowadzi w moim przypadku czesto do roznych dylematow. Ale z drugiej strony skoro zwiazek jest partnerski, to licze na zrozumienie meza i biore jego uwagipod rozwage.

szelma

U mnie opcje tylko takie:
1. ja - ja
2. ja - żona
3. ja - córka mamy i taty :)

Więcej opcji w planach nie ma.

konwalia

ja staram się mysleć najpierw o sobie, bo jak ja będę nieszczęśliwa, to ich też mogłabym takimi uczynić ;)

a tak serio, to wszystko zależy od momentu zyciowego, nie mam jednej recepty, kto najważniejszy (dziecka zresztą też nie mamy jeszcze)

zosia2007

nie moge znalezc dobrego uporzdkowanie mnie jako zony, corki i matki, raz jest tak ze ja jako ja jestem na pierwszym miejscu, raz jestem zona a raz corka, wszystko zalezy od sytuacji. poza tym mamy z R zwiazek partnerski wiec raz on jest glowa, raz ja ;)

matka jeszcze nie jestem, ale za chwile bede wiec wtedy dopisze

justynaaaa2

Cytat: aja w 11 Lis 2009, 23:19:08
dla mnie dziecko teraz jest najważniejsze - niestety ważniejsze od męża ;D
teraz tak sobie myślę, że może to też kwestia wieku w jakim jest dziecko  :hmm: dopóki jest małe, niesamodzielne i rodzice są dla niego całym światem to w sumie jasne jest, że musimy się nim zająć i będzie dla nas najwazniejsze :)
ale potem gdy dorasta, ma swoje problemy, znajomych, rodzice przestają być dla niego najważniejsi to jest to chyba dobry moment na to, abyśmy i my się przestawili, zaczęli żyć też swoim życiem a nie tylko dziecka ;)
ile jest takich sytuacji, że dziecko się wyprowadza i wtedy okazuje się że rodzice są dla siebie obcymi ludźmi, bo do tej pory wszystko kręciło się w okół dziecka a zapomnieli o sobie i zostaje pustka :(

magdarynka

Cytat: justynaaaa2 w 12 Lis 2009, 10:33:44
teraz tak sobie myślę, że może to też kwestia wieku w jakim jest dziecko  :hmm: dopóki jest małe, niesamodzielne i rodzice są dla niego całym światem to w sumie jasne jest, że musimy się nim zająć i będzie dla nas najwazniejsze :)
ale potem gdy dorasta, ma swoje problemy, znajomych, rodzice przestają być dla niego najważniejsi to jest to chyba dobry moment na to, abyśmy i my się przestawili, zaczęli żyć też swoim życiem a nie tylko dziecka ;)
ile jest takich sytuacji, że dziecko się wyprowadza i wtedy okazuje się że rodzice są dla siebie obcymi ludźmi, bo do tej pory wszystko kręciło się w okół dziecka a zapomnieli o sobie i zostaje pustka :(
Madrze mowisz justa  :beer:
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login