Walczymy z bykami - wątek językowy

Zaczęty przez szelma, 16 Paź 2009, 16:24:52

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

OlaFasola

Cytat: Anupka w 28 Lip 2010, 14:54:58No ok, ok.. znaczy Joaśka ochajtała się z Olą
A czyta się chyba "Ula", coś mi się o uszy obiło :D

szelma

No to Aśka z Ulą - jeden grzyb ;).

errata

Cytat: Anupka w 28 Lip 2010, 13:54:58
No ok, ok.. znaczy Joaśka ochajtała się z Olą ;) A  mówią, że w PL śluby homoseksualne są zabronione  :rotfl:

heheh

chodzi, ze ja sama nie wiedzialam, ze on ma takie imie. dopiero Ty mi to uswadomilas :)

panikarola

#278

na gazeta.pl na głównej stronie odsyłają do artykułu: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,97454,8317074,Ojcowska_milosc.html - pod hasłem: "istnieje instynkt tacierzyński". nosz QE%^TW$U@}}}}}!!!!!!!!!!!!!

ciśnienie mi skacze jak widzę gdzieś "tacierzyński"!!!! czy to już przypadkiem stało się poprawne?

Dodany tekst: 03 Wrz 2010, 09:39:07

no i na rp.pl następni! to już chyba naprawdę jest poprawnie...
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

wrobelek0403

panikarola mnie to słowo raczej smieszy ;)
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mignon

#280
nawet na stronach PWN-u nie ma odpowiedzi tylko coś takiego:

Drodzy Państwo.
Być może zauważyli już Państwo, że przebojem językowym ostatnich miesięcy jest urlop tacierzyński. Czy aby na pewno jest to dobre słowo i czy nie powinna być mowa po prostu o urlopie ojcowskim? Według mnie tacierzyństwo jest co najmniej niepoważne, zwłaszcza kiedy używają tego słowa dziennikarze – wczoraj o mało nie spadłem z fotela, słysząc to słowo i w Wydarzeniach, i w Faktach. Czy jeśli dzieckiem zaopiekuje się dziadek, zaczniemy mówić o urlopie dziadzierzyńskim?...


Urlop tacierzyński jest tak atrakcyjny ze względu na rym do nazwy urlop macierzyński. Że nie brzmi poważnie, to inna rzecz, ale też dziennikarze całkiem poważnie o nim nie piszą. Po pierwsze, lubią się bawić słowem (bardziej w Faktach niż w Wydarzeniach), po drugie my – adresaci ich wypowiedzi – też reagujemy na tatę w roli mamy z pewnym oporem. Stereotypy potrzebują czasu, aby zniknąć.

— Mirosław Bańko, PWN



panikarola

no, jest to jakieś wyjaśnienie, ale tak nie do końca się czuję przekonana. jaki to żarcik niby jest?... że się rymuje? buehehe...

nienawidzę tego słowa.

mignon, piwo za info!
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

szelma

Cytat: panikarola w 03 Wrz 2010, 12:20:08jaki to żarcik niby jest?...

No żarcik w sensie, że jest urlop macierzyński. I trzeba zrobić coś dla ojców. Ojcowski brzmi za poważnie i jest odpowiednikiem matkowskiego ;). A tacierzyński jest "równoległy" do macierzyńskiego. Tak to rozumiem przynajmniej ;).

goga

a czy wg was poprawne jest mówienie

"strasznie sie cieszę"

"strasznie mi się podoba"

no coś tu nie pasuje
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

goga

znalazłam wyjaśnienia Bralczyka

    *
      Strasznie... mi się podobasz!
      Czy zdanie "Strasznie się cieszę" jest poprawne? Czy strasznie może się łączyć z wyrazami pozytywnymi?
      Takie zdanie rzeczywiście razi, ale... nie razi strasznie. W niektórych sytuacjach chcemy naszą wypowiedź nasycić nowymi, silniejszymi niż dotychczas, emocjami. Dlatego znaczenia słów wymagają co pewien czas odnowienia, odświeżenia, wzmocnienia. "Uniwersalny wzmacniacz" - bardzo - czasami nam nie wystarcza. "Bardzo się cieszę" wydaje się za chłodne, konwencjonalne, z kolei "Niezwykle się cieszę" - trochę książkowe... Jeśli chcemy się wyrazić z dużą ekspresją, używamy niekiedy słów, które wedle zdrowego rozsądku nie pasują do siebie - tak jest właśnie ze sformułowaniem "Strasznie się cieszę". Jeśli będziemy je traktować jako wyraz większych niż zwykle emocji, to w porządku. Nie należy ich tylko nadużywać.

      — Jerzy Bralczyk

ja jednak z tych co mnie razi, nie jakoś specjalnie, ale tak ciut ;)
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

ewdomaga

ja czasem mówię strasznie ładne, strasznie fajne, strasznie coś tam... ciocia ze mnie czasem żartuje i pyta czy to w końcu jest straszne czy fajne

sonja

Cytat: golinda w 03 Wrz 2010, 20:33:06niech mi ktoś powie czy "linie lotnicze" należą, czy nie należą do tzw. pluralia tantum?!?

Moim zdaniem nie należą. Dlaczego w sumie miały by należeć?

sonja

#287
golinda o k. Dopiero teraz skojarzyłam, że chyba nie. Przynajmniej jeśli wierzyć wiki http://pl.wikipedia.org/wiki/Linie_lotnicze
Dzięki za zwrócenie mojej uwagi na to. Poszukam bardziej wiarygodnych źródeł.

sonja

Nie mogę znaleźć żadnej mądrej opinii na ten temat. Chyba napiszę do Rady Jęz. Pl :D

zwierzatko_mojej_mamy

no przeciez zawsze w tv mowia, ze "lecieli liniami lotniczymi costam costam" , a nie linia lotnicza - czyli bym obstawiala istotnie linie ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

sonja

U wujka Google też się linia lotnicza w l.poj. przewija 42 000 razy ;D Czyli ludzie mówią. Ja sama chyba też czasem  :blush: :blush: dobrze że jest strefa ;D

zwierzatko_mojej_mamy

golinda hmmm no to ja nie slyszalam ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

mignon

w moim słowniku poprawnej polszczyzny pod hasłem linia jest jako druga definicja: "droga, trasa, połączenie": Linia autobusowa, tramwajowa, lotnicza.

Dla mnie to nie brzmi, ale cóż ;D

wrobelek0403

Cytat: mignon w 04 Wrz 2010, 11:26:12Dla mnie to nie brzmi, ale cóż

dla mnie tez brzmi dziwnie.

ale mi "nie tak"  brzmi wiele wyrazen, kt od jakiegos czasu sa poprawne. ;)
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

szelma

Taka mała rzecz: à propos. Oczywiście czytamy [apropo], ale piszemy jednak à propos albo przynajmniej a propos ;).

goga

#295
ja tak piszę :foch:  :P  tzn. piszę a propos
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

ishka82

ja też piszę apropo :P z resztą "zuo", "heloł" i inne strefowe połamańce językowe też do poprawnych nie należą ;)

goga

Cytat: ishka82 w 13 Wrz 2010, 16:59:07
ja też piszę apropo

też ???   

bo ja zauważyłam właśnie pisanie tego słowa jako apropo, no i trochę mnie razi, jak i inne błędy, ale jakoś nigdy nie mam śmiałości wytykać

natomiast zuuuuuo, heloł itp. to raczej nasze wygłupy strefowe :) 
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

ishka82

goga, sorki, czytałam szybko, z Domi na ręku i nie doczytałam, że Ciebie razi ;)

goga

ishka82  no ale spoko :)  to pewnie nauczycielskie zboczenie ;)  pewnie też czasem mi się cos zdarza źle napisać :)
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)