co z owocami z nalewki?? :)

Zaczęty przez mada.d.n, 08 Sie 2007, 19:02:55

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mada.d.n

od zeszłego roku robimy z mężem nalewki, ponoć całkiem niezłe :)) mam tylko problem -co robić z owocami? w sumie szkoda mi ich wywalać, do ciasta się nie nadają, bo są zbyt mokre. obecnie mam śliwki, kilkoma sztukami można się ululać :))

macie jakieś pomysły??

salsa

Cytat: "mada.d.n"od zeszłego roku robimy z mężem nalewki, ponoć całkiem niezłe :)) mam tylko problem -co robić z owocami? w sumie szkoda mi ich wywalać, do ciasta się nie nadają, bo są zbyt mokre. obecnie mam śliwki, kilkoma sztukami można się ululać :))

macie jakieś pomysły??


moja tesciowa robi najlepsza wiśniówke na swiecie

a dodatkowym rarytacem sa wisnie z wisniówki, ktore trzyma w słoikach i podaje je do kielszeczka

ja nawet wole te wisnie
łatwo sie nimi upic ale cóz, sa pyszne

czesto ona podeje je do deserów, np do lodów czy sernika na zimno:)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

literka82

Jesc:) Nawet mala ilosc daje niezlego kopa:) My z psiapsiola uwielbiamy:)

mada.d.n

to w takim razie wylądują słoiku i będą na długie, zimowe wieczoru, albo do deserów :)

mam6lat

mu podajemy w miseczkach
sa nadziewane na wykałaczki i bardzo chetnie podjadane (szczegolnie przez panie)
kiedys kilka dni spedziłysmy z siostrą na remoncie u "wujka-ksiedza", ktory miał
słój wisni po zlaniu nalewki  i sobie podjadałyśmy, a ostatnie wieczora  to nawet bardzo solidnie ;)
snieszne, bo pies wywachał i się tez poczestował "do upadłego"

ashton

Mada, ale fajnie że wrzuciłaś to zdjęcie ;-)
Owoce z nalewki, hm... mój tata wywala, ale on robi takie zajzajery na spirycie, że nie da rady ich spożytkować. Jak są takie lekko alkoholowe i słodkie, to na przystawkę jak najbardziej.

mada.d.n

no bo wszyscy się nim zachwycają :) z Tobą jako pierwszą :) Tomek nawet jakiś czas miał w pracy na pulpicie :)
chyba sobie zaraz wrzucę te owoce do miseczki i zacznę się zajadać :)

mada.d.n

kurcze, przez to zachywacanie to mi fotka zniknęłą :((
muszę pokombinować, nie wiem czy uda mi się ją tutaj (w pracy) ściągnąć i obrobić

memphis

Mada, a rzuć przepis na nalewkę, co? Ja się tak od zeszłego roku przymierzam, żeby zrobić coś samemu. Chciałam zrobić z aronii, ale czekałam na przymrozek (ponoć zebrane po przymrozku są słodsze)- i tak czekałam chyba do stycznia, a wtedy  już ptaki cała zjadły;)

Piłam przepyszna, słodko-cierpką z pigwy i marzę,  zeby wyprodukować podobną.

mada.d.n

generalni my robimy wg własnego pomysłu -pomieszania kilku przepisów :)

owoce umyć, oczyścić (na nalewkę musza być śweże, ładne i jędrne), wrzucić do dużego słoja (ok. 5l), zasypać cukrem i potrząsnąć, żeby cukier się wszędzie dostał (na 1kg owocu ok. 30-50 dkg cukru). zostawić w słonecznym i ciepłym miejscu na kilka dni, zeby puściło sok. później dolać wódkę(jest lżejsze) lub rozcieńczony do max 70% spirytus (mocniejsze). nigdy nie dodawać spirytusu 95%, bo zamyka ponoć smak w owocach. zostawić w ciemnym, chłodnym miejscu (choć u nas na przekór stoją cały czas na parapecie hehe) no i czekać -  to sport dla cierpliwych, a nawelki są najlepsze po roku :)
po kilku miesiącach można przefiltrować i zlać do butelek :)

można coś pododawać, np. mój kochany dodaje wanilie i rodzynki do śliwkowej, goźdxiki do gruszkwej itp. zalezy od gustów smakowych

dla tych co już robią -nasz przepis jest wysoce nieprofesjonalny, ale rezultaty są pyszne  :mrgreen:

Monika

moja mama robiła ostatnio mus jabłkowy i dodawała do niego śliwki z nalewki - pychota! jabłka i śliwki miksowała w blenderze

tachogti

albo zjesc jak mowia dziewczyny albo zrobic galaretke z nimi - boskie, albo dzem i dodawac do herbaty - grzeje jak trzeba  :mrgreen:
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

zuzia

Cytat: "salsa"moja tesciowa robi najlepsza wiśniówke na swiecie

a dodatkowym rarytacem sa wisnie z wisniówki, ktore trzyma w słoikach i podaje je do kielszeczka

ja nawet wole te wisnie
łatwo sie nimi upic ale cóz, sa pyszne
moja teściowa robi wiśniówkę super mocną. I ja z niej to tylko wlaśnie wisnie wyjadam :D

siog

Cytat: "mada.d.n"generalni my robimy wg własnego pomysłu -pomieszania kilku przepisów :)

owoce umyć, oczyścić (na nalewkę musza być śweże, ładne i jędrne), wrzucić do dużego słoja (ok. 5l), zasypać cukrem i potrząsnąć, żeby cukier się wszędzie dostał (na 1kg owocu ok. 30-50 dkg cukru). zostawić w słonecznym i ciepłym miejscu na kilka dni, zeby puściło sok. później dolać wódkę(jest lżejsze) lub rozcieńczony do max 70% spirytus (mocniejsze). nigdy nie dodawać spirytusu 95%, bo zamyka ponoć smak w owocach. zostawić w ciemnym, chłodnym miejscu (choć u nas na przekór stoją cały czas na parapecie hehe) no i czekać -  to sport dla cierpliwych, a nawelki są najlepsze po roku :)
po kilku miesiącach można przefiltrować i zlać do butelek :)

dla tych co już robią -nasz przepis jest wysoce nieprofesjonalny, ale rezultaty są pyszne  :mrgreen:

Mada chce zrobic nalewke (nigdy tego nie robilam) i zadam bardzo glupie pytanie: czy wodke dolewamy do owocow z cukrem czy tylko do tego soku z owocow.
jezeli dolewamy wodke do calosci (owoce+cukier) to ile wtedy trzymamy?