Menu do oceny :)

Zaczęty przez ami, 10 Wrz 2009, 21:17:12

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

szelma

Szaraczek, dzięki wielkie  :blush:.

wrobelek0403

Cytat: Szaraczek w 18 Wrz 2009, 13:47:22
Dziewczyny, a czy nie uwazacie, ze w takiej sytuacji lepsze jest zrobienie pierwszego dania serwowanego (na ktore mozna wczesniej zebrac zamowienia od gosci - tzn. dopytac czy sa wegetarianie) a pozniej bufetu?

serwowanie obiadu jest IMO złym pomysłem. (mowie to z doswiadczenia 8 wesel ;) ) Przy wiekszej ilosci gosci - gdy pierwsi konczą jesc, ostatni dopiero dostają swoje dania. Poza tym mozna wybrac tylko miedzy dwoma zestawami. Dlatego my zgwałcilismy lol naszą menagerke i mielismy polmiski, mimo ze oni wczesniej tego nie praktykowali. Zresztą wtedy jest wiekszy wybór (zwykle 4-5 rodzajów miesa i ryby), mozna wybrac dodatki.  :thumbup:

jestem gorącą zwolenniczką dania głównego na półmiskach.

Za to przystawki nie powinny lezec na stole od samego poczatku, ale wjechac dopiero po deserze (po co te galarety mają sie bez sensu prze dwie godziny rozpuszczac na stołach ??? )

Cytat: justynaaaa2 w 18 Wrz 2009, 13:16:05
no właśnie kurde ustala się też menu trochę pod siebie, a potem guzik nic się nie zjada :(


ja na swoim weselu zjadłam tylko danie główne, a było tyle pysznosci, do tej pory załuje ze nie spróbowałam wiecej, na drugi dzien niewiele zostało, ech...
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

konwalia

my tez zrezygnowaliśmy z opcji "na talerzu"-to, że ja lubie np roladę wołową, nie znaczy, że musze mieć na nią ochotę codziennie
i ważna uwaga z ostatniej imprezy na której byliśmy-jeśli sa frytki, powinny wjechac na stół gdy sa już jakieś mięsa/ryby do nich,bo najszybiej stygną

Szaraczek

Cytat: wrobelek0403 w 20 Wrz 2009, 09:52:19serwowanie obiadu jest IMO złym pomysłem. (mowie to z doswiadczenia 8 wesel  ) Przy wiekszej ilosci gosci - gdy pierwsi konczą jesc, ostatni dopiero dostają swoje dania.
To już niestety zależy od obsługi. Elegancko jest jeśli wszyscy dostają w tym samym momencie. Co jest wykonalne (widziałam :) ), ale wymaga dużej ilości kelnerów.

effik

u nas półmiski były :) jak na większości wesel, na których bywałam.
i nie spotkałam się z tym, żeby była na nich tylko jedna dobra rzecz - zazwyczaj większość jest pycha :D

Szaraczek

#55
Cytat: doda w 21 Wrz 2009, 01:16:45a ja nie pamiętam jak było u nas
Czy to oznacza, że nic nie jadłaś??  ;)

martullek

Cytat: doda w 21 Wrz 2009, 00:16:45
a ja nie pamiętam jak było u nas  :rotfl: :rotfl: :rotfl:

ja też nie pamiętam jak u nas było :hmm:

suegro

Ja pamiętam, że jak podano pierwsze danie to byłam przerażona i mówiłam do męża:

"To nie ma smaku, to nie ma smaku"

Ale to z emocji chyba :D
"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

effik

suegro :D ja nie pamiętam, co jadłam na obiad, bo mi się żołądek skręcał na myśl o pierwszym tańcu lol

zwierzatko_mojej_mamy

ja tez nic nie pamietam, bo jesc nie moglam, bo mi fiszbiny robily bule jak sie nachylalam nad talerzem :D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

szelma

Ja też dużo nie zjadłam, bo bałam się, że gorset będzie mnie cisnął :D.

martullek

ja wiem, że jadłam zupę, a potem już nie pamiętam... nad ranem, jak już kelnerzy sprzątali, się skapnęłam, że były pyszne sałatki

effik

sałatki... ymmm pewnie jakieś podawali, nie wiem lol lol lol

rilla

hwhw to ja jakas dziwna jestem:d ja jadlam wszytsko i nawet dokladke rosolu:D i pamietam doklanie do u nas było

ami - ja bym tylko na II kolacje wybrala jakies danie - mieso/dodatki/surowka

ja uwielbiam dania jednogarnkowe i zupy, ale wydaje mi sie ze lepiej zupe na koniec a II danie takie solidniejsze

claridad

ja zjadlam polowe rosolu, wypilam polowe drinka, lyzke befa strogonowa i rano (czyli ok. 13) obudzilam sie wsciekle glodna. Zlazlam na dol do chlodni, zapakowalam poledwiczki na tace, przynioslam do pokoju i zjadlam wszystkie. Potem obudzilam meza. On poszedl po ciasto :D

sobieska

Kochane,

zaczelam sie sama zastanaiwac nad serwowanymi, chodz na wszystkich weselach jakich bylam byly polmiski- nie bylo zle, ale troche mnie razie rozdrapane zarelko stojace na stolach, wsrod pieknych dekoracji...

i wiecie co odkrylam jak swietne rozwiazanie kwestii- a jak dostane cos czego nie lubie??

na zachodzie robia,podobnie do calridad, czyli do karteczki r.s.v.p. dołączają menu np. 3 różne dnaia do wyboru (mieso, ryba, veg) i przy potwierdzeniu przybycia deklaruja rodzaj dania. a ze zaproszenia dajemy sporo wczesniej, to moze jak by byl bunt na pokladze to mozna by cos zmienic?

tak sobie pomyslalam.. :hmm:

justynaaaa2

sobieska tylko musisz się chyba wcześniej w miejscu wesela dowiedzieć czy oni pójdą na coś takiego, żeby przygotowywać 3 różne dania  :hmm:

sobieska

jasne :) sprawdizlam pierwsza propozycje hotelu i tez niestety same miecha, trzeba bedzie negocjowac..

magoo

#68
wczoraj przejrzalam moje menu od hotelu i normalnie zalamka, same miecho  :padam:
na spotkaniu kobieta mowia, ze jak bedziemy chcieli cos zmienic to mozemy, wiec mam nadzieje ze to aktualne, bo na pewno bedziemy sie domagac czegos bezmiesnego

a twoj pomysl sobieska bardzo fajny, w sumie w takim przypadku moglabym rozpatrzyc opcje z swerowaniem dan

justyna my w i tak wybieramy na obiad 3 rozne dania wiec chyba nie powinno byc problemu jezeli sa to dania serwowane


Dodany tekst: 27 Lut 2010, 12:56:21

laski zalozylam watek w sprawie menu wegetarianskiego

justynaaaa2

magoo ale macie na pierwsze danie (pierwszy obiad) wybrać 3 opcje i goście z tego mają sobie wybierać?
bo jeśli tak to co za problem zrobić dania serwowane i niech goście sobie wybierają z tych 3 co chcą  :hmm:

magoo

tak mamy wybrac 3 rodzaje mies, ktroe beda na polmiskach. a problem moze byc z kelnerami, bo nie wiem ile ich bedzie zeby w miare szybko obsluzyc ok 100 osob. poza tym u nas raczej nie bedzie stolwo okraglych, a obawiam sie, ze do gosci siedzacych od strony sciany bedzie utrudniony dostep. nie chce ryzykowac scisku przy poawaniu obiadu.

justynaaaa2

aaaaa półmiski  :hmm: no to nie wiem jak sala się będzie zapatrywać na ew. serwowane ;)
bo wiadomo na półmisek rzucą po trochu każdego i tyle, raczej to chyba nie jest tak, że np. półmisek na 10 osób i na każdym półmisku 10 mięsa x, 10 y i 10 z tylko pewnie 5 tego, 5 tego i 5 tego i problem pojawia się gdy nagle wszyscy mają ochotę na mięso x  ;) dlatego ja tak bardzo nie lubię półmisków, pomijając już kwestie wizualne  :crazy:
wyszłam więc z założenia, że wszyscy będą jeść to samo, przynajmniej będzie sprawiedliwie ;D postaram się wybrać na tyle neutralne dania, żeby większość jednak zjadła, będzie menu, przeczytają sobie co jest w planach i jak komuś nie podejdzie np. 1 danie to zje zupę i poczeka na 2 posiłek w międzyczasie podjadając z bufetu ;D
nie dogodzę wszystkim  ;)

szelma

justynaaaa2, w BE jest tak, że jedzenie jest serwowane. Na stołach jest menu i wiadomo, co będzie do jedzenia. Jako że ja niemięsna i znajomi o tym wiedzą, to dostawałam zawsze rybę zamiast mięsa (kelner przychodził do stolika, pytał się, dla kogo ryba i już :)). Taki system jest ok (gdybym nie miała wyboru co do ryby, to miałabym mocną kichę, bo tu nie ma bufetów itp. Ale tak to jest ok).

Deremere

#73
Ciasto można też dołączyć do słodkiego stołu. U mnie na stołach były tylko sałatki i zimne przekąski, chociaż równie dobrze mogły być też w bufecie. Jeśli chodzi o napoje, to na stołach była woda, soki, wina i chwilę przed zdecydowałam się dorzucić wódkę

https://debiut.org.pl/klucz-do-udanego-eventu-gdzie-kupic-alkohol-hurtowo-na-rozne-okazje/

Alkohole warto jest na pewno kupować hurtowo z uwagi na niższe ceny i to sporo.