W jakim wieku bylo Twoje dziecko kiedy przestalas je karmic piersia?

Zaczęty przez nionczka, 16 Sie 2009, 16:13:30

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

brawurka

karmienie Majki sprawiało mi dużo radości,ale już Igi nie, w szpitalu bylo ok,ładnie jadła (z Maja były problemy),ale w domu ja poprostu nie miałam czasu i dererwowało mnie ze musze tak długo karmić,a mam tysiąc rzeczy do zrobienia,później zaczęla szybciej sie najadać i było ok,jednak bez większego żalu zaprzestaje karmienia

kasiad

Cytat: aniak1211 w 03 Paź 2009, 13:35:50
kasiad
Ale karmiac butelka tez przulasz dziecko :)

tak, ale karmiąc piersią nawiązuje się bliższa więź emocjonalna niż karmiąc butelką

Cytat: Kasia w 03 Paź 2009, 22:28:36
u nas nie było szans na przytulanie przy karmieniu piersią bo mały sie wił jak piskorz i ryczał


u nas właśnie tak było

Dodany tekst: nie 04 paź 2009 10:13:11 GMT-1

Cytat: abkasia w 03 Paź 2009, 21:57:06

powoduje, ze jakos tak to sa tylko nasze chwile i uwielbiam to robic...

o takie właśnie nasze chwile mi chodziło pisząc o przytulaniu dziecka przy karmieniu piersią

magdalinska

not o juz troche łapie, o co w tym chodzi ;) dzieki !! czy podejscie do karmienia zmienia sie po urodzeniu? bo wiecie co, ja na razie nie czuje jakiejs wielkiej potrzeby karmienia piersia, jak bedzie tak bedzie..... wazne zeby chciało jesc i sie najadało :)

jestynka

magdalinska, może się zmienić,ale nie musi. Po porodzie duzo determinują hormony i instynkt.

Ja myślałam , że będę karmić przez rok,ale to nie wyszło. Bardo rozczarowałam się karmieniem. Zawsze podobał mi się widok mamy karmiącej, to uczucie harmonii i bliskości matki z dzieckiem.
Sama nie mogłam się doczekać kiedy będę karmiła Filipka. I tu nastapiło wielkie rozczarowanie. Przyjemnośc sprawiało mi to przez pierwsze 3 tygodnie, potem był ból piersi, płacz, zniechęcenie. Jakoś przetrwałam to, dzięki butli i laktatorowi, do którego mam serdeczne obrzydzenie.
Potem okazało się , że mnie ta czynność wkurza swoją powtarzalnością, Filip jadł co 1,5-2 godz. max wytrzymał 3 godz. Drażniło mnie ssanie, do tej pory jak dotknę brodawkę to mam to odczucie.
odetchnęlam z ulgą jak Filip się odstawił
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

marax

skonczylam karmic HURAA !!!!!!!!!!!!!!!!!!! prosze mi polac z tej okazji i to %%%%%


Angie


nionczka

Cytat: magdalinska w 04 Paź 2009, 12:16:53not o juz troche łapie, o co w tym chodzi  dzieki !! czy podejscie do karmienia zmienia sie po urodzeniu? bo wiecie co, ja na razie nie czuje jakiejs wielkiej potrzeby karmienia piersia, jak bedzie tak bedzie..... wazne zeby chciało jesc i sie najadało

Ja nie bylam pozytywnie nastawiona przed. Ale wzielam pod uwage fakt, ze to lepsze dla dziecka, gratis i dobre dla lenia (niczego nie trzeba zmywac i zawsze jest gotowe). Na poczatku nie lubilam karmic, czulam sie uwiazana, ciagle to karmienie, wstawanie, mialam wrazenie, ze nie robie niczego innego. Pozniej polubilam, nawet bardzo. Szkoda, ze wtedy akurat konczyl mi sie urlop. gdybym miala dziecko letnie lubilabym bardziej bo nie lubilam karmic na ulicy/w parku, etc bo bylo mi zimo. ja nie mam nic przeciwko wystawianiu piersi na widok publiczny, ale ten wiaterek co mi plery podwiewal byl nieznosny. Latem to musi byc fajnie. Mozna nakarmic dziecko na spacerze, na trawie, la lawce bez pospiechu.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


foszek

Kurcze, dziewczyny jak was czytam to mam lzy w oczach. Dziwie sie tylko jednemu, dlaczego w nocy odciagalyscie rowniez co 3 godz? Dziecko od razu tym karmilyscie? Ja w nocy, za rada personelu szpitalnego, robilam sobie dluzsza przerwe na odpoczynek, czasami bylo to 5 godzin, czasami 6 zalezy od ilosci mleka w piersi.. Ale ja przez ten czas, jak odciagalam mleko, zanosilam je Felixowi do szpitala, a tam je podgrzewali i podawali w nocy malemu, albo jak mnie przy nim nie bylo

Angie

foszek ja odciągałam tak często, bo to miało pobudzić produkcje mleka, a Lena
chyba 3 pierwsze tygodnie nie umiała zlapać piersi :( Mimo tego pokarmu i tak było mało :( Najwięcej
jednorazowo odciagalam chyba 60 :( Zreszta jak ona juz sie nauczyła tez tego mleka nie bylo więcej
bo i tak dostawała po piersi butlę, a jadła małe porcje. Mimo tego to co w piersi nie starczało :(

dragonfly

Angelos to jak u mnie, max 60, potem i tak zaczelo jej bardziej modyfikowane smakowac....  :headbang:

Coz, widac mamy cycki tylko na pokaz  :mocking:

aniak1211


Angie

Cytat: dragonfly w 04 Paź 2009, 22:32:52
Angelos to jak u mnie, max 60, potem i tak zaczelo jej bardziej modyfikowane smakowac....  :headbang:

Coz, widac mamy cycki tylko na pokaz  :mocking:

Chyba tak ;D A obie mamy dość duże piersi, a dziewczyny, które maja mniejsze
karmią bez problemu ;D Może przy drugim nam sie uda :)

dragonfly

Cytat: Angelos w 04 Paź 2009, 22:36:07
Chyba tak ;D A obie mamy dość duże piersi, a dziewczyny, które maja mniejsze
karmią bez problemu ;D Może przy drugim nam sie uda :)

tez mam taka nadzieje, ale jak nie, to trudno ;D Widze, ze i Lenka i moj monsterek jakos sie chowaja na tym diabelskim wynalazku - butelce ;)

Angie

Cytat: dragonfly w 04 Paź 2009, 22:41:22
tez mam taka nadzieje, ale jak nie, to trudno ;D Widze, ze i Lenka i moj monsterek jakos sie chowaja na tym diabelskim wynalazku - butelce ;)

:beer: :beer:

zuzia

a ja zauwazam, ze sa miejsca gdzie jest swego rodzaju terror laktacyjny.
np w tej szkole rodzenia do ktorej chodzilam uslyszelismy, ze to najzdrowsze bla bla bla etc.
ale babka powiedziala tez, ze do karmienia potrzebne sa tylko 2 rzeczy:
checi
samozaparcie
i ze kazda z nas moze karmic piersia, ze organizm kazdej z nas wytwarza odpowiednia ileosc pokarmu i tym podobne. i ze laktator jest zupelnie niepotrzebny bo dziecko sie tak ustawia ze mozna isc i na kawe i do fryzjera na baleyage i inne takie.
a kobiety ktore nie moga karmic lbu maja za malo pokarmu to zaledwie niecale 5% populacji.

i o ile ja potraktowalam to podobnie jak bajki, ze porod w ogole (!) nie boli jezeli sie odpowiednio do tego podejdzie, cwiczy i wspolpracuje z polozna (pisze o porodzie bez znieczulenia) to obawiam sie, ze spora grupa rodzicow potraktowala te opowiesci doslownie i pozniej byl placz i wyrzuty sumienia.

a ja podam przyklad mojej mamy. Mnie karmila mlekiem z piersi 9 miesiecy. Mlekiem, ale nie piersia bo mialam silny refluks i nie moglam jesc z piersi.
natomiast mojego brata tylko 1,5 miesiaca (wzgledy medyczne) i nie dala rady dluzej. a miala i checi i duzo samozaparcia. R. dostal bulte. ma teraz 193 cm wzrostu i nie wyglada jakby mu czegos brakowalo.

nionczka

Cytat: Angelos w 04 Paź 2009, 23:36:07Chyba tak  A obie mamy dość duże piersi, a dziewczyny, które maja mniejszekarmią bez problemu  Może przy drugim nam sie uda

Cos w tym jest. ja plaska jestem i karmienie odbywalo sie bez jakichkolwiek problemów.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

kasiad

Cytat: foszek w 04 Paź 2009, 22:24:34
dlaczego w nocy odciagalyscie rowniez co 3 godz? Dziecko od razu tym karmilyscie? J

foszek
dlatego, że w nocy jest największa produkcja mleka
w ciągu dnia nie wytwarza się taka ilość mleka jak w nocy

w moim przypadku chodziło o pobudzenie piersi do większej produkcji mleka
bo o ile je miałam, to nie były to takie ilości, aby tylko piersią Olka karmić

dlatego w ruch musiał pójść elektryczny laktator profesjonalny Medeli z ogromną siłą ssącą w celu rozbudzenia laktacji
i miałam ogromną nadzieję, że to pomoże

ale co mi po laktatorze, jeśli dziecko nie chciało współpracować
nie chciał tej piersi ssać, a jak ssał to przez 1,5 - 2 godziny
wydawało się, że przez ten czas się najadł, a On po chwili, po 2 godzinach przy piersi wcinał 150 ml mleka modyfikowanego

u mnie problemy były dwa:
1. niechęć dziecka do ssania piersi
2. zbyt mała ilość mleka w stosunku do potrzeb dziecka

bo jak pisała Angelos, że ściągała 60 ml i Lenka to zjadała
gdyby tylko taka ilość wystarczyła mojemu dziecku to poradziłabym sobie z karmieniem piersią

ale jak wszyscy wiedzą moje dziecko jadło 11 razy na dobę po 150 - 200 ml, a mając 2,5 miesiaca zjadał nawet 270 ml
takich ilości moje piersi niestety nie wytwarzały
i stąd zapewne problemy

Olek jadł bardzo dużo i bardzo często
a ja tyle mleka nie miałam
i ratunkiem była butla
a że od pierwszych chwil życia był nauczony z niej jeść i było Mu tak łatwiej i wygodniej to brzydko mówiąc olał pierś

foszku na twoje pytanie czy od razu tym karmi się dziecko
mleko z nocnego odciągania wstawiałam do lodówki i dawałam je dziecku rano




Dodany tekst: pon 05 paź 2009 12:28:28 GMT-1

Cytat: Angelos w 04 Paź 2009, 22:30:30
foszek ja odciągałam tak często, bo to miało pobudzić produkcje mleka, a Lena
chyba 3 pierwsze tygodnie nie umiała zlapać piersi :( Mimo tego pokarmu i tak było mało :( Najwięcej
jednorazowo odciagalam chyba 60 :( Zreszta jak ona juz sie nauczyła tez tego mleka nie bylo więcej
bo i tak dostawała po piersi butlę, a jadła małe porcje. Mimo tego to co w piersi nie starczało :(

ja najwięcej odciągałam 150 ml, ale przy ilosci 250 ml jakie Olek zjadał musiałam Mu dorabiać
znaczy najpierw dawałam swoje, a później modyfikowane

Dodany tekst: 05 Paź 2009, 13:34:51

Cytat: jestynka w 04 Paź 2009, 17:45:24


Ja myślałam , że będę karmić przez rok,ale to nie wyszło. Bardo rozczarowałam się karmieniem. Zawsze podobał mi się widok mamy karmiącej, to uczucie harmonii i bliskości matki z dzieckiem.
Sama nie mogłam się doczekać kiedy będę karmiła Filipka. I tu nastapiło wielkie rozczarowanie. Przyjemnośc sprawiało mi to przez pierwsze 3 tygodnie, potem był ból piersi, płacz, zniechęcenie. Jakoś przetrwałam to, dzięki butli i laktatorowi, do którego mam serdeczne obrzydzenie.
Potem okazało się , że mnie ta czynność wkurza swoją powtarzalnością, Filip jadł co 1,5-2 godz. max wytrzymał 3 godz. Drażniło mnie ssanie


jestynka Ty moja bratnia duszo
u mnie było dokładnie to samo
karmienie pozostawiło po sobie żal, gorycz porażki, wielką traumę jakiej mam nadzieję się pozbyć przy następnym dziecku
ale jeśli znowu nie wyjdzie, będę wiedziała, że to nie moja wina
ja zrobiłam WSZYSTKO co było tylko możliwe, aby karmić piersią

nie wyszło, trudno, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem

Kasia

Cytat: kasiad w 05 Paź 2009, 14:23:55ale jak wszyscy wiedzą moje dziecko jadło 11 razy na dobę po 150 - 200 ml, a mając 2,5 miesiaca zjadał nawet 270 ml
o zesz kurna :padam:
niezlego głodomorka masz w domu :)
tyle co mój Michał teraz nawet nie je ;D

kasiad

Cytat: Kasia w 05 Paź 2009, 13:38:16
o zesz kurna :padam:


Kasia no nie mów, że nie czytałaś :D

Dodany tekst: 05 Paź 2009, 15:03:01

Cytat: Kasia w 05 Paź 2009, 13:38:16

niezlego głodomorka masz w domu :)


właśnie już nie ma ;D
Olo je teraz TYLKO 4 razy dziennie  ;)
1 zupkę
1 deser
2 razy mleko 260 ml i wsio ;D

brawurka

a Igucha je często bo najwięcej ile w siebie wciśnie to 100ml,więc za chwile znowu głodna

jestynka

Cytat: kasiad w 05 Paź 2009, 14:23:55ale jak wszyscy wiedzą moje dziecko jadło 11 razy na dobę po 150 - 200 ml, a mając 2,5 miesiaca zjadał nawet 270 ml
takich ilości moje piersi niestety nie wytwarzały
i stąd zapewne problemy


Filip też tak jadł tylko że z piersi. Po trzech tygodniach jak zaczęłam ściągać  zobaczyłam  w jakiej ilości je to byłam w szoku, mając niecały miesiąc jadł 100-150 ml i sukcesywnie dawka się zwiększała.
W npcy też jadł co 2 godz. więc przy dużym bólu odciągałam w takiej częstotliwości. Spałam 1,5 godz. odciąganie ,karmienie, przewijanie i tak funkcjonowałam dosyć długo.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Kasia

Cytat: kasiad w 05 Paź 2009, 16:02:04Kasia no nie mów, że nie czytałaś Cheesy
no wiedziałam ze Olus lubi jeść ale nie mialam tych ml przed oczyma :)

Dodany tekst: 05 Paź 2009, 15:26:54

Cytat: kasiad w 05 Paź 2009, 16:02:04właśnie już nie ma Grin
Olo je teraz TYLKO 4 razy dziennie  wink
1 zupkę
1 deser
2 razy mleko 260 ml i wsio Grin

o to juz czytałam :)

fasolka1980