mama po porodzie- jak wrócic do formy

Zaczęty przez jusia, 08 Lip 2009, 21:08:08

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

jusia

może nas to zmobilizuje do działania, ile przytyłyśmy, ile udało się zrzucic, co robimy, jakie cwiczenia, zabiegi ujędrniające, co się zmieniło w naszym ciele...
to zaczynam:
- poród 8 m-cy temu, cc
1) waga sprzed ciąży 60 kg, w dniu porodu 81 kg  :padam: :padam:, dziś 62 kg, karmiłam piersią 6 tygodni, najwięcej zrzuciłam w tym okresie, z resztą bujam się do dziś :(
2) zmieniła mi się figura i to bardzo, pogłębiła lordoza, poszerzyły się biodra, powiększyły mi się uda i to mocno, mam nadal duży brzuch (skrzywienie kręgosłupa jeszcze go powiększa), paskudna oponka, piersi już wrociły do poprzedniego rozmiaru, no może są ciut większe niż przed, ale wiotkie i sflaczałe, ogolnie skora jakas taka wiszaca po calosci
3) włosy i cera, paznokcie- w ciązy super, niestety teraz już nie, znowu problemy skórne, wypadanie włosów, łamjące się paznokcie i zadzierajace sie skorki
4) w ciuchy sprzed ciazy sie nie mieszcze  (no moze niektore), nie kupuje tez nowej, bo licze, ze jeszcze zrzuce

Poniewaz niedługo wracam do pracy, a ten moment mial byc taka cezura, ze juz bedzie ze mna cacy, to:
-od paru dni znowu robię 6- tkę, no i zamierzam zacząc biegac, bo to chyba najlepszy sposob na zrzucenie i ujedrnienie...no i moge to robic wieczorami jak dziecie spi...
- chyba znowu trzeba przejsc na diete, bo inaczej sie nie da :(
-bylam juz u fryzjera, wybieram sie do kosmetyczki, biore witaminy, wlosy jakby mniej wypadaja...nie wiem co z pazurami, jak je poratowac,
- znowu trzeba bedzie rewolucje stanikowa przeprowadzic
- nosilam pas na brzuch, ale niestety brzuch mnie po nim bolal i nie szew, ale pepek wlasnie, dziwna kulka mi sie w pepku zrobila...na brzuch zatem nie mam pomyslu, jesli 6 nie pomoze to bede wygladac jak w 5 m-cu  :crying: :crying:

Temat erosa i psyche to oddzielna sprawa, dobrze nie jest niestety...




 
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

konwalia

jusiol ja z tych co bez ciązy walczą z kg od zawsze (tyje i chudnę po 10kg)

na mnie zawsze działała żelazna dyscyplina-dieta kopenhaska lub 1000kkcal z notowaniem co jem, mierzenie obwodów ciała raz w tyg, codzienne ważenie (modyfikowałam dietę i  cwiczenia),
bieganie i ćwiczenia z cięzarkami, stepper

w tej chwili jestem znowu w górnej granicy :(

ze_nitka

Jusia, ja nie mama, ale wiem, że dobrze na jędrność ciała i spadek wagi wpływa pływanie. Jeśli potrafisz pływać, zapisz się na basen. Koleżanka, co prawda nie po ciąży, ale z dużego rozmiaru zrzuciła sporo pływając codziennie po pół godziny. To było na studiach, w pod koniec czerwca była spora, a w na początku października było jej widocznie mniej.

doris8008

kurdeno, ja nie będę pisać ile ważyłam przed i ile teraz (bo to w sumie mniej więcej tyle samo jest) - problem polega na tym, że ciążą nas, że tak powiem, zaskoczyła jakieś 10 kg za wcześnie - tyle miałam zamiar zrzucić przed, ale nie zdążyłam. Czyli teraz ten plan to te cholerne 10 kg.

a najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że jakoś tak się to wszystko po mnie porozłaziło, że - mimo tej samej wagi - nie pasują na mnie ciuchy przedciążowe! skandal! zauważam duży przyrost w rejonie ud i doopy.

od tygodnia zaczęłam ćwiczyć - mój plan to 3 razy w tygodniu (ćwiczenia o wspaniale brzmiących nazwach fatburning i TBC). Basen postaram się włączyć do gry gdzieś tak pomiędzy. Zarzuciłam kompletnie słodycze i jem mniej a częściej (nie jem późno). Ale co z tego wyjdzie??

jusia

doris no u mnie podobny problem, ciaza zaskoczyla mnie gdy mialam o 5 kg za duzo, waga z dnia slubu mi sie marzy  :crying: :crying:
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

konwalia

ja nie powiem ile mi do wagi slubnej brakuje  :crying:

nionczka

Ja tez musze sie za siebie zabrac. Przed ciaza wazylam chyba 57 kg, ale nie jestem pewna bo sie nie wazylam. Nosilam rozmiar 36/38, mialam plaski brzuch i plaskie cycki. W dniu porodu chyba wazylam 72, z czego duza czesc zostala w szpitalu albo wrocila do domu z wlasnym imieniem i nazwiskiem ;-). Wyszlam ze szpitala zachwycona soba w kazdym razie. Potem zapuscilam sie na macierzynskim! Dla mnie z calej tej historii ani ciaza, ani poród ani karmienie tylko urlop macierzynski byl najgorszym przezyciem wlasnie.

Wrocilam do pracy z poczatkiem maja, czyli juz dwa miesiace temu. Mam falde na brzuchu, wielkie brzydkie (bo wielkie) cycki, mieszcze sie w ubrania sprzed ciazy, ale brzydko leza. Chce kupic sobie nowy bisutonosz zgodny z wytycznymi lobby, ale to jak przestane karmic.
Nie mam czasu na gotowanie wiec jem byle co. Nie jadam juz na miescie bo pracuje ciagiem bez przerwy, zeby zdazyc odebrac dziecko ze zlobka. Wracam do domu pozno i jem byle co. Albo jestem tak zmeczona, ze nie jem :-(

Postanowilam:
1. jest regularne posilki, lekkie domowe jedzenie jaki kiedys
2. moze zapisze sie na fitness, ale nie bardzo mam kiedy
3. schudnac przed nastepna ciaza, zebym mogla sobie spokojnie tyc...
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

abkasia

no coz, ja problemu z nadwaga po ciazy nie mam, ale chcialabym ujedrnic i podniesc posladki i poprawic brzuch.
ciuchy po ciazy musialam zakupic nowe, bo niestety przedciazowe sa za duze...
jestem 3 kg ponizej wagi przed ciaza. wiec zrzucac nie chce, ale chce cwiczyc, i jesli ten watek ma mnei do tego zobilizowac, to chcialabym sie poudzielac, jesli pozwolicie! :blush:

justynaaaa2


abkasia


niewiemjaka

#10
ja wazylam przed cc z 55 kg maxymalna waga w ciazy to ok 68 kg teraz waze z 56-57 kg
ale co z tego jak mi sie to tak samo jak wam poprzestawialo - poprzesuwalo ze mimo tej samej prawie wagi nie mieszcze sie w niektore albo raczej wiekszosc rzeczy glownie spodni sprzed ciazy :crying:
chodzi oczywiscie o pas czyli pewnie biodra wieksze..moze dupa tez ale nie jestem w stanie ocenic
jeszcze malo czasu minelo, ale mam mala oponke jakby i taki nie-jedrny brzuch tylko miękki fuj .. co mnie wkurza.. :headbang:
cera sie pogorszyla tez tzn wrocila do normy, ale tego sie pewnie nie da poprawic...
-co cwiczyc na brzuch?
-jak sie pozbyc bioder wiekszych?
-pogodzic sie z tym i  kupowac nowe=wieksze ciuchy czy czekac az sie wroci do 'normy' ?

edit: abkasia avatarek sliczny masz ci kobieto

Angie


doris8008

#12
no właśnie z tymi biodrami i udami nie wiem co zrobić, jak się za nie zabrać... w ogóle to się sobie nie podobam  :bad: rozmawiałam po zajęciach z prowadzącymi w sensie o co mi chodzi, i doradziły te ćwiczenia na które chodzę więc może coś się ruszy  w tej kwestii.

co do ubrań - ja musiałam sobie nieco kupić (najwyżej pozwężam, co, mam nadzieję, kiedyś nastąpi  :pray: ). a tak poza tym to zaczęłam się zastanawiać czy z moim metabolizmem wszystko ok - jeśli chudnięcie ma być wynikiem dostarczania sobie mniejszej ilości kalorii, niż spożytkujemy, a ja przy Bąblach pożytkuję naprawdę duuuużo energii, to chyba coś nie halo... (oczywiście upraszczając).

abkasia - avatar faktycznie śliczny

sonatina

#13
Przy zwroście 170 cm przed ciążą ważyłam 66 kg, dobiłam do 98.
Teraz jest  62.

Pamiatki po ciąży to za dużo skóry na brzuchu, rozstepy na udach ( ale cóż się dziwić przy takiej masie!!!) no i co najgorsze to mój biust!! Nie dość, że zmalał to jeszcze kompletnie stracił swoją jędrność. Od dnia porodu ciagle chodzę w staniku (ściagam tylko do kąpieli) bo najpierw miałam niebotycznie wielgaśny biust ( wiadomo tkanka tłuszczowa plus mleko) a teraz jak już tego i tego się pozbyłam to moj biust marnie wyglada :(  .

Co do figury to nie mogę narzekać. Wchodzę we wszystkie rzeczy sprzed ciąży a większość to na mnie nawet wisi .

doris8008



sonatina, a co robiłaś że tyle Ci się udało "zdjąć"?

Angie

Ja w tym wątku chyba się nie wypowiem, bo tylko się zdołuję :(

Duża waga (ale to głównie pamiątka sprzed ciąży), brak jędrności, okropne rozstępy we wszystkich możliwych miejscach i inne przykre dolegliwości... Szkoda gadać :(

abkasia

#16
dzieki dziewczyny :)
no niestety biust po ciazy i karmieniu, to jakas masakra... mam nadz ze jak skoncze karmic, to obkurczy sie przyzwoicie.. :pray:
ja na brzuch amierzac cwiczyc tamilee, czy jak ja zwa.. no i mam tez jej program na posladki, wiec chyba zaczne od tego...
moj tylek zawsze bul okragly, a teraz jest strasznie chudy i plaski i to nie jest ladne.. :(

Dodany tekst: 08 Lip 2009, 22:39:41

Angelos ale na te dolegliwosci, to chyb apotrzeba duuzo czasu i cierpiliwosci, no i moze wizyty u lekarza? :knuje: nie martw sie wszystko wroci do normy, tylko moze ty potrzebujesz wiecej czasu!

sonatina

#17
doris8008

Swoją wagą podczas ciąży byłam zdołowana!! I to bardzo. Bardzo duzo przytyłam w 1 trymestrze bo byłam ciagle okropnie głodna. Tak więc do spadku wagi po porodzie przygotowywałam się psychicznie przez całą ciążę. Od razu po porodzie już nawet w szpitalu stosowałam dietę.  Oczywiście nie głodowałam, karmiłam w końcu Ignasia. Zero słodyczy, zero smażonego, brak kolacji. Jadłam z głową. I udało się. Przez pierwsze 4 miesiace schudłam 20 kg, a przez pozostały czas zrzuciłam nastepne kilogramy. Głównie dzięki karmieniu, codziennym spacerom i jedzeniu z głową.

doris8008

#18
Cytat: sonatina w 08 Lip 2009, 22:41:26
doris8008

Głównie dzięki karmieniu, codziennym spacerom i jedzeniu z głową.

tjaaa, no tu już nie powalczę :)

Dodany tekst: 08 Lip 2009, 22:44:11

Cytat: Angelos w 08 Lip 2009, 22:36:42
Ja w tym wątku chyba się nie wypowiem, bo tylko się zdołuję :(

Duża waga

no jakoś nie widzę tego na Twoim avatarku - zyg zyg marcheweczka!

sonatina

Zapomniałam dodać , ze od razu jak tylko wyszłam ze szpitala wskoczyłam w majtki sciągające. Nosiłam je ciągle, w nocy w nich spałam. w sumie to mama zmusiła mnie do nich. Nie wiem co by było z moim brzuchem gdyby nie one!!!
Próbowałam też pasa, ale jak dla mnie to niewypał. Bardzo niewygodny.

Angie

doris8008 bo ja stosunkowo szczupłą buzię, która nie tyje tak jak reszta ciała. Ale waże naprawdę dużo :(




sonatina

#21
Angelos
Jeżeli karmisz to masz naprawdę szanse mieć figurke o jakiej marzysz! Tylko troche samodyscypliny potrzeba.
No i ważne jest również to, że skoro tyłyśmy przez 9 miechów to nie zrzucimy tych kilosów tak nagle w miesiąc. Daj sobie troche czasu. Najlepiej tyle samo ile tyłaś :).

Kasia

Ja mimo utraty 10kg z 15 ciążowych mam dalej ciążowy brzuch :(
W spodnie sie nie mieszcze więc chodze w ciążowych
Nowych nie kupuję no bo licze że niebawem schudnę

wiec wygladam niezadowalajaco :(


Angie

sonatina ja nie przytyłam dużo w ciąży, więc to co powinnam zgubić to zapasy zebrane przed ciążą.

Wiem, że musze zgubić ale mam z tym duży problem. No i z rozstępami raczej już nic nie zrobię...

A pokarmu mam bardzo mało, więc Lena głównie jest na butli :(

Kasia

sonatina jakie to gacie?

daj jakiegos linka!