Pomysł na ....

Zaczęty przez brawurka, 30 Kwi 2009, 20:45:18

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

ishka82

Cytat: vobi w 03 Maj 2009, 22:32:42
tiliam, nie jestem jakas mega-ekologiczna (nawet kostek rosolowych uzywam ;D), ale dla mnie chemia jest do zaakceptowania tak dlugo, jak jej nie czuje w smaku, a jak juz w czyms czuje smak E-115 czy E-102 to jednak dziekuje ;)

PS numerki przy E zupelnie przypadkowe :D

Dodany tekst: 03 Maj 2009, 21:34:04

a kisiele, budynie, mleko w proszku czy gorace kubki jem sporadycznie - ale tez jedyny powod to fakt ze mi po prostu niespecjalnie smakuja, chemia czy nie
O, i pod tym się mogę podpisać obiema rękami :)

zwierzatko_mojej_mamy

piwo bylo najlepsze na kaca lol lol
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

zosia2007

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 04 Maj 2009, 10:21:02
piwo bylo najlepsze na kaca lol lol

tyż prawda lol

ale jesc tez trzeba bylo ;)

zwierzatko_mojej_mamy

ja przez cale studia ani razu nie skorzystalam ze stolowki lol lol zastanawiam sie jak to robilam ;D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

zosia2007

u mnie stolowki nie bylo dlatego zywilam sie zupkami chinskimi bo trzeba bylo kase oszczedzac na imprezy :)

elve

#30
1) nie każde E oznacza substancję szkodliwą (np. E101- witamina B2, E-140 - chlorofil, E150 - karmel, E300 - wit C itd)
2) nie każdy konserwant/emulgator/barwnik jest szkodliwy (większość to naturalnie występujące subst. patrz powyżej)
3) w warzywach i owocach znajduje się często wysoka dawka konserwantów, pozostałości nawozów sztucznych i środków ochrony roślin, tylko nikt tego nie bada ani nie opisuje na etykiecie

moja pokrętna natura każe mi nie znosić smaku wegety i sosów/fixów (poza niektórymi Knorra), ale wielbić podłe zupki chiński

golinda

ja robiłam parę razy piersi z kurczaka w sosie śmietanowym z papryką (nie pamiętam dokładnie nazwy, taka zapiekanka), bardzo dobry!

justynaaaa2

ja "pomysł na" to może ze 3 razy robiłam (ostatnio rybę i była ok) :) za to wszelkie sosy z torebek czy słoików kupuję namiętnie, gorące kubki i zupki lubię, ale najczęściej piję/jem na działce, barszcz czerwony konorra z proszku jest dla mnie najlepszym barszczem na świecie (żadne domowe się nie umywają) za to vegety nie użyłam osobiście nigdy ;)

dragonfly

#33
a ja dzisiaj nie mam pomysła na nic.... ;D

Kasia

Cytat: elvelve w 04 Maj 2009, 10:46:05
1) nie każde E oznacza substancję szkodliwą (np. E101- witamina B2, E-140 - chlorofil, E150 - karmel, E300 - wit C itd)
2) nie każdy konserwant/emulgator/barwnik jest szkodliwy (większość to naturalnie występujące subst. patrz powyżej)
3) w warzywach i owocach znajduje się często wysoka dawka konserwantów, pozostałości nawozów sztucznych i środków ochrony roślin, tylko nikt tego nie bada ani nie opisuje na etykiecie

moja pokrętna natura każe mi nie znosić smaku wegety i sosów/fixów (poza niektórymi Knorra), ale wielbić podłe zupki chiński


elve ubiegłas mnie :)

wiekszość naturalnych składników mozna zapisac wzorami chemicznymi ;)

magoo

Kupuję te na rybę jak nie mam czasu gotować to raz dwa i obiadek jest :) Od jakiegoś czasu wprawdzie staram się nie jeść gotowych potraw, zwłaszcza tych z torebek, ale nie zawsze mi wychodzi. Zresztą wychodzę z założenia, że nie ma co popadać w przesadę - w obie strony ;)

konwalia

ja np zawsze dodaję sos pieczeniowy do tego co mi wyszedł, bo z kg mięsa miałabym "naturalnego" sosu na 1osobę

Kasia

Cytat: konwalia w 04 Maj 2009, 21:58:26
ja np zawsze dodaję sos pieczeniowy do tego co mi wyszedł, bo z kg mięsa miałabym "naturalnego" sosu na 1osobę


u mnie w domu sos pieczeniowy ciemny Winiar zawsze musi byc w szafce :)

konwalia

Cytat: Kasia w 04 Maj 2009, 22:19:17

u mnie w domu sos pieczeniowy ciemny Winiar zawsze musi byc w szafce :)
u mnie ciemny knorra, kiedyś kupiłam w makro op gastronomiczne 1kg

Kasia

my ostatnio połaszczyliśmy sie na sos kucharka - NIE polecam !!!