1 września 2007 cd...

Zaczęty przez sysunia-leniwca, 08 Sie 2007, 14:47:28

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

kocica27

Chałka to taka słodka bułeczka pleciona hihi - a że ja mam włosy prawie do pasa to trochę "materiału" jest do zagospodarowania, więc właśnie taką plecionkę mi fryzjerka walnie....
Ja też mam plecy gołe, tzn. trochę gołe, bo mam gorset - mam nadzieję, że w kościele nie będzie problemu z tego tytułu. Mam niby bolerko w zapasie, ale wolę bez.

sysunia-leniwca

Ja mam bolerko koronkowe - i bede je miala caly czas, ze wzgledu na moje brzydkie ramiona.
Udalo mi sie schudnac 3 kg w ciagu trzech dni i jak na razie nic nie przytylam (to wszystko dzieki diecie jablkowej)
Wczoraj byl moj paniejski - bylo rewelacyjnie. Dziewczyny spisaly sie na medal!!! Uklony w ich kierunku. Dostalam sexi czerwona bielizne (chyba wszystkie mozliwe czesci) i kajdanki z puszkiem - myslalam, ze padne jak to zobaczylam.
Za dwa tygodnie dziewczynki bedziemy odliczag godziny, a nie dni:-)
W przyszla sobote zaczynaja nam sie zjezdzac goscie na wesele - ciekawa jestem,czy znajde dla nich odrobinke czasu.
Pozdrawiam wrzesnioweczki:-)

twinnie77

Ale mam jazdę teraz dziewczyny! W czwartek zapomniałam iść do kosmetyczki na oczyszczanie twarzy!!! Mam tyle na głowie!
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

kocica27

Jak Ci się udało schudnąć Sysunia? Ja też tak chcę :lol:
Byłam już 2 razy na solarium, może jeszcze ze 2 razy wyskoczę.
Musimy jeszcze załatwić spowiedź.

sysunia-leniwca

przez trzy dni (ale tylko trzy i ani dnia dluzej) jemy same jablka i pijemy wode,albo herbatki ziolowe. Jablka maja duzo pektyn i to oczyszcza organizm.
Jablka mozna jesc w kazdej ilosci - da sie wytrzymac:-)
Mozna jesc jablka surowe, pieczone smazone, duszone, ale wszystko to bez cukru.
Na czwarty dzien,aby zoladdek nie zwariowal jemy cos lekkostrawnego, zeby powrocic do normy.

sysunia-leniwca

ja wlasnie leze na zwolnieniu. Mam zapalenie gardla i strasznie mnie to wnerwia. Koniec z moim solarium, chociaz nie uzyskalam zadowalajacej mnie opalenizny, ale trudno - przy antybiotykach wole sobie tego oszczedzic, bo bede wygladaja jak wielki babel.
Stresuje sie bardzo mocno - mlody podswiadomie tez!

twinnie77

U mnie w domu manufaktura. Wczoraj z mamą robiłam zawieszki na alkohol, a dzisiaj menu weselne i winietki. Jak jutro znajdę chwilkę to pstryknę fotki moich małych dzieł.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

zwierzatko_mojej_mamy

twinnie77,  dokupilas cos do tych nieszczesnych swiecznikow?
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

twinnie77

Cytat: "zwierzatko_mojej_mamy"twinnie77,  dokupilas cos do tych nieszczesnych swiecznikow?

Jeszcze nie, ale poradzę sobie. Jak nie piasek, to moze coś innego znajdę. Czekam na info o kosztach :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

zwierzatko_mojej_mamy

twinnie77,  twinnie - moze wez po prostu ryż, gorczyce, albo jakies inne nasionka i pierdyknij na gazete i psiknij zlotym sprejem? :> ja takie dziwne rzeczy zawsze robilam na boze narodzenie ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

zwierzatko_mojej_mamy

a niektore brazowym i pomieszaj - moze fajnie wygladac ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

kocica27

Witajcie :lol:
Zaliczyłam wczoraj trzeci raz solarium - jestem już chyba zjarana na maksa.
Byłam na makijażu próbnym - w zasadzie babeczka nie zrobiła nic odkrywczego u mnie, jedyną nowością były kępki, rzeczywiście ładnie to wyglądało. Ogólnie ładnie umowalowała mi oczy, choć może ciut za mocno, ale jest to do skorygowania, no i strasznie mocno mi pomalowała twarz w sensie podkład i puder. Aż mnie to trochę drażniło, chociaż ludzie mówili, że bardzo ładnie wyglądam. Ja jestem z tych, co malują się codziennie i wydawało mi się, że dosyć dużo kosmetyków używam, chociaż akurat podkładu nie używam na całą twarz, a tylko jako korektora. I raczej nie mam problemów z utrzymywaniem się makijażu, ale tutaj babka robi w miarę tanio i jeszcze tę kępki mi się spodobały, więc się zapisałam na ten make up. :mrgreen:
Mój PM ma już kompletny strój, ja też od dawna mam. Dzisiaj idziemy zanieść zaświadczenia o wygłoszonych zapowiedziach i będzie to już chyba ostatnia, mam nadzieję wizyta w kancelarii przed ślubem.

mika

aga wysłałam Do Ciebie maila odpisz prosze

sysunia-leniwca

kocica, a po ile minut bylas na tym solarium?

kocica27

Mika - odpisałam
Sysunia - byłam 2 razy po 8 minut i wczoraj 10 minut. Ja po prostu nie lubię siebie za bardzo opalonej... Jestem jasną blondynką, mam jasną skórę i oczy i tak jakoś mam wrażenie, że opalenizna mnie mocno zmienia, tracę taką jakby delikatność.....
Ale nie wszystkim się to podoba, moi rodzice i babcia wręcz nakazali mi iść na solarium, "bo jesteś blada i będzie nieładnie do białej sukienki"....

sysunia-leniwca

Ja pomimo, ze jestem czarna to tez nie nastawilam sie na typowa brazowa opalenizne.

Dziewczyny juz jestem zestresowana - wczoraj cos mnie natknelo i poszlam do naszej parafii - i okazalo sie, ze bardzo dobrze zrobila, bo nie bylo naszych swiadectw chrztu. Musialam leciec do innej parafii - dobrze tylko, ze ksiadz byl na tyle uprzejmy, ze bez problemu (po godzinach funkcjonowania kancelarii) wypisal nam zaleglosc.
We wtorek doniose brakujacy dokument i mam nadzieje, ze to juz bedzie wszystko.
Ale teraz mam latania!!!
Mialam pozadnie posprzatac w domu na przyjazd gosci  - takie mialam wielkie plany - jak ja to nie bede sprzatala - ale wyszla z tego lipa, bo nie mam czasu na odsuwanie i przestawianie mebli:-)
A jak dzisiaj wspomnialam mojemu N, ze chce zrobic szybki remont kuchni - to popukal mnie po glowie i powiedzial, zebym lepiej go nie denerwowala - bo "malo" jeszcze mamy roboty:-)
Ale takie sa barany - wszystko na raz!!!

Pozdrawiam

Ps. Chrypka jeszcze mi nie przeszla - ale trudno - mam jeszcze tydzien.

zwierzatko_mojej_mamy

sysunia-leniwca,  heh skad ja to znam ;) ale moj skorpion mnie bardzo ladnie uspokoil - mam dalej przeblyski "szybki remont", to jak widze jego wzrok to zaczynam przemysliwac, czy to aby dobry pomysl i spokojnie wychodzi, ze jednak nie ;) ale ostatnio jak poszedl do pracy a ja mialam urlop to poprzestawialam wlasnie wszystkie meble ;) sama, bez wyciagania rzeczy z szaf ;)faktem jest ze parkiet juz za stary zeby sie przejmowac czy porysuje ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

sysunia-leniwca

Wyslalam mojego N do sklepu po zakupy - i nakazalam - kupic mi "niezbedne rzeczy do mieszkania". Mam czas do jutra, ale znajac mnie nie bede spala, tylko wprowadze w zycie moja nowa wizje mieszkania.
Taka juz jestem, ze jak ktos przyjdzie ogladac moje nowe mieszkanto, to chcialabym, aby wygladalo jak najlepiej - ale napewno wszystkie kobitki tak maja - Zwlaszcza, jak przychodzi ogladac przyszla rodzina:-)

zwierzatko_mojej_mamy

sysunia-leniwca,  a mi sie ludzie dziwia, ze nie sypiam ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

sysunia-leniwca

Juz zaczynam myslec, ze to ja jestem jakas nienormalna. Dzwonie wczoraj do tesciowej i pytam sie o ktorej przyjezdzaja goscie (z jej rodziny), a ona na to, ze przeciez goscie przyjezdzaja w przyszly piatek - to fajnie, ze mnie poinformowala! Przynajmniej nie robilabym takich zakupow do lodowki. Czy to ja juz jestem jakas niepowazana, ale uwazam, ze w koncu to moje wesele i powinnam wiedziec o takich rzeczach. Dlaczego ta kobieta tak wszystko mi utrudnia?
Choroba jeszczemi nie przeszla - dostalam gratisowy kaszel i czuje sie tak jakbym miala suchoty - zaczynam panikowac, bo w nocy nie moge normalnie spac. Ide dzis do przychodni na dyzur - niech cos ze mna zrobia.

[ Dodano: 25-08-2007, 13:32 ]
Wlasnie wracam od kwiaciarki - okazalo sie, ze nie zrobi mi bukietu ze storczykow - bo jej dostawca ma te kwiaty nietrwale. No i musze szukac nowej wiazanki. Mam nadzieje, ze cos mi wpadnie w oko.
Zaczynam polowanie w internecie.

kocica27

A ja się właśnie dowiedziałam, że na 30 osób zaproszonych z mojej rodziny nie przyjdzie 20. O 10 wiedziałam już tydzień temu i jakoś to przełknęłam, ale teraz jest mi baaaaaaaardzo przykro :-( Ciekawe, ile osób faktycznie przyjdzie... może za tydzień zostanie 5...

sysunia-leniwca

Mi tez w ostatniej chwili 7 osob odmowilo - a, ze mam skromne wesele to dla mnie bardzo duzo.

kocica27

U nas planowane było 70 osób, a będzie pewnie najwyżej 50 :cry:  Jest to też spory "ubytek" i bardzo przykro, że dopiero teraz się ludzie wycofują, a najlepsze są ich wymówki, aż szkoda gadać, co wymyślają.

Człowiek się przygotowywuje tyle miesięcy, kombinuje, by jak najbardziej dogodzić gościom, by sala była jak najlepsza, menu, dojazd itd. a tu się okazuje, że dla nich to jest tylko kłopot, bo lepiej i wygodniej posiedzieć sobie w domu :-/ i nigdzie nie jeździć.

Sami się pożenili, to mają sprawę załatwioną. Gorzej, że na ich weselach byłam i teraz się nawet nie mogę "odwdzięczyć"

W ogóle jakoś mi się wszystkiego odechciało. Nie sądziłam, że mnie tak oleją. Podłamałam się. Muszę to jakoś przetrawić, by w sobotę nie mieć skwaszonej miny. Ogólnie to wszystko mam już załatwione, ale jakoś tak mi źle...

suziliu

U nas miało być 80 osób, będzie 65. Te 65 tylko dlatego, że zdążylismy 7 osób doprosić. W restauracji strasznie się krzywili - co prawda w umowie nie było wpisanej liczby gości, ale mowa była o 80.

W rezultacie wydaje mi się że jak na wielkość restauracji ta mniejsza liczba jest optymalna, ale troche przykro, kiedy goście odmawiają.

sysunia-leniwca

Ja mialam miec wesele na 68os, a okazalo sie, ze ostateczna lista zamyka sie na 44.
Trudno, ale jednak jest mi przykro, ze nie bedzie ich przy mnie w ten szczegolny dla mnie dzien. Dzisiaj znow bylam u lekarza i zagrozilam, ze jak mi nie przejdzie do soboty...to jeszcze sie u nich pokaze:-) Smiali sie ze mnie:-)
Przez to, ze bylam na zwolnieniu nie chodzilam na solarium i jestem blada - ale juz sie tym nie przejmuje.
Teraz bardzo bym chciala odzyskac sily, bo jestem bardzo oslabiona.
Przyznam Wam sie, ze nie czuje zadnego stresu - w ogole nic nie czuje. Nawet nie dochodzi do mnie mysl, ze to moje wesele!


No dziewczynki teraz Nasza kolej!!!
Trzymajcie sie!!!

[ Dodano: 28-08-2007, 14:51 ]
i jak dziewczyny stresik???