Niemowlę - rozszerzenie diety

[konwalia]

daję sklepowe, ale staram się bez konserwantów, fosforanów i azotanów-zresztą nam tak samo, więc mało kupuję, głównie z "tradycyjnego jadła"
raz chciałam kupić z krak.kredensu, to nie dośc że cena wysoka, to lista składników długa, ze hoho

[yoy]

ale wędlin jeszcze żadnych mu nie dawałam - nie tylko przez konserwanty, ale też z powodu małej liczby zębów.

a w czym przeszkadza mała ilosc zebów przy jedzeniu wędlin? A mieso je?

[jestynka]

głównie z "tradycyjnego jadła"

smaczne są? jakie ceny mają?
patrzyłam nastronie i mają w wawie tylko 2 sklepy,daleko ode mnie

[konwalia]

jestynka drogie, parówki 20-30, kaszanka chyba z 18, keiłbasy pow.30, szynki 40-60

ja zwykle kupuję 6 plastrów i każdy zjada ze smakiem, a jak kupię gorszą wędlinę, to leży i czeka
czasem tez wujas mi wędzi
sama robię białą kiełabasę, pasztet pieczony

mary zęby nijak się mają do jedzenia, trzonowce są póżniej niż jedzenie wszystkiego często

[marcheewka]

a dawałyście pierw te bez konserwantów, czy od razu "zwykłe"?

w sumie daję normalne, ale dla siebie też kupujemy "lepsze" wędliny
czasem sama robię schab, teściowa robi pasztet

[olgaaa1]

Daje sklepowe, ale nie np. z tesco. Koło mnie jest sklep mięsny, gdzie Panie mnie już znają i mówią co się nadaje, a co nie. Staram się nie kupować takich wędlin jak np polędwica miodowa, bo one mają najwięcej konserwantów, tylko najzwyklejszą szynkę. Parówki niestety uwielbia daje jej te sokoliki mają 89% mięsa (mama nadzieje). W weekend mam zamiar upiec pasztet, a 2 dni temu zrobiłam chleb (bardzo prosty przepis, a chleb jak z najlepszej piekarni) pycha...i lubi go. Moja Gabrysia jest wybredna więc cuda na kiju robię aby trafić w jej gust. Przy czym ona i tak woli rosół z makaronem, makaron i jeszcze raz makaron, serek waniliowy i oczywiście parówki. Jak to się człowiek kulinarnie przy dziecku rozwija

PS. Ja też sobie wszystko tłumaczyłam zębami, póki nie dostała kromki chleba i zjadła naprawdę twardą skórkę, a środek zostawiła, a zębów ma na lekarstwo wędlina jest miękka, więc nawet jak nie pogryzie, to przejdzie spokojnie przez gardło

[jestynka]

jestynka drogie, parówki 20-30, kaszanka chyba z 18, keiłbasy pow.30, szynki 40-60

dzięki,
ceny faktycznie spore

Dodany tekst: 27 Lip 2012, 10:02:50

Parówki niestety uwielbia Sad

jak większoś dzieci

[marcheewka]

dzięki,
ceny faktycznie spore

Dodany tekst: 27 Lip 2012, 10:02:50
jak większoś dzieci

moja parówek nie je!!
Choć był taki czas, ze uwielbiala i mogla jeść codziennie, teraz absolutnie nie,nie!
Za to pokochala żółty ser, ogórka zwykłego i małosolnego oraz łososia "z talerza" 9 bo wczesniej w kawalku nei chciała ruszyć, tylko taki wymieszany z ziemniakami i marchewką.

[konwalia]

http://organicmagazine.pl/spoeczestwo/swiat-i-ludzie/item/1023-nadchodzi-zdrowa-sciema/1023-nadchodzi-zdrowa-sciema.html

http://www.dziennikpolski24.pl/pl/magazyny/magazyn-piatek/1236131-polska-zdrowa-zywnosc-czyli-ile-mom-na-talerzu.html,0:pag:4,0:pag:1#nav0

może tu wkleję dla chętnych

[jestynka]

konwalia artykuły ok
aczkolwiek wkurza mnie,że jak mówią o zdrowym żywieniu, to wymieniają tanie wędliny jako zle,a mnie szlak trafia, gdy kilkarazy kupiłam wedlinę za 30 zł i co? też przepełniona solą itp.
tak naprawdę jak sobie nie upiekę to nie moim zdaniem nei ma wędliny bez solanki, ale z drugiej strony skąd mam wiedzieć co zrobili wczesniej z tym mięsem.
b. trudno jest się zdrowo odżywiać,a na zakupy w eko sklepach większość ludzi nie stać i koło się zamyka

[fasolka1980]

Jestynka, eko wedliny zaczynaja sie od ok 70. Zl

Za 30 kupisz ledwo przyzwoità

[jestynka]

Jestynka, eko wedliny zaczynaja sie od ok 70. Zl

Za 30 kupisz ledwo przyzwoità

u nas w sklepie wedliny kosztują max 38 zł. więc już te za 30 coś myśłałam,że jakaś fajniejsza będzie ,a tu zonk!
A cena ze sklepu eko jest masakryczna i z przegięciem moim zdaniem
i nie wiem dlaczego się dziwią,że ludzie źle się odżywiają

[marcheewka]

Jestynka, eko wedliny zaczynaja sie od ok 70. Zl

Za 30 kupisz ledwo przyzwoità

możliwe..
W naszym sklepie tańszych niż 30 zł nie ma, są po 48, 56 itp
Nawet głupie parówki kosztują 20 zł

Ja nie kupuje tych tanich, bo mi po prostu nie smakują. zazwyczaj są napompowane, nasolone, zmielone (brr)
kiedyś był taki sklep z wędzonymi(??) wędlinami z gór, pyszne były ale drogie. Facet szybko zakonczył biznes, mówił, ze mu sie nie opłaca bo ludzie nie kupują. Na początku miał super wypas, a potem z czasem coraz mniejszy wybór i zamknął. Szkoda mi było.

[jestynka]

możliwe..
W naszym sklepie tańszych niż 30 zł nie ma, są po 48, 56 itp
Nawet głupie parówki kosztują 20 zł

piszesz o zwykłym sklepie?

[marcheewka]

piszesz o zwykłym sklepie?

hmm, nie wiem co masz na myśli "zwykły sklep"?
Jest to nasz sklep na osiedlu,taki niewielki, samoobsługowy ze stoiskiem mięsnym. Zazwyczaj tam robimy drobne, codzienne zakupy w stylu chleb, bułki i właśnie wędliny.
ten z wędlinami z górskiej chaty też był malutki na osiedlu.
Owszem jest też taki z tanimi wędlinami.

ale sobie kupijemy też w tesco np. kiełbasę krakowską

[olcia]

Dziewczyny co jadła wasze dzieci w wieku 11 miesięcy? Ile posiłków?

[marcheewka]

Dziewczyny co jadła wasze dzieci w wieku 11 miesięcy? Ile posiłków?

5 posiłków
poranne mleko, drugie sniadanie zazwyczaj kasza, obiad, podwieczorek - owoce,warzywa,  kolacja kasza na mleku

moja nie jadła jogurtów, bo nie mogła ale w wieku 11 miesiecy chyba już mozna dawać

teraz ( 2 lata) tez je tyle, ale na drugie śniadanie je zazwyczaj kanapki a na podwieczorek czasem jogurt, owoc, domowe ciasto, loda albo trochę naszego obiadu z talerza

[olcia]

Dzięki! To moja je podobnie. Zastanawiam się czy nie za mało. Ale rośnie równo i na "zabiedzoną" zdecydowanie nie wygląda

[jestynka]

hmm, nie wiem co masz na myśli "zwykły sklep"?

nie ma w nazwie eko

[aja]

co do EKO
zawracjacie uwagę bo ja spotkałam się z nazwą EKo a żywność nie miała nic wspólnego z ekologiczna zywnością

[konwalia]

tak niestety często jest, żeby było eko musi mieć certyfikat

mi akurat nie zalezy na eko, tylko na braku polepszaczy,. zagęstników, syropu gluk-frukt itd

wędlinę kupuję naturalną, ale nie eko, akurat sól to najmniejszy problem na tle innych dodatków, a musi być, zeby się nie popsuło

tak samo nie bojkotuję całkiem cukru, ale wolę brązowy(zresztą od wielkanocy nadal jemy 1kg kupiony wtedy)

ja bym chciała móc jeść normalnie, wcale nie eko sreko i nie sluchać, że przesadzam(a słucham)

[mary]

ja mojemu dziecku jeszcze nie dałam wędlin, właśnie ze wzgl. na obawy przed ich super składem. Kupujemy tylko w naszym sklepie mięsnym, nie żadne delikatesy, biorę tylko to, co ma cenę od. 35zł. a i tak nie mam poczucia, że są to "czyste" wędliny. Robić samej nie mam czasu, więc N. je tylko mięso, na razie. Na wędliny eko po 70zł/kg się nie piszę.
I też mnie wkurza wszechobecny syrop glukoz-frukt.

[jestynka]

wędlinę kupuję naturalną, ale nie eko, akurat sól to najmniejszy problem na tle innych dodatków, a musi być, zeby się nie popsuło

tak samo nie bojkotuję całkiem cukru, ale wolę brązowy(zresztą od wielkanocy nadal jemy 1kg kupiony wtedy)

ja bym chciała móc jeść normalnie, wcale nie eko sreko i nie sluchać, że przesadzam(a słucham)

ja do soli i cukru nic nie mam
wkurza mnie wszechobecny glutamin,nawet w soli ziołowej jest
syropu gluk-frukt. cięzko uniknąć,ale szczerze mówiąc nie wiedzialam,że to coś złego.
Teraz przez ciąże zwracam uwagę bo mnie odrzuca od sztucznego jedzenia, brzuch boli itp.
Nie mogę jeśc nawet chleba,który jest na niby zakwasie

[konwalia]

syrop glukozowy powpduje duże wyrzuty insuliny, jest momentalnie przetwarzany w  trójglicerydy, odpowiadza za otyłość brzuszną, może przyczyniać się do cukrzycy II............-to mega skrót, są duże artykuły na ten temat

glutaminianu nie ma głownie w przyprawach kotanyi
Dodany tekst: 22 Sie 2012, 08:38:54
jeszcze co do wedlin, to my jemy naprawdę mało, już kiedyś pisałam skad(tradycyjne jadło), bo do pip jadę zwykle raz w tyg, a codzienne zakupy robię w lidlu, a tam w wedlinach glutaminian i fosforany

[jestynka]

ja kupuję wędliny na wagę i nie wiem co w nich jest, może lepiej dla mnie