Niemowlę - rozszerzenie diety

Zaczęty przez gatka2804, 06 Sty 2009, 10:32:14

0 użytkowników i 6 Gości przegląda ten wątek.

foszek

A kiedy zaczelysscie podawac rybe dziecku? Ja wczoraj podalam po raz pierwszy wlasnorecznie upieczona w piekarniku i mi sie od tesciowej dostalo. Nawet sie jej nie przyznalam ze juz jaki tydzien podaje mu rybe tylko ze sloiczka

nionczka

#226
Cytat: foszek w 28 Kwi 2009, 17:04:12
A kiedy zaczelysscie podawac rybe dziecku? Ja wczoraj podalam po raz pierwszy wlasnorecznie upieczona w piekarniku i mi sie od tesciowej dostalo. Nawet sie jej nie przyznalam ze juz jaki tydzien podaje mu rybe tylko ze sloiczka
nie wiem dokladnie kiedy u nas sie podaje, ale napewno pozniej niz w 7 m-cu bo od 6 dopiero warzywa sie wprowadza. Ok, sprawdzilam, w mojej ksiazce mówia miedzy 8 i 9 miesciacem a moja pediatra jest jeszcze wolniejsza w tym temacie.

jesli w rodzinie ma ktos alergie zalecaja poczekac do roku.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

jusia

 doświadczone mamy co z tym żółtkiem, które powinno się podawać od 7 m-ca ??? to sie wrzuca do zupki i zagotowuje czy jak ???

foszek ja jeszcze nie podawałam ryb chociaz ze schematu wynika, ze juz mozna, ale ja nie wiem ktora mozna mu przyrzadzic  :knuje: :knuje:
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

aniak1211

Ja caly czas daje malej sloiczki i nie wiem kiedy co dostala ;)

Juz mnie denerwuje to wprowadzanie,juz moze albo jeszcze nie,
najchetniej juz bym jej wszystko dawala,
gdyby chciala jesc :D
Cwaniara popatrzy na lyzeczke i macha glowka nie!!!

Kuzynki synek ma niecale 8 miesiecy i podobno wszystko je co i oni,
jajecznica na sniadanie czy tosty,torta na deser :)

brawurka

jusia ja gotowałam jajko i żóltko w zupie rozgniatałam

foszek

#230
Zadzwonilam do lekarza (znowu dopisze do rachunku telefoniczna porade :D)
Jak najbardziej moge juz podawac, tymbardziej ze Felix ma 7 zabkow

Jusia, lekarz polecal mi ryby morskie :D
Coz wczoraj byl pstrag  :mocking:

twinnie77

Ja dodaję surowe żółtko do zupy i zagotowuję.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

jusia

twinnie, brawurka dzieki  :beer: :beer: czyli sa dwa sposoby :)

foszek no ryby morskie, tylko, ze łosoś podobno niezdrowy bo te bałtyckie mają dużo rtęci, a innych nie widziałam, może tuńczyk byłby dobry, tylko w mojej okolicy brak  :crying:

aniak tosty, tort, jajecznica  :stupid: :stupid: to chyba przesada

dalej co do schematu, napisane jest drobnym druczkiem, zeby w 7 m- cu gestosc jedzenie stymulowała zucie...troche sobie tego nei wyobrazam, bo jak mały wyczuje grudke w kaszce jak sie nie za dobrze rozmiesza to sie od razu krztusi i ma odruch wymiotny, na razie zupki miksuje na maksa...
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

twinnie77

Ja na pierwszą próbę rozgniotłam banana widelcem... i musiałam wrócić do kuchni i zmiksować
Ale teraz już nic nie miksuję. Zupy traktuję tym narzędziem do tłuczenia ziemniaków, a owoce albo gniotę widelcem (banan, kiwi), albo trę na tarce, ale nie na miazgę, tylko na takie małe wiórki.
Podobno na siłę nic się nie robi, dziecko musi dojrzeć do żucia.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

jusia

twinnie skarbnico wiedzy  :beer: :beer: a kiedy zaczełas podawac kiwi i banana ? czy masz moze, albo mozesz sporzadzic liste co kiedy zaczelas podawac ? bo my w kółko : dynia, ziemniak, marchewka, fasolka szparagowa, pietruszka, seler, kurczak, kasza manna, jabłko to wszystko jesli chodzi o zywizne ;)
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

brawurka

jak dałąm Majce banana to mnie opierdzielili w ośrodku zdrowia,że owoce egzotyczne wprowadza się po roku, ale olałam ich

nionczka

Cytat: brawurka w 29 Kwi 2009, 20:21:32
jak dałąm Majce banana to mnie opierdzielili w ośrodku zdrowia,że owoce egzotyczne wprowadza się po roku, ale olałam ich

u nas od banan sie zaczyna wlasnie... ale u nas nie jest egzotyczny bo z kanarów, hihihi
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

twinnie77

#237
Cytat: jusia w 29 Kwi 2009, 20:18:26
twinnie skarbnico wiedzy  :beer: :beer: a kiedy zaczełas podawac kiwi i banana ? czy masz moze, albo mozesz sporzadzic liste co kiedy zaczelas podawac ? bo my w kółko : dynia, ziemniak, marchewka, fasolka szparagowa, pietruszka, seler, kurczak, kasza manna, jabłko to wszystko jesli chodzi o zywizne ;)

Nie mam takiej listy. Po czwartym miesiącu zaczęłam wprowadzać warzywa w postaci zupek. Co 3-4 dni dodawałam kolejne. Mój mały na szczęście nie miał żadnych oznak alergii, więc mogłam sobie na to pozwolić. U nas norma to: ziemniak, marchew, seler, pietruszka, szpinak, brokuły, brukselka, szparagi, burak. Robię mu różne mieszanki. I obowiązkowo mnóstwo zieleniny: natka pietruszki i selera, lubczyk. Oczywiście daję też mięso (kurczak, królik, cielęcina, ryba). I żółtko. W sumie teraz gotuję mu tylko w weekendy, bo w tygodniu zupki je w żłobku.
Owoce zaczęłam podawać po 6 miesiącu. Zaczęłam od jabłka (surowego). Potem kupowałam mu słoiczki z innymi owocami i mieszałam z tartym jabłkiem. Potem zaczęłam dodawać kilka kropel soku z cytryny do tych owoców. Następnie dałam mu takiego świeżego banana, potem z sokiem i cząsteczkami pomarańczy. A potem spróbowałam z kiwi. Nie miał żadnej wysypki, więc się cieszę.
Kaszki je już tylko glutenowe (owsianka, manna, wielozbożowa z BoboVity). Kaszkę mannę dodaję do zupek. Oprócz tego od niedawna zajada wafelki ryżowe i chrupki kukurydziane.
Jedyna rzecz, jaka do tej pory nie przypadła mu do gustu to pomidorówka. Chyba była zbyt kwaśna. Ale kiedyś znowu spróbuję.

Dodany tekst: 29 Kwi 2009, 21:48:23

Zapomniałam o sokach. Zazwyczaj kupuję takie jednodniowe marchewkowe, jabłkowy mam od babci. Czasami kupuję jakieś przecierowe.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

jusia

twinnie :beer: :beer: jestes nieoceniona :)
mam kolejna zagwozdke, znalazlam takie deserki po 6 m- cu mleczno-owocowe, jogurty i takie tam, ale to przecież jest z mlekiem krowim, wiec mozna takie mleko podawac? kupilam tez mus z banana zobaczymy :)  aha, brokula też już podawalam

twinnie a jaka rybe dajesz ? i co z ta zielenina pozniej robisz ? wywalasz po ugotowaniu czy miksujesz?
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

twinnie77

#239
Cytat: jusia w 29 Kwi 2009, 21:53:04
twinnie :beer: :beer: jestes nieoceniona :)
mam kolejna zagwozdke, znalazlam takie deserki po 6 m- cu mleczno-owocowe, jogurty i takie tam, ale to przecież jest z mlekiem krowim, wiec mozna takie mleko podawac? kupilam tez mus z banana zobaczymy :)  aha, brokula też już podawalam

twinnie a jaka rybe dajesz ? i co z ta zielenina pozniej robisz ? wywalasz po ugotowaniu czy miksujesz?

Co do tych deserków mlecznych to się nie wypowiem, bo ich nie kupuję.
A zieleninę mam mrożoną, już drobno pokrojoną, same liście. Dorzucam pod koniec gotowania. Kiedyś miksowałam, teraz zieleninka sobie w zupce pływa (o ile można w takiej papce pływać).

Dodany tekst: 29 Kwi 2009, 22:21:32

A jeśli chodzi o ryby...
My najczęściej jemy filety z dorsza, mrożone, i to właśnie już kilka razy podałam małemu.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

brawurka

tilapia też by sie chyba nadawala,byle nie panga

jusia

Cytat: brawurka w 29 Kwi 2009, 22:24:01
tilapia też by sie chyba nadawala,byle nie panga
no tak, panga nie, panga to sciek
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

vobi

#242
Cytat: jusia w 29 Kwi 2009, 20:18:26
bo my w kółko : dynia, ziemniak, marchewka, fasolka szparagowa, pietruszka, seler, kurczak, kasza manna, jabłko to wszystko jesli chodzi o zywizne ;)

Powaznie? Moze ja robie zle, bo w zasadzie trudno mi uzyskac jakas bardziej szczegolowa "instrukcje" od naszego pediatry, ale Hania juz wtrynia sloiczkowe dania z marchewka, ziemniakiem, dynia, szpinakiem, brokulami, zupki jarzynowe (tam jest kilka skladnikow, nawet nie pamietam co, ale je tylko te po 4-tym a ostatnio po 5-tym miesiacu, zakladam ze producenci dan dla niemowlakow maja jakies pojecie o ich zywieniu...), ostatnio pierwszy sloik z daniem miesnym (jarzynki z kurczakiem) no i kaszki, poki co ryzowe. A z owocow sliwka (balam sie jak jej bedzie smakowala, bo to dosc specyficzny smak, ale gdyby mogla to zjadlaby i pokrywke od sloiczka ;)), brzoskwinia, jablko z bananem (mega-zatwardzenie  :headbang:), samo jablko (zatwardzenie  :headbang:  :headbang:). Tym sposobem mam dosc ograniczone mozliwosci jesli chodzi o deserki owocowe, bo te z jablkami (czyli jakies 80%) sa z jablek gotowanych, a po nich Hania ... hmm... moze nie bede wchodzic w szczegoly ;D
Najciekawsze jest to, ze chyba skubana potrafi czytac etykietki - Hipp, Gerber, Bobo Frut (soki, deserow ichnich jeszcze nie probowala) sa ok, BoboVita jest be (sloiczki, kaszka dla odmiany jest cacy - albo nie doczytala etykietki :D). Ale generalnie, po poczatkowych wstretach, zjada co dostanie, sama nie wiem czy sie z tego cieszyc - wazy juz 8 kg!

Dodany tekst: 29 Kwi 2009, 23:49:45

Cytat: brawurka w 29 Kwi 2009, 20:21:32
jak dałąm Majce banana to mnie opierdzielili w ośrodku zdrowia,że owoce egzotyczne wprowadza się po roku, ale olałam ich
z bananami jest w ogole spore zamieszanie - mozna kupic np. z BoboVity deser jablko + banan od 4-tego miesiaca, Hipp chyba tez ma banana od 4-tego miesiaca a Gerber bodajze dopiero od 9-tego  :crazy:

aja

ja się chyba nie doczekam ... my dalej na cycku :)

jestynka

dziewczyny ,  trzeba ustalać z pediatrą dietę, czy tylko tak z ciekawości się pytacie. Bo ja bym chciała zacząć w 4 miesiącu już coś dawać innego niż cyca, a pewnie usłyszę , że do 6tego to najlepiej sama pierś
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

nionczka

#245
W sumie mozesz robic co chcesz bo to Twoje dziecko. Ale ja jednak postanowilam sluchac pediatry bo ona zna sie bardziej niz ja na temacie  a po drugie glupio by mi bylo potem chodzic i mówic, ze podaje jej warzywa chociaz pani powiedziala, zeby poczekac 2 m-ce jeszcze. A lekarza oklamywac nie mozna bo to bez sensu. Ja jej ufam i wierze, ze skoro mówi, ze dla mojego dziecka piers jest najlepsza to tak jest. Bo ona nic z tego nie ma, zadnych korzysci.
Tez zcasem mysle, ze wolalabym sama decydowac co i jak i kiedy, ale w sumie mysle, ze moze rzeczywiscie nie ma sie co spieszyc. Zreszta coraz bardziej mi sie pdooba karmienie piersia :-)

A karmienie w sumie zaczelo mi sie podobac podczas naszych wojazy, kiedy nie potzrebowalam niczego oporcz kawalka lawki, zeby dac dziecku jesc. Niesamowicie wygodne.
Oporcz tego nie lubilam karmic na lezaco w szpitalu, ale od 2 tyg tak karmie w nocy i jest mi wygodnie bo dziecko wieksze i latwiej nim manewrowac, przynajmniej mi. Je szybko, zasypia od razu, nawet wstawac nie musze...
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

aniak1211

#246
jestynka
Ja z nikim nie konsultowalam,
poprostu dalam troszke kaszki mleczno ryzowej od 4 miesiaca :)
starte jablko i po kolei reszte,
chociaz Dominika to niejadek


Nie wiem jak to jest ale mam wrazenie ze jak dziecko nauczy sie jesc ze sloiczkow to pozniej ciezka wprowadzic inne jedzenie :crazy:

Dodany tekst: 30 Kwi 2009, 14:40:07

nionczka
Po jakis 3 miesiacach jak mala szybciej sie najadala-nie godzine;)
tez polubilam karmienie piersia,
ale teraz ciezko przestac karmic,
coprawda Dominika dostaje cyca tylko na noc i w nocy,
a budzi sie bardzo czesto,
a moze budzi sie wlasnie zeby sie poprzytulac do cyca bo teskni za nim jak w dzien wogle nie dostanie???
Chyba sie nigdy nie doczekam przespanej nocy :crying:

jestynka

dzięki za odpowiedź :)
a ja mam inne spostrzeżenia;)
jak dzieci najpierw dostały ze słoiczków a potem domowe, to nie chciały potem ze słoiczków jeść co im mamom było nie na rękę, bo wiadomo, że ze słoiczków wygodniej ;) ale jakoś z tymi dziećmi jest , że robią na odwrót nim by się chciało ;)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

aniak1211

Cytat: jestynka w 30 Kwi 2009, 14:46:44

a ja mam inne spostrzeżenia;)
jak dzieci najpierw dostały ze słoiczków a potem domowe, to nie chciały potem ze słoiczków jeść co im mamom było nie na rękę, bo wiadomo, że ze słoiczków wygodniej ;) ale jakoś z tymi dziećmi jest , że robią na odwrót nim by się chciało ;)

No w sumie masz racje,
ale Dominika tylko sloiczki je a wolalbym juz jej gotowac bo ona wieksza i wieksze sloiczki ktore sa dosc drogie ;)
A gotuje dla niej bez przypraw,moze jak spróbuje z przyprawami to polubi :)

jestynka

to spróbuj, bo w tych słoiczkach sa przyprawy, tak mi się wydaje, z tego co pamiętam napewno jest natka pietruszki.
A faktycznie na samych słoiczkach to zbankrutować można ;)
Ostatecznie można głodem wziąć ;)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login