Niemowlę - rozszerzenie diety

Zaczęty przez gatka2804, 06 Sty 2009, 10:32:14

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

zosia2007

rilla ja jesetem pod wielkim wrazeniem umiejetnosci twojego Piotrusia. jest to chyba najszybciej rozwijające sie dziecko na strefie ;D
oby tak dalej :)

rilla

wcale nie, intelektualnie mu wcale nie idzie. Dzieciaki w jego wieku potrafią pokazywac zwierzaki, cos tam gadac...A Piotrek woli biegać:D

magdalinska

Cytat: rilla w 16 Lut 2011, 09:26:34Dzieciaki w jego wieku potrafią pokazywac zwierzaki, cos tam gadac...
?? moj nie potrafi ;D
cos tam gada, ostatnio ma faze na kokokokoko, tluke mu do głowy w ksiazeczce pokazujac kure, ze to jet koko, ale obawiam sie, ze pokazałabym krowe to tez powie koko ;)
Piotrus to torpeda i tyle ;)

Angie

rilla próbowałam ;D Przed spaniem w ogóle obiadu nie ruszy :(

rilla

Angie przynajmniej Lena jest szczuplak:)  i pewnie tak jej zostanie... szkoda, ze tylko mame stresuje.

zwierzatko_mojej_mamy

Cytat: rilla w 16 Lut 2011, 09:38:56
Angie przynajmniej Lena jest szczuplak:)  i pewnie tak jej zostanie... szkoda, ze tylko mame stresuje.

khem... ja nie jadlam nic calymi dniami, potem jadlam miesko kilogramami, ale do 3 klasy podstawowki wygladalam jak anoreksja - a i znam grube pulpety, ktore sie potem nagle wyciagnely w szczuplaki, takze wyrokowanie o figurze na podstawie kilkulatka to sie na to nie nabiore ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

Angie

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 16 Lut 2011, 09:42:28
khem... ja nie jadlam nic calymi dniami, potem jadlam miesko kilogramami, ale do 3 klasy podstawowki wygladalam jak anoreksja - a i znam grube pulpety, ktore sie potem nagle wyciagnely w szczuplaki, takze wyrokowanie o figurze na podstawie kilkulatka to sie na to nie nabiore ;)

to akurat racja ;D

Zresztą nieważne jaką ma figurę, chciałabym żeby jadła normalnie,
a tak to każdy posiłek to wkurw i stres.

OlaFasola

Cytat: magdalinska w 16 Lut 2011, 09:32:41?? moj nie potrafi Grin
Mój też nie. Codziennie oglądamy książeczki i mu opowiadam, ale nie widzę jakieś interreakcji.

zwierzatko_mojej_mamy

Cytat: Angie w 16 Lut 2011, 09:57:06a tak to każdy posiłek to wkurw i stres.
no ja tak maci swojej dalam po garach ;P szynke i parowy moglam wciagac, kaszki, mliko i inne mialam gleboko w dupie ;) i tak zostalo do dzis ;) nie stresuj sie - nic jej nie bedzie ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

OlaFasola

Zresztą ostatnio już się zaczęłam zastanawiać, co jak źle robie, że nic go nie potrafię nauczyć.

Justynna

#1935
mój Michał jest miłośnikiem kaszki ryżowej na gęsto  :P potrafi jej zjeść na 150 ml mleka!!

magdalinska

#1936
Cytat: OlaFasola w 16 Lut 2011, 10:03:34
Zresztą ostatnio już się zaczęłam zastanawiać, co jak źle robie, że nic go nie potrafię nauczyć.

ja juz sie nie stresuje, bo w koncu przychodzi taki dzien, ze to zrobi, ale wtedy, jak on chce. Moge sobie tlumaczyc, pokazywac, on i tak ma to gdzies. Albo jak go nie naucze, wrecz pilnuje sie, zeby czegos nie zobaczyl, to i tak sie nauczy sam. Np. od kilku dni ma naowa zabawe, wylaczanie telewizora. kiedy to tylko profgramy zmieniał, to nie bylo problemu. teraz odkrył, ktory przycisk słuzy do wylaczania i sobie wylacza. ja wlaczam - bierze pilota i wylacza. i tak w kolko. juz chowam piloty, bo to kwestia  zcasu, kiedy mi cos zepsuje.

Dodany tekst: 16 Lut 2011, 10:54:57

albo prosze go "powiedz mama" bo wiem ze potrafi, ale wtedy kiedy on chce. obudzi sie, "tata tata tata" "kokokoko   kojoko kojoko"
powiedz tata - tata
powiedz koko - koko
powiedz mama - NIE!
;D

Angie

#1937
Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 16 Lut 2011, 10:03:11
no ja tak maci swojej dalam po garach ;P szynke i parowy moglam wciagac, kaszki, mliko i inne mialam gleboko w dupie ;) i tak zostalo do dzis ;) nie stresuj sie - nic jej nie bedzie ;)

ale ona już ma niedobory wapnia i fosforu. Pewnie częściowo z braku jedzenia ;D
Nie da się zupełnie wyluzować, bo jak dzieciak nie je to jest to  jakiś stres ;D

Inaczej jak nie żre przez tydzień, ale gorzej jak jest to stan permanentny ;D

rilla

Cytat: Justynna w 16 Lut 2011, 10:16:56
mój Michał jest miłośnikiem kaszki ryżowej na gęsto  :P potrafi jej zjeść na 150 ml mleka!!
hehe 150? mój je na sniadanie min. 210:P

Justynna

Cytat: rilla w 16 Lut 2011, 10:59:57150? mój je na sniadanie mi
Cytat: rilla w 16 Lut 2011, 10:59:57
hehe 150? mój je na sniadanie min. 210:P
to ładnie Piotruś zjada :)
Michał pewnie więcej też by zjadł, ale potem mógłby pogardzić obiadkiem :), dlatego nie szykuje więcej.

rilla

hehe mój nie pogardzi obiadem, żadnym z trzech jakie je:D swoim, moim i swojego taty:)

Justynna

no właśnie, a u nas kaszka w każdej ilości zjedzona bez mrugnięcia, za to z obiadkami bywa różnie, dlatego mówimy na niego Miś-łośnik kasz  :P

zwierzatko_mojej_mamy

#1942
Cytat: Angie w 16 Lut 2011, 10:59:00
ale ona już ma niedobory wapnia i fosforu. Pewnie częściowo z braku jedzenia ;D
Nie da się zupełnie wyluzować, bo jak dzieciak nie je to jest to  jakiś stres ;D

Inaczej jak nie żre przez tydzień, ale gorzej jak jest to stan permanentny ;D

ja pewnie tez mialam, tylko kto to badal ;D no i u mnie byl stan permanentny ;) moja mama nawet raz sie zawziela i powiedziala "a to kurwa nie jedz" i nie jadlam dobe ;D bo ze niby zglodnieje ;) no nie zglodnialam lol lol bardzo sie dobrze bawilam bez zarcia ;)

Dodany tekst: 16 Lut 2011, 11:25:01

no i karmienie wygladalo tak, ze dziadek walil w pokrywki, babcia warczala samolotowo, mama robila samolot z lyzki z kasza i jak rozwarlam gebe to mi sru kasza, a ja sru kasza na nich odbijalam :D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

ziuta

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 16 Lut 2011, 11:23:39no i karmienie wygladalo tak, ze dziadek walil w pokrywki, babcia warczala samolotowo, mama robila samolot z lyzki z kasza i jak rozwarlam gebe to mi sru kasza, a ja sru kasza na nich odbijalam :D
Ze mną mieli podobnie :D Samoloty i pociągi były na porządku dziennym.

Angie

zwierzatko_mojej_mamy  :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

to moja mama robi takie cyrki jak ją karmi :D

Ja nie mam cierpliwości, choć czasem się złamię i biegam za nią z łyżeczką
i robię samoloty. Generalnie je sama ;D
Jak nie zje, to wkurwiona biorę talerz i wyrzucam do kibla ;D

ishka82

magdalinska, Domi nie jada jogurtów w ogóle...nie smkują jej ;) Próbowałam i tych dziecięcych i danonków i nawet takich normalnych jakie sama czasem jadam...nie i koniec ;D Ostatnio ja lekko wysypało, ale po 2 dniach samo zeszło, do tego dwie kupy ze śluzem i spokój, coś pewnie uczuliło, tylko nie mam pomysłu co. Obstawiam albo pomarańcz albo białko jajka, ale pewna nie jestem. Myślę, że skaza jej już przeszła, bo wcina pieczywo, wędliny, mięso, ryby, ale i zupę zaprawioną śmietaną, kawałek naleśnika, czy omleta, biszkopty...ogólnie na słoiki już jest zupełnie obrażona i najchętniej jada to co my, no i mleko. Bardzo lubi niedzielny rosołek u babci ;) Jednego dnia je dużo, a drugiego ciężko jej zjeść cokolwiek oprócz Nutra ;D Uwielbia banany, potrafi zjeść całego. Ogólnie je ładnie, chociaż najchętniej mięso, ryby, pieczywo i mleko...z warzywami i owocami (oprócz rzeczonego banana) gorzej.

rubin04

#1946
Cytat: OlaFasola w 16 Lut 2011, 10:02:04Codziennie oglądamy książeczki i mu opowiadam, ale nie widzę jakieś interreakcji.
e, spokojnie..

Podobno niektóre dzieci wieżę z klocków buduja mając rok czy iles tam - mój do dziś wiezy z klocków nie stawia ale za to maszynkę do mięsa (wszystkie elementy!!) składa poprawnie. W "sekund pięć" montuje także cały odkurzacz.

Miko na pewno też ma ukryte talenty, nie ma co się stresować!

PS
Mój nadal mówi tylko pierwsze sylaby. Czasem łaskawca wydusi ma-ma albo ta-ta ale to tez dopiero od niedawna. Zupełnie się tym nie przejmuję :)

Dodany tekst: 16 Lut 2011, 22:18:06

Cytat: rilla w 16 Lut 2011, 10:59:57
hehe 150? mój je na sniadanie min. 210:P

no to widzę że nasze chłopaki podobnie mają..
P. też zjadał na sniadanie i kolację po 210-240 kaszki z butelki. Teraz czasem zje mniej jak na podwieczorek się naje więcej.
Ogólnie to on od poczatku kochał jedzenie i nadal lubi, tyle że musi być dobre..
Na szczęscie szczupły jest, i mam nadzieję że mu tak zostanie.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

feeling.good

Cytat: Angie w 16 Lut 2011, 10:59:00
ale ona już ma niedobory wapnia i fosforu. Pewnie częściowo z braku jedzenia ;D
Nie da się zupełnie wyluzować, bo jak dzieciak nie je to jest to  jakiś stres ;D

Inaczej jak nie żre przez tydzień, ale gorzej jak jest to stan permanentny ;D

Mojej koleżanki synek też nie chce jeść. Teraz ma niespełna cztery lata i wygląda na to, że żyje powietrzem. Na pytanie mamy: "Michałku, dlaczego nie jesz?", odpowiada: "Mamo, musisz mnie zrozumieć" lol lol lol

justynaaaa2

Cytat: feeling.good w 16 Lut 2011, 22:23:11
Mojej koleżanki synek też nie chce jeść. Teraz ma niespełna cztery lata i wygląda na to, że żyje powietrzem. Na pytanie mamy: "Michałku, dlaczego nie jesz?", odpowiada: "Mamo, musisz mnie zrozumieć" lol lol lol
boski kolo  :rotfl: :rotfl: :rotfl:

didi_loczek

Wojtek zjadł wczoraj na kolację gołąbka z sosem pomidorowym :D W ogóle najchętniej jadłby już to co my ;)