Czy oszczedzacie i jak?

Zaczęty przez mayagaramond, 17 Lis 2008, 14:46:29

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

effik

ja tak w sumie nigdy nie płaciłam, choć wiem, że można. a nieraz mi się zdarzało, że dopiero kasa z portfela + kasa z konta dawałaby przyzwoitą sumę :D

riannka

Ja jestem na bakier z oszczędzaniem, ale jeżeli zakupy w Lidlu są wyznacznikiem oszczędności to oszczędzam :D
Lidla polubiłam od kiedy pojechałam tam po formę na muffinki i zrobiłam szybkie zakupy - nabiał mają b. dobry i ciasto francuskie z lodówki a nie mrożone ;) Ha! i czekolady super!

magoo

tez nie wiedzialam, ze mozna taka transakcje zrobic, zazwyczaj jednak place karta i jeszcze mi starcza ;)

justynaaaa2

ja gdzieś słyszałam o tej łączonej transkacji, ale nigdy nie korzystałam  :hmm:
ja też zazwyczaj płacę wszędzie kartą, gotówkę bardzo rzadko mam przy sobie ;)
do tego stopnia, że raz pokończyły mi się wszedzie pieniądze na kartach, miałam jeszcze kredytową, więc idę na luzie na zakupy a tu zonk, w kasie proszą o pin a ta karta zawsze wcześniej była na podpis no i dupa :blush: ale sie wstydu najadłam, nie miałam jak zapłacić, musiałam zostawić zakupy i czekać aż mi dziadek przywiezie kasę  :blush: M. był gdzieś w robocie, rodzice akurat wyjechali, a że najbliżej sklepu mieszkali dziadkowie, to dziadek biegł z kasą do mnie :D
teraz wszystkie piny mam już zapisane w telefonie ;)

vobi

Cytat: ishka82 w 04 Wrz 2009, 13:11:49Ja do karty od konta mam pin, którego nie pamiętam  A kredytowa jest na podpis, więc no problem

ishka, zebys sie nie zdziwila! Stara karte kredytowa mialam na podpis, wiec pinu w ogole nie znalam. Ale kilkaa miesiecy temu dostalam nowa (tamtej skonczyla sie waznosc), nauczona doswiadczeniem kartke z pinem od razu potargalam i wyrzucilam do kosza bo przeciez niepotrzebny... a dopiero potem przeczytalam list z banku, z informacja ze karty maja nowe zabezpieczenia i coraz czesciej sklepy beda wymagac pinu a nie podpisu  :headbang: no i d...a blada, musialam nowa karte wyrabiac (tzn. niby zrobili mi reklamacje, nie placilam nic za nowa karte)

justynaaaa2

vobi  :beer: za podobną sytuację :) ja też była pewna, że jest na podpis  ;)


ishka82

Cytat: vobi w 04 Wrz 2009, 12:25:51
ishka, zebys sie nie zdziwila! Stara karte kredytowa mialam na podpis, wiec pinu w ogole nie znalam. Ale kilkaa miesiecy temu dostalam nowa (tamtej skonczyla sie waznosc), nauczona doswiadczeniem kartke z pinem od razu potargalam i wyrzucilam do kosza bo przeciez niepotrzebny... a dopiero potem przeczytalam list z banku, z informacja ze karty maja nowe zabezpieczenia i coraz czesciej sklepy beda wymagac pinu a nie podpisu  :headbang: no i d...a blada, musialam nowa karte wyrabiac (tzn. niby zrobili mi reklamacje, nie placilam nic za nowa karte)
O faken :padam: Ja mam do niej pin gdzieś, ale go nie pamiętam, bo zawsze wszyscy chcą podpis ;D Ehh, trza się PINów nauczyć, bo ostatnio chciałam kasę z bankomatu i też pinu nie pamiętałam :headbang: :blush:

marlen_ka

#308
Cytat: nionczka w 04 Wrz 2009, 12:07:30
U nas tez pinów nie tzreba znac bo zawsze tzreba okazac dokument albo karte ze zdjeciem. Ja piny pamietam bo ustawiam sobie takie numery, ktore zapamietam (data urodzenia dziecka, slubu, etc)

w Islandii to jest o tyle śmiesznie dla mnie, że to właśnie karta debetowa jest czymś w rodzaju dowodu, bo posługujesz sie nią, kiedy idziesz do lekarza, załatwić coś w urzedzie podatkowym, nawet jak masz kontrole w czasie jazdy samochodem, to taka karta wystarczy

Dodany tekst: 04 Wrz 2009, 12:35:15

Cytat: justynaaaa2 w 04 Wrz 2009, 12:25:30
ja gdzieś słyszałam o tej łączonej transkacji, ale nigdy nie korzystałam  :hmm:
ja też zazwyczaj płacę wszędzie kartą, gotówkę bardzo rzadko mam przy sobie ;)
do tego stopnia, że raz pokończyły mi się wszedzie pieniądze na kartach, miałam jeszcze kredytową, więc idę na luzie na zakupy a tu zonk, w kasie proszą o pin a ta karta zawsze wcześniej była na podpis no i dupa :blush: ale sie wstydu najadłam, nie miałam jak zapłacić, musiałam zostawić zakupy i czekać aż mi dziadek przywiezie kasę  :blush: M. był gdzieś w robocie, rodzice akurat wyjechali, a że najbliżej sklepu mieszkali dziadkowie, to dziadek biegł z kasą do mnie :D
teraz wszystkie piny mam już zapisane w telefonie ;)

to zawsze mogłas jeszcze spróbowac zapłacić 2 lub trzema kartami, bo taka opcja tez jest

magoo

Cytat: marlen_ka w 04 Wrz 2009, 12:33:10
w Islandii to jest o tyle śmiesznie dla mnie, że to właśnie karta debetowa jest czymś w rodzaju dowodu, bo posługujesz sie nią, kiedy idziesz do lekarza, załatwić coś w urzedzie podatkowym, nawet jak masz kontrole w czasie jazdy samochodem, to taka karta wystarczy
kolejny kraj gdzie bez konta nie istniejesz lol

pamietam jak przyjehalam do anglii bylo podobnie, wszedzie potrzebny nr konta, a ja konta nie mialam bo nie mialam pracy i nie chceili mi zalozyc, przez pierwsze 3 tygodnie wlasna wyplate widzialam w postaci czekow i zero gotowki bo w banku czeki realizuja tez na konto, ktorego nie mialam


justynaaaa2

Cytat: marlen_ka w 04 Wrz 2009, 12:33:10

to zawsze mogłas jeszcze spróbowac zapłacić 2 lub trzema kartami, bo taka opcja tez jest
nie zebrałoby się nawet :D taka biedna wtedy byłam ;D
zawsze mogłam też pójść do bankomatu i z tych kart powypłacać wszystko, ale łącznie miałam może ze 40 zł.  :mocking: a zakupy na 150  ;)

natka

Cytat: Kasia w 04 Wrz 2009, 00:00:07a i coca bierdronkowa tez jest dobra Smiley
oo tak, dla mnie lepsza od prawdziwej coca coli

marlen_ka

#312
Cytat: magoo w 04 Wrz 2009, 12:39:31
kolejny kraj gdzie bez konta nie istniejesz lol

pamietam jak przyjehalam do anglii bylo podobnie, wszedzie potrzebny nr konta, a ja konta nie mialam bo nie mialam pracy i nie chceili mi zalozyc, przez pierwsze 3 tygodnie wlasna wyplate widzialam w postaci czekow i zero gotowki bo w banku czeki realizuja tez na konto, ktorego nie mialam




dokładnie, nawet paszportu nie uznają, bo nie ma na nim numeru kennitala- coś jakby polski pesel, ale tu on jest potrzebny do wszystkiego. Byłam we wtorek u lekarza i nawet moja recepta trafiła przez internet do apteki i tylko przy okazaniu karty debetowej z tym numerem mogłam ja odebrać

zwierzatko_mojej_mamy

najbardziej mnie kiedys rozwalilo w takim programie o gosciu - bigamiscie i nacigaczu - byla wypowiedz jakiejs tam prawniczki, ze:

"przeciez to wystarczylo sprawdzic jego histroie kredytowa - on w wieku 25 lat nie mial zadnej!! to od razu wiadomo, ze trzeba uciekac" lol lol lol
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

effik

powinien powstać drugi wątek: na czym nie oszczędzamy :point_lol: :mocking:

nionczka

#315
Ja nie mam w PL historii kredytowej w wieku 32 lat i to ponoc jest zle.... :-(

Dodany tekst: 04 Wrz 2009, 13:25:11

Cytat: effik w 04 Wrz 2009, 14:21:21powinien powstać drugi wątek: na czym nie oszczędzamy point_lol mocking

Otwieraj!
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

zwierzatko_mojej_mamy

doda no w stanach takie jest przekonanie: czlowiek w tym wieku bez historii kredytowej jest nienormalny ;) i trzeba uwazac :D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

nionczka

#317
W Polsce tez Zwierzak. takie wnioski nasuwaja mi sie po rozmowie z doradca finansowym. Chyba kupie sobie plazme na raty iw akacje na raty i rower na raty i szafke z ikei na raty, zeby cos tam bylo.

Dodany tekst: 04 Wrz 2009, 13:39:39

A moze w Lidlu pozwola na zakupy na kredyt???
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


suegro

jestem naciągaczką i bigamistką, bo nie mam historii kredytowej :D :D
"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

marlen_ka

Cytat: suegro w 04 Wrz 2009, 14:43:47
jestem naciągaczką i bigamistką, bo nie mam historii kredytowej :D :D

ja tez ;)
ale to na razie, bo planujemy kupic mieszkanie i na pewno bedzie ono czesciowo na kredyt

kasiad

#321
Cytat: ishka82 w 04 Wrz 2009, 09:21:00
nionczka, mnie wkurza nie przyjmowanie kart w Biedronce :zly: Chyba tylko dlatego nie robię tam większych zakupów ;D

my niedawno byliśmy w Biedronce i święcie przekonani, że tam można płacić kartą załadowaliśmy zakupy do koszyka, a przy kasie zonk   :blush:
zawsze mieliśmy gotówkę, a tym razie ani grosika i nawet nie wiedzieliśmy, że tam nie można płacić kartą  :P
dobrze, że z boku sklepu był bankomat, pobiegłam w te pędy do niego i zatrzymałam całą kolejkę przy kasie  :point_lol:

Dodany tekst: 04 Wrz 2009, 15:39:37

Cytat: wrobelek0403 w 04 Wrz 2009, 09:18:21

art domowe wole kupowac w rosmanie - mają zajebiste reczniki papierowe swojej marki aluette (czy jakos tak), zadne inne nie sa tak chłonne i wydajne, a jednoczesnie niedrogie. poza tym waciki, chusteczki (bardzo miekkie), wkładki, mydło w płynie i żel p prysznic Isana


najpiękniej pachnie ten oliwkowy :) za całe 3,99 zł, a w promocji za 2,99 zł  ;)
zużyłam ich hmm kilkadziesiąt  :P

Dodany tekst: 04 Wrz 2009, 16:43:10

Cytat: nionczka w 04 Wrz 2009, 09:27:12

Jaki jest Wasz rekord zaplaty karta? Ja mialam dlugo 2,70 €. Potem zeszlam do 1.79 w aptece a potem maz podbil moj rekord placac 0,60 na autostradzie!

u nas nie zapłacę kartą za zakupy warte mniej niż 10 zł niestety ;D
ja to chętnie i 5 zł bym płaciła, bo czasami w portfelu piniędzy brak  :P

wis

#322
Cytat: Kasia w 03 Wrz 2009, 23:00:07

2,79 :)

tej tanszej nie próbowałam

a i coca bierdronkowa tez jest dobra :)


W Wawie 2,79 ?? A w Żorach 2,39 :D
Z biedronki też jest dobra, zwłaszcza Zero. A i biedronkowa ma lepsze butelki - niższe = wchodzą mi bez problemu do szafki koło lodówki :D

kasiad

Cytat: wis w 04 Wrz 2009, 17:28:38
A i biedronkowa ma lepsze butelki - niższe = wchodzą mi bez problemu do szafki koło lodówki :D

a to jest najważniejsze :D

wis

#324
Cytat: kasiad w 04 Wrz 2009, 17:34:39
a to jest najważniejsze :D

A żebyś wiedziała :D
Mój mąż potrafi jechać specjalnie po colę do biedronki :)
Bo Cola w smaku taka sama, a ta z lidla to nie bardzo mam ją gdzie dać. Mam specjalną szafkę na napoje, taką wąską między lodówką a piecem ;)