Szymon czy Bartosz?

[jo_miekka]

dragonfly_80 mam jakiś dziwny dystans do tego typu badań naukowych
zwykle wychodzi na to,  że między badanymi zmiennymi nie ma związku przyczynowo-skutkowego, to tylko statystyka

[brawurka]

nie ze wnukow, rożnie sie życie układa i zwykle pary czesto dzieci nie maja,
jo no chcialabys zeby twoj syn byl gejem? nawet z miłości do niego nie chciałabym, ile bolu czeka takiego chłopaka, komentarzy, wyzwisk. ja juz chyba bardziej jako matka na to patrze i dlatego wspólczuje rodzicom tych trosk itd

[jo_miekka]

nie mogę powiedzieć, że bym chciała, ale tak samo nie mogę powiedzieć, że moim życzeniem co do dzieci jest, aby było heteroseksualne
w Polsce faktycznie tak to wygląda (że wyzwiska etc.), ale jako matka zrobiłabym wszystko, żeby przekonać syna (lub córkę), że są absolutnie pełnowartościowi i zasługują na szacunek bez znaczenia na orientację
a niech by mi ktoś wyzwał, pierwsza bym broniła!

[dragonfly]

jo ja tam sie nie czepiam nikogo... ale tez wiadoma rzecza jest, ze homoseksualisci sa mniejszoscia w spoleczenstwie i jako tacy/takie "narazeni" sa na takie badania.... i zadna fobia nie ma tu nic do rzeczy, tak mysle.

[dragonfly]

a mam nadzieje, ze moje dziecko bedzie mnie kochalo bez wzgledu na orientacje

[zosia2007]

to ja tez sie wytlumacze :shy:

ja tez nie mam nic do gejow - nawet moj fryzjer jest gejem

[jo_miekka]

jo ja tam sie nie czepiam nikogo... ale tez wiadoma rzecza jest, ze homoseksualisci sa mniejszoscia w spoleczenstwie i jako tacy/takie "narazeni" sa na takie badania.... i zadna fobia nie ma tu nic do rzeczy, tak mysle.

no zgadzam się, oczywiście!
mam na myśli, że w takich badaniach (podejrzewam, bo nie wiem na pewno) jest tyle prawdy, co w stwierdzeniu, że statystycznie dzieci z długimi rzęsami, jedzą więcej mleka
statystycznie może to być prawda, aczkolwiek nie ma żadnego związku miedzy jednym a drugim
ot i tyle

[siog]

nie mogę powiedzieć, że bym chciała, ale tak samo nie mogę powiedzieć, że moim życzeniem co do dzieci jest, aby było heteroseksualne
w Polsce faktycznie tak to wygląda (że wyzwiska etc.), ale jako matka zrobiłabym wszystko, żeby przekonać syna (lub córkę), że są absolutnie pełnowartościowi i zasługują na szacunek bez znaczenia na orientację
a niech by mi ktoś wyzwał, pierwsza bym broniła!

Jo masz piwo! mysle tak samo. Mnie jest obojetnie czy  moje dziecko bedzie heter/homo bo rownie mocno bede je kochac.

[dragonfly]

to ja tez sie wytlumacze :shy:

ja tez nie mam nic do gejow - nawet moj fryzjer jest gejem

i wujek m... ale nie jest zniewiescialy, taki "normalny" facet, wykladowca na uni....
i duzo z londynu znam, rozni - od takich, co bys nigdy w zyiu nie powiedziala ze gej, i takich bardzo zniewiescialych
(Ci zniewiesciali mnie troche denerwuja, ale to ze wzgledu na zachowanie, nie ich orientacje)

[jo_miekka]

no i właśnie to jest najlepszy dowód: homoseksulisci sa po prostu różni
tez znam różnych
znam tez zniewieściałych na maksa hetero
i metroseksualnych

a lesbijki?

[brawurka]

nie no ja tez bedze kochac moje dzieci bez wzgledu na orientacje, co nie znaczy ze nie wolałabym zeby byli hetero

[zosia2007]

nie mogę powiedzieć, że bym chciała, ale tak samo nie mogę powiedzieć, że moim życzeniem co do dzieci jest, aby było heteroseksualne
w Polsce faktycznie tak to wygląda (że wyzwiska etc.), ale jako matka zrobiłabym wszystko, żeby przekonać syna (lub córkę), że są absolutnie pełnowartościowi i zasługują na szacunek bez znaczenia na orientację
a niech by mi ktoś wyzwał, pierwsza bym broniła!

Jo masz piwo! mysle tak samo. Mnie jest obojetnie czy  moje dziecko bedzie heter/homo bo rownie mocno bede je kochac.

a ja mysle ze tu nie chodzi o milosc matki do dziecka, bo jakie by ono nie bylo - garbate, homo, hetero, bi - mataka i tak zawsze je bedzie kochac.

tu raczej chodzi o wlasnie to bycie  w mniejszosci i to boli rodzicow

[jo_miekka]

no i właśnie, grunt to kochać


Zosia, wierz mi, że właśnie odrzucenie przez rodziców jest często największym dramatem...

[zosia2007]

no i właśnie, grunt to kochać

[brawurka]

odczucia mam takie jak do gejów, ale ogólnie w spoleczeństwie są lepiej postrzegane

[dragonfly]

a lesbijki?

a lesbijki to kurde znam tylko takie babo-chlopy... powaznie, nie znam zadnej "kobiecej wersji"
przyznam sie jednak, ze widok calujacych sie kobiet jest dla mnie o niebo bardziej estetyczny niz widok calujacych sie facetow

[dragonfly]

a jak juz "kobiece" znam, to wlasciwie nie lesbijki tylko laski ktore mialy "epizody" z innymi kobietami

[jo_miekka]

dla mnie to nie mam nic z estetyką wspólnego
może kwestia gustu

[dragonfly]

dla mnie to nie mam nic z estetyką wspólnego

dla mnie owszem, wole widok calujacych sie lasek niz facetow
to tak jak bardziej podobaja mi sie osoby szczuple niz chorobliwie otyle (do jednych i drugich nic nie mam)

[jo_miekka]

dla mnie to nie mam nic z estetyką wspólnego

dla mnie owszem, wole widok calujacych sie lasek niz facetow
to tak jak bardziej podobaja mi sie osoby szczuple niz chorobliwie otyle (do jednych i drugich nic nie mam)

no wiesz, jak widzę dwóch chorobliwie otyłych facetów całujących się, to fakt - niefajnie
ale jak dwóch fajnych gości, to co mi tam?


dobra, zmykam, bo ja mogę o tym długo, a wątek jest Szymonie czy Bartoszu

[dragonfly]

jo_miekka nie ma co sie spierac, bo i nie ma o co....  na koniec

[martullek]

Szymon!

[salsa]

jesli juz to Bartek, choc ze mną to cieżko, bo niewiele meskich imion mi sie podoba, a te dwa to raczej nie bardzo ;(

[kamu2]

Mnie się bardziej podoba Szymon,nawet tak miałam nazwać Maksia.Bartek mi się podoba ,ale Bartosz już nie bardzo.

[brawurka]

salsa mi sie nie podobaja meskie imiona, ale musze jakies wybrac, bo czuje ze to chłopak:)