Znowu Hiszpania - gdzie w grudniu???????

Zaczęty przez beesok, 07 Wrz 2008, 21:26:06

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

beesok

Kochane, znowu zwracam sie z prosba o rady - planujemy kolejny maly urlop w grudniu i znowu chyba stanie na Hiszpanii :) chcemy jechac gdzies gdzie jest w miare cieplo, blisko (odpadaja 10 godzinne loty :) i gdzie cos sie "dzieje" w listopadzie/grudniu (z tego wzgledu np odpadla sycylia gdzi wszystko sie w zimie zwija).

Na razie mamy dwa pomysly - Kanary albo poludnie Hiszpanii.

Kanary mnie osobiscie troche odstraszaja wizja tlustych niemcow i angielskich chavs i english breakfasts wszedzie ale wiem, ze sa miejsca nawet tam, ktore sa nietkniete przez chamska masowke :) ale nie moge sie zdecydowac ......mysle, ze na pewno unikniemy Teneryfe i Gran Canarie....wyczytalam ze na Fuerteventura sa najpiekniejsze plaze (ja chcialabym zeby pobyczyc sie troche na plazy wiec to dla mnie wazne)...

Nie wiem jak z Andaluzja??? czy w zimie warto tu przyjechac???
I jak z tutejszymi plazami?

Mozemy wziasc urlop albo pod koniec listopada / poczatek grudnia (co mi sie wydaje rozsadniejsze niz w same Swieta).

Z drugiej strony ja mam "obowiazkowy" urlop od 24/12 do 01/01 (szkola zamknieta) ale musze byc w pracy 2go. Znalazlam tanie bilety z Londynu do Barcelony i zastanawiamy sie czy nie jechac do barcy na tydzien swiateczny i sylwestra poniewaz mamy tam mieszkanie za darmo i rodzine. Wtedy pojechalibysmy tydzien wczesniej albo na Kanary albo na poludnie?

Co sadzicie? Sorry ze namieszalam ale licze na Wasze cenne rady - w San Sebastian sie bardzo przydaly (dzieki jeszcze raz!!!!!)

xxxxxxxx


PS Nionczka czy masz jakies godne polecenia strony hiszpanskie gdzie mozna bookowac hotele/samochod/bilety bo my mozemy leciec z londynu do barcy i stad dalej....



kamelia04.08.2007

#1
my bylismy 2 tyg./druga połowa lipca w Andaluzji - suuuuper - mam ochote jeszcze raz na Hiszpanię. Temperatura - ok. 40 stopni - troche utrudnia zycie, ale w grudniu was ten problem nie będzie dotyczył. Po angielsku mozna sie porozumiec, raz lepiej raz gorzej (generalnie nie mam powodów żeby sie skarzyc), jak ktos zna francuski (pełno Francuzów - mój maz miał dosyc ogladania rodaków w ES), to też w tym jezyku mozna sie porozumieć. Ceny w restauracjach sa korzystniejsze jak u nas w FR.


Sami sobie zorganizowalismy, była: Malaga, Granada, Sevilla plus wyskok na Gibraltar. Polecam wynajęcie samochodu, jeździecie po całej Andalizji i gdzie wam sie podoba, ceny benzyny sa nizsze niz we FR i DE. Jesli juz wynajmujecie samochód, to bardziej sie opłaca silnik diesla. Samochód odebralismy z wypozyczalni na lotnisku - nie musielismy sie z tymi klamotami telepac do hotelu.
Przylatywalismy/odlatywalismy z Malagi (b. duze lotnisko), ale jest też lotnisko w Granadzie i Sevilli. Z Londynu na pewno lataja bezposrednio samoloty na Gibraltar.

Hotele rezerwowalismy przez booking.com i w zasadzie nie mielismy powodu by sie przyczepic do tych hoteli, które wybralismy.
Zamawialismy zawsze hotel ze sniadaniem czasem z half board. Co do english breakfast, to sniadania mielismy w hotelach w formie buferu, wiec mozna sobie wybrać - jak ktos lubi na słodko to ma na słodko, a jak normalnie, to tez jest i tak.
Obiad czy kolacja, poza half board w hotelu, była na miescie, jest spory wybór restauracji, barów tapas, czy pizzerii, ceny rózne, mozna znalexc cos fajnego i nie wykosztowac sie ponad miare.
legalna teoria dowodowa rozbudowała klasyfikację dowodów wg. ich wartości, znano min. dowody pełne, niepełne, półpełne, niezupełne, więcej niż półpełne, mniej niż półpełne, a także oczywiste, poważne, przekonujące, rzeczywiste, wątpliwe, podejrzane

noki

Poludniowa Hiszpania na poczatku listopada byla bardzo przyjemna, temperatury ok. 25 stopni. Tak jak Kamelia polecam objazdowke Malaga, Granada, Gibraltar. Skoczylismy tez na jeden dzien promem do Tangeru, wyjazd z Algeciras. Sevilla nudna troche, ale stamtad mielismy wylot. Loty na Gibraltar sa ciut drozsze niz do Malagi, imho warto, podobno jedyny taki pas startowy na swiecie. I uwaga na malpy na Gibraltarze :)

beesok

Dzieki dziewczyny - Andaluzje znam - objechalam Seville, Cordobe, Granade lacznie z Gibralatarem pare lat temu ale to bylo we wrezsniu ..bardziej mi chodzilo o to czy w grudniu a konkretnie tydzien przed Swietami warto tam sie wybrac - czy pogoda bedzie OK i czy faktycznie jest to dobry okres na zwiedzanie a wole sie dowiedziec kto faktyznie byl a nie tylko z opinii na stronach www :)

co do jezyka - tym sie nie przejmujemy wogole - S. jest pol hiszpanem wiec bez problemu sie dogadamy wszedzie. Zastanawiamy sie czy nie leciec z Barcelony ...dzieki tez za info o samochodzie - aha, poniewaz to ja bede prowadzic - jak tam z jazda na tamtejszych drogach????

Czy polecacie plaze kolo Andaluzji i czy w grudniu to nie jest jednak przegiecie i dac sobie spokoj??

No i czekam na opinie na temat Kanarow - i te dobre i zle :)

GRACIAS ;)

kamelia04.08.2007

#4
Cytat: beesok w 08 Wrz 2008, 21:59:20poniewaz to ja bede prowadzic - jak tam z jazda na tamtejszych drogach????

Czy polecacie plaze kolo Andaluzji i czy w grudniu to nie jest jednak przegiecie i dac sobie spokoj??

1. autostrady są czasami płatne, a czasami bezpłatne. Na pewno płatna jest autostrada miedzy Malagą a Gibraltarem, miedzy Granada a Sevillą nie płaci się. Ograniczenie predkosci na autostradach to 120km/h.

Co do jazdy Hiszpanów - po miescie jeżdża tragicznie, właczaja lewy kierunkowskaz, a skrecaja w prawo, samochody parkuja gdzie popadnie, nie ważne czy to przejście dla pieszych czy na rogu ulicy (dosłownie na storc na tym czubku jak sie dwie ulice stykają). Jesli chodzi o jazde, to jestem przyzwyczajona do warszawskich "reguł", choc przedwczoraj rzuciłam miesem do jednego chama na przedmiesciach Paryża, ale hiszpanski sposób jazdy mnie zadziwił.

Na autostradzie ich jazda jeszcze obleci.

Pozostałe drogi w porządku, jak wszedzie trzeba uważać.

Jesli chodzi o parkowanie w miescie, to przygotujcie kase na parkingi, bo zostawienie samochodu w centrum to mission impossible - prawie wszedzie zakaz zatrzymywania/postoju.

jak bedziesz na Gibraltarze (ruch na szczescie europejski), to w górnych partiach jest bardzo stromo, drogi sa bardzo waskie, a zaparkowanie w ciasna dziure wymaga nie lada umiejętnosci. Ze wzgledu na Gibraltar i te wyzsze partie tam nie polecam słabego silnika benzynowego, bo wam zgasnie. Okolice Granady tez sa górzyste - tam jest Sierra Nevada, ze słynna góra Pico veleta, która producenci samochodów wykorzystuja do testowania prototypów nowych autek. My mielismy renault clio campus diesel 1.2 i dalismy radę podjeżdżać, samochód wygodny i nie pił jak smok.

2. w Maladze zaczyna się słynne Costa del Sol, plaża w samej Maladze jest taka sobie. Na odcinku między Almeria a Gibraltarem jest mnostwo miasteczek letniskowych, wiec cos znajdziecie. W czasie całego urlopu spedzilismy na plazy moze 2,5 godz, więc się na ten temat wymądrzać za bardzo nie mogę. Jestem typem bardziej łażącym niz leżącym.
Nie wiem tylko czy w grudniu, nawet na Costa del Sol, temperatura jest dobra do leżenia na plaży.
legalna teoria dowodowa rozbudowała klasyfikację dowodów wg. ich wartości, znano min. dowody pełne, niepełne, półpełne, niezupełne, więcej niż półpełne, mniej niż półpełne, a także oczywiste, poważne, przekonujące, rzeczywiste, wątpliwe, podejrzane

Anupka

Nie byłam i wiem, że bardziej interesują Cię już sprawdzone opinie, ale może się przyda:

http://www.odyssei.com/pl/weather/hiszpania.php

http://hiszpania.geozeta.pl/pogoda

wiecej nie wklejam, bo i tak masz juz pewnie internet przeszukany wzdluz i wszerz...
I`m looking strange in the mirror of truth, I`m not immortal I`ve lost my youth...

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

rubin04

ja zdam relację z Kanarów po 25 pażdziernika.

11 pażdzierniak lecimy na Teneryfę, bierzemy jacht i pływamy od wyspy do wyspy. Ile z wysp uda się opłynąc trudno powiedziec, zalezy jak zawieje...
To bedzie taki nasz rekonesans przed Sylwestrem - bo tez chcemy tydz na jachcie w Sylwestra spędzić.
tak wiec po 25 pazdziernika mozesz pytać mnie o kanary :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Anupka

rubin04 - jak ja Ci zazdroszcze tego plywania! Sama nie umiem plywac, ale udalo mi sie kiedys zalapac na dwutygodniowy rejs po Mazurach. W dodatku pływałam na Orionie ;D to byly czasy, hehehe, w zyciu sie tak nie namachalam pagajami, jak tam. Ale bylo super i wyobrazam sobie, ze  na morzu to juz w ogole jak w raju!

Sorry beesok za zasmiecanie watku!  :piwko:
I`m looking strange in the mirror of truth, I`m not immortal I`ve lost my youth...

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

rubin04

Anupka - Orion bo bardzo fajna pod wzg. zeglarskim łódka. Bardzo dobra konstrukcja :) ..no ale koniec zasmiecania..
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

elizapj

dzieki erasmusowi bylam w granadzie przez az 2 grudnie ( i pozostale miesiace),  i osobiscie uwazam, ze najcieplejsza jest sevilla w ta pore roku, ale plaz of course tam nie ma:(
granda jest chyba (z wiekszych miejscwosci) najzimniejsza, ze wzgledu na sierre nevade. stamtad potrafi przywiac....wieczorem i rano bywalo nawet 3 na plusie. w najcieplejszym momecnie dnia 20-22
wygrzac sie wiec mozna w knajpie w ogrodku, ale chyba nie na lezaku
ja tam w rekwiczkach chodzilam...
napewno bedzie sloneczniej i cieplej niz w londynie, czy w krakowie, ale beesok, chyba z plazy nici...choc, nigdy niewiadomo, moze akurat bedzie cieplejszy grudzien...w koncu climate warming;)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

nionczka

Ja bym raczej byla za Kanarami niz za Andaluzja.

Glownie ze wzgledu na klimat. Kanary sa RACZEJ pewniakiem, a w Andaluzji nigdy nic nie wiadomo. Szczegolnie, ze w ostatnich latach rózne dziwne rzeczy obserwujemy.
Poza tym w Andaluzji moga byc duze roznice temperatur i klimatu. Ale o tym juz mowila Eliza. Moze byc cieplo, zeby posiedziec w sloncu i wypic kawe, ale juz o plazowanu raczej bym zapomniala.
Jesli chodzi o drogi w Andaluzji mam dwie uwagi.
Autopista de Sol (ta na Costa del Sol z widokiem na morze) jest jedna  z najniebezpieczniejszych dróg w Hiszpanii. Górzyste drogi, szczegolnie w okolicach Granady moga byc nieprzejezdne ze wzdgeldu na opady sniegu. I mozesz potzrebowac lancuchów, zimowe opony tu nie istnieja.
Poza tym prowadza jak Hiszpanie, bez kierunkowskazu, szybko, ale nie gorzej niz inne poludniowe nacje. Zreszta w ostatnich latach sie poprawilo.

Tydzien przed swietami moze byc kiepsko bo:
1. od 6-8 grudnia prawie wszystkie restauracje na kolacje beda zajete na kolacje swiateczne-firmowe-klasowe, etc.
2. tlumy ludzi na ulicach, w sklepach
3. ograniczone godziny otwarcia obiektów, etc Bedzie po sezonie i sezon wakacji swiatecznych.

Kanary. Wrocilam w srode.
Musze Ci przyznac, ze rozumiem Twoje obawy dotyczace Brytyjczyków, etc. Ale nie musi byc zle. Mialam podobne a w sumie nie bylo czym sie martwic.
Bardzo latwo uciec od ich swiata, szczegolnie znajac hiszpanski. A przeciez bedziez tam z mezem.
Owszem, ulice kurortu pelne byly angielskich barów z menu po angielsku, muzyka, rozrywkami i daniami. Ale obok nich sa tez lokalne. I tam juz malo kto z cudzoziemców zaglada.
Poza tym wynajelismy samochód (tanio, bezpiecznie i wygodnie) i ruszlismy na zwiedzanie wyspy. Z moich obserwacji wynika, ze co najwyzej 10% turystów z kurortów rusza sie poza hotel i okolice. Jezdzilismy po fajnych autentycznych miasteczkach z tanim prawdziwym jedzeniem.
Kanary moga byc piekne i nawet intymne jesli sie do tego dobrze przygotujecie. Sa miejsowosci i hotele zdominowane przez Anglików lub Niemców i takie, w ktorych skupia sie glownie turystyka indywidualna.
Mozecie wynajac sobie wille z basenem albo pokój w fajnym hoteliku. Np. jakims Paradorze (http://www.parador.es/es/portal.do).
Mozecie zatrzymac sie na jakiejs wyspie lub/i poplynac promem na inna.
Bedziecie miec lato w srodku zimy...
Nie rezygnuj z naprawde pieknych wysp tylko dlatego, ze zle ci sie kojarza.
Fuerteventura rezczywiscie ma piekne plaze i mozna ja polaczyc z Lanzarote ktora ma super krajobrazy.
Poza tym mnie ciagnie na El Hierro i La Gomere :-)

Ostatnia uwaga: decydujcie sie szybko bo w okresie przedswiatecznym moze byc trudno cos fajnego zarezerwoac. Na Kanarach to znowu sezon...
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

matyśka

#11
Hiszpania jest najpiękniejsza właśnie w tych mniej znanych miejscach. Podzielam wnioski, że za duży tłok nie jest dobry na wypoczynek, chociaż zależy kto co lubi... Byliśmy kilka lat temu w Sewilli, ale na wiosnę w czasie Feria de Abril, to coś w rodzaju targów. Nie powiem, bo było super i bawiliśmy się świetnie, ale wróciłam bardziej zmęczona ;) ale nie żałuję, bo mam porównanie. Później zwiedzaliśmy Alicante i było po prostu genialnie, wynajęliśmy stary dom w hiszpańskim stylu i nic tylko leniuchowanie. Co do odpoczynku na plaży, to ja nie przepadam, ale piękne plaże to Fuerteventura, Costa de Sol...